Małe, improwizujące składy

[pp]

Ortega is the best pozdrawiam jego fanów

[pp]

Wczoraj słuchałem płyty V.Eskellin "VANISHING POINT" nie wiem czy to podpada pod małe składy ale improwizowali bardzo fajnie:)))

[wojciech iwaszczukiewicz]

>dymu73

 

Dzięki za informację.Płyta Ortegi rzeczywiście świetna!Nagrana w 1966r a jaka nowoczesna muzyka.

Co skłoniło Cie do jej zakupu skoro początkowo Ci się nie podobała?

 

Wiadomość dla fanów Seiferta,ukazało się kolejne wznowienie.Tym razem nagranie amerykańskie "Man in the Light".Może z czasem doczekamy się "Passion"!

[wojciech iwaszczukiewicz]

Informuję o kolejnym najnowszym nabytku.I znowu wspaniała, freejazzowa płyta z przełomu lat 70 i 80.

"Touch the earth- braek the shells" P.Kowald,Wadada L.Smith i G.Sommer.

Mały,"Wielki" improwizujący skład.Wielka muzyka!

[pp]

Hamid Drake and Bindu "BINDU" co za improwizacja i jaki skład:)))

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wojciech iwaszczukiewicz]

>pp

 

Potwierdzam!

[wojciech iwaszczukiewicz]

Najnowszy zakup.Thomas Chapin "Insomnia",płyta z 1992r.

Nieodżałowany Chapin na alcie i flecie z towarzyszeniem dęciaków(m.in.F.London) a w sekcji M.Sarin i M.Pavone.

Porywająca,barwna i niezwykle energetyczna muzyka!Polecam!

[ABs]

>wojciech

Chapin to jest to co punkowcy lubia najbardziej, genialna muzyka, podobne elementy elektryzmu i podniecenia zauwazylem w Masadzie Zorna...

[pavbaranov]

Chapin to odlot! Zawsze był i będzie. Nie dziwi mnie, że podoba się punkowcom, bo........ posłuchajcie tego co gra Thomas, przecież niejednokrotnie dosłuchać się można w jego saksofonie rockowych, gitarowych riffów ;) Przy okazji - w końcu zaczęła funkcjonować jego strona.

A ja pozwolę sobie polecić inny doskonały mały skład. Zespół nazywa się The Diplomats, płyta We are not obstinate islanda, wydała ją Clean Feed (Wojtek obudź się, natępna doskonałość z CF), a w składzie jedynie alt, puzon i perkusja. Alt, to domena Roba Browna, dość mało popularnego muzyka, a przecież mistrza współczesnego altu, zwłaszcza o lekko zakręconym obliczu. Puzon, to Steve Swell - i tu zakręcenie jest już na pewno kompletne, a sam Steve, to bodaj najbardziej kreatywny obecnie puzonista na świecie (oczywiście jeśli nie bierzemy pod uwagę wszelkiego sposobu elektroniczego przekształcania dźwięku tego instrumentu). Perkusja to Harris Eisenstadt, które to lodowemiasto mieliśmy okazję gościć podczas koncertów Jeba Bishopa w zeszłym roku. Było warto posłuchać tego muzyka już w tamtym trio, ale to czego dokonuje na innych projektach, w tym na Dyplomatach, jest obłędne. Dość powiedzieć, że dla mnie, to jedna z czołowych - pomiędzy Donnaueschingen i Dortmund (oba 1976 pod wodzą Braxtona) wspólnych dokonań alcisty i puzonisty.

[wojciech iwaszczukiewicz]

>pavbaranov

 

Mam tę płytę.Właśnie ją przetrawiam.

[pp]

Fred Anderson,Hamid Drake "Back Together Again"

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wojciech iwaszczukiewicz]

Przypominam,że 18.07.2007 w Romie wystąpi Ornette Coleman.

Czy wiadomo coś o ewentualnym koncercie Anthony Braxtona?

[pp]

Wpadła mi ostanio w ręce takowa pozycja:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wojciech iwaszczukiewicz]

Na początek zła wiadomość,koncert Braxtona odwołany!

 

A wracając do meritum.Czy ktoś z Forumowiczów słuchał płytę Joe Morrisa,W.Parkera i H.Draka "Eloping with the sun" z 2000r wydaną przez RITI.

Otóż do tej pory wydawało mi się,że wyżej wymienieni panowie nie moga nagrać złej płyty.

I oto masz taki pasztet!Nagranie nie podoba mi się!Muzyka nurząca,nieciekawa,monotonna.Niezborna stylistycznie.Morris gra na banjo ( co jednoznacznie kojarzy się z country) a Parker i Drake grają muzykę nawiazującą gdzieś do bliskiego wschodu czy regionu sahelu co wywołuje pewien dysonans stylistyczny.

Płytę kupiłem ze względu na nazwiska muzyków bez odsłuchu.Ot i nauczka.

[pavbaranov]

wojciech iwaszczukiewicz, 17 Cze 2007, 20:08>

Słuchałem. Ba, nawet napisałem co nieco o niej ;) Początkowo miałem te same odczucia (za wyjątkiem jednego, o czym za chwilę). To nie jest zła płyta. Tyle, że... chyba nie należy jej odbierać jako jazz. To coś bardziej na kształt improwizowanego etno. Nie uważam też, by stylistycznie nie była spójna. Odnośnie monotonności itd. - zyskała po wielu przesłuchaniach. Wiem, jednak - kwestia gustu i nie będę do niej namawiał. Natomiast w żadnym przypadku nie pogodzę się ze stwierdzeniem, że gra Morrisa na banjo (i banjouke) "jednoznacznie kojarzy się z country". Równie dobrze mogłaby kojarzyć się - przez użycie tego instrumentu - z wczesnym jazzem, czy archaicznym bluesem. Wybór instrumentów, nawiązujący do tych, które mieli do dyspozycji pierwsi czarni mieszkańcy USA i próba zagrania na nich współczesnej muzyki improwizowanej, to chyba klucz do tej muzyki. Sama gra Morrisa niczym się formalnie nie różni od innych jego nagrań z tamtego okresu, za wyjątkiem brzmienia, które w istocie jest zdeterminowane przez użyte instrumenty. Nie odczuwam zatem "dysonansu stylistycznego" pomiędzy grą poszczególnych muzyków. Faktem jest, że jest to płyta dziwna do słuchania i to przede wszystkim ze względów sonorystycznych, bowiem - chyba - nie przywykliśmy do takiego zestawu dźwięków.

[pp]

wojciech iwaszczukiewicz, 5 Cze 2007, 20:15

 

>Przypominam,że 18.07.2007 w Romie wystąpi Ornette Coleman.

 

 

Obym nie był złym prorokiem:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wojciech iwaszczukiewicz]

>pp

 

To chyba jakieś fatum!

 

Najnowsze nabytki z Multikulti:

 

Kidd Jordan -"New Orleans Festival Suite" z Futtermanem,Parkerem i Fielderem

 

Sabir Mateen-"Shapes,textures and ensemble"- dla 577Rec. z Swellem,Lavelle,Heyner,Thompson

 

Daniel Carter _"The Dream" dla 577 Rec. z Parkerem,Ughi

 

Jason Kao Hwang-"Edge"

 

Narazie pierwsze odsłuchy.Jest dobrze!

[pp]

wojciech iwaszczukiewicz, 21 Cze 2007, 20:48

 

>>pp

>

>To chyba jakieś fatum!

>

>Najnowsze nabytki z Multikulti:

>

>Kidd Jordan -"New Orleans Festival Suite" z Futtermanem,Parkerem i Fielderem

>

>Sabir Mateen-"Shapes,textures and ensemble"- dla 577Rec. z Swellem,Lavelle,Heyner,Thompson

>

>Daniel Carter _"The Dream" dla 577 Rec. z Parkerem,Ughi

>

>Jason Kao Hwang-"Edge"

>

>Narazie pierwsze odsłuchy.Jest dobrze!

 

 

Wojtku możesz napisac kilka słów więcej o tych dwóch płytkach z 577 Rec, tez dostałem info z multikulti i zastanawiam sie nad ich kupnem

 

Dziekuję

 

pozdrawiam

pp

[wojciech iwaszczukiewicz]

>pp

[wojciech iwaszczukiewicz]

>pp

 

Wszystkie płyty znakomite!

 

Jason Kao Hwang- nagranie dwóch amerykańskich Chińczyków i dwóch Amerykanów.Wspaniała mieszanina free,muzyki współczesnej i dalekowschodniej.Brzmienie audiofilskie!

 

Daniel Carter- porywające free.Lider gra na saksofonach,flecie,trąbce,klarnecie i fortepianie( i to jak!)

A w sekcji niezawodny W.Parker.

 

Sabir Mateen-czarna,czadowa,freejazzowa muzyka.Brzmienie garażowe.

 

Kidd Jordan- obowiązkowa pozycja w kolekcji fana free!

[Champignon]

Trafiłem wczoraj bardzo tanio na wyprzedazy płytę Francois Houle i Benoit Delbecq "Nancali" (1997).

Muzyka pełna skupienia, ale świeża i całkowicie przyswajalna.

[wojciech iwaszczukiewicz]

>Champignon

 

Jaki to rodzaj muzyki?

[pp]

Peter Brotzmann, Hamid Drake, Marilyn Crispell

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wojciech iwaszczukiewicz]

Dwa nowe nabytki z ESP,wspaniała muzyka z lat 60.

 

Marzette Watts and company i Charles Tyler Eastern man alone .Obie płyty od Jarka z Rubiconu.

Jaka świetna muzyka powstawała w tych magicznych latach 60!

[pp]

wojciech iwaszczukiewicz, 7 Lip 2007, 10:54

 

Obie płyty od Jarka z Rubiconu.

>Jaka świetna muzyka powstawała w tych magicznych latach 60!

 

Czy już Rubicon jest na Marszałkowskiej?

[wojciech iwaszczukiewicz]

>pp

Jeszcze nie ale za kilka dni ma być otwarcie.

[aTom]

Chyba jeszcze tu nie było: Anthony Williams - Life Time.

Pomyśleć, że Williams, ktory jest tu zarówno bandleaderem jak i kompozytorem całego materiału, nagrał album nie tylko zaskakująco dojrzały, ale i dość oryginalny, mając lat... 18 !

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wojciech iwaszczukiewicz]

Najnowsze nabytki z RogueArt.

 

William Parker Double Quartet- Rob Brown,Lewis Barnes,Hamid Drake,Mazz Swift,Jessica Pavone,Julia Kent,Shiau-Shu yu,Leena Conquest.

Steve Swells Fire into music-Jemeel Moondoc,William Parker,Hamid Drake.

[wojciech iwaszczukiewicz]

>pp

 

Rubicon już otwarty!

[tungsol]

>dong

proponuje przeniesc zgodnie z Twoja sugestia watek o Revolutionary Ensemble do tego tematu.

Manhattan Cycles to zupelnie inna plyta od People's Republic. Przede wszystkim to rejestracja

koncertu nowowrocznego z 1972r. co zaskakujace nie tak zywiolowa i ekstatyczna jak PRep.

Przede wszystkim to kompozycje Leo Smitha w aranzacji RE. Utwory maja charakter bardzo oszczednego dialogu

czy wrecz monologu poszczegolnych instrumentow. Mocno to przypomina tworczosc Leo Smitha wydawana

pod szyldem Kabell. Muzyka bardzo organiczna, oszczedna, skupiona na barwie brzmieniu instrumentu, improwizowana wspolnie a jednoczesnie autonomicznie o bardzo wspolczesnym charakterze. Jedna z kompozycji ma przerywnik w postaci dialogu filmowegoni wokalu czarnoskorej artystki, co chyba bylo dosc nowatorskim posunieciem w owym czasie.