Skocz do zawartości
IGNORED

Gramofon juz mam. Co do niego dokupić?


Icicle

Rekomendowane odpowiedzi

Na początek chcę się przywitać, bo to mój pierwszy wpis. Poszukuję porady dla kompletnie zielonej osoby (czyli mnie), która do niedawna myślała, że wkładka to coś, co pływa w zupie w barze dworcowym.

 

Ale konkretnie: Mam całkiem przyzwoitą kolekcję płyt, która wciąż się powiększa o nowe znaleziska. Natomiast koleje losu sprawiły, że nie mam ich już na czym słuchać. Postanowiłam zrobić coś z tym fantem, niech pracują na miejsce, które zajmują.... i trafiłam tutaj.

 

1. Gramofon już mam, a właściwie czekam na jego przybycie. Jest to Technics SL 1200 MK2, o którym nie znalazłam na forum prawie nic - domyślam się, że nie jest to audiofilski sprzęt, ale mam nadzieję, że mimo wszystko ktoś mi coś doradzi.

2. Co dalej? Czytając różne posty pomału doszłam do wniosku, że podłączenie go do prądu zdecydowanie nie wystarczy. Nie mam zielonego pojęcia jakie pozostałe "podzespoły" powinnam dokupić, tak by działały ze sobą i z gramofonem.

3. Nie ukrywam, że moim priorytetem są płyty. Nie szukam czegoś drogiego, bo wolę wydać na płyty, niż na sprzęt. Gramofon (nowy) kupiłam okazyjnie za 350 euro (mieszkam w Holandii). Na resztę chciałabym przeznaczyć ok 400 e. Gramofon jest bez wkładki.

 

4. Najważniejsze jest dla mnie, żeby sprzęt jak najmniej zużywał i niszczył płyty. To przede wszystkim i ponad wszystko. Na drugim miejscu: aby się nadawał do "pracy w trudnych warunkach" - nie może to być coś delikatnego, ze względu na posiadanie kotów o ognistym temperamencie. Jakość dźwięku dopiero na trzecim.

 

To by było to. Porady bardzo mile widziane: zaznaczam jeszcze raz, że jestem zupełnym laikiem, mnie "końcówka mocy" kojarzy się raczej ze Star Wars albo z filmami hard porno.

Dziękuję i pozdrawiam,

Icicle

Witam!

 

Jeśli jakość dzwięku na 3 miejscu, to wszystko czego potrzebujesz to wzmacniacz z wejściem phono (na gramofon) + kolumny, które podłączysz do wzmacniacza + wkładkę z igłą + kable (żeby podłączyć gramofon do wzmacniacza, kolumny do wzmacniacza i to wszystko do prądu). Żeby płyty się jak najmniej zyżywały musisz ustawić odpowiednią siłę nacisku igły na płytę (taką jaka jest zalecana przez producenta igły), ustawic antiskating, czyścić igłę oraz płyty i stosować igły o szlifie eliptycznym (elliptical albo jeszcze lepiej: nude elliptical (tak się nazywają w firmie Ortofon)). Jak się to wszystko robi i wyjaśnienie terminów znajdziesz tu:

 

www.rcm.com.pl/hobby/phono/kalibracja/kalibracja.php

 

i tu:

 

republika.pl/audioton/gramofon.html

 

PS: Zważywszy na Twe koty, gramofon kupiłać odpowiedni (ciężki, niedelikatny, z dobrym silnikiem), tylko zakrwaj go pokrywą. Poza tym dla wielu (szczególnie dj-ejów) jest to model, przed którym klękają, bo podobno nie do zdarcia :)

 

Pozdrawiam!

Dziękuję pięknie za odpowiedź, linki na pewno się przydadzą- do tej kalibracji (trochę już o tym czytałam) ściągnęłam sobie kartkę z instrukcją i rysunkiem, na razie staram się na nią nie patrzeć bo mnie denerwuje..., a szlif eliptyczny zapamiętam.

 

Przy zakupie gramofonu kierowałam się właśnie jego wagą i niezniszczalnością (pomógł mi "pan ze sklepu z płytami": u niego takie technicsy stoją już 10 lat do użytku klientów i trochę się logo starło jak na razie, co prawda klienci swoje syjamy zostawiają w domu...) niestety, w dalszej konfiguracji schody-jego angielski jest taki jak mój holenderski, więc wkładek, wzmacniaczy, kabli mi nie doradzi.

 

Widziałam na wielu topikach "przedwzmacniacz". Czy muszę mieć wzmacniacz i przedwzmacniacz?

Czy jeśli kupię wszystko po prostu jak leci, zwracając uwagę jedynie na cenę i solidność wykonania, to czy istnieje możliwość, że te urządzenia będą się "gryzły" ze sobą?

 

I pytanie o wkładkę, bo na nią jestem skłonna wydać najwięcej, w końcu będzie dotykać kochanych płyt. Jaka i czy również istnieje możliwość, że będzie się "gryzła" z resztą.

 

Pozdrowienia,

Icicle

> Icicle

Nie jestem pewien, czy Cię dobrze zrozumiałem...

Aktualnie nie masz ŻADNEGO sprzętu do odtwarzania dźwięku (wzmacniacz, kolumny)??

 

Jeżeli tak jest faktycznie, a w dodatku jakość dźwięku jest rzeczą trzecio-rzędną, to

aby nie kupować dodatkowego "klocka"=przedwzmacniacza gramofonowego (phono pre-amp),

możesz przy zakupie wzmacniacza (który jednak będzie konieczny) zwrócić uwagę, żeby miał wejście PHONO.

Jeżeli coś takiego jest we wzmacniaczu, to znaczy, że jest w nim już wbudowany pre-amp phono i nie będzie potrzeby kupować go jako oddzielny element.

Janusz z Torunia

Kalibracja w Technics 1210 jest bardzo prosta. Producent dostarcza takie "plastikowe prawidlo", w ktore wklada sie headshell i przesuwa sie wkladke w odpowiednie miejsce, tak by ostrze igly bylo w odpowiednim miejscu. Pozostanie ewentualne ustawienie VTA.

A propos wkladki.

Polecam Audio-Technica AT 440 ML. Potrzebuje niewielkiego nacisku (oszczedza plyty), ma bardzo dobry szlif igly, idealnie bedzie pasowac do masy efektywnej ramienia tego Technicsa no i bardzo dobrze gra. Cena: ok. 100 USD

Yanoosh, może to zabrzmi szokująco, ale nie, nie mam. Do odtwarzania dźwięku mam jedynie: laptop, ipod i dość stary, ale w miarę porządny boombox marki Philips. Był gramofon (wsyd powiedzieć, nie wiem nawet jaki), bardziej się zajmowałam płytami...

W tej chwili nie mam jak słuchać płyt, i zaczynam, tak jak zaznaczyłam od zera. Dlatego proszę o pomoc u specjalistów.

Dziękuję za radę. Byłam na stronie Audio Technica, żeby poczytać o tej wkładce. Producent niemalże obiecuje, że nie wkładka nie tylko "zagra", ale też umyje mi okna, wyplewi ogródek i kotom da jeść. Jednym słowem, mam zamęt w głowie.

Yanoosh, też myślę, że fajny:-))

 

Pytanie do wszystkich, którzy mają jakieś pojęcie nt. prądu. Oglądam sobie różne aukcje na ebayu i szukam wzmacniacza. Ceny bywają bardzo dobre. Sytuacja, powiedzmy, 100% hipotetyczna:

 

1. Gramofon mam w pełni kontynentalny, tj pracuje w sieci ok. 220 volt.

 

2. Głośniki nabywam bedac w Polsce, na Gwiazdkę sobie dam w prezencie powiedzmy, produkt również 100% kontynentalny;)

 

3. Kabel do połączenia tego wszystkiego takoż lokalny, van den Hul, bo tutaj wszędzie takie są.

 

4. Widze niesamowity, tani, rewelacyjny wzmacniacz na ebayu, nie wytrzymuję, licytuję... i przylatuje do mnie z UK, gdzie jak wiadomo prąd w gniazdku jest 120.

 

I co? Czy to w czymś przeszkadza?? Czy wystarczy mi zwykły, plastikowy adapterek, który wala się gdzieś po domu, czy też wprost przeciwnie, tak się nie da?

A może w ogóle to głupie pytanie, bo urządzenia te czerpią energię z kosmosu... (darujcie, ale nie wiem!)

a po co ten kabelek VdH? Chcesz wydac malo na sprzet, zatem kupujesz kabelek zwykły za kilka E. VdH do tego zestawu jest całkowicie niepotrzebny (w sumie uwazam, ze firma VdH jest na swiecie niepotrzebna, ale to inna sprawa;p ) Kable kupisz w sklepie elektronicznym, wazne, zeby te łączące głośniki i wzmacniacz były odpowiedznio grube, również z uwagi na koty, ale nie tylko. Ale to są grosze, i przy niskiej jakosc sprzecie na 100% nie ma co sie zastanawiać nad innymi.

 

ps, moze warto przy okazji zastanowić się nad używanym cdkiem? Nie wszystko mozna dostać na analogach (czarnych plytach), taki cd może ułatwić życie:)

 

pozdrawiam.

Kup do tego mixer VESTAX PMC 08 PRO Ii drugiego technicsa to dopiero zabawa jest!!!!!!!!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Idę, swoją drogą przez Atlantydę

Idę i widzę piękno i ohydę

Każdy incydent jak rtęć umyka

W momencie gdy go dotykam znika...

Vires, nie mam jeszcze tych kabli, strzeliłam z tym VdH, bo w Holandii wychodzi z lodówki: zresztą ceny tych tanich (nie miałam na myśli owej wersji platynowej z bździną cesarza Chin zaklętą w izolacji....) są w miarę ok;)

 

Co do cdka. Mam dużachny, wiekowy boombox o dziwnym wyglądzie, który całkowicie mi wystarcza. Jeśli chodzi o to, co można dostać, a co nie, w moim przypadku jest odwrotnie. Dosłownie kilka płyt, których nie mam, a chciałabym mieć, nie ukazało się nigdy jako LP. Wprost przeciwnie: wiele oryginalnych, pierwszych wydań (na to zwracam bardzo uwagę, reedycje mnie nie interesują) ukazało się na feralnych płytach cd dotkniętych "disc rotem". W tym wypadku vinyl ułatwia życie i to znacznie. Już nawet nie mam ciągot żeby licytować, jak widzę potencjalnego "próchniaka" np na ebayu. Słucham sobie spokojnie wersji .flac i licytuję to samo na czarnej (czy też zazwyczaj kolorowej) płycie.

 

Może jedynie brakuje mi "Queens of the Circulating Library" Coila na analogu. Innych braków nie odczuwam.

 

Co z tym napięciem, szanowni forumowicze? Nie chcę "umoczyć" i kupić czegoś nie tak!

proponuje Ci założyć temat na stereo typu: szukasz wzmacniacza z phono i kolumn do takiej i takiej kasy. Ja na kupnych sprzętach się nie znam, bo nigdy nie zamierzam sobie takich kupować :) Więc tu nie pomoge. A jakiekolwiek wspomaganie firm kabelkowych uważam za grzech :) Taki idealista jestem:)))

Od siebie polecał bym jakieś wyższe modele starszej yamahy, ogolnie to sprzęt mocny i pewny. O reszcie mam srednie pojęcie. Różne modele wychodzily. Ale jeśli nie zanleży Ci mocno na dźwieku i nie zamierzasz sie specjalnie wgłębiać, to podpowiem, że dość ważna dla zwykłego użytkownika jest moc (nie tylko z powodu głośności, po prostu wzmacniacz lepiej gra, ma mniejsze zniekształcenia przy niższych mocach, lepiej obsłuży (wysteruje) kolumny, poza tym za słabym wzmacniaczem mozna kolumny zniszczyć. Warto patrzec na max pobor mocy, jesli nie ma podanej inaczej. Tak, żeby nie bylo tam 120W :), a np 300. W nowych sprzetach sa juz inne normy i podaje sie srednie zużycie, ale te maszynki nie beda w tej klasie cenowej raczej.

 

do innych czytających: prosze mnie nie jechać, że bardzo ogolnikowo potraktowalem moc, zdaje sobie sprawe, że istnieje cos takiego jak wzmaki klasy AA, lampy, czy wydajność prądowa. Ale ma być prosto dla kogos totalnie niezorientowanego (poza tym klasa AA czy lampy to troche wyższe koszta).

 

pozdrawiam

  • Redaktorzy

"Pytanie do wszystkich, którzy mają jakieś pojęcie nt. prądu. Oglądam sobie różne aukcje na ebayu i szukam wzmacniacza. Ceny bywają bardzo dobre. Sytuacja, powiedzmy, 100% hipotetyczna:

1. Gramofon mam w pełni kontynentalny, tj pracuje w sieci ok. 220 volt.

2. Głośniki nabywam bedac w Polsce, na Gwiazdkę sobie dam w prezencie powiedzmy, produkt również 100% kontynentalny;)"

 

Daj znać, jeśli tyo będzie w Warszawie, chętnie pomogę.

 

"3. Kabel do połączenia tego wszystkiego takoż lokalny, van den Hul, bo tutaj wszędzie takie są.

4. Widze niesamowity, tani, rewelacyjny wzmacniacz na ebayu, nie wytrzymuję, licytuję... i przylatuje do mnie z UK, gdzie jak wiadomo prąd w gniazdku jest 120."

 

Otóż nie. W UK jest 240V, co w praktyce niczym się nie różni od standardu 230. Słowem, możesz z UK kupować wszystko, co ci się zamarzy. Nie kupuj natomiast z USA, tam faktycznie jest 110V.

 

"I co? Czy to w czymś przeszkadza?? Czy wystarczy mi zwykły, plastikowy adapterek, który wala się gdzieś po domu, czy też wprost przeciwnie, tak się nie da?"

 

Jako się rzekło, jest zbędny. Będziesz tylko potrzebowała przejściówki do wtyczki, jeśli wzmacniacz będzie miał kabel zamocowany na stałe. Wtyczni angielski różnią się od kontynentalnych zasadniczo.

 

Any another questions?

Ok, Vires, zaloze takiz watek jak dojrzeje: najpierw czytam, czytam i czytam, zeby uniknac wody w mozgu: mam zimno w pracy i moglaby mi zamarznac, tragedia gotowa:D

 

Dziekuje, bede zwracac uwage na owa moc, nie wiedzialam o tym. Zreszta juz Obi Wan iles tam tysiecy lat temu w innej galaktyce wspominal, ze moc jest istotna;)

 

Zapytam tylko dla upewnienia ostatni raz: czy polaczenie jednej czesci, made in UK i na rynek w UK (pracuje w sieci 120) z inna, pracujaca w sieci 220 nie ma znaczenia? Czy moge laczyc taki zestaw i zwykly adapter do gniadka mi wystarczy?

(moze to jest, kurcze, glupie pytanie, dlatego nikt mi nie chce odpowiedziec, ale po prostu nie wiem jak to jest z tym pradem...)

jozwa maryn, 7 Lis 2006, 15:47

 

Noł, fęks;) or jes, pliz ------->

 

Widzę, że pisaliśmy jednocześnie. Czyli ze Stanów raczej nie i w żadnym razie. A jak tak, to szto? Że znowu idiotycznie zapytam: adapterek? ;))

jozwa maryn, 7 Lis 2006, 15:47

 

 

>Daj znać, jeśli tyo będzie w Warszawie, chętnie pomogę.

 

Łups, tego nie zauważyłam. Dziękuję, czuję się zaszczycona.

Uprzedzam, że będę szukać takich małych i niedrogich (he he)

 

 

Z tym napięciem angielskim to nie wiedziałam. Byłam pewna, że tylko 120.

  • Redaktorzy

Owszem, można dokupić do sprzętu na 110V transformatorowy adapter. Jeden z kolegów na forum używa czegoś takiego do urządzenia Audio Research. Zdaje się że taki gadżet kosztuje poniżej 100 złotych, przynajmniej jeśli nia ma się wygórowanych wymagań. Ale zawsze to fatyga, nie mówiąc o sprowadzaniu z USA. Tak więc jeśli masz coś bliżej, to lepiej brać, zamiast sprowadzać specjalnie w USA.

jozwa maryn, 8 Lis 2006, 16:06

 

>Uu.

 

Czemu "uu.", a nie "aaa":D ?

 

Powracając do wątku analogowego;) Zadzieram kiecę i lecę z pracy, na poczcie czeka na mnie świeżutka, niebieściutka płyta:)) potwornie analogowa, mam nadzieję, że w stanie NM.... Której wciąż jeszcze nie mogę posłuchać. Wrrr, grrr.

 

Nikt mi nie odpisał, w wątku "jak się robi płyty", jak się robi płyty kolorowe (w tym niebieskie) i pict diski z tej masy "do płyt". Uu.

jozwa maryn, 8 Lis 2006, 16:27

 

>Masa winylowa sama z siebie jest przezroczysta. Potem jest barwiona, można na czarno, można i na

>niebiesko.

 

Natomiast u mnie w głowie ciemna masa. Na filmie który wkleił Lenin widziałam czarne granulki, stąd moje zainteresowanie, bo byłam pewna, że czarność jest ich cechą konieczną.

 

Płyta już jest, niestety zamiast odsłuchu jest odwidz;) : uprzejmię donoszę, że faktycznie niebieska, stan super: Horse Rotorvator/Coil, niebieskie tłoczenie holenderskie, bez "wyskrobanki" na obwodzie+pomyłka w tytułach. Trochę ją też obwąchałam, a co:) Żeby nie było smutno, włączyłam sobie wersję .flac.

Za to po drodze z pracy na pocztę poszła mi dętka w rowerze, wracałam do domu jak wieloręki, tańczący Śiwa, taszcząc rower, laptop, torebkę i płytę. W równowaga w przyrodzie mnie zadziwia: coś się uda, to zaraz coś się musi schrzanić!

Twierdzenie o równowadze w przyrodzie jest wysoce nieempiryczne, zgoła filozoficznym twierdzeniem jest. I to do tego metafizycznym. Poza tym oddala uwagę od analogowych aspektów bycia człowieka w świecie :)

Otóż równowaga jest!!!

Równowaga, taaa, na niej polegam,spójrz świat biały jak kreda i czarny jak cheban, dalej już nie wybiegam , bo nie ma już nic, zupełna pustka głośniki ustaw w dwie strony lustra.........

To najwyraźniej licentia poetica... Heban się przecież nie rymuje:)

 

Chyba założę specjalny wątek pt. "odwidz", gdzie będzie się można pochwalić ciekawymi płytami jakie się ma, a nie sprzętem do ich słuchania... To tak, żeby się rozładować frustrację powstałą w związku z posiadaniem płyt + nieposiadaniem sprzętu.

Może wtedy również wiele osób zrozumiałoby, że argument: "nie wszystko wychodzi na winylu" można wsadzić tam, gdzie słoneczko nie dociera. Bo to prawda, ale....

 

Hmm, hmm (Chmm, chmm:)). Odwidzu ciąg dalszy, oto okładka: )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.