muzyka i erotyka

[kalimorfa]

kochani!!!!

ciekawa jestem zależności między wrażlwością seksualną a muzyką

napiszcie jaka muzyka pobudza Was erotycznie, jaka stępia doznania seksualne i dlaczego,

pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na wpisy

[Jakew]

Nie na darmo krytyka muzyczna pisze, że Bach jest dobry na wszystko.

I love you too

[nowy40]

>kalimorfa

Niezmiennie od zawsze ,28 lombre Maurica. Tak jakoś mam.

[Champignon]

...

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[kalimorfa]

a dla mnie najbardziej erotyczna jest Hildegrda z Bingen, jak słucham jej utworów w wykonaniu Sequenti to czuję się jakby ktoś bardzo wolniutko całował mnie po szyji...

[CharlieStereon]

jako wielki fan muzyki dawnej szukam hildergardy i mam niemałe problemy z jej kupieniem...chyba pozostają sklepy internetowe.

co do erotyki to polecam niemiecki hiphop

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[kalimorfa]

a jaki jest jego związek z sexem?

[kalimorfa]

Charlie Hildegarda jest dostępna w Empiku w wykonaniu Ghotic Voices i Ensemble Organum

jednak faktycznie najlepszych jej wykonań- Sequenti nie można ostatnio dostać

[CharlieStereon]

niestety w empiku patrzyłem i nie ma.

a co do deichkind to wg mnie muzyka w sam raz na miłosny akt.

sam jestem zdania że muzyka dawna nie jest mocno 'erotyczna', dużo bardziej wole sigur ros.

[americano]

Och, biedna niedopieszczona kalimorfa...

Wiesz jakiej muzyki potrzebujesz? Czułych szeptów kochanka do ucha, czego Ci życzę

[kalimorfa]

americano dzięki

Charlie Sigur Ros też i dead can dance

[Staszek_s]

...hmmm, pomijając oczywiste tematy "tła" jak np. ścieżka dźwiękowa z filmu "Emanuelle", to jakos nie bardzo mi pasuje duet: muzyka i seks...

Bo:

jak muzyka wciąga to... można sie zasłuchać i zapomnieć o tym seksie, a przynajmniej rozpraszać będzie!

a jak seks jest fajny - to kto zwracałby w tym momencie uwagę na muzykę!

 

Natomiast muzyka i erotyka - wspólne słuchanie muzyki, z lampką wina w dłoniach, wtuleni w siebie na kanapie, światło przyciemnione itp - o tak, to na pewno udana kompilacja. W tych warunkach na pewno smoothjazz, jakieś soulowe tematy.

 

Przykład Kalimorfy to raczej do samotnego słuchania mi pasuje - takie zatracenie się w muzyce na pograniczu erotycznego doznania...

 

pzdr i pozostaje w nadziei - że rodzaj zastosowanych elementów w torze sygnału nie ma za wiele wspólnego z tymi doznaniami, bo nie chciałbym być zmuszonym do kolejnych modyfikacji systemu również pod tym kątem!

[Nijaki]

Scenka erotyczna Antonia i Salmy z "Desperado" do kawalka Santany "Bella" uwazam calkiem udana jest.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Witek B.]

Erotyka powinna być zawsze połączona z miłością, oczywiście z miłością małżeńską. I dlatego dla mnie szczególnie erotyczny jest ten oto "Sonet dla miłości", dedykowany przez piosenkarza swojej żonie.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Szkoda tylko, że jest taki krótki, ale na szczęście większość urządzeń audio ma możliwość wielokrotnego powtarzania wybranego utworu.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[americano]

Witek B.

kto Ci takich głupot naopowiadał, siostra na religii ;)

[americano]

milość Ci wszystko wybaaaaaczy,

pozdrawiam

[nowy40]

>Champignon

Lejesz miód na me skołatane serce.

[soso]

Mi wlos sie jezy na przyklad przy tym:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

I pomyslec, ze sa ludzie, ktorzy wola Norah Johnes.

 

pzdrw

 

soso

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Witek B.]

americano>

Zapewniam Cię, że wszystko co piszę jest wynikiem moich osobistych bogatych doświadczeń życiowych i przemyśleń, a nie wpływu innych osób.

Nie sądzisz, że nazywanie głupotami opinii innych osób jest niezbyt grzeczne? Czy to amerykański zwyczaj?

 

soso>

Kalimorfa pytała o muzykę pobudzającą erotycznie. Czyżby oznaką takowego pobudzenia było zjeżenie się włosa???

[Vlad]

>Witek B.

 

>...dla mnie szczególnie erotyczny jest ten oto "Sonet dla miłości",

>dedykowany przez piosenkarza swojej żonie.

 

Całkowicie się z Tobą Witku zgadzam !

 

Zgrabniej i lapidarniej juz chyba tego nie da się ując, niz uczynil to Pan Zenek ! :))

[americano]

To wytłumacz jaka jest różnica między miłością a "miłością małżeńską" inna niż czysta konwencja (czyli wpływ innych osób w postaci tradycji, religii i innych wytworów ludzkiej myśli zinternalizowanych przez psychikę jednostki)...

Dobrze, że erotyka i miłość oddziaływały już wcześniej na gatunek ludzki niż powstała instytucja małżeństwa, bo byśmy wymarli jako gatunek ;)

Twierdzenie, że tak nie powinno być jest głupie i nielogiczne. Podobnie jak kojarzenie czyjegoś nicku ze stereotypami o zwyczajach narodowych.

[americano]

to nie było do Vlada, oczywiście, ale do Witka B.

niegrzeczny americano

[americano]

kalimorfa

tak jeszcze w temacie, pomyślałem o płycie The Cure "Desintegration" (wspomnienia "niemałżeńskie")

[gutten]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[CharlieStereon]

o właśnie Tom Waits !!

 

a także hinduskie ragi na sarangi

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[neutralny]

jeżeli Hildegarda z Bingen ma pobudzać erotycznie, to chyba na tej zasadzie jak death metal, który ktoś puszcza żeby łatwiej zasnąć ;)

można i tak

ja ze swej strony skromnie zauważę, że co innego muzyka wprowadzająca klimat erotyczny - tutaj wystarczy, żeby była to muzyka, którą lubią obie strony, ale dobrze żeby była to muzyka ciepła, jakieś klimaty południowoamerykańskie, bossa nova, wiecie o co mi chodzi

a muzyka do seksu to jeszcze co insze, tutaj ważny jest moim zdaniem odpowiedni rytm i nie powinna to być muzyka zbyt absorbująca, gdyż mamy w danej chwili coś ciekawszego do roboty ;) oczywiście gorące rytmy też się tutaj nadadzą,

Ive Mendes się nadaje do obu etapów, ale Stan Getz też

[ABs]

... no fajnie przypomniec sobie momenty kiedy tarzamy sie po podlodze... w tle Cocteau Twins na przemian z Cher - Do You Belive In Life After Love...

[kalimorfa]

kochani!

chodziło mi o muzykę która wywołuje podobne doznania, podobną transowość jak doświadczenie erotyczne,

przeżycie muzyki może być tak samo intensywne jak przeżycie sexu z najukochańszą nam osobą

i odwrotnie sex przeżywany na poziomie mentalnym, duchowym fizycznym, połączony z całkowitym zatraceniem się dwóch osób w miłosnym uniesieniu jest porównywalny z słuchaniem śpiewów szamańskich, symfonii, improwizacji jazzowych.

Co do miłości małżeńskiej to chyba nie trzeba mieć papierów na to, że się kogoś szaleńczo kocha,

ja byłam w życiu dwa razy obłędnie zakochana i nigdy nie nosiłam obrączki

wiemy też, że małżeństwa bywają czasem zawierane niekoniecznie z miłości

[Witek B.]

kalimorfa, 21 Wrz 2007, 10:56

 

Małżeństwo nie polega na posiadaniu papierów, ono utrwala prawdziwą miłość, a więc i seks jest w nim lepszy.

Zresztą porównaj propozycję moją i americano.

Słuchając pięknego "Sonetu dla miłości" ogromna większość znanych mi kobiet wzdycha i drży marząc o tym, żeby być na miejscu żony twórcy, której swe dzieło poświęcił.

A co proponuje americano? The Cure - "Desintegration" jako wspomnienia niemałżeńskie (mam nadzieję, że nie były one pozamałżeńskie). Widać więc jasno do czego prowadzą stosunki niemałżeńskie - do dezintegracji jedynie.

[kalimorfa]

no i jestem zdezintegrowana..... jestem samotnikiem z rudym kotem

ale przynajmniej jestem płodna twórczo.....

rozwijam się duchowo