Skocz do zawartości
IGNORED

Muzyka klasyczna - wybitne realizacje


geertgen

Rekomendowane odpowiedzi

>arek67, Koledzy

super watek, wpisujcie swoje perelki, ja juz zamawiam...

Ostatnio kupuje przewaznie klasyke i u mnie gra ona coraz czesciej, musze powiedziec, ze bardzo zadko spotykam sie ze zlymi realizacjami, zazwyczaj jest dobrze, czesto bardzo dobrze, ale wiekszosci mozna sluchac z ogromna przyjemnoscia, co w przypadku innych gatunkow muzycznych zazwyczaj jest trudne.

Prawdopodobnie najlepsza realizacja orkiestry symfonicznej na płycie CD

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Panie Piotrze! Nie przypominam sobie, żebyśmy kiedykolwiek zostali sobie przedstawieni.To jest Pan starszy nie uprawnia do poufałej formy "TY".Co od Pana Goulda to nie on jeden poświęcił się sztuce.Możnaby tak wymieniać bez końca kto , ile, i co dla niej poświęcił...To takie gadanie jak o wyższości jednych świąt nad grugimi albo "Słowacki wielkim poetą był".

To że nie lubie napuszonego stylu i nagrań Pana Goulda to moja opinia.Nie muszą mi się podobać, tak jak Panu nie podobają się te czy inne wykonania.Niemniej nie wyskakuje się z obrazliwymi tekstami.

Jestem zwykłym człowiekiem, który nie zachowuje się jak snob, a swoje osiągniecia żawodowe czy życiowe mierzę możliwościami.

Mozartini

 

Skoro już przywołałeś Gombrowicza (tu wszyscy jesteśmy na ty i do mnie też per pan nie należy się zwracać, co najwyżej jedynie przez złośliwość), to właśnie tenże Gombrowicz, rozwścieczony krytyką pod swoim adresem różnych osób jego zdaniem do tego intelektualnie nie powołanych, postulował, by nie pouczać twórców jak mają przyrządzać sztukę zanim samemu nie jest się sztukmistrzem.

Znowu bez przesady. Goulda cenię w Bachu, no jeszcze jakiś Scarlatti lub coś w tym stylu. Ale tak generalnie to Mozart już mu nie wyszedł. Wąski z niego specjalista, niż pianista. Bardzo charakterystyczny ot i wszystko.

 

Zimerman, Liszt sonata b

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A ja uważam, że V koncert fortepianowy Beethovena w wykonaniu Goulda jest najlepszy ze wszystkich. I nie jestem w tym poglądzie odosobniony. Także na przykład jego Apassionata jest niesamowita i wariacje na temat Eroiki, i całe mnóstwo innych wykonań, jak choćby sonaty z Menuhinem.

Beethoven, Michelangeli - dostojne, inteligentne granie, bez udziwnień, klasyka klasyki

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nikt jeszcze nie wspomniał o serii JVC XRCD, a można tam znaleźć jedne z najlepiej "ożywionych" nagrań archiwalnych.

W tym, co napisał Arek o technicznym poziomie nagrań z lat 60-tych i nieraz wcześniejszych jest sporo prawdy. Umiejętnie oczyszczone i zremasterowane potrafią zabrzmieć tak, że chowa się niejedna współczesna realizacja.

Dobra, coś wam opowiem, aczkolwiek to tylko polska opowiastka.

Glenn Gould był niziutki i przygarbiony. Lubił grać boso i zawsze siedział na małym stołeczku, który zrobił dla niego tatuś, z nosem nad samą klawiaturą. Kiedy grał miał zwyczaj nucić i pomrukiwać, co doprowadzało nagraniowców do szału. Nienawidził słońca i nie lubił belcanta. Kochał za to Bacha i często zarzucano mu, że wszystko gra jakby to był Bach. Miał w tym podejściu wielkiego antenata - Ferrucio Busoniego, który uchodzi za obok Liszta największego pianistę wszystkich czasów i narodów. Rzecz osobliwa, kiedy Gould koncertował w Niemczech pewien stary krytyk muzyczny, który pamiętał jeszcze grę Busoniego, wykrzyknął - nareszcie ktoś, kto też tak potrafi palcować!

Był uważany za najwybitniejszego wzaz z Horovitzem i Michelangelim pianistę swoich czasów. Uwielbiano go od rodzinnej Kanady po Związek Radziecki.

Poza tym był wariatem oraz obsesyjnym perfekcjonistą.

 

PS

Horovitz też był chory psychicznie, a Michelangeli prawie wcale się nie odzywał.

Fakt, że romantyk Horowitz i pochmurny, kontrapunktowy Gould, to przeciwne bieguny. Ale według mnie obaj wspaniali i Michelangeli oczywiście też. Zestawienie nie jest moje, to po prostu czołówka ligi pianistycznej.

I dlatego nie jest fajnym pianistą tylko kultowym.

Busoni grał "sucho" i "drewnianie". Sam się dziwił gdy słuchał siebie z rolek, że tak "automatycznie" gra. Taka gra jest dobra do Baroku, stąd Scarlatti Busoniego jest rewelacyjny. Ale to wszystko i już:)

Generalnie jestem przeciwnikiem dźwięku serwowanego przez DG, ale Ballad Chopina z Zimermanem ostatnio zacząłem używać jako referencji.

Gould wielkim artysta był. I chociażby po jego klasie w Bachu można z większą pokorą podchodzić do jego innych produkcji. To że nam nie odpowiadają, oznacza raczej na pewno tylko tyle że nie do końca rozumiemy jego intencje. Chociaż zgadzam się że mogą nie odpowiadać z różnych względów. Mam taką płytkę z Sonatami L.v.B. op. 109-110-111 - uważam że lepiej mu wyszło niż np. Gilelsowi. Ostatnio wpadł mi też Koncert d-moll Brahms`a z Bernstainem z 1962. To jest dopiero jazda...I sam Maestro w słowie wstępnym wyjaśnia że będzie to coś dziwnego, ale ma tak wielki szacunek do Goulda jako artysty, że decyduje się na takie wykonanie. Tak więc więcej pokory...

To Pogorelic kiedyś podobno powiedział że liczy się tylko 3 pianistów: Horowitz, A.B-M. i Gould. To też o czymś świadczy

A Gould chyba nie był znowu taki niski, chociaż siedział b. nisko:-)

Jeszcze coś z archiwalno-realizacyjnych ciekawostek: "Noc żywych trupów", czyli płytka "Dead or Alive" wydana przez Tacet. Schnabel, Pachmann, Paderewski , Serkin i inni z rolek pianolowych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>Busoni grał "sucho" i "drewnianie". Sam się dziwił gdy słuchał siebie z rolek, że tak

>"automatycznie" gra. Taka gra jest dobra do Baroku, stąd Scarlatti Busoniego jest rewelacyjny. Ale

>to wszystko i już:)

 

No, Arku, widzę że jesteś lepszym znawcą od samego Liszta, który ucałowawszy Busoniego w czoło powiedział - "Jesteś taki jak kiedyś ja."

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.