Kabelki znow

barni · 9 Października 2003

Ktokolwiek slyszal, ktokolwiek cos wie, niestety nie mam mozliwosci posluchania prawie zadnego z nich.

Furukawa Ravel

Qudioquest Lapis(srebro)

Van den Hul Second

Van den Hul D102 MkIII

Goertz Micro Purl Silver

Goertz Triode Quartz TQ2

Ma to sluzyc do polaczenia pre z koncowkami po XLR, odleglosc 0.6m

Przede wszystkim ma nie wyostrzac brzmienia, nie podbijac w zadnym wypadku przelomu srodka i gory, ogolnie ma troche temperowac za jasno brzmiacy zestaw. Bas szybki, konturowy. Scena moze byc lekko wypchnieta przed zestawy.

Muzyka glownie rock, troche filmowej i jakis lzejszych klimatow. Polecane doskonale odtwarzanie wokali, po prostu lubie czuc obecnosc muzyka w pokoju :-)

lechu · 9 Października 2003

vdh second cieply i b przestrzenny,ale scena za kolumnami,bas dosc niski i niezle kontrolowany zalezy od systemu,dozo powietrza i niezla lokalizacja.furukawe znam tylko amadeusa hiperbalans.to kabel zdecydowanie ostrzejszy z dobrym twardym basem i scena jest kreowana lekko przed glosnikami.

pozdrowka

Marek · 9 Października 2003

Miałem kiedyś VdH The Second RCA - owszem dźwięk przyjemny, ale w lepszych systemach jakby zacierał najdrobniejsze szczegóły brzmienia, za bardzo zaokrąglał...

smog · 9 Października 2003

Mam VdH 102. Ciepły, duży dźwięk. Scena dość obszerna. Ale lokalizacja źródeł nie jest bardzo precyzyjna. Muzykalny, nieagresywny.

Największą zaletą jest chyba średnica. Duża, otwarta (wokale!). Chociaż trochę za bardzo wchodzi w niższe częstotliwości. Bas obszerny, o zaokrąglonych brzegach. Czasami drobne problemy z kontrolą.

Główna wada to przygłuszenie dźwięku. Spokój, muzykalność jest okupiona zmniejszoną przejrzystością, analitycznością i dźwięcznością. Można z tym żyć, biorąc pod uwagę inne zalety, ale mnie zaczęło na tyle to irytować, że zamierzam wymienić interkonekt.