Skocz do zawartości
IGNORED

Lampy, lampy... a transformatory?


dudivan

Rekomendowane odpowiedzi

Dyskusje na temat wyciągania i wtykania lamp w podstawki rozpleniają się aż miło, tymczasem zadziwiające jest całkowite pomijanie kwestii transformatorów wyjściowych! Twierdzę iż sercem wzmacniacza lampowego jest transformator głośnikowy, nie lampa! Skoro diametralnee wprost zmiany dźwięku mogą nastąpić w wyniku wymiany lampy na taki sam typ (np. 300B f-my X na 300B f-my Y), posiadający przynajmniej te same parametry elektryczne, to wprost szokujące powinny nastąpić gdy zastosujemy w urządzeniu bardziej wyrafinowane transformatory!

Ja np. w swoim wzmacniaczu miałem do wyboru transformatory James, Magnaquest, Ogonowskiego, Lundahl, Tamura, Tango (sic!).

Gdyby mnie było stać kupiłbym po parze z wszystkich rodzajów i szukał mojego SOUNDU.

Dlaczego najbardziej wytrawni audiofile zaniedbują ten element kształtujący dźwięk lampowca?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/32456-lampy-lampy-a-transformatory/
Udostępnij na innych stronach

... mialem wzmaki na trafach polskiego producenta ( nie pomne kogo) , mowil o nich ze sa "dobre" ......nie byly dobre ...wiecej , nie oddtwarzaly dolnego pasma! ! , to bylo szok jak uslyszalem Lundhale , trafa do SE szczegolnie , sa kluczowe dla dzwieku , to podstawa , ale niestety jakosc calego ukladu tez decyduje czy ...slychac jakosc traf , pzdr

Eee tam zaniedbują.

Zazwyczaj kupuje się wzmaka w którym trafo po prostu jest i nikt nie myśli o jego wymianie jak o wymianie lamp.

Jak się buduje to można trochę zaszaleć.

Gdyby tylko to żelastwo tańsze było można by potestować.

dudivanie

czuje, ze poniekad pijesz m.in. do mnie wiec

czekam na Twoj test traf wyjsciowych, bo to rzeczywiscie klucz do sukcesu.

Osobiscie nie mam potrzeby zakupu jak to ujales "po parze z wszystkich rodzajów traf" bo prosciej odsluchac

wzmak na trafie A lub trafie B z tymi samymi lampami. Jesli ktos cos projektuje i wykonuje recznie

na takim poziomie jak pan Maciek to, ze tak powiem jest w tym temacie pozamiatane

i mozna spokojnie szlifować sound bańkami...

tungsol, 26 Mar 2007, 00:00

 

>dudivanie

>czuje, ze poniekad pijesz m.in. do mnie

 

Nie, nie miałem na myśli żadnej konkretnej osoby.

 

>Osobiscie nie mam potrzeby zakupu jak to ujales "po parze z wszystkich rodzajów traf" bo prosciej

>odsluchac wzmak na trafie A lub trafie B z tymi samymi lampami.

 

A kto ci daje taki wybór? Kupujesz to co jest "na pokładzie" i nie ma nic do gadania!

 

>Jesli ktos cos projektuje i wykonuje recznie na takim poziomie jak pan Maciek to, ze tak powiem jest w tym temacie pozamiatane

>i mozna spokojnie szlifować sound bańkami...

 

Jesli ktoś coś robi na jakimś tam poziomie to chyba nadał ostatni szlif za pomocą "baniek", nie?

jacekG, 25 Mar 2007, 23:46

 

>... mialem wzmaki na trafach polskiego producenta ( nie pomne kogo) , mowil o nich ze sa "dobre"

>......nie byly dobre ...wiecej , nie oddtwarzaly dolnego pasma! !

 

Jaki to był wzmacniacz PP czy SE?

dudivan

>A kto ci daje taki wybór? Kupujesz to co jest "na pokładzie" i nie ma nic do gadania!

Kupujac kit audio note masz wybor. Mialem na mysli odsluch przed zakupem np. w sklepie:)

Trafa determinuja w znacznym stopniu cene.

Ciekawy temat i wbrew założycielskiej opinii już przerabiany, aczkolwiek tytułu wątku nie pomnę. W każdym razie chwalono wówczas Lundhale i przyjmowano wyższość traf anamorficznych nad zwykłymi, co jest o tyle zabawne, że sam Lundhal odnosi się do tej opinii z dużą rezerwą. Odnośnie tego Lundhala, to mam zamiar włożyć go do Twin-Heada, ale sam już nie wiem, czy anamorficznego, czy zwykłego, a w dodatku mój tuningowiec utrzymuje, że Lundhal jest bez basu. Kto w takim razie jest z basem?

Kolega Nik z kolei dumny jest wielce z faktu, że w jego piekielnie drogim wzmacniaczu Air Tight zastosowano trafa Tamury, rzekomo najlepsze. Waszczyszyn dla odmiany sam robi trafa dla siebie ze srebrnego drutu. Sądząc po brzmieniu jego Silver Grand Mono jest to dobrym, chociaż zapewne nader kosztownym pomysłem.

podobno kapitalne

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ale ciężki kontakt :( coś nie chcą na maile odpisywać

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Trochę o trafach jest na stronie Macieja Parvi (na samym dole):

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Teoretycznie transformator jest największym ograniczeniem systemu.Mam doświadczenia z trzech różnych kierunków-wszystkie w układach SET i tak: stosowałem transformatory firmy TELTO,Pana Ogonowskiego i nawijane samodzielnie.Wzorcem do którego się porównywałem cały czas był SET Audionote na 2 równoległych 300B i trafa w ich wykonaniu.Wykonałem uzwojenia z drutu posrebrzanego i klasycznej miedzi nawojowej dobrej jakości.Wnioski: najlepiej grają trafa nawinięte miedzią na dużym. solidnym rdzeniu z dobrych blach.Rdzenie takie stosuje Pan Ogonowski.Przy wadze transformatora ok 3,5 kg i zgodnymi z regułami sztuki nawinięciami wielosekcyjnymi nie ma żadnych uwag ani do basu ani do wysokich bo być nie może.Każdy kompromis w ilości żelaza - oczywiście w dół skutkuje ładną średnicą i mniejszym basem-to wynika z teorii.Nawijanie sreberkiem daje odczucie perlistości dźwięków ale w żaden sposób nie dodaje dźwięków ze skrajów pasma.Proponuję przyjąć kryteria następujące dla konstrukcji DIY.Solidnie i przyzwoicie działa Telto-jest tanie i dobrze zrobione.Trochę drożej kosztuje trafo P.Ogonowskiego,przy czym jest o dwie klasy lepsze-całość może już ocierać się o sprzęty na poziomie cenowym 5000zł i nieco powyżej Potem konstrukcje własne na dobrych , dużych rdzeniach/skąd?????/Oczywiście pod warunkiem,że mamy wiedzę i możliwości nawijania profesjonalnego.Konstrukcje własne mają tą zaletę,że zawsze grają hiendowo-Srebro i inne luksusy zostawiamy dla ewentualnych nabywców naszej produkcji jako odpowiedni chwyt marketingowy-są tacy,którzy to kupią.Transformator Audionote waży ok 5 kg,blachy są cieniutkie/0,3 mm/ uzwojenia solidne i wypełniające okna na max .Grają pięknie i równo ale tylko wtedy gdy reszta czyli głośniki im dorównują.Przydługo ale nie mogłem się powstrzymać.

jestem laikiem ale watek "kilogramowy" zaobserwowalem w swoim systemie. Mam dwa wzmaki oparte o te same lampy kt100. Roznia sie troche w zastosowanych lampach sterujacych oraz roznia sie ciezarem o jakies 15kg (jeden to 40kg a drugi 25).

Oczywiscie to, zadne odkrycie ale tak naprawde tyle waza transformatory bo cala reszta to kawalek blachy sluzacej za obudowe, pare lamp i innych elementow.

 

>andrzej analogowy,

dzieki za wylozenie kawa na lawe

-->andrzej analogowy

Czy miałeś może okazję porównywać trafa P. Ogonowskiego do innych renomowanych producentów - Lundahl, Hammond, Tamura, Tango. Od jakiegoś czasu mam u siebie zainstalowane jego trafa do układu SE na 300B. Był to znczacy krok do przodu w stosunku do wcześniejszych produkcji ukraińskiego Abraxasa. Nosi mnie jednak, żeby wypróbować sławne Lundahle.

Aktualnie dostepne w Polsce sa tylko rdzenie do sieciowych traf od zasilaczy. czyli mala liniowosc i tyle. Wszystkie trafa audio sa nawiniete na rdzeniach identycznych jak te sieciowe/zasilajace. I to ma dobrze grac? Lepiej kupic starego marshala i bedzieicie mieli dobre trafa glosnikowe ale niestety na EL34. ja tylko raz robilem trafa ale z odpowiedniego materialu. Kupilem na wage ksztaltki z radia i juz. A oni kiedys zamowili specjalne blachy do swoich traf. A w dawnych czasach ilosc transformatorow byla szokujaca w torze. Swietnie klega zauwazyl ze podmieniaczy lamp mnogo ale trafami nikt sie nie zajmie bo zbyt madrzy to ci lampaiarze nie sa.

Moim celem była zawsze budowa urządzeń na poziomie strawnym cenowo.Jeżeli miałbym wydać na swoje nowe konstrukcje powiedzmy 10000zł to chyba rozsądniej byłoby zakupić gotowca renomowanej firmy z drugiej ręki niż inwestować w coś bądź co bądź wątpliwego.Kolejnym etapem mógłby być tuning poszczególnych elementów i dopieszczenie konstrukcji.Niesamowite efekty daje na przykład eliminacja półprzewodników z zasilaczy.Tak więc wybierając pomiędzy trafem a resztą wybieram resztę,np kondensatory lub lampy.O ile wpływ kondensatora sprzęgającego jestem w stanie prawie usłyszeć,to lampy już mniej.Inna sprawa,że obracam się też w porównywalnych cenowo lampach podobnych firm.Temat rzeka.....i nieskończona ilość prostszych możliwości niż inwestowanie w trafa.Po prostu nie stać mnie na ekstrawagancje.

Kiedyś mój nauczyciel muzyki miał zwyczaj pytać starszych , żonatych kolegów ,gdy granie nam nie wychodziło,-Panie S Pan to dawnoooooo kobiety nie miał????!!Nie mam doświadczeń z innymi markami.Audionote kupiłbym w ciemno Loudall/nawet nie potrafię napisać..../jest mi nieznany.Za tą kasę chyba wymyśliłbym coś ekstra u P.Ogonowskiego.

>pwit1

sprzedam Ci mój ekstremalny pomysł na trafo głośnikowe :-)

zamawiasz wykonanie u p. Ogonowskiego, ale dajesz mu miedzianego Cardasa w emalii :O

tek drucik jest po prostu niesamowity. ale też drogawy, nisetety.

ile takiego drutu "pójdzie" na trafo wyjściowe? (mniej-więcej oczywiście, 100m czy 1km)?

jeszcze jedna propozycja (też trochę ekstremalna)

może na próbę powymieniamy się trafami na jakieś dwa tygodnie i porównamy różne kombinacje?

jak coś to mam Ogonowskiego do 300B PSE (1,25k 50W)

pozdrawiam zakręconych lampiarzy :-)

pawcio

tungsol, 26 Mar 2007, 11:39

 

>To ktore wybrales, i dlaczego?

 

James 6113HS. Przyznam że głównie na podstawie opinii wydanych podczas dyskusji z konstruktorami z szerokiego mondu, rekomendacji na forach.

Są nieco droższe od podstawowych Hammondów ale oferują lepszy dźwięk. Pierwsze próby, gdy Jamesy były jeszcze w drodze wykonałem z prostymi transformatorkami nawiniętymi przez kolegę. Dżwięk był zaskakująco poprawny, naprawdę się zdziwiłem, jednak trzeba przyznać że miał deficyt w najniższych rejestrach. Odczuwałem ich brak zwyczajnie, na ucho. Dopiero nowe transformatory uświadomiły mi rzeczywistą skalę tego braku, od pierwszego włączenia.

Trafka DIY miały małe rdzenie, pewnie niezbyt optymalne blachy (0.5mm, stop), być może szczeliny.

W każdym razie wiem że możliwy jest progres. Jak uciułam ze stypendium naukowego, to targnę się na Japończyków!

-->dudivan

Miałem nadzieję na jakiś szerszy test

"Ja np. w swoim wzmacniaczu miałem do wyboru transformatory James, Magnaquest, Ogonowskiego, Lundahl, Tamura, Tango (sic!)"

a tu jedno DIY i jeden markowy nabyty na podstawie

"dyskusji z konstruktorami z szerokiego mondu, rekomendacji na forach."

uśwadamiajacy słabośc tego pierwszego. To ci pech (mój oczywiście).

 

-->pawcio

Przy negocjacjach nie zapomnij o kilometrze dla mnie.

pwit1, 27 Mar 2007, 00:17

 

>Miałem nadzieję na jakiś szerszy test

>"Ja np. w swoim wzmacniaczu miałem do wyboru transformatory James, Magnaquest, Ogonowskiego,

>Lundahl, Tamura, Tango (sic!)"

 

"Miałem do wyboru" - czytaj: takie są na rynku dostępne a nie: lezały u mnie na stole. :)

Niestety te które mnie interesują są już całkiem drogie.

To ja liczyłem - na was!

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.