pytania do Vlada

[graaf]

Re: gagacek, 12 Cze 2007, 19:28

 

>leżącego Vlad-a:) Aby nie było.

 

ani ja tego nie robię ani Vlad tak tego nie odbiera - co z Tobą dzisiaj gagacku? ;-))

[gagacek]

>mnie się powinno studiować!

>każde słowo!

Wiesz co, lubisz cytować angielski.. Jest taki znany zwrot który wyraźnie sugeruje, w przeciwieństwie do polskiego, żebyś to robił sam:)))

Ale bez obrazy proszę:)))

[graaf]

Re: lancaster, 12 Cze 2007, 19:29

 

>graaf, ależ ja się pochylam.

>No sam powiedz, próbuję rozmawiać jego językiem w nadziei, ze ktoregoś dnia w rewanżu(lub nawet

>symulując chamstwo) postanowi rozmawiać po ludzku.

>Chociaz...zdefekowana prezerwatywa to niezła instalacja artystyczna muszę przyznać...więc czegoś by

>pewnie z tej jego "wrażliwości" ubyło.

>Czy w ten sposob ja nie chce czasami zniszczyc wielkiej sztuki ?

>Na razie w myśl zupelnie swiezej definicji kultury i sztuki: "kiedy widzę taką sztukę(tępą), to

>trudno o kulturę"

 

i to jest też bardzo wartościowy wkład i ja to doceniam i dziękuję!

bravo Lancaster!

 

no popatrzcie - mało brakuje a wszyscy wartościowi forumowicze odnajdą się w tym wątku :-)

[lancaster]

Ja tam obstawiam, ze vladek kopnął Dalajlamę w dupę i to odziany w lyżwy hokejowe - taka instalacja artystyczna.

 

Pozdrawiam

[Vlad]

>ciekawe czy Vlad podczas swoich peregrynacji miał okazję go spotkać i czy kopnął go - przy tej okazji - w dupę?

 

Owszem - spotkalem (w Indiach).

 

Nie bylo takiej potrzeby - przeuroczy, skromny czlowiek !

(jest moim "przyjacielem" na mySpace)

[graaf]

Re: gagacek, 12 Cze 2007, 19:32

 

>>mnie się powinno studiować!

>>każde słowo!

>Wiesz co, lubisz cytować angielski.. Jest taki znany zwrot który wyraźnie sugeruje, w

>przeciwieństwie do polskiego, żebyś to robił sam:)))

>Ale bez obrazy proszę:)))

 

hejże, bez żadenj obrazy

 

ale czego ja się nie dostudiowałem w poniższym:

 

>A porównanie Vlad-pies? To jak dla mnie stanowcza przesada. Oczywiście zaraz przeinaczysz moja

>interpretację, więc podkreślę tylko to, ze negując w ten sposób zachowanie Vlada zamieniłeś się z nim (nie)

>chcący miejscami.

 

przecież ja tu o Vladzie piszę pozytywnie wyłącznie, doceniam (na ile mogę)

 

zatem popadłeś w jakieś grube nieporozumienie czytając moje pwisy po łepkach i teraz jeszcze próbujesz odwracać kota (zapewne czarnego) ogonem?

 

nie dość tej erystyki?

więcej kultury gagacku na miłość boską!!!!

:-)))

[gagacek]

A ja znowu o tych lusterkach, z nadzieją że zrozumiecie.

Już nawet nie będę nawiązywał do indyan i paciorków, bo znów ktoś się tak obrazi jak niejaki P.R. :))

[graaf]

Re: Vlad, 12 Cze 2007, 19:35

 

>Owszem - spotkalem (w Indiach).

>

>Nie bylo takiej potrzeby - przeuroczy, skromny czlowiek !

>(jest moim "przyjacielem" na mySpace)

 

nie jesteś zatem fanatykiem - nazbyt gorliwym wyznawcą wyżej podanych zasad buddyzmu (że buddę nalezy kopnąć w dupę)?

 

to cieszy :-) wzór do naśladowania!

 

głeboko wierzący ale pokój miłujący :-)

[Gość]

...To wyłącznie zależy od predyspozycji właściciela przestrzeni między uszami..

Brak oddechu ..między uszami ? Chyba nie myślimy w spóbieżnie , tak , ale to moja wina.

[gagacek]

>przecież ja tu o Vladzie piszę pozytywnie wyłącznie, doceniam *** (na ile mogę) ***

No, i doszliśmy w końcu do sedna. O to właśnie mi chodziło:)

[graaf]

Re: gagacek, 12 Cze 2007, 19:36

 

>A ja znowu o tych lusterkach, z nadzieją że zrozumiecie.

 

i wcześniej:

>Gdyby ich nie było, twór by dawno sam zniknął

 

 

nieładnie napisałeś i nie do końca prawdziwie, tj. prawdziwie ale głęboko niesłusznie ;-)

 

bardzo w każdym razie nieładnie napisałeś powyższe, Vlad to nie żaden twór

 

sam jesteś twór

 

wstyd!

[gagacek]

>jacch

Ale spokojnie! Absolutnie nie Twoja.

Przestrzeń między uszami określa jak ją wykorzystujesz. pierwotnie służy do myślenia. IHMO oczywiście.

Dotarcie do idei pierwotnego chaosu i docenienie rego procesu to nie lada wyzwanie:)

[graaf]

Re: gagacek, 12 Cze 2007, 19:39

 

>>przecież ja tu o Vladzie piszę pozytywnie wyłącznie, doceniam *** (na ile mogę) ***

>No, i doszliśmy w końcu do sedna. O to właśnie mi chodziło:)

 

hehe

jak zwykle musiałem sam napisać o co chodzi ;-))

 

brava dla Ciebie, że dostrzegłeś!

 

ale - dalej jestem obrażony!!

 

i w ogóle niestety gagacku jakbyś czarnego kota nie odkręcał nie zmienia to faktu, że jesteś zwykłym zabobonnym czarnogrodzianiniem, choć w modnej chaotycznej wersji ;-)

[gagacek]

>wstyd!

No cóż... Już nie będę zmieniał perspektywy swojej wypowiedzi, co w komunikacji miedzyludzkiej zdarza się nadzwyczaj często, pozostaje mi tylko oblać się rumieńcem...

[Gość]

Tak , tak , jeszcze do jedzeni i wąchania .

Jakby to vlad ujął,nie ten tor komunikacyjny:)

[graaf]

co za pozytywny wątek!

 

ja doceniam Vlada na ile mogę

on mnie także - za co jeszcze raz pięknie się kłaniam - też na ile może

 

wspaniale - o coś takiego mi chodziło!

 

gdyby jeszcze wszyscy inni wpisujący w najwyższym stopniu dbali o kulturę!

o ale nie ma co narzekać

jakiś początek został uczyniony, zaświtała nadzieja dla tego forum :-)

[graaf]

Re: gagacek, 12 Cze 2007, 19:45

 

>>wstyd!

>No cóż... Już nie będę zmieniał perspektywy swojej wypowiedzi, co w komunikacji miedzyludzkiej

>zdarza się nadzwyczaj często, pozostaje mi tylko oblać się rumieńcem...

 

no to i ja niech "spłonę" :-)

 

>;->

 

zgoda zgoda!, ale się rozmaiłem

 

szkoda że muszę kończyć

do zobaczenia drodzy przyjaciele!

[gagacek]

>jak zwykle musiałem sam napisać o co chodzi ;-))

>brava dla Ciebie, że dostrzegłeś!

>ale - dalej jestem obrażony!!

(cenzura) A co to ja jakaś wróżka prezbiterianka jedna jestem czy co!?

A co do tego obrażenia, to ja nie jestem z zakonu miłosierdzia, to nie PCK, Czerwony Krzyż czy też zakon maltański... sorry!

[camle]

Vlad, jeśli byś się ich chciał pozbyć to rozważ:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość]

... najwyższym stopniu dbali o kulturę!...

To zależy , z jakim lustrem się rozmawia , ono potrafi zdeformować .

[gagacek]

, ale się rozmaiłem

- Że, tego, co?! To coś z tym spłonięciem?

[lancaster]

Dalajlama....własnie...ponoć audiofil :)

Wyobrażacie sobei, zeby kogoś traktował "z góry", rzucał obelgami itp. ?

Prawdziwa Duchowosć obywa sie bez tego/nie ma takich potrzeb.

No, ale czyms trzeba karmic te kompleksy, ktorych się "nie ma".

Jakoś niespecjalnie wyobrażam sobie Dalajlamę majacego kłopot ze zrozumieniem zgrożenia pedofilii, czy

rzucającego do ludzi per "debile", "idioci" i wpadajacego w zadyszkę podczas takich dyskusji :)

 

Sa to zachowania nad którymi panuje większosć cywilizowanych ludzi, nie mówiac o przewodnikach duchowych itp.

 

Pozdrawiam

[gagacek]

>Tak , tak , jeszcze do jedzeni i wąchania .

>Jakby to vlad ujął,nie ten tor komunikacyjny:)

Tor jest udrożniony, ale za jedzenie i wąchanie odpowiadają tylko wydzielone, małe obszary:)

[Gość]

Nie masz pomysłu na "rozmaiłem"?

Zapytaj vlada ;)

Ale wpierw przygotuj się na nowy poziom komunikacji , nie "sprostasz" pozałujesz.

[gagacek]

>lancaster

Ale Dalailama sam twierdzi, podejrzewam że słusznie, że nikt nie jest doskonały

:)

[lancaster]

gagacek, no tak, ale czy on wie, ze niektórzy są AŻ TAK niedoskonali ?:)

Bo ja bym nie wpadł na to, ze czlowiek niby na poziomie zechce sie bawic na bocznicy forum internetowego w pospolitego chama.

Jak myślisz Dalajlama wpadł by na to ?(nie pytam, czy by go to zaskoczyło :))

 

 

Pozdrawiam

[gagacek]

>Ale wpierw przygotuj się na nowy poziom komunikacji , nie "sprostasz" pozałujesz.

Ja tylko uśmiechnę się i wzruszę ramionami, już pisałem - to nie ta perspektywa:)

A co do tej mojej zaczepki do graafa, to doskonale wiem kto jest po drugiej stronie i jak odbiera to co ja piszę:))

[Gość]

No własnie , a kilka razy powoływał się na "wyższość" Buddyzmu:) - myślałby człowiek , że się chłop zna.. a on ma z nim tyle wspólnego , co ja ...duży brzuch i pępek na wierzchu:)

[lancaster]

I, zeby było zabawnie to co napisal jacch o "nie tym" torze komunikacyjnym jest jednym z ciekawszysch spostrzezeń w tym wątku.

Jak to jest, ze niektórzy potrafią sie dogadać(nawet kłócąc się i wyzywajac)bez problemu, a inni nie ?

A moze sa takie osoby(tu należałoby napisac "prymitywy", "debile", "idioci" ?), ktore nie biorą rzeczywistosci "na gorąco", tylko "oceniają", "przypisują" i "wypominają"...a potem sie dziwia, ze im to samo sie przytrafia.

Przecież to sprawy elementarne :)

 

Pozdrawiam

[gagacek]

>lancaster

Naprawdę nie wiem, musisz go sam spytać. Ja proponuje - dość luster i sam zniknie. Zrobię idiotyczne - na pozór! - porównanie. mamy nasz kochany rząd któremu wielu bardzo źle życzy. On właśnie taki jest, ponieważ ma właśnie taki ustalony negatywny punkt odniesienia.

Cytujesz Dalailamę a ja Matkę Teresę. Z pamięci, za przeinaczenia z góry przepraszam:

"Czy wzięłaby Pani udział w manifestacji antywojennej? Nie, ale z chęcią wezmę udział w każdej pro pokojowej"