Skocz do zawartości
IGNORED

Sennheiser HD555 - dwie różne serie?


NimnuL

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Już od ponad 1,5 roku używam z wielkim zadowoleniem HD555. Niedawno był u mnie kumpel, zauważył: "O! Mam takie same słuchawki" poczym założył je na głowę i ... zdębiał. Stwierdził szybko, że jego egzemplarz - uzywany od blisko 1 roku - gra inaczej, wedlug niego wyraźnie gorzej.

Spotkaliśmy się zatem ponownie by ten temat zgłębić. Tym razem kumpel przyszedł ze swoimi HD555. I zaczęliśmy porównywać:

Wizualnie - można przyjąć, że są identyczne

Technicznie - obie wersje mają impedancję 50ohm

Produkcja - według informacji na pudełku - oba modele "Made in China".

Różnica polegała na tym, że moje słuchawki kupione były w Niemczech, a jego w Polsce.

Wygrzewanie - tu są oczywiste różnice w sposobie wygrzewania - w koncu na różnej muzyce były słuchane. Jednakże przetworniki w obu modelach są równie dobrze dotarte - grubo ponad 200h muzyki mają za sobą.

Źródła dźwięku były oczywiscie takie same w obu przypadkach.

 

Zatem pozornie to identyczne modele, ale jednak nie do końca. Dźwięk - tu tkwi diabeł. Jaka jest więc różnica w brzmieniu? Wyraźna. Słuchawki kumpla mają znacznie więcej basu (moje miały jego nadmiar na poczatku, po pewnym czasie tony niskie złagodniały), grają w związku z tym ciemniej, mają wyraźnie mniejszą przestrzeń i wycofaną górę. Ku mojemu zdziwieniu stwierdzałem wraz z kumplem, że jego słuchawki grają ... przeciętnie. Dźwięk nie jest tak detaliczny, nie ma tego ognia (jesli w ogole w przypadku HD555 mozna mowic o ogniu :).

 

Skąd wzięły sie takie różnice?

 

Ba! Czytając fora i opinie na temat HD555 dochodzę do wniosku, że tak różne brzmienie w tym modelu nie jest sprawą czystego przypadku. Jedni o HD555 wypowiadają się bardzo pochlebnie, inni natomiast twierdzą, że to mało dynamiczne, ciemne przeciętniaki.

 

Póki co kumpel z zadowolonego użytkownika HD555 (bo i przyzwyczajonego do ich brzmienia) zmienił się w smutasa spoglądającego na te słuchawki z pogardą. Już rozważa zakup innego modelu (może HD595).

Ale może nie potrzebnie? Moze to sprawa niewłasciwego wygrzania? O co może chodzić?

 

Pozdrawiam

Dodam tylko, że z kumplem robilismy ślepe testy - chyba tak to sie nazywa - mieszalismy kolejnosc słuchawek i ocenialismy ktore aktualnie grają. Za kazdym razem roznica byla oczywista, a rozpoznanie bezbłędne.

 

Moje można rozpoznac wizualnie jedynie po drobnym zadrapaniu na prawej maskownicy.

spox man

 

Sztuka sztuce nierówna, dlatego nigdy nie dokonuję zakupu na podstawie oceny produktu demo, największe tuzy nie zapewniają 100% powtarzalności.

Porównywałem kiedyś sieciówki legendarnego producenta: spośród trzech jedna była lepsza.

Interkonekt tego samego producenta okazał się krańcowo różny od wersji demo.

Z kolumnami było to samo, niby wszystkie jednakowo wygrzane a jednak przepaść ...

Chcę kupić, to słucham egzemplarza, który jest do sprzedania i wszycho.

Czasami mała manufakturka ma powtarzalność a gigant nie.

Hmmm to jestem zaskoczony tym faktem.

Szczególnie, że sam mam małe doświadczenie w słuchawkach (większości z Was nie dorastam do pięt), podobnie jest pewnie z moim słuchem. A jednak roznica wedlug mnie i kumpla była drastyczna i oboje wymienialismy te same punkty w roznicach: przestrzen, szczegolowosc, dol, góra, dynamika.

 

Tak sie zastanawiam jak nalezy kupowac np. sluchawki. Niby warto posluchac konkretnego egzemplarza, jednak niewygrzana sztuka jest rowniez nierprezentacyjna. W moich HD555 charakterystyka po wygrzaniu (~5 dni i nocy) zmienila sie dramatycznie - to co slychac po wygrzaniu nie ma juz nic wspolnego z tym co slyszalem na początku. I nie chodzi tu o przyzwyczajenie, bo nauszniki grały zamkniete w szufladzie ... a ja ich posluchalem przed grzaniem i po.

Od siebie dodam, że musiałem się spotkać z tym drugim typem (ciemno i przeciętnie). Grały wyraźnie gorzej niż moje HD535 (stare ale jare :)). Od tamtego czasu odradzam ludziom zakup tego modelu i krzywo spoglądam na pochlebne wpisy dotyczące 555.

Pozostaje wam znaleźć kolejne pięćset pięćdziesiątki piątki i porównać dalej. Może były lepsze (wcześniejsze) wersje a potem na fali pozytywnych opinii producent wprowadził gorszą wersję...

a mnie ciekawi ktore modele sennheisera sa made in china a ktore nie. Ze z chin pochodza serie do sprzetu przenosnego wiedzialem od dawna, sadzilem jednak ze serii 5xx to nie dotyczy. A kto wie czy dany typ sluchawek pochodzi tylko z 1 fabryki? Ew. jak wyglada kontrola jakosci? Pewnie nijak - pierwsze MX400 ktore kupilem kiedys siostrze do walkmana oddalem od razu bo grala tylko 1 sluchawka. Ale graly znosnie. Teraz kupilem jej do mp3playera calkiem drogie LX90 i graja koszmarnie. Chyba marka Sennheiser juz nie zobawiazuje.

 

Nie wytrzymalem i sprawdzilem swoje 580ki ;-) - made in ireland, uff.

abudzik, 2 Kwi 2007, 15:51

 

>Porównywałem kiedyś sieciówki legendarnego producenta: spośród trzech jedna była lepsza.

 

Może w międzyczasie zmieniło się ciśnienie atosferyczne, albo sobie ziewnąłeś podczas przepinania kabli, i stąd ta różnica w percepcji? :-)

 

Co do HD555 i kraju produkcji - czy ktoś tutaj sądzi, że w Irlandii Irlandczycy słuchawki składają? Prędzej Chińczyk, Polak, lub innej maści nie-Irlandczyk z terenów byłego Bloku Wschodniego lub jeszcze dalej na Wschód. Co do kontroli jakości, to odbywa się ona i w Europie i w Chinach na podobnych zasadach, z udziałem tych i tamtych.

Zdaje sie, że wersje 120ohm byly Made In Irland, natomiast wersje 50Ohm są juz z Chin. Zdaje się, że na tym forum taką notkę znalazłem.

 

Pytanie czy miejsce zakupu ma znaczenie. Kiedys porownywalem aparat Canon G5. Moj sprowadzony z Niemiec jest Made In Japan, a G5 kupiony w PL był produkowany w Chinach.

Zreszta miejsce produkcji nie powinno miec odzwierciedlenia w jakosci ...

  • 1 miesiąc później...

Nie chcę zakładać nowego wątku, więc podłącze się do tematu też o HD 555.

Mam pytanie do innych użytkowników tych słuchawek jak jest u Was ze sceną?

Jestem posiadaczem tych słuchawek i jedyne co mi nie pasuje to scena, otóż jest ona zlokalizowana z tyłu.

Podejrzewam, że jest to spowodowane używaniem ich wyłącznie ze SB Live i czasami na IRiver'rze. W obu przypadkach jest to samo wyraźnie scena za głową.

Na zintegrowanej karcie, mini wierzy sony, discmanach sony i philipsa, amplitunerze yamahy, mino kiepskiej jakosci tych ustrojstw scena jest u mnie raczej nawet z przodu niz z bokow czy juz boze bron tylu.

Jak je nosisz? Pokombinuj z ulozeniem na glowie. Palak lekko do przodu daje lepsza scene mi.

witam,wydaje mi sie ze tu chodzi oco innego,produkcji po konkretny rynek,co to takiego

moja znajoma pracuje w Irlandi w zakladach produkujacych LCD,konkretnie firma Scharp,

i jest takie rozgraniczenie rynkowe-zachodnia Europa czyli Niemcy-Austria-Francjia to wszystko pierwszy sort,jak cos niegra na kontroli jakosci do do Europy wschodniej np do Polski

dalej kolega kupil w Austri wzmak Maranzta i porównywalismy ze wzmakiem kupionym w Polsce,roznica totalna,ten z Polski to totalna kicha a niby te same modele

pozdrawiam

Brzmi to jak teoria spiskowa ale moze byc tu ziarno (a moze i wiecej prawdy), moj znajomy pracowal pare lat temu w holandi w firmie ktora przpakowywala przeterminowane zwroty chipsow na srodkowo-wschodnioeuropejski rynek.

Ja posiadam HD 595, czyli coś jak lepsza wersja HD 555. Na rozłożenie i umieszczenie sceny wpływają w tych słuchawkach głównie towarzyszące komponenty. Przy konstruowaniu wzmacniacza do tych słuchawek kombinowałem długo, aż wykombinowałem właściwe brzmienie i ustawienie sceny muzycznej. Jeśli gra z tyłu, to znaczy, że źródło tak gra. Poza tym ja tu czytam o źródłach "komputerowych" jak SB i iRiver. Otóż "na twarz" gra format mp3. Nie ma w nim głębi i przestrzenności, lub jest ograniczona. Może to jest problem? BTW, co to za model iRivera? Polecam przejść na ogg, ewentualnie wma ze stratnych formatów.

Poza tym przy dobrym wzmacniaczu słuchawkowym można zauważyć wpływ interkonektu na prezentację dźwięku.

Kolejna sprawa: odtwarzacz przenośny napędzający HD 555 to jakby podłączyć żyrandol do dynama od rowera.

Słucham praktycznie tylko z formatów bezstratnych (głównie flac) i bardzo rzadko z odtwarzacza. Na IRiverze H10 z rockboxem odtwarzam z flaców, więc to nie wina kompresji. Z chęcią bym posłuchał z lepszego źródła ale niestety takiego nie posiadam, i w najbliższym czasie nie będę.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.