Sprzedawcy w sklepach muzycznych

[Champignon]

Wg mnie to osobna grupa sprzedawcow, często pasjonatów, którzy chetnie służa pomocą i ogromna wiedza, jaka nie dysponuja dziennikarze muzyczni pisujący do wielu „powaznych” gazet. Często sa to osobnicy zakręceni, z którymi rozmowa jest tak niełatwa jak zrozumienie skrótów myślowych miłościwie nam panujących. Inni rozchmurzaja się dopiero jak słysza , że szukasz tłoczonego w 500 sztukach w Japonii albumu grupy (istniejącej sic!) the Gerogerigegege i jestes w stanie ta nazwe podac bez zająknięcia. Lubię scenę z Hi-Fidelity Frearsa, w której biedny znerwicowany klient leci z rzadkim wydaniem Beefharta i nie chca mu tego sprzedac, mimo ze molestuje od miesięcy sprzedawce, a inny klient - najwyraźniej w dobrej komitywie z maniakiem, dostaje ta plyte od reki : D. W sklepie gdzie robie zakupy sprzedawca na pytanie „czy ma coś z electro” odpowiada negatywnie, choc od biedy by się cos znalazlo, ale co z tego jak pytanie pachnie mu „klasyfikacja godna ery mp3”. Za to dla grona innych zboczeńców to aniol uchylający wnętrza swojej szuflady… Inny sprzedawca ostro wsiadł na mnie po tym jak pozostałem sceptyczny wobec jego pogladu, że Tricky jest muzycznym geniuszem i bogiem i nic lepszego nigdy nie powstało. Sa tez tacy którym wszystko zwisa i nie rozumieja najprostszych pytan, nazwe trzeba im powtarzac 10 razy a i tak wklepia ja do komputera z bledem ;) Macie swoje typy i ciekawe anegdoty związane z tematem ?

[Gość discomaniac71]

Poidstawowy blad polega na tym ze zarowno sprzedawcow jak i dziennikarzy muzycznych powinna cechowac bezstronnosc. Niestety czesto tak nie jest. Niewazne czego sluchasz oni powinni Cie szanowac. I nawet jak pytasz o hard core, trash, speed czy death metal albo dosco polo czy zespol Mazowsze powinni grzecznie zaprowadzic Cie w kierunku polki gdzie znajdziesz swoje rarytasy (jesli takie znajduja sie w ofercie sklepu). Nie ma zmiluj sie. Praca to praca. Pamietam jak do radia bez przerwy dzwonili fani Ich Troje i jak ciezko bylo delikatnie wytlumaczyc im ze tego nie gramy i dlaczego... Taka postawa nie jest latwa stad wiekszosc idzie na latwizne - wtedy mamy sytuacje podobna jak opisujesz.

[discoamoniac71]

-Dzień dobry, czy mógłby Pan puścić nowy kawałek Ich Troje?

- Proszę Pana takiego czegoś nie puszczę, my tu słuchamy MUZYKI - np. Bad Boys Blue, Fancy.

[soso]

Champignon, 26 Paź 2006, 16:24

 

Nie za bardzo wiem o co Ci chodzi ale...

 

>Lubię scenę z Hi-Fidelity Frearsa, w której biedny

>znerwicowany klient leci z rzadkim wydaniem Beefharta i nie chca mu tego sprzedac, mimo ze

>molestuje od miesięcy sprzedawce, a inny klient - najwyraźniej w dobrej komitywie z maniakiem,

>dostaje ta plyte od reki : D.

 

Tez to lubie ;-)

 

>Inny sprzedawca ostro wsiadł na mnie po tym jak pozostałem

>sceptyczny wobec jego pogladu, że Tricky jest muzycznym geniuszem i bogiem i nic lepszego nigdy nie

>powstało.

 

Fakt, Tricky jest totalnie niestrawne i musialem nawet sie zmusic by jakos przelknac. No i nie polubilem.

 

 

>Sa tez tacy którym wszystko zwisa i nie rozumieja najprostszych pytan, nazwe trzeba im

>powtarzac 10 razy a i tak wklepia ja do komputera z bledem ;)

 

To jest dobre! I niestety prawdziwe. Ale tez troche zrozumiale. Tez nie znasz wszystkich. Jeden ze znanych polskich krytykow muzycznych zrobil z Ricky Lee Jones faceta :-) I to na lamach. Fuj, fuj, fuj.

 

Z technik sprzedawania plyt moge podrzucic jedna, ktora mi sie nawet podoba. W jednym ze sklepow jest stol a na nim lezy kilka plyt z takim oto opisem:

 

Dzis rekomendujemy:

 

Jasio: XXX - plyta 'YYY' - ostry czad metalowy w stylu BRMC

Marcinek: ZZZ - plyta 'QQQQ' - lekki blues chicagowski z dodatkie elementow funk

Bodzio: .......................

 

Fajny sposob na nawiazanie kontaktu miedzy sprzedawcami i klientami a poza tym mozna sie posprzeczac lub doszukac sie czegos nowego.

 

pzdrw

 

soso

[Tulipek]

Witam. A mnie wydaje się, że jak zwykle to wszystko zależy jak się trafi... Ostatnio bardzo szukałam rzeczy trudnodostępnej i bywałam we wszystkich sklepach muzycznych w mieście... Trafiłam na kilku sprzedawców świetnych, wiedzących o czym mówię i próbujących pomóc, a i na panienki, które kompletnie nie wiedziały o co chodzi i zastanawiały się chyba co w ogóle tam robią... Czyli jak ze wszystkim - kwestia przypadku...

[Champignon]

To prawda, ze wszystko zalezy od trafu. Pamietam np, ze kiedys we Wrocławiu istniał sklep Bemolika z kompetentnymi sprzedawcami. Dzieki jednemu z nich dowiedzialem sie, ze istnieja taki grupy jak Gov`t Mule, Phish, moe. i ze fajne jest pismo Relix. Teraz tez nie narzekam, bo w miescie gdzie mieszkam sa dwaj swietni sprzedawcy, ktorzy za kazdym razem proponuja mi cos ciekawego. Jeden jest całkiem fenomenalny, bo pamieta co wzialem ostatnio i bardzo sie ciekawie z nim gada - niestety, za kazdym razem to wyciete minimum 40 minut , o wydanej kasie nie wspominajac :))

[papkin]

Champignoin> zdradź to miasto i ten sklep. A Bemolika zdaje się działa na Allegro.

[Champignon]

papkin

 

 

Nancy. Sklep nazywa sie "Wave". Maja tez strone internetowa.

www.dsa-wave.com.

[papkin]

Champinion

No to wczoraj miałeś wizytę z Polski.

[Champignon]

Oooo. Czyżbys odwiedził Nancy ? :))))) Czy była to tylko wizyta wirtualna w Wave ?

 

pzdrw

[tarant]

To miłe że jeszcze ktoś pamięta Bemolikę. Na 99 % sklep będzie wskrzeszony (acz nie pod tą nazwą - myślę o jakości) przez jednego z ludzi z tamtej ekipy - szukać przy ul. Widok. Trzymam kciuki.

[Champignon]

tarant

 

Trzymam kciuki. Można powiedziec, ze kiepsko jest z muzyką we Wroclawiu - wielkie miasto i brak sklepów muzycznych. Owszem jest empik i mediamarkt, ale i tak prawie tam nie zagladam - w MM wnerwia mnie, że wszystkie płyty są wymieszane bez zadnego sensu i metody; empik to strata czasu - układ sklepu zmienia się co pół roku - ile razy jestem we Wrocławiu, tyle razy jestem " zaskakiwany" nie mogąc odnalezc odpowiednich działow. Repertuar wiadomo jaki jest - nie bede się użalał, przyzwyczaiłem się. Pamietam, że ostatnio szukałem "Melisy" - kiedys mozna było tam dostac rzadkie rzeczy (głownie metal, ale i industrial, gothic). Sklep zniknął - teraz jest tam zdaje sie jakis sklep z tanimi gaciami, albo czyms rownie niepospolitym. W poszukiwaniu przeniesionego skepu najpierw zostalem odesłany do "Pałacyku", a potem szczęsliwie dotarłem do Firleja (nowej lokalizacji Melisy). Szkoda, że było nieczynne . LOL.