Co dają lampowe wzmaki?

[robtango]

graaf piszą bo im tak pasuje.Jak widzisz mnie już trudno czymś zaskoczyć ale w tym życiu chciał bym jeszcze posłuchać Wawac 833.Być może po jutrzejszej środzie stanę się ich nabywcą ha ha ha.Pozdro

[graaf]

no tak

każdy pisze "bo tak mu pasuje"

i Ty i ja i kolega z Kanady (ten od wzmacniacza Tenor Audio), którego opinię bierzesz jak swoją

itd.

ten cytat to przecież nie był tekst z "materiałów firmowych"

 

pozdr.

[robtango]

graaf słuchając wiele sprzetów, nie tylko wybiera się sławne konstrukcje ,lecz podświadomie ocenia się ich klasę i jakość prezentacji.A jak wiesz kupowanie to rownież doświadczenie i dla Twojej ciekawości powiem ,że wielu moich znajomych przewaliło sporo sprzętów przez lata a dziś grają albo na 300B lub innych podobnych konstrukcjach ale zawsze typu S.E.Coś w tym jest?

[Darekk]

W kwestii ceny, za którą można mieć czar lampy - na pewno nie musi to być 50 tys zł, jak sugeruje ktoś wcześniej, czar można mieć za 5 tys (np. ASL lub Sun Audio na 2a3), a jak chcemy jeszcze więcej mocy i bas to poniżej 20 tys zł można znaleźć satysfakcjonujące konstrukcje (np. Unison Research S8 - naprawdę fajny bas i czarowny dźwięk, 20 czy 25 lampowych watów, dostępny w Polsce za jedyne 16 tys zł - przed negocjacjami).

[lplover]

robtango,

 

>Jak widzisz mnie już trudno czymś zaskoczyć ale w tym życiu chciał bym

>jeszcze posłuchać Wawac 833.Być może po jutrzejszej środzie stanę się ich nabywcą ha ha ha

 

Ha,ha,ha , ten Wavak to kolejne DIY tego samego kolegi który spłodził X600 Passa?, przeciez Ty od oryginałów trzymasz się z daleka, tym razem zrobiłeś wyjątek?, lato było upalne prawda?

[dartman]

lplover,

 

jak bedziesz mial mozliwosc posluchaj Spark530. Mozna powiedziec, ze kazdy chwali co ma ale to naprawde znakomity wzmak.

[yolaos]

oj bede na As sluchał wszytkich lampiakow az bedą mnie wyganiali

[lplover]

dartman,

 

A ten Spark gra pełnym pasmem, czy tylko środkiem, tak uwielbianym przez forumowych miłośników lampowców?

[robtango]

Ilpover ...bo wszystkie oryginalne wzmaki przynajmniej te do 30000zł to pełna lipa i nie chcę nikogo tym bardziej Ciebie przekonywać.To jeden wielki Kant .W elektronikę stworzoną przez znąjcych się na rzeczy ludziach już dawno się przekonałem ,jedynie nikt jak do tej pory nie przekonał mnie do kolumn DIY .A Ty jeśli twierdzisz ,że jest inaczej to zabierz pod pachę swoje oryginały i porównamy je bezpośrednio do tego co mam i po co więcej dyskutować.Znam ludzi co pozbyli sie najwyższych modeli Sonica Frontiers ,DCS i Pass 600X(ten przypadek znany mi osobiście) itp .więc zdaje sobie sprawę z tego co mówię.

[dartman]

lplover,

 

przepraszam ale nie rozumiem. co znaczy "forumowych milosnikow lampowcow"?

ten Spark gra pelnym pasmem, bardzo pelnym. posluchaj, pozniej podziekujesz.

[lplover]

robtango,

 

Przesłuchwałem Sonic Frontiers i to do słuchania nie nadawało sie wcale, za to świetnie się prezentowało w living roomie i z pewnością dlatego zostało nabyte przez twoich kumpli i to bez wcześniejszego odsłuchu, bo i po co, to miało działać na wzrok a nie na słuch, prawda?

Robtango, gdzie mieszkasz, może przjadę ciężarówką, bo moje graty dużo ważą.

[lplover]

dartman,

 

 

>przepraszam ale nie rozumiem. co znaczy "forumowych milosnikow lampowcow"?

 

Typowy"forumowy miłośnik lampy"(najczęściej 300B)to taki miłośnik dla którego skraje pasma nie istnieją, bo najważniejsze jest, by wypełniony był do granic możliwości tylko jego środek.

[MariuszJ]

Nie rozumiem. To co niby się dzieje z tymi skrajami pasma - idą w żarzenie? SET-y, jak i inne wzmacniacze lampowe są liniowe (hej, Misiomor!!! :-) w paśmie akustycznym.

[dartman]

lplover

 

>Typowy"forumowy miłośnik lampy"(najczęściej 300B)to taki miłośnik dla którego skraje pasma nie

>istnieją, bo najważniejsze jest, by wypełniony był do granic możliwości tylko jego środek.

 

OK.

ja uznaje tylko cale pasmo.

pozdrawiam

[dudivan]

lplover, 25 Paź 2006, 20:33

 

>A ten Spark gra pełnym pasmem, czy tylko środkiem, tak uwielbianym przez forumowych miłośników

>lampowców?

 

Lplover, kup sobie jakiś mocny tranzystor z loudnessem. Yamaha ma dość dobrze (bo można lepiej) zrealizowany, regulowany loudness. Poważnie mówię.

Nie wiem na ile masz kontakt z żywą muzyką tzw. poważną ale orkiestra gra właśnie środkiem.

Bardziej precyzyjnie: gra zdecydowanie środkiem w porównaniu do typowego ałdjofylskiego sprzętu. Nie zauważyłeś tego? Czy np. kontrabasy "bumią" i "masują brzuch" w filharmonii?

[yolaos]

wydaje mi sie Panowie ze niektorzy z Was nie maja pojecia o czym mowia i piszą tym bardziej kiedy czytam ludzi o tak długim starzu , tak poprostu kolokwializujac :srodek , gora, doł.

Mamy do usłuszenia 20tys czestotliwosci no prawie, do tego dochodzi fakt ze wiele instrumentow gra roznymi czest. wiec kiedy gra to wszytko razem, to nie wydaje mi sie, aby było na miejscu spłycanie grania, do trzech wyznaczników, w samym pasmie głosu ludzkiego mamy takie mozliwosci wyłapywania różnych barw naszych znajomych , żon )), itd że stosujac uproszczenie tego rodzaju mozna by przyjać ze to forum jest nie potrzebne bo i po co ? do basu, sopranu i srednich ? no i jescze ten loudnes w Yamaszce , eh

[lplover]

dudivan,

 

Przeczytaj sobie jeszcze raz to co napisał Lacrimosa z 22 Paźdź.2006, 20:46, bo nie mam zamiaru się powtarzać. Chłop w przeciwieństwie do ciebie nie wychował się na Yamasze i wie co mówi, bo nie miał, i nie ma do czynienia z szajsem przez który ty przechodzisz. Do słuchania orkiestry symfonicznej, opery, potrzebne jest pełne spektrum(Lacrimosa) i jest to fakt tak oczywisty, że tylko osoba, która nigdy w filharmonii i operze nie była, może sądzić ,że orkiestra gra tylko środkiem, bo to wierutna bzdura. Dudi, by słyszeć prawidłowo niskie dźwięki nie muszą one "bumić i masować brzucha" , ja słucham uchem a nie brzuchem, w przeciwieństwie do ciebie.

Laudness- a co to jest? Mam taki przycisk w przedwzmacniaczu, raz to użyłem i nie mam dalej pojęcia po co to jest, bo dźwięk jest kompletnie niestrawny po jego włączeniu.

Tylko naprawdę wysokiej klasy konstrukcje lampowe dają sobie radę z symfoniką, z pewnością nie radzą sobie z tym twoje żarówki od górnego oświetlenia, stąd tylko zdany jesteś na kameralistykę.

Dudi, u mnie watów dostatek - 100, z tego wykorzystuję niewiele, więc tą Yamaszkę wyciągnij z piwnicy i dołącz do systemu byś mógł obok kameralistyki liznąć trochę symfoniki i opery, ale te gatunki chyba są zbyt trudne dla ciebie.

 

pozdrawiam

Polichlorkowinylowy kochanek

[pp]

dartman, 25 Paź 2006, 22:12

 

>lplover

>

>>Typowy"forumowy miłośnik lampy"(najczęściej 300B)to taki miłośnik dla którego skraje pasma nie

>>istnieją, bo najważniejsze jest, by wypełniony był do granic możliwości tylko jego środek.

>

>OK.

>ja uznaje tylko cale pasmo.

>pozdrawiam

 

Ja też tylko pełne pasmo akustyczne:)))

[dudivan]

Lplover, po pierwsze masz złomiasty przedwzmacniacz. Prawidłowo zrealizowany loudness powinien pracować tylko przy bardzo cichym graniu (a przy "normalnym" wyłączać się całkowicie) i jego działanie w takich warunkach może być tylko in plus. Zatem rekomendacja jakiejkolwiek Yamahy była trafna.

Po drugie nie napisałem że orkiestra symfoniczna gra środkiem, napisałem że W PORÓWNANIU z reprodukcją na ałdjofylskim sprzęcie odnosi się wrażenie że gra bardziej środkiem. Innymi słowy w domu mamy efekt "loudness" nie mając laudnessa!

Co do moich żarówek, wprawdzie nie wiesz jakich używam ale ze sposobu wypowiedzi wnioskuję że miałeś okazję posłuchać wielu 6SL7 i 2A3. Jakich i które byś polecił jako najlepsze do Alteców 755?

[lplover]

dudivan,

 

Nie musisz mi tłumczyć przy jakiej głośności używa się loudnesss, bo ja to wiem. Ja słucham bardzo cicho i wszystko doskonale słyszę i taka korekcja jest mi całkowicie zbędna, co świadczy o wysokiej klasie przedwzmacniacza.

 

>Prawidłowo zrealizowany loudness powinien

>pracować tylko przy bardzo cichym graniu (a przy "normalnym" wyłączać się całkowicie) i jego

>działanie w takich warunkach może być tylko in plus.<

 

Z tego co napisałeś wynika, że masz automatyczny loudness, gratulacje super przedwzmacniacza, który wyłącza tą bzdurną korekcję w momencie podgłośnienia. Wróć do Yamaszki tam loudness napewno jest mechaniczny na przycisk i można go wyłączyć bez używania gałki głośności, kiedy się tylko chce, jeszcze raz grtuluję super przedwzmacniacza.

Loudness przy dobrej klasie sprzętu jest całkowicie zbędny, nawet przy cichym słuchaniu, widocznie ty takiego nie posiadasz, ale zawsze możesz odkurzyć swoją Yamaszkę.

[dudivan]

Niestety, przy cichym słuchaniu loudness jest niezbędny jeśli chesz cokolwiek poza środkiem usłyszeć. Popatrz na krzywe izofoniczne i wyciągnij jedynie słuszny wniosek.

Yamahy nigdy nie miałam, nie mam i mieć nie będę a moje wzmacniacze lampowe mają jeno proste regulatory głośności.

To jak z tymi lampami?

[MariuszJ]

>Ja słucham bardzo

>cicho i wszystko doskonale słyszę i taka korekcja jest mi całkowicie zbędna, co świadczy o wysokiej

>klasie przedwzmacniacza.

 

To świadczy, że masz inną krzywą izofoniczną niż większość populacji.

 

>Z tego co napisałeś wynika, że masz automatyczny loudness, gratulacje super przedwzmacniacza

 

Układ, w którym siła korekcji izofonicznej jest zalezna od wychylenia potencjometru i przestaje funkcjonować od pewnej granicy w ogóle jest banalny i znany od lat 60-tych.

[lplover]

MariuszJ

 

Sprawa jest prosta, ja nie mam potrzeby słuchania głośno, wystarczy by potencjometr był między 7.30- 8.30 , momentami na 9-tej- ale to już jest głośno. Łupaniem byłem zainteresowany w czasach młodości kiedy słuchałem rocka, do klasyki nie jest to potrzebne.

 

dudivan,

 

Dudivan, do tej pory wysłuchałem większość lamp, trudno mi coś polecić dla miłośnika loudnessu,największe wrażenie zrobiła na mnie jednak 300B w nagranich małych składów- dźwięk bajka, ale to upiększenie nie występuje w rzeczywistości.

[MariuszJ]

>Sprawa jest prosta, ja nie mam potrzeby słuchania głośno, wystarczy by potencjometr był między 7.30-

>8.30 , momentami na 9-tej- ale to już jest głośno. Łupaniem byłem zainteresowany w czasach młodości

>kiedy słuchałem rocka, do klasyki nie jest to potrzebne.

 

Nie znam takich jednostek tłumienia jakie podałeś (7.30-8.30). To ile musisz wychylić potencjometr żeby dostać zadany poziom głośności zależy od typu potencjometru i jego dostosowania do wzmocnienia (nie mylić z mocą) przedwzmacniacza i końcówki. Więc nie wiem jak głośno słuchasz, ja staram się słuchać po prostu na naturalnych poziomach głośności, wynikających z zasymulowanego przez realizatora dźwięku położenia instrumentu względem słuchacza (mówimy oczywiście o nagraniu bez prądu). Klasyka czy nie klasyka nie ma tu nic do rzeczy.

[lplover]

MariuszJ

 

Udajesz głupka?, a jakie to są naturalne poziomy głośności, dla każdego te progi mogą być przecież różne.7.30-8.30 to wychył potencjometru jak na zegarze- gro wie o co chodzi.

[MariuszJ]

Obawiam się, że nie rozumiesz o co mi chodziło.

 

> jakie to są naturalne poziomy głośności, dla każdego te progi mogą być przecież

> różne.

 

Oczywiście. I po to właśnie masz potencjometr tłumienia, żeby dla siebie dobrać odpowiednie wzmocnienie.

 

> 7.30-8.30 to wychył potencjometru jak na zegarze- gro wie o co chodzi.

 

Jestem w tym, jak to rzekłeś, "gro" :)

[houek]

lplover

Czytam od jakiegos czasu Twoich wypowiedzi i juz nie mogę wytrzymać Twojego chamskiego, lekceważącego i zarozumiałego tonu!!Opanuj się. Jakbys rozmawiał ze mna w ten sposób w realu to po 5 min skonczyłbyś na chodniku.........Trochę szacunku do innych forumowiczów, którzy posiadaja tańszy( co nie znaczy gorszy) sprzęt od Ciebie i wyrozumiałości dla niedouczonych.

[yolaos]

proponuje na Audio Show jakies identyfikatory sam bym tu obił gebę paru zarozumialcą, ale nie Inplovwerowi bo jak go czytam to mimo chamstwa uwazam, ze ma rację ))))))

[pp]

yolaos, 26 Paź 2006, 17:19

 

>proponuje na Audio Show jakies identyfikatory sam bym tu obił gebę paru zarozumialcą, ale nie

>Inplovwerowi bo jak go czytam to mimo chamstwa uwazam, ze ma rację ))))))

 

 

A w którym miejscu ma on rację?

[yolaos]

chodzby odnosnie loudnesu uważam ,że jest absolutnie zbędny jak cicho słucham to w tle i bas nie musi walic jak gram to pożądnie wtedy z loudnesem się nie da, hehehe zresztą nie mam chyba ,żę odepne preampa

poz.