Skocz do zawartości
IGNORED

Modyfikacja JAMO D570


foni

Rekomendowane odpowiedzi

Gość czubsi

(Konto usunięte)

Foni

 

Dokonałem delikatnej zmiany i jak na mój gust jest jeszcze milej. Fakt faktem ja z moimi upodobaniami nie jestem

fanem wysokiej średnicy więc zmiana ta jest raczej dla ludzi lubiacych delikatną i zwiewną górę z wypełnioną i

masywną średnicą ( taki środek rekompensuje wrażenie dziury między niskimi i środkiem). Jak zawsze zmiana do-

tyczy granicy podziału a zatem :

 

na średnicy : był rezystor 0,6 OHM (ceramik + MILLS) teraz jest 0,72 OHM (MILLS) - efekt jest taki, że środek jest

wspaniały , deliktany ale szalenie czytelny i plastyczny - no bajka normalnie)

na wysokich : by rezystor szeregowo 1 OHM (MILLS) + równolegle 0,22 OHM (MILLS) teraz jest 1OHM szeregowo

(MILLS) + równolegle 0,1 OHM (MILLS) to właśnie ten rezystor nazywam smyczką :)))

 

Spróbowałem też opcję ze zdjęciem smyczki całkowicie (czyli powrót do korzeni - wersji producenta) ale jak dla mnie było zbyt szeleszcząco. Góra była wszędzie , fakt cudowna w barwie ale w moim małym pomieszczeniu nie

wytrzymałbym jej zbyt długo ... Teraz jest po prostu super ! Jestem przerażony bo starsznie trudno mi sobie wyobrazić co jeszcze w takim dźwięku można poprawić :) Mam jednak świadomość, że wzmacniacz i CD to na tyle indywidualne urządzenia, iż moje zmiany mogą dać u Was rózne efekty. Ja jednak przy wielu próbach i konfiguracjach doszedłem do pewnej wartości łącznej rezystancji wpływającej na granice podziału i jak widać

przy strasznie odbiegających od siebie wzmacniaczach (gówno mający Technics Su-A900 oraz SANSUI AU-X911DG) uzyskałem bardzo zbliżony i satysfakcjonujący efekt - rzekłbym uniwersalny. Daje mi to pewność, że

problemy z przesterami zostały zlokalizowane i zlikwidowane. Teraz w zasadzie delikatnie koryguję to pod siebie.

 

Zachęcam do dzielenia się opiniami ! Żyjemy tylko wtedy w końcu gdy nas słychać i im więcej nas mówiących tym bardziej czujemy, że żyjemy .

Gość czubsi

(Konto usunięte)

W miare prowadzonych prac dokupowałem, i tak mam 2 szt. 0,47 OHM , 2 szt. 0,22 OHM i 2 szt. 0,1 OHM

Wszystkie zmiany, których dokonuję wykonuję właśnie tym kompletem. Jedno się zmieniło - wcześniej były też

w składzie ceramiki bo mniej krzyczały ale teraz przy innym wzmaku na MILLS-ach jest czysto, melodyjnie i przyjemnie .

Zaaplikowałem w weekend smyczkę (0,12 Ohma) wg Twojego przepisu. Sama góra (średnicy nie ruszałem jeszcze).

 

Niestety u mnie to nie wypaliło. Przestało się skrzyć, błyszczeć i jakoś tak zrobiło się płasko. Ale ja piernicze... żeby 0,1 Ohma robiło takie zmiany! Szok.

 

Teraz wrócę do oryginału i następnie dołożę 0,8 (równolegle to oryginalnego 1ohm) na średnicy. Może tutaj coś fajnego dla mnie znajdę. Kurcze jakby dodać masy na tym paśmie to z roboty chyba bym wolne wziął i słuchał, słuchał.....

Stąd też już od jakiegoś czasu myślę o podniesieniu cięcia woofera. Niestety nie umiem się za to zabrać.

Słuchając rozumu....

Gość czubsi

(Konto usunięte)

Też byłem w szoku że tak mało robi tak wiele

Słuchaj nie poddawaj się . Efekt wysuszenia góry doskwiera tylko wtedy gdy góry nie dopełnia średnica. U mnie działo się to tylko przy smyczce ,47 OHM. Bo to tak działa że jak jedno tniesz to drugie uzupełnia. Ja miałem po

prostu dużo środka i jak zciąłem górę to środek wypełnił mi powstałą płyciznę. Tak se myślę, że jeśli u mnie

manewr braku rezystorów na środku był popeliną a nie zamysłem konstrukcyjnym to wychodzi na to, że

najlepszy efekt uzyskałem przy : góra - smyczka 0,1 OHM (w/g przepisu) środek - 0,72 OHM ale do tego dobrze

jest wyjąć jedną wartswę wytłumienia w górnej komorze. To doda trochę niższej masy na średnicy oraz specyficznego wydźwieku drewnopodobnym instrumentom. Znaleźć idealne zestrojenie nie jest łatwo ale wierz mi, że efekt jest taki, że dobierasz,dobierasz i nic a tu nagle wszystko jest wprost idealnie.

Gość czubsi

(Konto usunięte)

jeżeli uda Ci się dobrać proporcje uzyskasz efekt bardzo czystej nienarzucającej się góry ale obecnej zawsze i wszędzie. wszystkie dźwięki będą z lekką poświatą ale z właściwą barwą. teraz bez smyczki możesz mieć na

górze wydźwięki typu "szcz" ść" itd potem robi się "sc" "zc". jeśli dobrze dobierzesz środek to kolumny wchodzą z brzmieniem w inną klasę. trudno mi to wirtualnie u Ciebie usłyszeć. Sam jednak wiesz, że bardzo istotna może

być róznica między naszymi wzmacniaczami, właściwe proporcje u Ciebie i umnie mogą się nieco różnić.

Trzymam kciuki za powodzenie !

Gość czubsi

(Konto usunięte)

róznice mogą mieć też związek (niestety) z tym, że to nie MILLS-y no i nie KP.

chodzi przecież o tą przysłowiową kropkę nad i a właśnie tu mogą mieć znaczenie te niuanse.

to nie zmienia jednak faktu, że i tak należy znaleźć u Ciebie właściwe proporcje. Jeśli dobrze myślę to

wkładając w środek oba rezystory równolegle ze sobą to uzyskasz około 0,44 OHM - dobrze myślę ?

(1/R = 1/R1 + 1/R2). Ja wkładałem w środek zawsze rezystory szewregowo ze sobą w układ oczywiście

równolegle - tak jak w schemacie

Gość czubsi

(Konto usunięte)

Jeśli więc dobrze odczytuję Twoje plany Ty z oryginału czyli 1 OHM na środku zejdziesz do 0,44 OHM

nie za dużo ?. Chyba że Cię źle zrozumiałem o rezystory połączysz szeregowo i dopiero wtedy wepniesz w układ równolegle ( tak ja mam ) ale wtedy bardzo spłycisz średnicę bo uzyskasz 1,8 OHM wobec oryginału 1 OHM.

 

Jak rózne opcje poprubujesz to sprawdź jeszcze moją receptę : smyczka na górze 0,1 OHM i na średnich rezystor

10 WATT 0,72 OHM. wtedy trochę przytniesz pisk średnich i szelest góry za to zyskasz klarowność dźwięku i odrobinę masy na środku. jeśli jeszcze odejmiesz trochę wytłumienia to efekt może być bardzo korzystny (!)

Pozdrawiam ! Wal;cz i dziel się spostrzeżeniami

Ja to jestem taki weekendowy fighter :) Po prostu w ciągu tygodnia padam po robocie, a do tego jeszcze ilość obowiazków w domu, które się ostatnio u mnie pojawiły wykańcza mnie. Ale od czego są weekendy! :-)

 

No to po kolei. Jak już pisałem z góry wywaliłem 0,1 bo cosik mi się przestrzeń spłaszczyła. A więc na górze pozostaję (jak narazie) z oryginałem. Wsadziłem na środek 0,82 (zamiat 1,0 z oryginału). Na początku fajnie ale kurcze nie to, totalnie nie w tą stronę. Płasko i sucho się zrobiło. Smażyło mnie na średnicy. Więc do oryginalnego 1,0 ohma dołożyłem szeregowo 0,22 ohma. I chyba to jest ten kierunek.

Nie wiem jeszcze czy pozostanę przy tym 0,22 czy zejde na 0,1 ale teraz ruszam do walki z wytłumieniem. Mam taką cichą nadzieję, że odjęcie materiału tłumiącego da efekt, o którym pisałeś. Myślę, że spokojnie mogę przymierzać się do kupna Millsa 1,2 ohma. To jest wg mnie właściwy kierunek.

 

Naturalnie nie ma bata abyśmy doszli do tych samych rezultatów. Inne wzmaki, inne źródła a co najważniejsze inne pokoje i inne preferencje. Mimo tego warto wymieniać się spostrzeżeniami i doświadczeniami.

Zresztą i tak najważniejsza jest frajda.

Słuchając rozumu....

Gość czubsi

(Konto usunięte)

dokładnie tak jak piszesz !

 

Teraz bardzo ważna sprawa !

 

Ja ostatecznie zostałem u siebie ze smyczką na wysokich 0,1 ohm a na środku 0,72 ohm (czyli dużo obnizyłem środek wobec oryginału bo było 0 OHM) ale co ciekawe : na dłuższą metę MILLS-y na środku są męczące !!!!!

wypieprzyłem 0,5 OHM MILLS i wsadziłem ceramik. teraz jest tak jak lubię (0,5 ceramik + 0,22 mills = 0,72 OHM)

tzn wokal delikatnie wkomponowany w muzykę i wyraźnie od niej oddzielony wspaniała czytelna scena swoboda

swoboda i jeszcze raz swoboda. Teraz po pewnym czasie mogę sprecyzować sansuia . Myślę że bardzo rózni się

od Twoich wzmacniaczy. Mi chodziło o uzyskanie jak najbardziej zbliżonego brzmienia do oryginału przy jednoczesnym "wtopieniu" nieco w scenę wokalu ( nie lubię jak mi się drą w domu :))) i efekt uzyskałem w 100 %

- potwierdza to anty muzyczna żona a to dla mnie najlepsze potwierdzenie ( gdy nie mówi zrób ciszej ...) Zebyś

posłuchał gitary klasycznej albo wokalu Rozynka w "Siłaczu" A.M.Jopek w "Kiedyś Cię znajdę" to po prostu kibel

nie potrzebny bo sram na miejscu :))) Sansui to jak lustro odbija wszystko bez dodawania ale z potężną siłą ,

bas jest jak spod ziemi góra pastelowa. Nie mogę powiedzieć by on brzmiał on po prostu wzmacnia - czysto ,

klarownie i z taką sceną, że w "Zaopiekuj się mną " Rezerwatu w którymś momencie chciałem powiedzieć do

wokalisty zaczekaj chwilę bo muszę wyjść do kuchni ... Po prostu bajka. ja pierniczę ile ja mam skopanych płyt ...

Przeraża mnie pobór prądu .... 720 WATT , waga ponad 20 kg. ale wnętrze to w 100 % wysoka klasa (Nichicony Sankeny itd.) Po wszystkich zabiegach dochodzę do wniosku, że wysokotonówka daje radę - na prawdę jest OK

średniotonówki są jednak bardzo "śpiewne" jak się im trochę ten pisk ograniczy to świetnie się wkomponują.

Myślę też, że gdyby my wymienili całe kondziołki na środku to byłoby lepiej i MILLSY sytanowiłyby ukoronowanie efektu ale nie mam zamiaru tego sprawdzać - teraz środek jest u mnie lepszy niż planowałem. (sądzę że w dużej

przestrzeni jest nieco inaczej bo mniejsza ilość odbić i ich opóźnienia znacznie lepiej wpływają na to pasmo i MILLSy mogłyby wtedy dać również dobre efekty- no ale ja nie mam dużej przestrzeni :))) Jak sam zauważyłeś

tniesz szczekacze średniotonowe i już zaczyna się coś dziać. jak znajdziesz dobry poziom to spróbuj jeszcze

wtedy włożyć smyczkę na wysoki . Nie powinno być sucho ale zwiewnie i czarująco. Mam nadzieję że wtrafisz w

te proporcje - a jesteś jak widzę już bardzo blisko !!!! Wspominałeś niegdyś o basie w małym pomieszczeniu :

na sansui na załączonym loudness bass mam na maxa na minus a i tak jest jak przy próbach termojądrowych :))

jak wyłączę loudness to mogę go sobie ustawić na środek czyli w spoczynku i jest bardzo odpowiednio - naturalnie. Co ciekawe bas czuć na klacie a w pomieszczeniu nic nie buczy. Bas jest tak zróznicowany, że w jednym kawałku można poczuć kilka jego odmian i miękki sprężysty i dudniący i twardy szybki i co ciekawe wszystkie brzmią niezależnie od siebie i wogóle sobie nie przeszkadzają - to dla mnie efekt, który usłyszałem je-

dynie raz w życiu słuchając w Holandii kolumn "a capella campanille"

(http://www.acapella.de/english/campa.htm ) za jakieś ..... magiczne pieniądze.

 

Pozdrawiam ! Dawaj znać jak postępy przy pracach !

Paweł Cz.

czubsi

 

Ale tak na prawdę to nie obniżyłeś środka względem oryginału tylko go podniosłeś. Nawet nie chcę myśleć jak to musiało krzyczeć gdy na średnich nie było reza. W oryginale jest 1 ohm, więc dla zabawy spróbuj kiedyś wsadzić tam właśnie 1,0 lub też 1,1 (1,2 może). Oczywiście bez przycinania góry. Kto wie....

 

Na pewno wielkość i wytłumienie naszych pokojów ma wpływ. Mi góra nie przeszkadza, a brakuje dociążenia środka. Basu jest w sam raz - no może mogłoby być czasami go więcej ale po co skoro to co jest już mi trzęsie pokojem. Dupiasty pokój i tyle. Dupiasty ale mój, bo Twój może być OK.

Słuchając rozumu....

Gość czubsi

(Konto usunięte)

Zrobiłem na samym początku 1 ohm i praktycznie był tylko jeden syk i bas , studnia gorsza niż w Tonsilach.

To mnie przeświadczyło , że ktoś nie włożył tych rezów z rozmysłem . Ale wówczas musiałyby być widoczne zmiany w reszcie zwrotki a takowych nie stwierdziłem (przynajmniej na wizual). Jeden pies. teraz jest ok.

Czekam na wynik Twoich eksperymentów .

Ja już nie mam tych kolumn, ale jak pamiętam to w trakcie modyfikacji okazało się że na jednej zwrotce był reystor 1ohm na średnicy a na drugiej go nie było!!!

Więc nie wiem czy świadomie czubsi nie miałeś tych rezystorów czy poprostu u tych jamo to loteria.

Gość czubsi

(Konto usunięte)

Tak czy siak z włożonymi 1 ohm była kompletna dupa i to mnie zastanawia najbardziej. Bez nich to bardzo narzucająca się średnica ale był też bardzo ciekawy efekt : wokal był tuż przede mną. Najśmieszniejsze jest to, że po wyjęciu z kartonu dźwięk był na prawdę super ale w miarę wygrzewania się kolumn robilo się coraz gorzej .

Dlatego w ogóle zdecydowałem się cokolwiek grzebać. Jamo mają swój charakter brzmienia : podają muzykę na tacy wyraźną i dźwięczną bez tam woalu czy jakiejś mgiełki. Jednym to skwasi twarz a innych będzie cieszyć.

My poprzez zmiany w zwrotce ich brzmienia nie zmienimy. Wpłyniemy jedynie na utemperowanie pewnych sektorów pasma. Mi najbardziej chodziło o ozyskanie delikatnej góry i wiernych wokali, ale także o wyeliminowanie krzyku - myślę, że mi się udało :) Foni pisałem Ci żebyś spróbował wyjąć jedną warstwę wytłumienia w górnych komorach. Pisałem to dlatego , że w którymś momencie miałem taką konfigurację , że środek został zdominowany przez dół i górę i wyobraź sobie , że wystarczyło wyjąć jedną warstwę watoliny ...

Efekt : pokazała się głębia i przestrzeń wokal się zaokrągłił instrumenty nabrały siły i powietrza - tak jakby zaczęły oddychać pełną piersią. Oczywiście nie mówimy tu o miliondecybelowych zmianach. Te kwestie dają subtelny obraz ale zaczynamy to doceniać po dniu dwóch , tygodniu słuchania - wciąż słuchamy i jest ciąglę niemęcząco , przyjemnie itd.

Czubsi!

Niech Cie pochłoną moce piekielne!! Wyjąłem watolinę z górnej komory. Została tym samym jedna warstwa wełny owczej na ściance górnej, tylnej i dolnej. Watolinę pozostawiłem wyłącznie za wysokotonówką - coś koło 10 cm na środku komory wyszło.

I przez Ciebie diable piekielny zaczynam zabawę od nowa..... Znaczy się już zacząłem: na wysokie wrócił rezystor 0,1 ohma bo syczało straszliwie. Bez niego nie da rady słuchać nawet telewizji. Średnica natomiast się wypełniła, obawiam się że aż za mocno. Teraz mam troszkę efekt studni, o którym sam pisałeś. Nie wiem w sumie czy teraz ruszać w kierunku rezystora na średnich (ale dlaczego akurat go zmniejszać?), czy też dołożyć jednak troszkę watoliny. Czas, czas, czas - ciągle mi go brak....

Słuchając rozumu....

Gość czubsi

(Konto usunięte)

Strasznie trudno mi Tobie doradzić :(

Na bank jednak dodać watoliny !!!

Powiem tak :

 

po pierwsze : smyczka moim zdaniem musi być bo ta wysokotonówka szeleści a smyczka pozwala złapać trochę

przejrzystości . ( oczywiście bardzo delikatna - i tak nikt nie uwierzy , że 0,1 ohma zmienia te

kolumny nie do poznania :)

po drugie : średnie musisz dobrać tak by dobrze dopełniły wysoki ( bez piszczenia i wyraźnego zmiękczenia

wokalu - sprawdź wokal Bruce Springsten , Phill Collins , Leonard Cohen , Chris Rea , Enya ,

Vaya Con Dios - te wokale są idealne bo można wyczuć czy brzmią realnie.

po trzecie : wytłumienie musi być takie by nie przebarwiać i nie przeciągać wybrzmień. Ja u siebie zrobiłem taki

trick , że : 2 x mata (na wszystkie ścianki , warstwa gąbki czopowej ale przyciętej tylko do tylnej

ścianki !!!! - dała taki fajny odstęp od mat i na to watolinę - chyba z 3 lub cztery warstwy - tak, że

średniotonówki ją prawie dotykają.

 

Jeszcze jedno ! Jak planujesz zakup Millsów to musisz wziąć pod uwagę że jak wczepisz je do wysokiego to

uzyskasz lekkie uwypuklenie góry (takie delikatne skonturowanie).

 

U mnie brzmienie na zakresie użytkowym jest bardzo fajne , jest wszystko bardzo naturalne , jest przestrzeń , jest też gorzka prawda o tym że mam do dupy milion płyt :( Jak robię głośniej to po prostu robi się hałas ale proporcje i poprawność pozostaje). Cała sztuka sprowadza się u mnie do dobrania głośności tak by dźwięk był bliski naturalności (jak u mnie chodzi magnetofon to po prostu sam nie wierzę ) Przy Technicsie na dużych głośnościach góra i dół się zaokrąglała bo wzmacniacz nie wyrabiał ale efekt był taki że powstawała miła dla ucha papka :))) Sansui nie robi jaj wali dźwiękiem aż zabija - bez kompromisów. Strasznie bym chciał te swoje ustrojstwa posłuchać w 50 m2. W moim małym pokoiku już ponad godzinę 9.00 są takie odbicia i interferencje , że robi się hałas - przejrzysty ale nie zachęca do "dymienia"

 

Na koniec proponuję :

 

wsadzaj po jednej warstwie watoliny i łap głośniki na okres prób na 1 lub 2 śruby - słuchaj kilka dni aż upewnisz się że nie brzmi to nienaturalnie. Potem jeśli coś tam czasem jęknie staraj się zbliżyć ucho do głośnika aby upewnić się który głośnik jest temu winny ( ja Ci powiem , że po tych próbach odpierniczyłem się od średniotonówek - dobrałem tylko rezystorem ich właściwą głośność (wypełniającą wokal - do naturalnego brzmienia)) A z wysokim i jego "śpiewem" coś musiałem zrobić i stąd pomysł smyczki zapodany przez jakiegoś guru z zachodniego forum. - ten zabieg mocno wyczyścił górę i zredukował przestery gwizdkowe do poziomu wybrzmień naturalnych (jak się ktoś faktycznie drze to tak jest i co mu zrobisz :))) U mnie wysokie nie syczą są tylko obecne w formie dźwięku , stanowią jakby składnik większej całości danego brzmienia - nie sposób wyróżnić brzmienia samego głośnika wysokotonowego - bez smyczki ten głośnik nie tylko istniał ale i się cholernie narzucał.

 

Pozdrawiam ! Walcz , całe życie przed Tobą !

Gość czubsi

(Konto usunięte)

A ! jeszcze jedno !

 

Foni musisz wiedzieć pewną rzecz. U mnie jak zobaczysz w info jest CD Technics SL-PS840. Jednak służy mi on

tylko jako napęd - łączę go optycznie ze wzmacniaczem Sansui , który ma DACa i to naprawdę bardzo dobrego. Różnica efektu między kablem optycznym za 13 zł; a klotzem la grange (RCA) to po prostu przepaść !!! (na korzyść optyka oczywiście ) Myślę, że to ma też (przynajmmniej u mnie kolosalny) wpływ na efekt gry tych

kolumn. Na Klotzu było znacznie mniej przejrzyście ,bas się trochę rozlewał środek czasem delikatnie się przebarwiał (co nie zmienia faktu , że było i tak fajnie ) Połączenie optykiem i odsłuch SOURCE DIRECT (czyli

napęd-D/A-końcówki) bez jakichkolwiek przełączników i pokręteł upewnił mnie , że kolumny w konfiguracji jaką

mam w zwrotnicy są optymalnie wyważone jeśli chodzi o pasmo słyszalne. Dlatego też odważam się Ci cokolwiek

doradzać. Wiadomo że zmiany w zwrotnicy czynimy celem wyrównania pasma (tylko smyczka ma nam troszkę na

górze dodać klaru:)) myślę że tu nam się powiodło i to całkiem dobrze. Nie wiem jak u Ciebie to gra ale kto do

mnie przyjdzie to nie chce wychodzić ... Mimo, że przerzucam płyty od Edyty Gepert poprzez instrumental aż po

Sylver to i tak siędzą dalej i wyjadają orzeszki. Jak widzą Technicsa to po prostu myślą, że ja coś kombinuję,

oszukuję , mataczę ... Napisz jak postępy na froncie

 

Więc sam widzisz, że nie taki Technics (no oczywiście niektóre klocki) zły jak go malują.

Jak narazie walczę z przełomem niskich i średnicy - a dokładnie dziury, która wg mnie tam się pojawia.

Co do góry nie mam juz zastrzeżeń.

Średnica jest mimo wszystko "niekompletna", na co może mieć wpływ podniesienie strojenia skrzynki od średnich, na skutek np. powyklejania jej matami. Ja mam 1 wartswę mat - Ty masz z tego co pisałeś 2 warstwy. Wsadziłem dla testu do środka komory 2 kartoniki soczków 0,2l (takich małych dla dzieci), zmniejszając objętość komory średniotonówek o ok. 0,4l. Tragicznie było. Stąd może odejmowanie wytłumienia pomaga. Obniżanie wartości reza na średnich też pomaga, choć mimo wszystko delikatnie wypłaszcza brzmienie. Sam nie wiem co dalej i bawię się w drobne kroczki.

Słuchając rozumu....

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

czubsi

 

To nie jest tak, że nic nie robię ;-)

Za szybko jeszcze aby coś napisać. Muszę jeszcze coś poprawić, bo póki co .... nie gra. Ale jest to baaardzo obiecujące.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Słuchając rozumu....

Gość czubsi

(Konto usunięte)

domyślam się że u góry jest stara a na dole nowa. Na wizual to przede wszystkim inne cewy jesli chodzi o resztę

to nie widzę bateriikondków na średnicy ... pracuj pracuj bo jestem ciekaw. Ja też usiedzieć nie mogę ale bardziej czepiam się sprzętu. Mój wojownik Sansui objawił mi się lekką suchością w brzmieniu - szczególnie na optyku , na którym teraz w 95% słucham. na IC Klotza jest więcej środka ale też znacznie większe rozmycie.

Ta suchość spowodowała , że zaczęło mi brakować wypełnienia więc zdjąłem smyczki. jest fajnie. jednak czuję, że

czas zrobił swoje i w Sansui trochę kondków podeschło. Jeśli masz w temacie wymiany kondków we wzmaku jakieś doświadczenia to daj znać . Liczy się dla mnie Twoje doświadczenie Diy - moje doświadczenie to głównie siatkówka ... Bebechy Sansuia to kilka Nichiconów i rezsta no name. Myslę o wymianie niektórych kondków w zasilaniu i na końcówkach na Nichicony KZ lub FG może na Elny cerafine. co ty na to ? Jak jesteś zainteresowany

tematem to daj znać podeślę Ci schemat tego klocka może coś Ci się z tego przyda w DIY. Tymczasem pozdrawiam !

  • 2 tygodnie później...

No dobra... ja wywieszam białą flagę na ten moment. Ale zacznijmy od początku...

 

Szukając rozwiązania na dziury, dołki, zniekształcenia w brzmieniu, które opisywałem przy okazji dotychczas prowadzonej zabawy z tymi kolumnami, dojrzałem do tego aby skorzystać z wiedzy osób bardziej doświadczonych. Tym bardziej, że z tego co pisało dwóch forumowiczów - oddali oni swoje kolumny również do tej osoby i byli/są super zadowoleni z efektów. Dlaczego się nie pochylić przed czyjąś wiedzą - pomyślałem - i tak zrobiłem. Napisałem do pana Andrzeja z Sonus Oliwa i poprosiłem go o pomoc. Pomoc a raczej udostępnienie tego co już dwa razy robił. Wstępnie miało to być za opłatą ale w końcu wyszło, że będzie to przysługa z prośbą z jego strony o pokazanie (w przypadku mojego zadowolenia) tego rozwiązania osobom z forum.

Po paru dniach trafił do mnie na maila opis modyfikacji, a ja z tego zrobiłem schemat, który pan Andrzej sprawdził i nie miał zastrzeżeń. Pomyślałem, że droga do szczęścia jest już blisko i zaraz wysłałem zamówienie na potrzebne elementy do polinku.

 

Po modyfikacjach kolumny stają się 2,5 drożne, z wolno puszczonymi od dołu średniotonówkami (grają teraz jako średnioniskotonowe) oraz z wyższym cięciem woofera. Średniotonówki są ustawione w szeregu, a tweeter jest podłączony w przeciwfazie.

 

Tyle jeśli chodzi o rozwiązanie Sonus Oliwa w tym zakresie. Poniżej prezentuje schematy (po kolei: wysokie, średnio-niskie, niskie).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-2954-100008568 1196179663_thumb.jpg

post-2954-100008569 1196179663_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Słuchając rozumu....

Bardzo by mi zależało aby się odezwali forumowicze, którzy mają te kolumny po modyfikacji Sonus Oliwy, bo zrealizowanie aplikacji wg tych schematów nie daje szansy na ..., no ogólnie jest do .... no jest nie fajnie.

Nie chcę tutaj umniejszać wiedzy pana Andrzeja, bo ma ją na pewno ogromną. Nie chcę krytykować słuchu forumowiczów, którzy mają te kolumny przerobione przez pana Andrzeja i są zadowoleni. Podejrzewam, że jednak coś z tymi schematami jest nie tak.

 

Ja ze swojej strony zmniejszyłem rezystor w torze wysokotonówki na 1R8 i wywaliłem RLC na średnich. Jest o niebo, dwa nieba lepiej ale słychać rezonans na pewnej częstotliwości i nie umiem sobie z tym poradzić. Próbowałem zwiększać wartość rezystora w tej pułapce, jak i bawić się pojemnością kondensatora. Najlepiej było z mniej więcej 10uF ale pojawiała się dziura w średnicy.

Z oryginalną aplikacją RLC wokale są jakby z tuby, fortepian gra jakby chciał a nie mógł (coś jakby ciągle z tym pedałem "wyciszającym"), brakuje otwarcia dźwięku, nie ma przestrzeni, perkusja praktycznie nie ma blasku, a szczotki na talerzach są ledwo słyszalne (bardziej je chyba pamiętam jak są). Jest za to przepiękna kotara na kolumnach.

Bez tego RLC muzyka brzmi lepiej ale wokale (szczególnie te telewizyjne, np. prowadzący wiadomości, szpakowaki na meczu) świszczą i dzwonią metalicznie.

 

No i stąd biała flaga.....i tak długi czas od obietnicy danej czubsiemu.

Słuchając rozumu....

Grzecznosc nakazuje powitac po raz pierwszy wszystkich forumowiczow... witam.

Panowie postanowilem sie ulitowac nad waszymi zmaganiami. Moim skkromnym (i pierwszym na tym forum) zdaniem zdniszczyliscie te kolumny. To wybitna na swoj sposob konstrukcja wystepujaca do dzisiaj (!) w katalogu Jamo. Inne produkty z tej serii juz nie sa produkowane, jednak D570 i D670 nadal. Na tych kolumnach uslyszalem WIECEJ niz na jakichkolwiek innych (rozne konfiguracje wzmakow cd-kow i kolumn). One wymagaja (a nie doczytaliscie na forum) wydajnego pradowo wzmaka, pisal o tym MG. Sa trudne dla wzmaka (wybacz Soso ale nie zgadzam sie ze sa latwe ale empirycznie sprawdzilem). Kupcie nawet tani do 300-4000zl wzmak i zagraja jak powinny. Reszta opinii o tych kolumnach u Soso (poszukac). Moim zdaniem jak chcecie je uratowac to: wrocic do orginalnych zwrotnic, wyrwac maty bitumiczne ( nie mam pojecia czy sie da), i posluchac.

 

pozdr

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.