Skocz do zawartości
IGNORED

KEF Q1 a lampa gdzieś w torze


Iceman

Rekomendowane odpowiedzi

Po rozczarowaniu AA kupiłem dla odmiany KEF Q1 (nie IQ1). Zarówno brzmienie jak i wygląd przypadły mi do gustu.

 

Podoba mi się średnica w tych KEFach. Do tego stopnia, że zacząłem się zastanawiać jak ją jeszcze urealnić (zwłaszcza wokale i gitary) i doszedłem do przekonania, że może gdyby gdzieś w torze znalazła się lampa to byłoby zauważalne na brzmieniu.

 

Moje pytanie: czy jeśli kupię jakiś DAC na lampie (nie bardzo się w tym temacie orientuję, ale chyba takie są?) to będzie zauważalne na brzmieniu? czy żeby brzmienie było zauważalne to lepiej jednak na wzmacniacz lampowy zbierać? Czy może preamp kupić? Ogólnie gdzie najlepiej w tor wpleść lampkę? I pytanie kolejne: czy KEF w ogóle pasuje do lampy?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/34856-kef-q1-a-lampa-gdzie%C5%9B-w-torze/
Udostępnij na innych stronach

-->Iceman, do Q1 staraj się dobrać wzmacniacz (i ew. źródełko) dość "chłodne" i z w miarę ostrą górą, inaczej z kefów ciepłe kluchy się zrobią...

 

Sam wzmacniacz nie musi być specjalnie mocny, byleby dał radę za "mordę" trzymać niskośredniotonowca.

Przestrzeń nienajgorsza. Usherki miały chyba trochę szerszą scenę. Póki co KEFy nie są jeszcze ustawione tak jak będą docelowo, więc nie mogę do końca się wypowiedzieć, bo na razie stoją trochę za blisko siebie. Jak na obecne ustawienie jest nieźle.

Q1 o dziwo lubią mocnego, z dobrym wykopem wzmaka ale przy tym grającego raczej ciut jasniej (albo idealnie neutrealnie z rozjaśnieniem w źródełku).

Bardzo je lubiłem i miło wspominam do dziś. Fajna stereofonia, rewelacyjna średnica (w tej cenie), zaskakujący bas (zależy od wzmaka) choć tak naprawdę nie schodzący zbyt nisko. Mają troszeczkę ograniczoną szczegółowość na górze ale zapomina się o tym w momencie jak się chce posłuchac muzyki a nie usłyszeć pojedyńcze dźwięki. Bardzo miłe brzmienie. Mi niestety brakowało wypełnienia pomieszczenia (grały w dobrych 28m2). Scena bardzo fajnie rozbudowana w głąb i niezbyt chętnie wychodząca do przodu. Ale ogólnie Q1 to bardzo dobry zakup. Może kiedyś do nich wrócę i postawie w sypialni.....

Słuchając rozumu....

JFSebastian, 19 Lip 2007, 15:16

 

>A jeszcze mam takie pytanie. Czy robiłeś może na AA test na poprawną fazę ? Wiesz... czy kabelki są

>dobrze podłączone (równiez wewnątrz kolumny).

 

Nie, nie robiłem, ale na oko wygląda że głośniki chodzą w dobrą stronę.

>foni

 

Jak narazie grają z CD Harmana Kardona HD 720. Bardzo lubię tego CDka mimo że to już stary klocek. Wygląda ładnie, gra ładnie ( w porównaniu do Denonów całkiem jasno ), jest cichy niemalże bezszelestny, szybko odczytuje płytki i na dodatek jest tani. Jedyne w harmanie co mnie irytuje to mechanizm tacki - czasami coś fiksuje przy zamykaniu - tam jest chyba jakaś plastikowa zapadka. Mam dwa HD 720 i w obu ten sam problem.

 

Wzmacniacza nie miałem żadnego wolnego więc kupiłem chwilowo jednego z najtańszych jakiego na allegro znalazłem - Sony TA-FE320. Kupiłem go tylko dlatego że spodobał mi się wizualnie i że miał pilota. I jak na ironię - gra całkiem fajnie.

 

Co do basu to może kiedyś dokupię suba na dokładkę częstotlowości poniżej 50hz. Ale tymczasem zastanawiam się co by dała lampa. Może hybryda jako wzmacniacz okazałaby się fajnym rozwiązaniem? Czy DAC może?

"Porucznik Bri" już Ci napisał co sie może stać jak przesłodzisz - klucha wyjdzie więc uważaj.

 

Wzmak słabeusz też odpada. A tego soniacza nie znam.

Grały u mnie z CA 640 Azur i basik był kartonowaty. Ale o dziwo ze słabowitym gainclonem na LM3886 było pięknie, soczyście na tyle że o subie bym nawet nie pomyślał. Z Clonem na 3875 było magiczniej, jaśniej ale znów faceci śpiewali z podwiązanymi pisankami. Trzeba trafić z "osprzętem" ale jak się uda to jest na prawde bombowo (w tej cenie to aż zaskakująco).

Słuchając rozumu....

Z basem jest dziwnie tylko czasami przy techno. Bywa rzeczywiście jakiś kartonowaty. Ale gdy np wrzuciłem pyłtkę Madonny to się zrobił taki jak trzeba. Ogólnie kolumny mają potencjał.

 

Kluchowatego brzmienia bym nie chciał - chciałbym tylko jeszcze dołożyć więcej magii do brzmienia gitar :-) Musze przyznać, że jednak nawet w tej chwili bez żadnych zmian grają i tak bardzo ładnie.

 

>faceci śpiewali z podwiązanymi pisankami.

 

Tego to nie znoszę. To już wolę, jeśli kobitka ma nieco mężniejszy głos, niż facet cienko śpiewający.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.