Skocz do zawartości
IGNORED

Sony PS-1150 - brak antiskatingu.....


muhmaku

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Niedawno, kupilem ww ladny gramofonik - najnizszy model sony z lat zdaje sie 83-85, za to jedyny w drewnie i generlanie w swietnym stanie (zdjecie pogladowe)... - na prezent....

 

No i nie ma on antiskatingu... - do sporadycznych odsluchow ok, natomiast troche boje sie na min puszczac co cenniejsze plyty - wlasnie z powodu braku antiskatingu - czy slusznie....???

 

 

pozdrawiam

D

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/34227-sony-ps-1150-brak-antiskatingu/
Udostępnij na innych stronach

bez antyscatingu

1) zarżniesz płyty

2) Będziesz miał nierówny podział na kanały

3) nawet lekko porysowane płyty będą skakały (przy dobrze ustwionym antiskatingu było by OK)

4)przy minimalnie złym wypoziomowaniu igła bedzie miała tendencje do przeskakiwania z rozbiegu na dalsze rowki, a z pętlli końcowej na etykiete płyty

>>>muhmaku,

No niestety, użytkowanie gramofonu bez antyscatingu nie bedzie zbawienne dla płyt. Grozi to szybszym zniszczeniem wewnętrznej ściany rowka (lewej, patrząc od frontu). Po pewnej liczbie odtworzeń z lewego kanału mogą zacząć dobiegać chrobotania i zgrzytania.

Ale jestem przekonany, że fani DIY podpowiedzą Ci jak ten antyscating dorobić. Najprostszy w realizacji jest antyscating ciężarkowy. Ciężarek antyscatingu (4 gramy) można dokupić za 10 zł od cieszyńskiego dystrybutora Voice (www.voice.com). Potrzebny będzie jeszcze wspornik (może to być cienki pręt z zagiętym "oczkiem" na końcu) przez który przepuszcza się żyłkę biegnącą od ciężarka i pręcik z nacięciami, poziomo osadzony w obudowie łożyska poziomego ramienia (tej srebrnej).

Ponieważ wszystkie gramofony Pro-Jecta posiadają antyscating ciężarkowy, to na stronie rzeczonego Voice'a lub lepiej na stronie producenta (www.Projectaudio.com), możesz podejrzeć jak on jest skonstruowany.

4 gramy to zdecydowanie za dużo. Najpierw sprawdz jaki jest nacisk igly naq płyte ,Dobrze byłoby zmierzy c siłę odciągu minidynamometrem tak aby sie równała naciskowi igły. w tym typie ramienia bardziej odpowiedni byłby a/s od fonicy (fonomaster, G 601 .-1,385g.Oczywiście o sile odciągu decyduje punkt przylożenia siły odciągu

>>>conri,

Taki właśnie 4-gramowy ciężarek wykorzystuje w swoich ramionach Pro-Ject. Pierwsze miejsce zaczepienia jest bardzo blisko (około 1 mm) od łożyska pionowego, a sam pręcik o który zaczepia się żyłkę jest bardzo krótki (zaledwie kilka mm długości). Ma on tylko 3 miejsca do zaczepienia żyłki, co jest niewystarczające. Producent nie oferuje ciężarków o innej wadze. W ramionach SME miejsc zaczepienia jest kilka razy więcej, a firma daje 3 ciężarki o różnych wagach (half bias, bias i double bias).

>>>conri,

Nie sądzę aby je ciągnęło jakoś wyjątkowo silnie. Dość znaczna waga ciężarka jest niejako "rekompensowana" przez przesunięcie miejsca zaczepienia żyłki bardzo blisko do osi pionowej łożyska. Stąd wytwarza się mała dźwignia, i siła antyscatingu może być wystarczająco mała (pewnie podobna do tej w innych gramofonach). Ja te niedogodności regulacji antyscatingu w ramionach Pro-Jecta usunąłem przygotowując ciężarki o różnych wagach.

"a firma daje 3 ciężarki o różnych wagach (half bias, bias i double bias).

 

Skoro mozna tak, to może w soniaku jest jakiś magnetyczny albo sprężynowy bias - raz. Bez ustawiania i dlatego pozornie niewidoczny. Juz różne dziwactwa widziałem więc i to by nie zdziwiło.

"Tzn że ramie PJ strasznie ciągnie do wewnątrz. Czyżby tak duże były opory osi pionowej?"

Co ma piernik do wiatraka? Conri proponuje dalsze studia , tym razem w temacie skąd się bierze siła która ciągnie ramię ku osi talerza. Wystarczy przeszukac forum, bo było na ten temat mnóstwo, w tym poprawnie.

muhmaku,

chyba najlepiej sprawdzić jak się ramie zachowuje na tych miejscach gdzie jest szansa trafić miedzy rowki. Jeżeli nie ucieka zbyt energicznie to jakis antyskating chyba jest.

Dorobienie antyskatingu jest warte wysiłku i nietrudne. Doraźnie możesz wywołać siłę antyskatingową przechylając gramofon (ale herezja, co?) w odpowiednim kierunku.

Aha, dostałem na priva sympatyczny list od conriego, chyba z wdzięczności za podaną literaturę nt łożysk kiełkowych. Oto on:

"Nie wpierdalaj się profku- pisalem do Yula.yubacz ale mam dość tfojch zgryzów okresu przekfitanja.Pisze na PW aby oszczędzić ci adwersarzy."

conri, dziękuję. Teraz wiem o tobie więcej.

Jego Magnificencja -widocznie lubi auto ekhibicjonizm. Dobre zasady -a takie głosi -nakazują zachowanie Prywatnej korespondencji. Teraz ja tez wiem co profee reprezentujesz ,do kogo masz ciągoty -do IPN-u?

.A może i tam masz swoje papiery.No lepsze już samopoczucie;-)

Ćóz wiele mozna sądzić po kadrze profesorskiej No chyba że ona z nominacji a nie z wiedzy i kultury osobistej.I egoistycznie podchodzi do posiadanej wielkiej ,acz wkutej w twardy umysł wiedzy.

No właśnie! Mój RPM9.1 na środkowym i pierwszym nacięciu trzpienia do zawieszenia żyłki, gdzieś od środka płyty zaczyna obcierać łożyskiem o tą żyłkę. Voice olał sprawę. Powiedzieli że tak ma być. Co o tym sądzicie?

Nie zupełnie zrozumiałem co sie trze o co, ale na pewno żyłka nie powinna trzeć się o nic innego jak druciana poprzeczka, na której skręca w dół. To tarcie powinno jak najmniej zmieniać oddziaływanie ciężarka na ramię, czyli musi być jak najmniejsze. Kiedyś budując gramofon przepuściłem nie żyłkę lecz kordonek przez pionową tulejkę osadzoną w plincie. W ten sposób ciężarka nie było na wierzchu widać. Oczywiście powierzchnia czołowa tulejki była zaokrąglona promieniem równym ok. 1/2 grubości ścianki tej tulejki i wypolerowana. Tulejka była z duralu. Kordonek był wybrany dlatego, że doświadczalnie sprawdziłem iż świetnie się ślizga po tak wykonanej powierzchni, znacznie lepiej niz żyłka i lata zachowuje miekkość, nie zagniata sie trwale jak zyłka.

Jak na foto. Gramofon jest na gwarancji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

O.K. Ja to rozumiem. Tylko że oczko pręta podtrzymującego żyłkę jest na pewno ustawione według rysunku z instrukcji obsługi gramofonu. Czyżby były błędy w tej instrukcji? Myślę że tak. Tymbardziej że Voice polecił mi odginanie pręta podtrzymującego żyłkę, co ma się nijak do zaleceń tej instrukcji. Czy wierzyć producentowi, czy polegać na doświadczeniach swoich i Waszych? Jeśli jest ewidentnie zły kąt, to tak to wyszło z fabryki.

>Voice polecił mi odginanie pręta podtrzymującego żyłkę, co ma się nijak do zaleceń

>tej instrukcji.

 

Może wklej odpowiedni fragment tej instrukcji i foto twojego montażu.

Ale uspokoję cię: to nie jest jakaś niebezpieczna sytuacja. Trochę zmienia się punkt zaczepienia cięgna, bo od chwili zetknięcia jest tak jakby cięgno było przyłączone właśnie w tym punkcie styku, a nie, jakby się zdawało, do bolca z nacięciami.

W ogóle jeśli chodzi i siłę antyskatingową to trzeba powiedzieć, że istotny jest moment tej siły względem osi obrotu ramienia, a nie sama wartość tej siły. Stąd nacięcia, które pozwalają tym samym ciężarkiem wywoływać różne momenty.

Przedłuż sobie (w wyobraźni) kierunek żyłki między drutem a punktem jej styku z ramką zewnętrzną, w kierunku bolca. Jest tak, jakby żyłka była zaczepiona w tym punkcie bolca, ktory wyznaczyło na nim to wyobrażone przedłużenie. Masz po prostu zmniejszony zakres regulacji położenia punktu zaczepienia żyłki na bolcu. Ale regulacja dla uzytkownika jest przeciez bardzo zgrubna (tylko trzy punkty-nacięcia na bolcu) więc nikt tu nie liczył na jakieś precyzyjne dostrajanie antskatingu, bo nie za bardzo jest to potrzebne i możliwe.

Właśnie: czy martwisz się z powodów estetycznych czy też nie możesz uzyskac zadowalającego (słuchowo) skompensowania siły dośrodkowej, bo przeszkadza ów za mały zakres regulacji?

Martwię się z tego powodu, że zaufałem renomowanej firmie Pro Ject, zapłaciłem 5000 zł (z pokrywą) i w efekcie mam sprzęt, który ma ewidentną wadę konstrukcyjną. Jestem świadomy, że nie jest to duży problem i można sobie z tym łatwo poradzić. Rozumiem, że w momencie dotknięcia żyłki do łożyska zmienia się punkt jej zaczepienia na trzpieniu a tym samym zmienia się siła antyscattingu. To znaczy że w momencie zetknięcia żyłki z łożyskiem atyscatting z warości ustawionej dla nacisku igły 1 G, przestawia się samoczynnie na wartość dla nacisku igły 1.5 G. Wiem, że te zmiany praktycznie nie są do wychwycenia przez słuch, ale wkurza mnie, że Pro Ject stosuje taki ułomny antyscatting w gramofonie, który zastał gramofonem roku. Dodatkowo Voice sprawdził to na topowym obecnie RPM 10 i podobno jest tak samo. Jestem też zdaniem Voice pierwszym klientem, który zgłosił ten problem. Mówimy często o różnych drobiazgach mogących mieć wpływ na jakość dźwięku a tu taki feler w dobrym gramofonie. Z pewnością jakiś tani Technics czy Sony nie posiada takich wad. Pozdrawiam i dzięki za mądre słowa.

>>>markam,

Rzeczywiście, we wszystkich ramionach Pro-Jecta typu 9c i 9cc żyłka opiera się o eliptyczny ring w którym obsadzono kły łożyska poziomego. Co ciekawe, w prostszym ramieniu węglowym (8,6c) nie ma tego problemu. Jeśli Ci to z jakiś powodów przeszkadza, to odegnij do tyłu pręt-wspornik przez który przepuszczono żyłkę. Czyli postąp tak, jak Ci poradzili ludzie z Voice'a. W instrukcji są rzeczywiście uwagi dotyczące pozycji wspornika względem pivotu (37 i 38 mm odległości), ale podane tam wartości nie są krytyczne dla poprawnego działania antyscatingu. Myślę, że podano to po to, aby pręt-wspornik nie zawadzał w żadnym położeniu o przeciwagę ramienia lub pokrywę gramofonu.

No a jak ten model 9.1 wypada dźwiękowo ? Czy ma jakieś zalety, czy tylko wady konstrukcyjne ?

Pozdrawiam,

Yul

Widzę Yul, że znasz temat ramion Pro Jecta. Czy nie sądzisz, że bez problemu producent ten mógłby tak montować i ustawiać antyscating, aby żyłka o nic nie zaczepiała i aby nie denerwować niektórych, nieco bardziej wymagających klientów? Sam zauważyłeś, że odgięcie pręta z oczkiem może powodować trudności w zakładaniu pokrywy. Moim zdaniem wystarczy zastosować dłuższy trzpień z nacięciami do zaczepiania żyłki i ciężarek o mniejszej masie. Ale mniejsza z tym. Taki sprzęt kupiłem i pod względem budowy antyskatingu mam o nim nie najlepsze zdanie. Co do dźwięku, to trudno mi o jednoznaczną ocenę, gdyż nie porównywałem go z wieloma innymi. Zaczynałem od Fryderyka z wkładką MF 102. Potem miałem znacznie gorszy G 8010 (jeśli dobrze pamiętam oznaczenie) z wkładką MF 104. Przełomem był plastikowy Sherwood z Ortofonem OM 5 E, kiedy to na nowo polubiłem winyle po latach słuchania kompaktów. Pro Ject z Ortofonem MC15 Super II jest zdecydowanie najlepszy. Mam do niego najtańszy wzmacniacz korekcyjny Pro Jecta. Dźwięk jest piękny, wysokie tony są delikatne, miękkie, naturalne. Krew z uszu nie leci. Bas jest głęboki i nie dudniący. Wokale naturalne i nie wyeksponowane ani nie cofnięte. Czyli w zasadzie tak, jak być powinno. Oczywiście będę jeszcze szukał. Lepszy przedwzmacniacz, lepsza wkładka - tu są jeszcze możliwości poprawy. Wiem jedno - do kompaktów w obecnej ich jakości nie wrócę, choć mam ich dużo i czasem coś włączę. W winylach jest coś magicznego - myślę że to nieświadome poczucie żywego dźwięku.

>>>markam,

Istotnie, Jan Turek (główny projektant Pro-Jecta, "na oko" gość około sześćdziesiątki) mógłby coś poprawić w tym antyscatingu. Przydałby się dłuższy pręt z liczniejszymi miejscami do zaczepiania żyłki. Ja zastosowałem tutaj wkręt z bardzo długim gwintem (o średnicy 1 mm), który wkręciłem w miejsce pręcika z nacięciami. Żyłkę zaczepiam o nacięcia gwintu. Daje to znacznie większą możliwość regulacji - miejsce zaczepienia żyłki można przesuwać o mniej więcej 0,25 mm, a nie o około 1-1,5 mm jak dotąd. Nie byłoby źle, gdyby firma zaproponowała również ciężarki antyscatingu o różnej wadze. Przy takiej konstrukcji jak obecnie, pręcik należałoby podnieść wyżej, tak aby żyłka przebiegała ponad ringiem łożyska poziomego i o nic nie zaczepiała.

Co do Twojego zestawienia (RPM 9.1 + Ortofon MC15 Super II) to mogę jedynie powiedzieć, że bardzo mi się ono podoba. Sam chciałbym takie mieć !. Rzeczywiście, pewnym ograniczeniem jest chyba przedwzmacniacz PhonoBox, szczególnie jeśli pracuje z wkładką MC. Myślę, że za jakiś czas sobie to zmienisz, i wówczas sprzęt "zaśpiewa" pełną piersią.

Powodzenia w poszukiwaniach !

Yul

Yul, gratuluję pomysłu z nagwintowanym prętem. Też bym pokombinował z wymianą trzpienia na dłuższy. Myślałem o dorobieniu takiego z większą ilością nacięć. Pomalowałbym go na czarno i wyglądałoby jakby był fabryczny. Ciężarek należałoby zmniejszyć wtedy i myślę że z tym też bym sobie poradził. Nie wiem tylko jak ustalić masę ciężarka w stosunku do nowej długości trzpienia. Są jakieś amatorskie metody na takie regulacje? Nurtuje mnie Twoja sugestia wymiany Phono Boxa. Jak go kupowałem w Audio Forte, to od razu polecali mi jakiś (nie pamiętam marki) amerykański za 1500 zł. Może warto było. To prawda że może nie najlepiej Bhono Box współpracuje z wkładką MC, ponieważ sam poziom sygnału podawanego do integry jest niższy niż z innych źródeł. Muszę mocno odkręcać wzmacniacz słuchając płyt. Pozdrawiam i dzięki za kontakt.

Yul i inni

jeszcze raz podejmuje próber uwrażliwienia was na pisownię najwyraxniej nie znanego wam języka:

 

scat [3] (skat) n.

1. the excrement of an animal.

[1925-30; orig. uncert.]

 

scat [4] (skat) n. Slang

1. HEROIN.

[1945-50; of uncert. orig.; cf. earlier scat

(slang) whiskey]

 

Skate to nie to samo co scat, czy zapamietacie?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.