Skocz do zawartości
IGNORED

Jaki CD wybrać ?


kajt

Rekomendowane odpowiedzi

Rolandsinger, 6 Lis 2006, 14:35

 

A tak na marginesie, gdybym usłyszał system nawet za 200 kzł z jakością reprodukcji bardzo zbliżoną

do muzyki na żywo, a w niektórych przypadkach nawet nierozróżnialną od wykonania live, to

niezwłocznie pobiegłbym po kredyt do banku bez większego namysłu.

 

 

.... a jak często u ciebie w pokoju gra na żywo dajmy na to zespól rockowy albo orkiestra symfoniczna?

Bo nie bardzo rozumiem toku myślenia!

Swój system hi-fi masz zapewne ustawiony w pokoju ... więc może zaproś jakiś zespół lub chociażby kilku muzyków ... stłocz ich w swoich kilku metrach tak by zagrali Ci w pokoju od serca z przytupem i na zywo a później dopiero mając już w pamięci własne empiryczne doswiadczenia poszukaj tego wyśnionego ... wymarzonego systemu hi-end!

 

 

Bo do tej pory to porównujesz gówno z miodem i tak naprawdę to zupełnie nie wiesz co jest czym ...

 

zdezintegrowany_3PO

nikt nie każe płacić Ci 200kzł - ale dając np. 3x tyle co ten denon można mieć z drugiej ręki sprzęt na o wiele wyższym poziomie kultury brzmienia - i możesz się zapytać "czy będzie grał 3x lepiej?" - tego nie da się wyrazić liczbami - posłuchasz tego i tego i bedziesz miał odpowiedź czy dasz te 5kzł

@ zdez

 

Jest coś takiego, jak koncerty. W tym kamerlane - jazzowe. Wystarczy wybrać się do jakiegoś dobrego klubu o tym profilu. Ja często w takich klubach bywam i niestety słyszę zupełnie coś innego niż na tym Waszym hi-endzie.

Zresztą prawie zawsze na koncertach jest więcej ciepła i basu, a mniej detali niż w tych systemach hi-endowych. Dlaczego tak jest Panie osłuchany (bez urazy)?

-> Rolandsinger

 

A czemu ludzie kupują droższe rzeczy, np. meble? Przecież można mieć szafki i krzesła z heblowanych desek sosnowych, będą działały tak samo jak piękne drogie meble. Jeśli ktoś odczuwa różnicę w używaniu droższej rzeczy i go na to stać, to kupuje. Jeśli nie słyszysz różnicy między tanim a droższym odtwarzaczem to nie kupisz tego droższego bo po co? I bardzo słusznie. Ale nie wmawiaj innym, że takich różnic nie ma. Bo są, chociaż nie zawsze cena wzrost ceny przekłada się na wzrost jakości i tutaj marketing robi swoją, często złą robotę.

> Rolandsinger, 6 Lis 2006, 12:49

Jako wiecej informatyk, mniej elektronik uwazam ze troche upraszczasz sprawe i ze znajomoscia technologii to u Ciebie srednio jest w kontekscie porownan audio - branza komputerowa. Odtwarzacz CD to nie tylko czesc cyfrowa, ale tez koncowy stopien analogowy + spora dawka mechaniki. technika cyfrowa mknie do przodu z szybkoscia formuly1 i wykorzystuje duzy postep w dziedzinie technologii produkcji i tanieje - zgadzam sie, ale wystarczy zerknac chociazby na zakladke DIY i poczytac troche zeby zobaczyc jak skomplikowana materia i czesto trudna do ujecia w sztywne teoretyczne ramy i przepisy typu zroba tak a tak a bedzie dobrze (jak w przypadku techniki cyfrowej) jest technika analogowa. Jak troche zglebisz tematyke rezonansow mechanicznych, szumów, kompatybilnosci elektromagnetycznej, teorii pola (to niekoniecznie dotyczy audio) i malych sygnalow, akustyki itd. to zrozumiesz ze czasami placisz wiecej za wiedze i doswiadczenie konstruktora, za rozwiazania ukladowe ktorych moze na pierwszy rzut oka nie widac (ale slychac), za wysokiej klasy elementy elektroniczne np. kondensatory, rezystory - tak prymitywne z punktu widzenia technologii komputerowej. Jak juz jestesmy przy takich porownaniach to zauwazyles pewnie, ze w parze z wysoka technologia i coraz lepszymi "osiagami" w branzy komputerowej nie idzie w parze software. Za dobry, stabilny i wydajny software trzeba placic czesto b. duze pieniadze - patrz motory baz danych oracle, uslugi terminalowe citrix, specjalizowane systemy UNIX itd. Oczywiscie jest w tym srodowisku linux/open source tak jak w audio DIY i mozna dobrze i tanio, chociaz tez do pewnego etapu (operatorzy komorkowi, banki, przmysl to jednak wiecej Sun Solaris, IBM AIX, HP-UX niz linux). Zgadza sie, ze czasami ceny w branzy audio sa mocno przesadzone biorac pod uwage stosunek cena/jakosc/brzmienie, ale jest tak nie tylko w audio (trzeba umiec odebrac ziarno od plew), natomiast daleki bylbym od takich uogolnien ze wszystko w audio jest "przewartosciowane". Ten CD Coplanda to niezla maszyna, dobrze zestawiony gra fajnie, moze troche za drogi, ale na pewno nie "przewartosciowany jak diabli". Ponadto wiem ze posluzy lata (a nie jestem tego pewien w przypadku Denona), ma swietny, ponadczasowy, elegancki design i za to tez sie placi. Prawdziwi milosnicy dobrego dzwieku to niekoniecznie snoby i ludzie bardzo bogaci, ale z kolei swiadomi tego, ze czasami trzeba odpowiednio zaplacic, zeby poczuc "to cos". Wiec proponuje mimo wszystko "przewartosciowac wszystkie swoje wartosci" i wiecej posluchac roznego sprzetu, z wyzszej polki tez.

@ marius

 

Ależ ja muszę powtórzyć to, co już wielokrotnie pisałem, nie tylko w tym wątku. Po prostu ja tych niebotycznych różnic w kierunku realizmu muzyki na żywo pomiędzy np. cedekiem za 2,4 - takim Marantzem SA 7001, a Krellem za 50 kzł nie słyszę i tyle. Owszem, różnica występuje, ALE NIE JEST ONA WCALE BLIŻEJ PRAWDY NIŻ W TYM MARANTZU. A Ci, co twierdzą, że jest ona znacznie bliżej prawdy, to chyba rzadko słuchają muzyki na żywo.

@ josef

 

Rozumiem, że Ty programowo nie czytasz moich wpisów?

 

"Jest coś takiego, jak koncerty. W tym kamerlane - jazzowe. Wystarczy wybrać się do jakiegoś dobrego klubu o tym profilu. Ja często w takich klubach bywam i niestety słyszę zupełnie coś innego niż na tym Waszym hi-endzie.

Zresztą prawie zawsze na koncertach jest więcej ciepła i basu, a mniej detali niż w tych systemach hi-endowych. Dlaczego tak jest Panie osłuchany (bez urazy)?"

 

A co to ma wspólnego z metalem?

Koledze Kajt chyba nie o takie "rady" chodziło.. Dyskusja zupełnie bez sensu. Moim skromnym zdaniem kolega Rolandsinger porównaniami swojego Denona po prostu sie kompromituje. Na jego usprawiedliwienie chcę przypomnieć,że sam o sobie mówi,iż nie jest audiofilem..dziwię się tylko,że na takim forum próbuje się wypowiadać i nie wiem czy ma w zamiarze nawracać nieuświadomioną część społeczeństwa, czy cel jest jakiś inny..

Mój znajomy popijając wino Sofia też nie czuje różnicy w porównaniu do markowego Bordeaux..a dla mojej żony nie

ma istotnej różnicy wartej takich pieniędzy w słuchaniu muzyki na Altusach czy x razy droższych Audiophysic'ach..

Bez urazy.. :) ..pzdr..

Genki z pewnością daje więcej możliwości, masz świetnego CD-ka, który może (bo nie musi) sterować bezpośrednio końcówką mocy. Gdy rozbudujesz system podpinasz przez pre-ampa...

 

Poza tym, Genki gra z niezłym wykopem i jest perfekcyjny w szczegółach.

A więc ujęliście meritum:

 

chodzi o to by było drogo, ekskluzywnie, nie dla każdego, a nie o jakość dźwięku

 

Kiedyś byłem ze znajomym w klubie, kupowaliśmy drinki przy barze. Ja w pewnym momencie stwierdziłem, że 28 zł za Blue Laguna to drogo, a on na to, że mnie przecież stać (on ma w firmie stanowisko 3 poziomy niższe niż moje). Niestety jego nigdy będzie stać na tego drinka, a tym bardziej na hi-end, gdyż myśli tak, jak myśli.

Nie ma sensu się wykłócać o cokoliwek z kimkolwiek. Chcecie kupować klocki po 20 kzł, Wasze święte prawo i oby Wam długo służyły (a nie jak SACD Krella mojego krewnego z Niemiec - 3 miesiące,a od 2 leży w serwisie).

 

Ja bym sobie tylko życzył, żeby one grały co najmniej WYRAŹNIE lepiej od tych budżetowych ze względu na jednen elementarny powód - bo są bardzo WYRAŹNIE od nich droższe.

 

Pozdrawiam i kończę mój skromny udział w tym wątku

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

One graja BARDZO WYRAZNIE lepiej od budzetowki. Co wiecej od Twojego Denonka lepiej zagra wiele cdekow DIY czy starszych niekoniecznie zmodyfikowanych kupionych za mniejsza kwote niz wydales na DCD 700 AE. Jest tylko jedna rada: sluchaj zamiast dywagowac.

Naprawde uwazasz ze high-endowe klocki w tym Krell sa awaryjne? Chwilami przechodzisz siebie samego... No comments.

Rolandsinger,

po części podzielam Twoje Hi-endowe niepokoje :-)

przecież nie musisz kupować - postęp jakości w stos. do ceny nie jest proporcjonalny a ograniczony asymptotą poziomą. Płacąc 10x więcej dostajesz w jakimś tam przedziale np. 10% przyrostu jakości, na najwyższych poziomach - jeszcze mniej. Więc trzeba ustalić - do jakiego poziomu checmy się w to wpakować. W "audiofilskim bagnie" można się zanurzyć po kostki, do pasa lub dziurek w nosie a czasem - wciągnąć kompletnie 3 metry pod powierzchnię, zależy jak kto chce.

Jeśli nie za bardzo przekonuje Ciebie przyrost jakości w najwyższym segmencie to słusznie zę masz wątpliwości. Widać dla Ciebie ten 1% przyrostu nie jest wart kilkudziesięciu tys. zł.

Też myślę że to nie powinno tyle kosztować - chociaż jak widać wyciskanie tego 1% ze sprzętu nie jest łatwe dla producentów, którzy próbują z tego wyżyć, a więc przez to też jest drogie. Poza tym - cena zaporowa ma podkreślać właśnie te walory. Taki sport wyczynowy i bicie rekordów.

A więc podstawowe pytanie - ile to dla Ciebie warte?

W sytuacji gdy raczej jest nadpodaż takiego sprzętu i trwa walka o klienta te ceny trochę dziwią, chociaż właśnie specyfika "audiomanii" nie wywołuje ich obniżania i spadku z czasem.

O odtworzeniu koncertu w warunkach domowych na szczęście nie może być mowy i to nie jest wina sprzętu - raczej zupełnie odmiennego środowiska akustycznego. Podobna analogia - prawdziwe kino i coś co się nazywa na potrzeby propagandowo-marketingowe "kinem domowym", a podpiera się 32-calowym telewizorem czy projektorem lcd, gdzie przekątna obrazu ma może 2-3m, a w kinie z 10-30m. Coś takiego jak kino domowe nie istnieje - no chyba że ktoś sobie zbuduje, ale pewnie by potrzebował z milion złotych.

Tak więc to tylko reprodukcja w mniejszej skali, tak jak sładana kieszonkowa "Panorama Racławicka". Sprzęt hi-fi nie służy do symulowania czy kopiowania wrażeń koncerowych - nie to jest jego celem, chociaż nie zaszkodzi jak się w tym nieźle sprawdza.

80 postów a ja nie wiem nadal który cd wybrać. dodam że będzie to grało z proac`ami studio 140.

wzmacniacz jest na razie Primare seria 20.

może ktoś słuchał takiego zestawienia.

słuchałem Coplanda i jest bardzo zimny tak "samo" jak Primare.Natomiast Linna nie słuchałem wcale.

@Roland

konfabulujesz.

słyszysz kable w swoim systemie: tak pięknie opisywałeś zmiany w dźwięku powodowane, li tylko, kablem.

Dalej snujesz: różnica wytworzona przez zastosowanie właściwie zaprojektowanych i wyprodukowanych

elementach toru audio w stosunku do tzw. "budżetówki" jest niewielka. Czysty nonsens. Nie słucham Hi-fi za kilkadziesiąt tysięcy za pojedyńczy element.

Budżetówki też nie. Ale fakt jest taki, że bez 25-30tys. za cd, wzmaka i kolumny, trudno mówić o

dobrym dźwięku. Oczywiście, czasem uda się za mniej, ale trzeba dużej wiedzy i doświadczenia.

Polecam wszystkim, zwłaszcza zadbany, second-hand. Wtedy już za 15 tys można słuchać komfortowo.

Jeżeli ktoś ma więcej pieniążków, to nie dziwię się, że płaci krocie za audio. Ale, tańsze rozwiązania

też są niezłe. Zależy od zasobności portfela. Polecam umiar.

Chciałbym tylko, aby takimi wpisami (vide Roladnd), nie hamować poszukiwań innych w znalezieniu

odpowiadającego im dźwięku. Oczywiście, za odpowiednie pieniądze. Ale rozsądne.

nie zakładaj nic z góry; bądź nieskazitelny w słowach; nie bierz nic do siebie; rób wszystko najlepiej jak potrafisz.

@ Disco

 

Ja nie wytrzymam, Ty nawet nie wierzysz, że coś tak drogiego jak Krell może się po prostu zepsuć (jak wszystko inne, z teleskopem Hubble`a za 1 mld $ włącznie).

 

Szczerze, zapewne sympatyczny z Ciebie gość, ale kto Ci tak w głowie namieszał????

Kajt.. Oba CD według mnie to już porządne żródła i w odpowiednim zestawieniu oba pokażą wysoki poziom. W sumie już sam sobie odpowiedziałeś..skoro Copland jest Twoim zdaniem zbyt zimny to żadna inna opinia już nie powinna mieć znaczenia, Posłuchaj jeszcze Genki i wszystko w tym temacie stanie się jasne. Jeśli i on Ci nie przypadnie to będzie trzeba szukać dalej..:) taka to już zabawa.. Ale najważniejsze, decyzję o zakupie podejmuj po odsłuchu,bo to Ty będziesz tego słuchał i pomimo dobrych chęci forumowiczów ich gusta i oceny mogą być odmienne od Twoich. ..pzdr..

""Ale fakt jest taki, że bez 25-30tys. za cd, wzmaka i kolumny, trudno mówić o

dobrym dźwięku. Oczywiście, czasem uda się za mniej, ale trzeba dużej wiedzy i doświadczenia.

Polecam wszystkim, zwłaszcza zadbany, second-hand. Wtedy już za 15 tys można słuchać komfortowo.""

 

Przepraszam co to ma znaczyć? W tym momencie już nikt mi nie powie, że nie jest to perfidny snobizm! Zabrakło mi słów. W takim razie powie się o mnie, że się nie znam bo mam duuuużo tańszy sprzęt, że nie mam prawa mówić bo mało wiem? Nie chce żeby było odebrane to jako krzyk bo nie mam na celu nikogo napominać, ale nie wytrzymałem. I absolutnie nie zgodzę się, że przytoczona wyżej opinia jest "faktem" w ogóle !. Wygląda to tak, że osoby, które posiadają sprzęt "warty mniej" niż 20k.zł powinny mieć zakaz wstępu na te forum bo się nie znają i nie mogą mieć pojęcia o co tu chodzi bo słuchają "tanizny". Wybaczcie, ale ja tak właśnie to rozumiem. Owszem, jeśli kogoś stać to jak najbardziej można kupować drogie klocki, ale wydaje mi się, że umiar tutaj także jest potrzebny. Ja jestem bardzo sceptyczny jeśli chodzi o "audiofilizm". Jestem też pewny jednego, nie wolno uogólniać, każdy słyszy inaczej, każdy ma inne poczucie dźwięku. To wszystko prowadzi do tego, że wszystko jest subiektywne. Rolandsingera rozumiem i zgadzam się z nim, nie wiem skąd atak na niego. Liczy się całokształt, zadowolenie, satysfakcja i radość z obcowania z ulubioną muzyką!! Jednak od dłuższego czasu mam wrażenie, że właśnie te aspekty giną między kolejnymi argumentami czasem bezsensownych dyskusji...

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Rolandsinger wszystko ma prawo sie zepsuc nawet Krell Wadia czy DCS ale napisales to w taki sposob zeby podkreslic ze to wlasnie Krell taki drogi i non stop sie psuje. IMHO awaryjnosc klockow z nizszej polki jest znacznie wyzsza. Nikt mi w glowie nie namieszal tylko (bez urazy) mam wrazenie ze slyszalem znacznie wiecej od Ciebie. Pozdrawiam.

kamil

 

zauważ, że większość osób zaczynała od taniej budżetówki - więc mają rozeznanie w temacie możliwości takiego sprzętu - większość przesłuchała dziesiątki róznych klocków z różnych przedziałów cenowych i wie, że zawsze można lepiej - a jaką wyznaczą sobie górną granicę to już zależy od tego na co mogą sobie pozwolić / co spełnia ich oczekiwania - są snoby dla których liczy się tylko metka ale zapewne większość przed zakupem dobrze wszystko przemyślała

jeśli jesteś zadowolony z dźwięku swojego zestawu to super - o to chodzi!!!

dokładnie josef

to jest właśnie ten umiar. O to mi chodziło, ale mimo wszystko wpis do którego nawiązałem poruszył mnie i już :) liczy się przede wszystkim zadowolenie. I jestem zdania, że nie powinno "poniżać" ( mocne słowo ) tych z tańszym sprzętem, a tak odebrałem ów wpis. Niemniej jednak życze wszystkim 100 % zadowolenia z brzmienia :]

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.