Skocz do zawartości
IGNORED

MIŁOŚĆ


chris77

Rekomendowane odpowiedzi

ja Wy tak możecie koledzy

 

tylko w kółko o maryni

wszystko się z dupą kojarzy - przywilej młodości? ;-))

 

a co powiecie koledzy np. na miłość ojcowską, nie wspominając o miłości bliźniego albo miłości Boga?

Re: chris77, 23 Sie 2007, 12:36

 

>Czy miłość

>nie jest w pewnym sensie zniewoleniem człowieka?

 

wręcz przeciwnie - jest jedyną wolnością a ściślej - tzw. "wolności" w ogóle nie ma

 

jest tylko życie i śmierć

 

miłość i nicość

graf - wikipedia nie jest miarodajna ;)

tu za słownikiem jęz. polskiego PWN:

 

 

miłość

1. «głębokie uczucie do drugiej osoby, któremu zwykle towarzyszy pożądanie»

2. «silna więź, jaka łączy ludzi sobie bliskich»

3. «poczucie silnej więzi z czymś, co jest dla kogoś wielką wartością»

4. «głębokie zainteresowanie czymś, znajdowanie w czymś przyjemności»

5. «obiekt czyichś uczuć i pragnień»

6. «pożycie seksualne»

Miłość - złożone, trudne do zdefiniowania zjawisko, często utożsamiane z uczuciem, które przejawia się w relacji do drugiej osoby (lub obiektu), połączonej z silnym pragnieniem stałego obcowania z nią, czemu może towarzyszyć pociąg fizyczny do osoby będącej obiektem uczucia. Zwykle jest okazywana przez próby uszczęśliwiania kochanej osoby.

 

Miłość jest przedmiotem fascynacji i źródłem inspiracji dla twórców sztuki, literatury, psychologii i religii. Przez niektórych ludzi bywa uważana za sens życia ludzkiego – czyniąca je prawdziwym i w pełni szczęśliwym.

 

Definicja z wikipedii

Re: camle, 23 Sie 2007, 14:05

 

>graf - wikipedia nie jest miarodajna ;)

>tu za słownikiem jęz. polskiego PWN:

 

:-))

 

a kto twierdzi, że jest?

ale i tak propozycja wikipedystów jest dla początkującego lepszym punktem wyjścia niż słownik :-))

Re: chris77, 23 Sie 2007, 14:07

 

>Definicja z wikipedii

 

najlepszy użytek jako można uczynić z tej definicji to natychmiast jej zaprzeczyć :-))

 

>Miłość - NIEzłożone, NIEtrudne do zdefiniowania NIEzjawisko

 

itd. :-))

a poważnie - intelektualnie to sobie można to wszystko co najwyżej "roztrząsać"

np. tak (niegłupie - to nie jest wikipedia):

 

- caritas est mater omnium virtutum et radix

 

- virtus est dispositio perfecti ad optimum, dico autem perfectum, quod est dispositum secundum naturam

 

- omnis affectionis radix et principium est amor

 

-non omnis amor est caritas

 

etc.

według mnie miłość to przestrzeń, osobista przestrzeń mojej psychiki na której umieszczam drugigo człowieka - faceta, darzę go zufaniem, okazuję mu empatię, czułość, i ten człowiek wtedy staje się częścią mnie

a takim fizycznym zobrazowaniem tego wszystkiego jest sex.

a w ogóle z definicją miłości jest tak, jak ze zdefiniowaniem co znaczy być normalnym.

Według Światowej Organizacji Zdrowia jest kilkadziesiąt definicji normalności( każdy ma swoją, wszystko jest umowne i dlatego chyba ktoś wymyślił demokrację... ha ha)

Re: kalimorfa, 23 Sie 2007, 14:33

 

>według mnie miłość to przestrzeń, osobista przestrzeń mojej psychiki na której umieszczam

>drugigo człowieka - faceta, darzę go zufaniem, okazuję mu empatię, czułość, i ten człowiek wtedy

>staje się częścią mnie

> a takim fizycznym zobrazowaniem tego wszystkiego jest sex.

 

a co z rodzicami, rodzeństwem, dziećmi?

 

ehem, bliźnimi?

 

ehem, ehem, Bogiem? :-/ :-

ps.

@Kalimorfa

 

>według mnie miłość to przestrzeń, osobista przestrzeń mojej psychiki na której umieszczam drugigo człowieka -

>faceta, darzę go zufaniem, okazuję mu empatię, czułość, i ten człowiek wtedy staje się częścią mnie

>a takim fizycznym zobrazowaniem tego wszystkiego jest sex.

 

zresztą nie ma sensu pakować w to samego Boga

 

co powiesz na "miłość samego siebie"? wiesz - tę z "kochaj bliźniego jak siebie samego"

 

czy jej fizycznym zobrazowaniem miałaby być masturbacja?

graaf w tych przypadkach brak sexu ale mimo tego oczywiście jest to miłość ale miłość, moim zdaniem w mniejszym wymiarze -jakby taka tęcza bez kilku kolorów,

poza tym według mnie na pewnym etapie miłość do rodziców przeradza się we wdzięczność i przyjaźń

graaf aby kochać kogoś trzeba najpierw pokochać siebie,

apropos masturbacji:

a jak się masturbujesz to wiesz co sprawia Ci przyjemność i możesz to zakomunikować partnerowi a wtedy masz satysfakcję z sexu, poprzez masturbację stajesz się bardziej świadomy siebie tzn świadomy tego co Cię kręci i co sprawia największą rozkosz

Re: kalimorfa, 23 Sie 2007, 14:44

 

>graaf w tych przypadkach brak sexu ale mimo tego oczywiście jest to miłość ale miłość, moim

>zdaniem w mniejszym wymiarze -jakby taka tęcza bez kilku kolorów,

 

to jest tak, że te kolory są w tym przypadku najłatwiej widzialne, dostępne

tylko w tym rzecz

 

ale one tam są, cały czas, wszystkie i nawet więcej niż wszystkie

 

>poza tym według mnie na pewnym etapie miłość do rodziców przeradza się we wdzięczność i przyjaźń

 

można by zapytać a co to w ogóle jest "miłość do rodziców"?

 

ale nie o to chodzi

 

pzdr.

graaf

Re: kalimorfa, 23 Sie 2007, 14:49

 

>graaf aby kochać kogoś trzeba najpierw pokochać siebie,

 

dziękuję bardzo, nie wiedziałem ;-)

 

>apropos masturbacji:

>a jak się masturbujesz to wiesz co sprawia Ci przyjemność i możesz to zakomunikować partnerowi a

>wtedy masz satysfakcję z sexu, poprzez masturbację stajesz się bardziej świadomy siebie tzn świadomy

>tego co Cię kręci i co sprawia największą rozkosz

 

satysfakcja z sexu, ehem, świadomość, no tak, ale kolorów wtedy jakby mniej ;-)

 

bo co to jest sex? co to jest eros? co to jest miłość fizyczna?

 

to samo? co innego?

 

czy w sexie chodzi o to żeby się masturbować partnerem? :-))

cóż miłość do rodziców...konwencja społeczna nakzuje ich kochać ale czy można kochać takich rodziców którzy biją dziecko, musztrują jak w wojsku, dają tylko jedzenie, dach nad głową i nic więcej. Jest durzo takich wrednych starych i moim zdaniem wcale nie zasługują na miłość.

Andrzej Samson miał racje mówiąc, że takich rodziców wysłałby do domu starców( ja bym wydaliła ich gdzieś w kosmos rakietą, żeby już nie wrócili ha ha)

moim zdaniem nie każdy rodzic i nie każdy człowiek zasługuje na miłość,

czy można kochać np. Hitlera?

czy w sexie chodzi o to żeby masturbować się partnerem? Oczywiście nie!

Chodzi o to by partnerzy wzajemnie znali swoje ciała i wiedzieli co sprawia im rozkosz, żeby sobie nawzajem dostrczali tej przyjemnośći,

w ogóle jeśli kogoś kochasz to przeważnie chcesz sprawiać mu różne przyjemności, chcesz by na każdej płaszcyźnie był spełniony i zadowolony z życia

Re: kalimorfa, 23 Sie 2007, 15:01

 

>cóż miłość do rodziców...konwencja społeczna nakzuje ich kochać

 

ale czy mozna nakazać miłość?

 

>nie zasługują na miłość

 

ale czy miłość to jest coś jest zasłużone?

 

>Andrzej Samson miał racje mówiąc, że takich rodziców wysłałby do domu starców( ja bym wydaliła ich

>gdzieś w kosmos rakietą, żeby już nie wrócili ha ha)

 

wysłali i Samsona, z tym że nie do domu starców ;-)

pewnie też mieli swoją rację

 

>moim zdaniem nie każdy rodzic i nie każdy człowiek zasługuje na miłość

 

a co miłość ma wspólnego z zasługą?

 

>czy można kochać np. Hitlera?

 

a czy można kochać zmarłych?

Re: kalimorfa, 23 Sie 2007, 15:06

 

>w ogóle jeśli kogoś kochasz to przeważnie chcesz sprawiać mu różne przyjemności, chcesz by na każdej

>płaszcyźnie był spełniony i zadowolony z życia

 

i powoli wchodzimy na właściwy "track" :-)

 

parafrazując co napisałaś powiem tak - w ogóle jeśli kochasz to przeważnie chcesz

 

nie "uczucie", ale "chcenie"

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.