Skocz do zawartości
IGNORED

Rolandsinger wczoraj i dziś


lenam

Rekomendowane odpowiedzi

Na czas letniej kanikuły, nostalgicznego rozleniwienia (również intelektualnego) i poznawczych przygód proponuję zabawę analityczną. Proszę wpisywać w wątku wszelkie obserwacje i refleksje na temat forumowego bytu Rolandsinger, zwłaszcza w aspekcie czasowym. Jak zmieniały się manifestowane tu poglądy R.? Czy proces ten jest raczej dojrzewaniem, czy regresem? A może stagnacją? Czy R. niegdysiejszy był Wam sympatyczniejszy, czy może dziś polubiliście go bardziej?

Oczywiście najcenniejsze będą tych, którzy znają R. od lat - np. czy już jako chłopiec przejawiał postpozytywistyczne predylekcje do NOWOŚCI jako absolutnej wartości, czy może taka postawa to świeży nabytek? Jak zmieniał się stosunek R. do dziewcząt? Czy był chłopcem krnąbrnym, jak teraz, czy może kujonem ciamajdą?

Zapraszam do wspólnej zabawy!

zwolennik łagodności

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/34929-rolandsinger-wczoraj-i-dzi%C5%9B/
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem dlaczego zostałem zaliczony w panteon pomnikowych postaci tego forum wraz z Jazzem i Vladem. Przecież nie wypisuję kwiatków w stylu:

 

"Co u was słychać matołki? Właśnie podniosłem się ze swojego wodnego łóżka (on też się podniósł - morning glory), zrzucając nastolatkę, która dotrzymywała mi towarzystwa zeszłej nocy, odsyłam ja z powrotem do tatusia (Jaruzelskiego). W LA jest piękna pogoda, błękitne niebo, chmury układają się w kształt zwrotu (Welcome Great Jazz!), szybki prysznic, ubieram ciuchy D&G, kilka kropel Calvin Klein Euphoria, i ruszam swoim Bentleyem Convertible na sushi do Malibu. Wy niestety możecie sobie tylko wyobrazić to wszystko, a ja to po prostu mam".

"Akurat tak się skłąda, że ja również czytam Forbes, ale w godzinach pracy. Mam szacunek do ludzi, z którymi współpracuję, a którzy są moimi podwładnym. Poza tym stać mnie np. na Audi S8, ale jeżdżę Subaru WRX STI".

 

"Zawiść ciżby jest mi obca, proszę wierzyć. Nie z gminu się wywodzę (rodzina lekarska od pokoleń)."

 

"dziś się wkurzyłem i postanowiłem po pracy zajrzeć do salonu z audio. Wyszedłem z Denonem PMA 1500AE, o którym wcześniej dużo myślałem".

 

"Na temat tych głośników po wielu odsłuchach przez osoby z kręgu "wtajemniczonych" (z uznanymi DIY-owcami głośników włącznie) mogę powiedzieć tylko tyle, że kasują wszystkie znane mi konstukcje brytyjskie, japońskie (Yamaha), duńskie w przedziale cenowym do 4 kzł. Stawiam skrzynkę browara (dowolnego) temu, kto po odsłuchu GH wskaże lepsze głośniki za te pieniądze, lub założę się o 500 zł (jak ktoś przegra - płaci). A owe Gh kosztowały niecałe 2 kzł!!!"

 

"Dla wiadomości opluwaczy sprzętu przenośnego - dowolny współczesny telefon komórkowy klasy wyższej jest bardziej zaawansowany technologicznie niż nawet najlepszy high-endowy klocek np. Linn`a."

zwolennik łagodności

23 Lip 2007, 13:52

"Akurat tak się skłąda, że ja również czytam Forbes, ale w godzinach pracy. Mam szacunek do ludzi, z którymi współpracuję, a którzy są moimi podwładnym. Poza tym stać mnie np. na Audi S8, ale jeżdżę Subaru WRX STI".

 

No, to już nieaktualne. Subaru było z 1999 r., więc na samochód za 40 kzł stać chyba wielu. Zresztą zabrała go moja była, dom również. Mi zostały długi.

 

No dobra, co do reszty się zgodzę. Ale jak powiedziałby rzecznik prasowy partii rządzącej:

 

"Perfidnie wyjęte z kontekstu".

R:

"Zresztą zabrała go moja była, dom również. Mi zostały długi."

 

Współczuję, ale... 'chłopaki nie płaczą".

 

To jeszcze strzyknę perfidią:

 

"W audiofilizmie nie chodzi o uzyskanie dźwięku, takiego jak w naturze (zresztą to niemozliwe w warstwie praktycznej i teoretycznej np. co uznać za ową naturę w przypadku gitary el. wzmacnianej przesterowanym wzmakiem), tylko o taką jakość dźwięku, jaką uznaje pewne grono ludzi o ugruntowanym autorytecie w środowosku audiofilskim. Słyszałem ponoć, że na Śląsku afirmowane jest brzmienie pastelowe, ciepłe, pozbawione agresywnej, narzucającej się góry z lekko zaznacznm przełomem średnicy. Gdzie indziej występują zgoła odmienne preferencje."

 

"Witam wszystkich w sobotni poranek. Mam bardzo ważki, a zarazem palący problem. Chcę podnieść kwestię naszej symbiozy (chyba, że to tylko komensalizm) z kobietą naszego życia w kontekście audiolubności. Jak to rozwiązać?"

 

"Kilka miesięcy temu słuchałam nawet Marka Levinsona w Lexusie mojego znajomego i różnica między nim a Levinsonem "stacjonarnym" był jak 1 do 1000."

 

"marzą mi się współmieszkańcy tacy, jak moja nowa sąsiadka: 20 lat, studia dzienne (oczywiście zarządzanie i marketing), wspaniałomyślny tata wynajął jej miłe mieszkanko w nowej kamienicy. Podczas parapetówki pomogłem jej schować się przed jej kolegami nacierającymi na nią w korytarzu napełnionymi wodą lateksowymi środkami antykoncepcyjnymi i wieczór, nie tylko za sprawą muzyki, zrobił się wyjątkowo przyjemny (wspólna herbatka u mnie - proszę bez skojarzeń). I do tego należy dążyć - sąsiedzi z otwartymi umysłami, niekoniecznie muszą mieć 20 lat, ale przecież mnie też od tego wspaniałego wieku dzieli dekada bez roku, rzecz w tym by nie byli to stetryczali i upierdliwi ex-zomowcy czy jakieś inne przypadki beznadziejne, bo wtedy jest tak jak wcześniej opisałem: nos w TV - mydlana operka odc. 61 899 098 i broń Boże by nikt nie miał innych zainteresowań, zwłaszcza tych z tzw. nudziarstwa czyli kultury wysokiej. Jak dobrze, że wyprowadziłem się z osiedla, którego nazwę powinni przemianować na "people sponsored by ZUS".

zwolennik łagodności

"W audiofilizmie nie chodzi o uzyskanie dźwięku, takiego jak w naturze (zresztą to niemozliwe w warstwie praktycznej i teoretycznej np. co uznać za ową naturę w przypadku gitary el. wzmacnianej przesterowanym wzmakiem), tylko o taką jakość dźwięku, jaką uznaje pewne grono ludzi o ugruntowanym autorytecie w środowosku audiofilskim. Słyszałem ponoć, że na Śląsku afirmowane jest brzmienie pastelowe, ciepłe, pozbawione agresywnej, narzucającej się góry z lekko zaznacznm przełomem średnicy. Gdzie indziej występują zgoła odmienne preferencje".

 

- A nie jest tak? Wystarczy odwiedzić wiadomy wątek o słuchawkach. Trudno zaprzeczyć, że wypowiada się tam osoba, której zdanie ma wielki walor opiniotwórczy.

 

"Kilka miesięcy temu słuchałam nawet Marka Levinsona w Lexusie mojego znajomego i różnica między nim a Levinsonem "stacjonarnym" był jak 1 do 1000".

 

- Posiadanie znajomych rozmiłowanych w motoryzacji to zbrodnia? A propos, to mój dobry kumpel. Oprócz tego Lexusa ma tylko kredyty do spłacenia.

 

"marzą mi się współmieszkańcy tacy, jak moja nowa sąsiadka: 20 lat, studia dzienne (oczywiście zarządzanie i marketing), wspaniałomyślny tata wynajął jej miłe mieszkanko w nowej kamienicy. Podczas parapetówki pomogłem jej schować się przed jej kolegami nacierającymi na nią w korytarzu napełnionymi wodą lateksowymi środkami antykoncepcyjnymi i wieczór, nie tylko za sprawą muzyki, zrobił się wyjątkowo przyjemny (wspólna herbatka u mnie - proszę bez skojarzeń). I do tego należy dążyć - sąsiedzi z otwartymi umysłami, niekoniecznie muszą mieć 20 lat, ale przecież mnie też od tego wspaniałego wieku dzieli dekada bez roku, rzecz w tym by nie byli to stetryczali i upierdliwi ex-zomowcy czy jakieś inne przypadki beznadziejne, bo wtedy jest tak jak wcześniej opisałem: nos w TV - mydlana operka odc. 61 899 098 i broń Boże by nikt nie miał innych zainteresowań, zwłaszcza tych z tzw. nudziarstwa czyli kultury wysokiej. Jak dobrze, że wyprowadziłem się z osiedla, którego nazwę powinni przemianować na "people sponsored by ZUS"

 

- Po rozstaniu się z moją ex, trochę się tułałem i zaznawałem rozkoszy życia. Rozumiem, że wg Ciebie powinienem się pociąć. Notabene ww. mała mnie nieźle nacięła na kasę, więc takie latorośle wyszły mi bokiem.

O jejku, Rolandzie, ja nie oskarżam, nie potępiam, nawet nie oceniam. Zresztą, jak mógłbym - też mam przecież kłopot ze sobą. Ale ten wątek o dziewczynach mnie trochę rozsierdził - co za bzdury?!

Pozdrawiam serdecznie

zwolennik łagodności

Jako nowicjusz tu w forum czytalem moze 2-3 wypowwiedzi Rolanda.

Dzielac to forum na milych i niemilych osobnikow zaliczam Rolanda do osobnikow milych. Malo tego- Roland jest zrodlem ciekawych informacji, ktore moje synapsy coduja i przetrawjaja dalej. Niestety Jezza-Valentego wystepy to caly lancuch mazen, zyczen i vizji ktorym to Jazz nadaje chorobliwie status "osiagniete-mam", ublizajac i wysmiewajac sie z reszty swiata. Do jego chamskiego poziomu niestety dales sie sprowokowac-ale objecuje, ze od natychmiast jestet wierny motto mojej babci "trzymaj sie z dala od chamow i od ludzi od ktorych niczego sie nie nauczysz". Jazz pasuje do tej grupy jak ulal.

Na nastepne thematy Rolanda czekam.

Simonello, byc moze. Jednak w swietle pojawienia sie na lamach forum tak licznej holoty w ostatnich kwartalach, nie widze samej aktualizacji jako praktycznego narzedzia w osiagnieciu zamierzenego celu.

@lenam,

 

na Twój wpis mogę odpowiedzieć :

 

Rolandsinger jest po prostu głupim szczylem co powąchał trochę kasy (a może i to nie, patrząc na wpisy).

 

Szkoda czasu na takiego palanta, naprawdę.

Jazz... mam nadzieję, że przynajmniej leżysz na jakiejś miłej plaży nad jakimś odległym oceanem trzymając swoje mobilne cudo komunikacyjne na którym piszesz. mam nadzieję również, że jakaś nastolatka (ze stażem w Algidzie) robi ci chociaż śmietankowego loda

aaalfred

 

Każdy by tu chciał kogoś zbanować uwierz :) każdy ma swoich "Bohaterów"...

 

aaalfed - powiedz mi

-kim byłeś poprzednio ??

-dlaczego załozyłeś drugiego nicka ??

-nie wytrzymałeś w końcu ??

-ktoś pierd.olił i Cie zdenerwował a tobie było szkoda poprzedniego nicka ??

 

jak chcesz to mozesz na prv :)

Mam lepszy pomysl. Prosilbym administratora do automatycznego podania innych nickow przy obecnie uzywanych przez te same osoby przy kazdym wpisie, np w formie "aka Zydelek, Piesek Siusiek", etc

Jazz :-)

 

a czy Ty rezygnował byś z oglądania takiego kabaretu mieć dostęp jako jedyny do niego ?? Lukar obserwóje i jako jedyny widzi co się dzieje i "kto " się dzieje. Udostępniając Nicki...zniszczy to wszystko, powstaną zakłady kto jest kim :) padną wygrane, ktoś kupi sprzęt...a forum padnie.

WILU, Lukar nie rezygnowalby wg mnie z niczego z prostych powodow, ze taka zabawa po prostu go nie kreci i sadze, ze ma to w nosie, natomiast daloby to pewna, i tutaj sie z toba zgodze - humorystyczna przejrzystosc.

Ja nikogo. Naprawde. A Rolanda mam za normalnego człowieka i nic do niego nie mam. Rozumiem ( chyba, troche ) jego sytuacje, jest trudna ale idiotą czy głupkiem go nie nazwę ! Rzygają po nim bo zakłada głupie wątki ?? powiem krótko...mało jest głupszych wątków ??

 

Schemat jest prosty...Wystarczy że ktoś tu kogoś nie lubi, zakłada swój wątek i podaje w tytule wątego osoby nie lubianej i mówi...jaki to on nie jest głupi....i Hieny się zlecą z podjarą że to nie o Nich.

 

dziwi mnie jeszcze jedno:

 

Skoro tylu uwarza że Roland zakłada głupie wątki to po Hu.j tam zaglądają i go czytają i co dziwne obserwóją...zignorować i sie nie przejmować a unikniemy tego typu wątków, o kimś.

 

POZDR.

Zaraz, zaraz, Koledzy, nie tak szybko z tymi mądrościami. Forum to takie miejsce, gdzie anonimowo można dać upust (niemal) wszystkiemu, ale jednocześnie trzeba się liczyć z tym, że ktoś to odbiera i nolens volens ocenia. Nigdy bym nie powiedział, że Rolanda nie lubię, natomiast jego niedojrzałość połączona z przemądrzałością bywa irytująca. A ponieważ jest to mimo wszystko bystry chłopak, to wątki takie jak ten powinny mu dać do myślenia. Jest ciekawą wirtualną postacią tego forum i szkoda, żeby tracił nasienie na takie wątki, jak ów o kobietach wczoraj i dziś. Musi sobie jakoś mądrzej poradzić z traumą bycia zrobionym w balona przez kochankę. Noblesse oblige.

Pozdrawiam serdecznie

zwolennik łagodności

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.