idealny balans - kalibracja

[pawjer]

Zastanawiam sie czy potencjometr balansu w moim wzmaku nie jest idealnie wykalibrowany czy moze mam cos z uszami...

 

Tak sobie pomyslalem ze aby wyeliminowac piwerwszy wariant mozna by zmierzyc napiecie na zaciskach kolumn podajac idealnie monofoniczny sygnal (moze rozowy szum z plyt testowych) i tak wyregulowac galke balansu az napiecia na obydwu komulnach beda identyczne?

 

Czy powyzsze rozumowanie mam sens? Ewentialnie moze ktos ma jakis inny pomysl?

[PrzemekElektro]

Chyba łatwiej będzie zmierzyć rezystancje na sekcjach potencjometru.

 

A tak właściwie to nie zaszkodzi go wywalić i zalutować na stałe - i nie będzie problemu :)

[AlexE]

a najlepiej (i chyba jeszcze prosciej) wpiac jakis glosnik miedzy terminale L+ i P+ i wyregulowac na minimum sygnalu

[pawjer]

PrzemkuElektro,

 

Pewnie ze latwiej jest zmierzyc rezystancje ale do tego trzeba rozebrac wzmak a tego chcialbym uniknac, nie wspominajac o przerobkach w postaci proponowanego przez Ciebie by-pass'u.

[pawjer]

AlexE,

 

W sumie niezly pomysl ale skoro tak to moze wystarczy zmierzyc napiecie miedzy terminalami L+ i P+ i regulowac balans do uzyskania minimum, albo nawet zera? Tak sobie mysle ze nawet glosnikow nie trzeba odpinac...

 

...dobrze rozumuje?