Skocz do zawartości
IGNORED

Uszkodzony oscyloskop - kto pomoże?


amazarak

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Mam złamaną prawą rękę, czyli uszkodzony oscyloskop. Szukam jakiejś przyjaznej duszy w Poznaniu, która byłaby gotowa go obejrzeć i oszacować koszty (możliwość ?) naprawy.

 

Zaobserwowane przeze mnie objawy:

- przebieg pojawia się na ekranie dopiero po wciśnięciu przycisku "beam find". Po jego zwolnieniu obraz znika

ponownie (jak rozumiem, powinien się pojawić i pozostać?) - żeby cokolwiek było na ekranie widać, trzeba trzymać ten przycisk wciśnięty.

- rysowane przez oscyloskop przebiegi są zniekształcone, zarówno w pionie jak i w poziomie: w poziomie obraz jest "ściśnięty" po lewej, a "rozciągnięty" po prawej. W pionie jest nieco inaczej - obraz "rozciąga" się na środku, a "ściska" u dołu i u góry.

 

Czy jest to fizyczne uszkodzenie uładu sterującego odchylaniem wiązki? Czy może to być kwestia tylko jakiegoś namagnesowania (chociaż z tego co wiem w oscyloskopach wiązki są odchylane raczej elektrostatycznie...)?

 

Prosząc o pomoc serdecznie pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/27363-uszkodzony-oscyloskop-kto-pomo%C5%BCe/
Udostępnij na innych stronach

a masz w nim dwa wejścia (X i Y, czy też A i B) do sterowania odchylaniem z pominięciem układu podstawy czasu? jeśli tak to zapodaj sygnał z generatorka np. sin na X i cos na Y i zobacz czy rysuje Ci dokładne koło

@josef

Mój oscyloskop ukazuje kwadraturę koła w całej jej pełni - w zależności od położenia "koło" ma przeróżne fantazyjne kształty. Idealnego koła nie udało mi się uzyskać w zasadzie na żadnej części ekranu

 

@muls

Niestety nie mam serwisówki, więc nie wiem tak od razu gdzie pomierzyć te napięcia, ale pogrzebię trochę w środku i może coś znajdę.

Taki kupiłem. Co prawda sprzedawca twierdził, że jeszcze dwa-trzy tygodnie przedtem po włączeniu widoczny był przebieg. Z tym, że, jak zaznaczał, w ogóle się nie zna na takim sprzęcie i nie był w stanie określić jego sprawności. Lampa świeci jasno i wyraźnie, wszystkie pokrętła od zdają się działać (intensity, focus, astig).

to są typowe objawy braku jakiegoś napięcia-jak nie masz serwisówki to znajdż płytę zasilacza i pomierz napięćia na elektrolitach.Na każdym musi być napięcie i przecietnie jak elektrolit jest na 15V to napięcię powinno być 12 V ,jak na 35 V to napięcie 24 V jak na 100v to 70-80V itd.

Mam instrukcje DT 525 to jest nowszy ale to są dwie grube ksiązki.- zwykle są to napiecia +- 12-15 V i +70-150V nie licząć wysokich napięć.A jeszcze mogą być w środku bezpieczniki.

Nie powiem żebym był na 100% pewien że obmierzyłem właśnie zasilacz, ale:

Na elektrolitach wydaje się być ok - napięcia rzędu kilkunastu volt. W jednym tylko przypadku elektrolit był na 16V a napięcie wynosiło 5V.

Na pewnych obszarach PCB wypisano napięcia, pomierzyłem je również - zgadzają się z dokładnością do 0.5V. Ominąłem jedynie obszar oznaczony błyskawicą bo przy nim pisało -1350V i mój multimetr tyle nie wytrzymuje.

 

Oględziny nie wykazaly obecności np. "rozlanych" elektrolitów - wszystkie wyglądają ok.

To zobacz jeszcze na końcowych tranzystorach odchylania są to zwykle BF 256,255 z radiatorkami.Powinny być dwie pary X i Y.z grubymi 2W opornikami MŁT ( czerwone) w kolektorach z których kolektorów idzie Para przewodów na lampę płytki X i Y.Czyli cztery lub więcej oporniki grube.Zmierz ile jest napięcia z każęj strony opornika.

Grube czerwone rezystory połączone szeregowo, w okolicy tranzystorów z czarnymi gwieździstymi radiatorkami.

Pierwszy kanał:

268 (zasilanie, na PCB pisze 250), 228, 150, 69.

Drugi kanał:

hmm tutaj napięcie szaleje (ale nie przekracza tych 268V), na pierwszym rezystorze jakby nie było w ogóle spadku napięcia?

Ta część płytki (dla obu torów) wygląda jakby przy niej malnipulowano. Rezystory (te grube czerwone) chyba były lutowane (wyraźne ślady kalafonii). Cztery z nich (po dwa na każdy kanał) zostały zastąpione ośmioma (po dwa połączone szeregowo "w powietrzu").

Przyjrzę się bliżej tym rezystorom.

Przy czym napięcia te zmieniają się w zależności od tego jaki tryb pracy ustawię. (ALT, tylko A, X-Y). Napięcia z pierwszego zestawu rezystorów zachowują się jakby stabilniej - zmiana trybu pracy nie zmeinia ich tak bardzo. Same rezystory wydają się być w porządku - szereg wygląda tak: 1.8K - 3,6K - 3,6K (przy czym 3,6K są jak już wspomniałem złożone z dwóch 1,8K).

-zapomniałem ci napisać-ustaw oscyloskop tak żęby nie pracowała podstawa czasu.Jest taki tryb pracy gdzie na wzmacniacz X można podać napięcie z zewnątrz.W takim trybie plamka powinna być na środku a przesuwasz ja tylko potencjometrami przesuwu X w poziomie i Y w pionie.I wtedy zmierz napięcie na kolektorach tych czterech BF z radiatorkami-czyli napięcie tych radiatorków(obudowa)..Kręćąć potencjometrem X lub Y powinno zmieniać się napięcie na danej Parze tranzystorów od paru voltów do prawie max zasilania i to odwrotnie- jak na jednym wzrasta na drugim maleje.

Zrobiłem dokładnie jak mówiłeś.

Na dwóch środkowych tranzystorach zapięcie na obudowie cały czas wynosi 268V.

Na dwóch zewnętrznych napięcie wacha się w przedziałach [-21;215] [-38;236]. Z tym że tak jak pisałeś są jakby w przeciwfazie - w takim samym położeniu pokręteł położenia na jednym jest np -21 a na drugim 236. Przy kręceniu w tę samą stronę jeden wzrasta, drugi maleje.

no ale to jest z jedną parą tranzystorów i jednym potencjometrem przesuwu a co z drugą parą i drugim potencjometrem bo nie piszesz którym kręćisz.Generalnie przy ustawieniu obu potencjometrów w środku napięcia na kolektorze każej pary tranzystorów powinny być jednakowe i chodzi o to ile ono wynosi.

Kręcę obydwoma gałkami i sprawdzam obie pary tranzystorów. Z każdej pary tranzystorów na obudowie jednego jest cały czas napięcie zasilania. Są co prawda na tej samej płytce jeszcze dwa podobne tranzystory. Zobaczę co się dzieje na nich, ale są one położone trochę dalej, więc prawdopodobnie to nie o te chodzi.

no właśnie tu jest problem bo może być końćówka wzmacniacza Y z wtórnikami i wtedy na kolektorach jest nap.zasilania a napięcie na emiterach się zmienia.Chodzi generalnie o to czy można doprowadzić gałką przesuwu tak żę (o i może lepiej nie mierz na kolektorach ale na parach przewodów wchodzących na podstawkę lampy oscyloskopowej dwa przewody Y i dwa przewody X ) napięcie na obu tranzystorach jest równe i jest to mniej więćej połowa napięcia zasilania.

No więc jest tak:

 

Są trzy pary tranzystorów, dwie pary blisko brzegu płytki (wyróżniamy parę "zewnętrzną" i "wewnętrzną") oraz jedna para w głębi płytki. Na obudowach pary "wewnętrznej przy brzegu płytki" napięcie jest cały czas równe napięciu zasilania. Natomiast pozostałe dwie pary ("zewnętrzna przy brzegu" i "w głębi") reagują TYLKO NA TO SAMO pokrętło (kanał A). Kręciłem i uzyskałem równość napięć na parze "zewnętrznej" na poziomie 118V, a na parze "w głębi" na poziomie 80V. Sytuacja ta zachodziła jednak dla nieco innych pozycji potencjometru (tzn te dwie pary tranzystorów osiągały "równość" w innej pozycji potencjometru). Nie znalazłem tranzystorów które reagowałyby na kręcenie potencjometrem kanału B.

to znaczy że jesteś na wzmacniaczu Y a wzmazniacz X może być na innej płytce-można to poznać właśnie po tych parach symetrycznych przewodów idących do podstawki lampy oscyloskopowej( obok siebie dwa druty).Ale z opisu wynika że te zniekształcenia mogą być w stopniach wcześniejszych.Ale jeśli umiesz -sprawdż wszystkie te tranzystory omomierzem (BF 256)

i to jest dobre napięcie o ile znajdziesz teraz koncówkę X i tam też będzie 80-100 V.Ale generalnie to przy zasilaniu 260 V to jest niskie napięcie coby świadczyło żę ujemne zasilająće te stopnie z dołu jest za dużę np z -15 V zrobiło sie -20V.Sprawdz tego X

Przeleciałem tranzystory w torze X i nie znalazłem nic podejrzanego (np zwarcia), ale w momencie gdy są wlutowane w pcb to chyba trochę zgrubny pomiar. Do tranzystorów toru Y nie mam tak łatwego dojścia. Może jutro je wylutuję jeden po drugim i sprawdzę multimetrem.

Kurczę, mam drobne opóźnienie czytania Twoich porad w stosunku do tego co robię :) Tor X sprawdzałem na początku - tam się stabilizowało na 118V przy tranzystorach bezpośrednio przy wyjściach do lampy.

Jeśli chodzi o zasilanie to w torze X wygląda że wszystko jest OK. -15,1V 268V (zamiast 250) -105V (zamiast 100).

Tor Y jest tak schowany, że trudno mi będzie tam dojść. Wygląda też na to że jest rozbity na 2 PCB. Napięcia pojawiające się na drugiej (łatwiej dostępnej) płytce (+/- 15V) są prawidłowe.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.