A może HD-650

[spilner]

Może dlatego, że są bardziej uniwersalne? W 880 niektórych gatunków muzycznych nie da się słuchać w ogóle. To chyba niekiedy nazywa się brakiem neutralności. A za te pieniądze można już jej wymagać w stopniu choć zadowalającym.

[darkul]

Oprócz dobrych słuchawek musimy sie zaopatrzyc w dobry wzmak słuchawkowy a ztym słabiej nanaszym rynku.

[Gość discomaniac71]

w porownaniu do hd 600 650-tki graja rozmytym i mdlym dzwiekiem ( jak powiedzial darkul:):):)) schodza moze troche nizej ale to wszystko - jak robilem odsluch 600 i 650 to w salonie od razu zwiekszyli cene 600 - ja 650 nigdy nie kupie

zalozylem nawet specjalny watek: http://www.audiostereo.pl/Sennheiser_HD600_vs_HD650_7891.html

pozdrawiam:):):)

[spilner]

Ten wątek idzie w zdecydowanie złym kierunku. Jeszcze trochę i sam kupię sześćsetki z czystej ciekawości, czy wygrzane zagrają inaczej niż te z którymi robiłem porównania... Ale w takim razie chyba od razu ze wzmacniaczem Darkula:))

[Gość discomaniac71]

jak dla mnie i dla wiekszosci moich znajomych tazke dla pracownikow krakowskiego salonu firmy Big Fox gdzie robilem odsluchy HD 600 sa zdecydownie lepsze od HD 650:):):)

[arek67]

>Spilner

Wybór jest bardzo prosty. Jeśli preferujesz Rocka, Jazz, masz CD i wzmak słuchawkowy w granicach kategorii B to DT-150. Krótko; dynamika i bas. Jeśli masz CD i wzmak w granicach HI-End to tylko DT-880. One grają wszystko i grają muzykę. A jeśli pasują Tobie 600 lub 650 to sorry, masz drewniane uszy:) bo one kaleczą muzykę.

[spilner]

OK, a dla mnie DT880 są suche, przejaskrawione i bez wyrazu, DT150 zbasowane i mają dźwięk jak ze studni. Nic nie poradzę, ale jak szukałem dla siebie słuchawek, w tej klasie naprawdę dobrze grały mi tylko jedne i po prostu je kupiłem.

 

Takie już moje drewniane uszy. Z wiekiem pewnie będzie jeszcze gorzej. Za kilkanaście lat pewnie uznam, że beyery wcale nie przejaskrawiają góry a zamknięte nie rezonują, za to sennheisery będą zamulone - czas pokaże.

[parmenides]

nie cierpię słuchawek, uzywam tylko kiedy muszę (poza domem) i wolę wydać dodatkowe 3kpln (dobre słuchawki + wzmak słuchawkowy) na dołożenie do kolumn. kolumny za min 4-5k pln mozna juz kupić (uwzględniając rynek wtórny) całkiem niezłe (AP tempo, BW805, żadko ale czasem elac 510, nowe i za mniej kefq5, proac studio125, .... etc.) pytenie jest po co ludziom są słuchawki? moja odpowiedź jest nastepująca:

 

1. bo mają małe dziecko - i nie mogą słuchac tak głośno, jak by chcieli na głosnikach - błąd: to dziecko przystosuje się do zastanych warunków - kwestia tylko "pracy u podstaw"

 

2. bo mają aspiracje posiadania sprzęt hi-end - a system słuchawkowy hi-end "lezy w ich zakresie cenowym":)

 

3. bo lubią "wnikać w naturę nagrania" - czyt .: obserwacje kaszlu, skrzypienia fotela w 4. rzędzie na koncercie oraz inne obserwacje działalności inżynierów dźwięku i czułosci zastosowanego sysytemu mikrofonowego w nagraniu.

 

no bo po co w domu słuchac na słuchawkach...................................................................................?

muzyka jest egalitarna i chciałbym by i moja żona i moje dzieci, moi przyjaciele a czesem równie moi sąsiedzi:) mogli się nią cieszyć.

[pitdog]

u mnie sluchawki bardzo sie przydaja. polowinka naklada, jak leci jakis tam jej serial, ktorego po prostu nie moge sluchac (straszne bzdety), gdy akurat siedze w tym samym pokoju :) a ona lubie ogladac i sie smiac z czegos tam

[terminator]

słuchajcie moi drodzy, a co sądzicie o AKG K501? Ktoś może się pochwalić wrażeniami? Ale bez ściemy proszę:-)

[Marekban]

Parmenides,

nie uważam, że dziecko można przyzwyczajać od małego (sąsiadów również). Miałem "grającego" wieczorami sąsiada - już nie gra - teraz juz się boi. Nie odważyłbym się na uszczęśliwianie na siłe kogokolwiek - zwłaszcza, że czasem słucham wczesnego Stinga.

Dlatego 99% czasu słucham w słuchawkach. Ale buduję dom i pokój muzyczny od początku projektowany był przez akustyka. Używam specjalnie dobranych cegieł w specjalnej konstrukcji muru (szczeliny dylatacyjne). Na kolumny też nie będę żałował.

Za rok wróce do tego wątku i powiem czy rzeczywiście zrezygnowalem ze słuchawek.

[keyop]

=> terminator

 

Przepraszam za odpowiedź tylko częściowo na temat (no bo nie piszę o słuchawkach, których słuchałem miesiącami).

K501 słuchałem przy wybieraniu słuchawek dla porównania z K401 (które mam od chyba dwóch lat). K501 wydały mi

się podobne do K401 - niebywale szczegółowe, z szeroką sceną, bardzo naturalne i neutralne (bardzo liniowy

wykres charakterystyki brzmienia potwierdza się w odsłuchu). Bas niezbyt nisko schodzący, ale również precyzyjny

i szczegółowy. Jasne, ale nie jaskrawe. Prezentacja absolutnie nie jest męcząca.

 

Idealne do słuchania muzyki klasycznej i jazzu, do rocka niektórym mogą nie odpowiadać choć moim zdaniem nadają

się do wszystkiego (słucham chyba więcej punka, metalu i alt-rocka niż klasyki). Mimo ogromnej detaliczności, nie

przeszkadzają w słuchaniu muzyki - to nie jest ten typ, gdzie utwór ,,rozsypuje'' się na niekoherentne szczegóły.

 

Bardzo lekkie, niesamowicie wygodne - nigdy nie miałem na głowie wygodniejszych (a wiele modeli przymierzałem).

Można słuchać cały dzień i zupełnie nie męczą. Głębokie - dobre dla ludzi z dużymi, odstającymi uszami (jak ja). Mają dość staromodny wygląd (nie każdemu musi się podobać), dość duże. Trwałe, ale nie pancerne. Bardzo dobra jakość

wykonania (choć nie rzuca się to w oczy). Długi bardzo miękki kabel może budzić obawę o trwałość, ale znakomicie

wytrzymuje moje dość brutalne traktowanie.

 

Wymagają dobrego wzmacniacza słuchawkowego, w przeciwnym razie są ciche i tracą precyzję. Kompletnie nie nadają

się do sprzętu przenośnego.

 

Nie kupiłem K501 tylko K401bo były trochę tańsze i moim zdaniem nie brakowało im do K501 aż tyle, żeby wydawać

o 50% więcej (400PLN vs 600PLN wtedy). Charakter brzmienia moim zdaniem jest ten sam w obu przypadkach.

 

Zupełnie inna szkoła brzmienia niż Sennheiser (AKG dużo bardziej mi odpowiada), natomiast - ku mojemu

ogromnemu zaskoczeniu - wcale nie taka odległa od Grado.

 

Nie są idealne, ale na razie nie słyszałem nic, co by dla mnie brzmiało lepiej.

[terminator]

no właśnie, pytam, a propos tego co kiedyś pisałem, ze sennheiser i AKG to dwa różne brzmienia. Pytam też bo mam K501 i HD650, a miałem kiedys tez HD580. Jednak coraz czesciej siegam po 501. Sennki mnie męczą po jakims czasie, być moze dlatego ze są bardziej "fajerwerkowate"

[keyop]

=> terminator

 

To ciekawe, co piszesz. Podobne głosy zdarzają się co jakiś czas head-fi i innych forach - niektórzy użytkownicy HD600 i HD650

,,migrują'' do innych słuchawek, na ogół Grado lub AKG. Jako powód podają zmęczenie sposobem prezentacji muzyki przez

Sennheisera. Różnie to określają: a to zbyt jednolite brzmienie we wszystkich gatunkach muzyki, a to brak dostatecznego

zaangażowania emocjonalnego... W każdym razie coś w tym musi być. Ciekawe, że raczej nie zauważyłem, żeby właściciele

wyższych modeli AKG (401, 501, 271) lub Grado (RS-2, RS-1) kupowali sobie zamiast nich Sennheisera.

 

To pewnie jest trochę podobnie jak z brzmieniem lampowym i tranzystorowym - jedni zdecydowanie wolą jedno, inni drugie, a poza

tym niektórzy właściciele urządzeń tranzystorowych czasami przechodzą do obozu lampiarzy, a w drugą stronę - prawie wcale. Przy

czym nie oczekuję korelacji między upodobaniem do lamp i AKG.

 

W każdym razie ja ewidentnie należę do obozu AKG i miłośników lamp (acz nie mam uprzedzeń).

[Marekban]

keyop,

ja mam zamiar zmienić hd 580 , bo wkurzają mnie przerywające kable (wtyki sie ciągle luzują i przerywa gdy głową ruszam).

Ale chyba ich nie sprzedam - jak mam ochote na mocne uderzenie to walą niemiłosiernie

[soso]

Mam tak sennheisery 600 jak i AKG 501. Jak juz wielokrotnie pisalem slucham wymiennie ze wskazaniem 2 do 1 na AKG. Powod - ladniejszy dzwiek o ile to cos mowi. Bardzo lubie bas w AKG, ktory bo prostu ma ladna barwe. Pisanie o krotkim basie w przypadku sluchawek jest chybione no bo kto odroznia 8 Hz od 12 Hz?

 

Mysle, ze brzmianiowo sa to relacje podobne do szkol kablowych. Sennheiser to taki Red Dawn Nordosta, chirurgia i rozbieranie muzyki na drobne a AKG to wiecej melodii i mieska w zamian za szczegoly. Harmonic Technology czy Audioquest np.

Za najlepszy przyklad roznicy uznaje taki fragmencik z Avalon Roxy Music, piesn bodajze nr 6, kiedy to na sennheiserach wychodzi jakies rytmiczne cykanie z basowa podbudowa a na AKG po prostu slychac, ze to cykanie zawiera w sobie melodie. Na HD 600 nie do uslyszenia chocby sie wsluchiwalo cale przedpoludnie. Kiedy to odkrylem nie chcialem wierzyc ale kilkukrotne przesluchanie upewnilo mnie, ze jednak prawda. AKG swinguja ;-)

 

Czasami zaluje, ze AKG nie daje bardzo czytelnych szczegolow, co jest w przypadku HD 600 ale nie o szczegoly przeciez chodzi w muzyce a o muzyke.

 

pzdrw

 

soso

[keyop]

=> Marekban

 

Przerywanie - kolejna ciekawa własność Sennheiserów.

Jesteś kolejną osobą, od której słyszę, że po pewnym czasie używania ma problemy ze stykiem przy gnieździe. Wydaje się to

dotyczyć wszystkich modeli z kablem wpinanym do gniazdka. Kiedyś zazdrościłem wymiennych kabli bo obawiałem się, że

niewymienny w AKG może się zepsuć i będę miał problem. Efekt jest taki, że niewymienny kabel w AKG jest nie do zniszczenia,

a wymienność w Sennheiserach i tak nic nie pomaga, bo nie kabel się psuje, tylko gniazdo. Dziwię się bardzo, że firma robiąca

sprzęt skądinąd solidny ma taką niedoróbkę...

[darkul]

Tu nie chodzi o kilka czy kilkanaście Hz....

Bas jest fundamentem brzmienia...wyznacza rytmikę czy wrecz czasem fundament tematu muzycznego.Więc wazny jest jego krztałt i precyzja.Jeżeli słuchawki [dany model]sa w stanie odtworzyc np.bas to w dużej mierze odpowiedzialnym za jakośc prowadzenia całych słuchawek jest wzmak.Słuchawkowiec musi byc wydajny prądowo i stabilny obciążeniowo[zmienne wartości imp.słuchawek podczas ich pracy].

[terminator]

>Marekban

Jeśli chcesz zmienic HD580 na HD600, to... moim zdaniem lepiej kupic HD650, jednak caly czas bedzie to sennheiser, a daleko mu do przestrzennosci i swobody AKG. Tak czy siak mysle ze HD580 to udane sluchaweczki i wcale nie namawiam do zmian na inne, ja nie do konca jestem zadowolony z HD650, czegos w nich brakuje co bylo w 580kach. I jeszcze jedno, zarzut roboczo-eseteyczny do 650, mają obudowe polakierowaną jakims lakierem błyszczącym:(, pamietam ze w poprzednich 580 było to fajne matowe tworzywo sztuczne trudne do zarysowania, w porównaniu z nimi 650 wyglądają trochę kiczowo, ale mają za to lepszy kabel - to bezwzględna zaleta. Chociaż muszę przyznać, że nie miałem nigdy kłopotu z kablami w żadnych sennkach.

[Gość discomaniac71]

terminator ja tez nigdy nie mialem problemu z kablami:):):) slyszalem wiele par sluchawek w tym AKG i zachwalane przez darkula Bayerdynamic DT 150 i coz... zostaje przy HD 600:):):) 650 zdecydowanie nie:(:(:(

[terminator]

jeszcze fajne są K240 Monitor, bardzo neutralne słuchawki, ale to już "linijka" raczej dla dźwiękowców i radiowców.

[drakuul]

Marekban

Czymógłbyś powiedzieć coś więcej na temat projektu pokoju odsłuchowego. Bardzo mnie to ciekawi. Chodzi mi lokalizację (parter, piętro, piwnica), użyte materiały do budowy, itp. Mam zamiar w przyszłości też coś takiego postawić. Ile projekt u akustyka Cię kosztował?

[keyop]

=> terminator

 

A masz Ty (lub kto inny, jeśli zwróci uwagę) jakieś zdanie na temat K171? Szukam słuchawek zamkniętych, których można by też

posłuchać z przenośnego odtwarzacza. Te mają tylko 55 Ohmów impedancji i znośną efektywność. W dodatku są nauszne a nie

wokółuszne, co dla mnie jest ogromnym plusem (w K401, które są bardzo obszerne i głębokie, są dla mnie tylko na granicy pełnej

wygody).

[Marekban]

drakul,

pokój odsłuchowy w moim domu buduję na poddaszu. Nie jest to najlepsza lokalizacja - piwnica podobno jest korzystniejsza, bo cos tam więcej można by zrobić z podłożem, ale w zasadzie wymaga to tylko odpowiedniego wzmocnienia stropu (podłogi).

 

ściany buduje 3 warstwowe z silki. W szczeliny wchodzi z jednej strony jakaś wata wygłuszająca a z drugiej strony (od wewnątrz pokoju) cos podobnego do styropianu (tez nazwy nie pamiętam w tej chwili, bo to kupuje biuro projektowe). Ściany dodatkowo mają być wykładane specjalną matą wygłuszającą - ale to juz na sam koniec. Strop (podłoga) wzmocniony dodatkowymi belkami a na podłodze zakupiłem właśnie płyty granitowe w miejscach ustawienia kolumn. Do tego od razu wprowadziłem odpowiednie okablowanie - spacjalnie przygotowane korytka w podłodze i ścianach z odpowiednią ilością gniazd. Zasilanie będzie szło osobną linią specjalnie do tego pokoju z jakimś urządzeniem antyprzepięciowym (też nie wiem jak się nazywa, bo na tym etapie jeszcze nie jestem).

Poza tym pokój jest w kształcie sześcianu odzielony od innych pomieszczeń wewnątrz podwójnymi ściankami działowymi z tym czymś podobnym do styropianu w środku. Strop ma kształt kopuły i jest z tego wszystkiego najdroższy. Jaszcze się nie zdecydowałem na sposób wygłuszenia stropu i wykładzinę tłumiącą, ale prawdopodobnie bęzdzie to płyta HDF.

 

Co do kosztu przystosowania projektu. Nie mam pojęcia ile może kosztować taki projekt, bo nie mam go na papierze w formie gotowca - biuro projektów nie robi takich rzeczy normalnie. Dla mnie zrobili w formie notatek - i tak się na tym nie znam, więc na co mi to - widzę tylko jak przygotowują pracę i ... podpisuję rachunki. Nie muszę im płacić za projekt dodatkowo (od lat robię dla niech usługi prawne i jestem dla niech 24 h - więc chyba się kurna

należy)

 

Ogrzewanie domu też wybrałem pod kontem pokoju odsłuchowego. Na początku miałem wątpliwości , ale teraz jestem super zadowolony.

Zastosowałem system nadmuchowy. Firma Carrier.

1. wyeliminowane są grzejniki,

2. jest ciągła wymiana powietrza (system jest jednovcześnie wentylacją)

3. powietrze jest odpowienio nawilżane - każdy kto spędza dużo czasu w pomieszczeniu ze sprzetem elektronicznym wie jak bardzo wysuszone i nieświeże jest powietrze po kilku godzinach

4. system wyposażony jest w wysokiej klasy jonizator - dlaczego jonizacja (zamiana ładunku + na - cząsteczek powietrza) jest taka ważna nie będe tu opisywał - fachowcy wiedzą o co chodzi.

 

suma sumarum - pokój jest prawdziwą oazą spokoju (żona tez się cieszy - he he) i choć początkowo koszty budowy wydawały mi się bardzo wygórowane to jadak dzięki temu oszczędziłem jak sie okazało dużo (choćby samo założenie systemu nadmuchowego obniżyło koszty instalacji bardziej niż koszt pokoju, a koszty eksploatacji nadmuchu sa na tyle niższe, że zniwelują dodatkowe zużycia prądu - no i to jest zdrowsze)

[Marekban]

Panowie ,

dt 150 barerdynamica - gdzie i za ile można to kupić?

 

a co do hd 580 to chyba nie będe ich zmieniał - dużo za nie nie dostane a i czasem odmiana w słuchaniu się przydaje.

Kabelek się luzuje - tu sennhaisera tez nie rozumiem - konstrukcja kompletnie do luftu! Dobrze, że jest kabelek wymienny, ale powinien być jakoś jakoś przykręcany a najlepiej jakby były wyczki też wymienne - możnaby próbowac różne kabelki.

[terminator]

>keyop

K171 akurat nie znam. Do sprzętu przenosnego mam HD212pro, zamknięte sennki. W hifi sie zupełnie nie sprawdzają ale w discmanie lub odtwarzaczu mp3 chodza idealnie. Co ciekawe, kazde dobre słuchawy hifi kiepsko chodza w przenosnych sprzetach.Moze ze wzgledu na impedancje.

[Gość discomaniac71]

terminator swieta prawda - probowalem z ciekawosci HD 600 do discmana i porazka:(:(:(:( do sprzetu przenosnego uzywam Kossa Portapro ale w planie mam Sennheisery. pozdrawiam.

[spilner]

>Marekban

 

Pomysł z tymi gniazdkami jest kompletnie poroniony i tajemnicą pozostanie, dlaczego z niego nie zrezygnowali. Chociaż sam problemów tego typu nigdy nie miałem, zdaje się że należę do mniejszości w tym względzie.

 

Próbowałeś doginać te sprężynki tak, jak pokazują na head-fi? Podobno na dłuższy czas rozwiązuje problem.

[Marekban]

Spilner,

poroniony jest pomysł z gniazdkami w korytkach w pokoju czy z gniadkami wymiennymi w słuchawkach?

 

bo chyba chodzi Ci o słuchawki. Moim zdaniem biora za to tyle kasy, że juz powinni zrobić gniada wtykowe porządnie - żeby się nie luzowało.

 

a sposobu z Head Fi jeszzcze nie próbowałem - masz rację musze spróbowac

[spilner]

Jak się słusznie domyśliłeś, odnoszę się do Twojego wpisu o łapiących luz gniazdach wysokich sennheiserów. Nie mam pojęcia, dlaczego zamiast zrezygnować z tego pomysłu wkładają coraz sztywniejsze mocowania wtyczek, podczas gdy same bolce wciąż tkwią między zwojami tandetnych sprężynek.

 

Patent z wyrównaniem ich śrubokrętem wydaje się niezły, tylko trzeba uważać na przewody grubości włosa.