Nasze nie-kochane Audio

[jozwa maryn]

Alez skad, nic takiego nie myslalem! Gdybym uwazal, ze jest to dyskusja na tematy osobiste, nie bralbym w niej udzialu. Wracajac do dziennikarzy - znam sporo dziennikarzy (w sensie wykonywanego zawodu). Ze 20 osob. Sposrod nich zaden nie konczyl studiow okreslanych jako dziennikarskie. Powtarzam: ZADEN. Są to ludzie zarówno z np. Gazety Wyborczej (2-3 osoby), jak i z miesięczników różnego rodzaju (nie tylko hi-fi). W najlepszym wypadku juz po rozpoczeciu pracy doszkalali sie w zakresie np. redagowania tekstow, ale to ci, ktorzy pracowali na stanowiskach redaktorskich, tj. ich obowiazkiem była praca z cudzymi tekstami. Przekonanie ze dziennikarz to zawod wyuczony jest dosc rozpowszechnione (jak sądzę głównie dlatego, że istnieją takie studia), ale jak sadze nie ma praktycznie pokrycia w rzeczywistosci. Wiecej na ten temat mozna znalezc np. w pisarstwie Agnieszki Osieckiej, ktora wlasnie skonczyla m.in. dziennikarstwo. Natomiast w mojej własnej opinii dyplom dziennikarski potrzebny jest tylko swiezym absolwentom, szukajacym podrzędnej pracy w dużych redakcjach. Ich sytuacja nie jest jednak łatwa, bowiem redakcja mając wybór zawsze (we własnym dobrze rozumianym interesie) wezmie raczej kogoś bez studiów w tym zakresie, za to piszącego dobrze i na temat.