Skocz do zawartości
IGNORED

Audio Show 2007 WRAŻENIA!


Zydelek

Rekomendowane odpowiedzi

>Elberoth

Co do ponownego wejścia na wystawę, to jeśli jedziesz 300km w jedną stronę, to oczekujesz takiej możliwości, tym bardziej, że jest to jedyna okazja w ciągu roku, by posłuchać rzeczy, które cię interesują. Wystarczyło przystawiać te pieczątki przy wejściu na wystawę, a nie dramatycznym gestem nagle zamykać piaskownicę. To mnie jedynie zabolało, bo dostałem rykoszetem dość mało celnego strzału.

Największe wrażenie zrobił na mnie chowający się telewizor LCD na stoisku Denon`a,mechanizm w cenie ok.5 kPLN razem z pilotem :O)Klapka w tym wariancie była uchylna a może być zainstalowana na stałe i kwiatka można wtedy postawić i bibetoty :O) :O) :O)

Sobieski

1. system MBLa - duża dynamika i mozliwości makrodynamiczne, brak wyrafinowania , sztuczne brzmienie ze sztucznych kolumn

2. system MBL + Virgo 5 - po przeczytaniu recenzji Mr Stryjeckiego myslałem że to będzie faktycznie powrót do stylistyki Virgo 2 - a w pokoju hotelowym z MBLem grało twardo ostro i męcząco , choc nalezy przyznac iz słychac było drzemiące mozliwości w tych kolumnach

3. Avalon+cary - to po prostu nie zagra dobrze bo ten srednotonowiec hałasuje aż miło, za takie pieniadze kiepskiego efektu nie tłumaczy nawet fatalna akustyka pokoi w Sobieskim ( juz wiem czemu Elberoth pozbył sie tych kolumn)

4. Epos+Creek - całkiem całkiem na tym pozimie cenowym

5. WLM - najgorsza prezentacja firmy WLm jakiej słuchałem - twórcy mieli swoje płyty: CD-Ry !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dzwiek był jak z kolumn estradowych, kompletny brak wyrafinowania

6. Triangle + BAT + Primare - napradwe kiepsko , szczególnie na gramofonie analogowym, swoja droga jeszcze nie słyszałem systemu opartego o elektronike BATa który by dobrze zagrał

7. Focal + unison resarch - system grał głosno i dynamicznie ale próżno szukac audiofilskiej jakości, dlaczego nie podłączyli 1037 Be ?

8. HORN - co to było, choc jedna z Marlyn Monroe ....hm............

9. II pietro - bez komentarza

10. Sound Art - Serblin jakby to usłyszał to by mu zabrał te Memento z tego pokoju. Witkowski stwierdził, że Sonusy potrzebuja super napedu i miał racje, ale ten odpustowy kompakt i integra tego nie zapewniły

11. Grobel Audio - przyjemny kultaralny dzwiek ale analog znowu pokazał ze brak mu wszystkiego - niektóre płyty analogowe grały koszmarnie słabo

12. B&W Signature - za 60 tys - jak to grało kiepsko - sic !!!!!!, aczkolwiek słychac było że diamentowy wysokotonowiec to wielka klasa

13. Konfrontacja analog -Cd Marantza - znowu ten wstretny cyfrowy kompakt zdeklasował gramofon analogowy

14. Ansae - jakość dzwięku była po prostu tragiczna, gdybym na tej podstawie miał wyrazic opinie o sieciówkach Ansae to wole kupic zwykłą komputerówkę

15. szemis Audio - grało naprawde dobrze, naturalne barwy, dobra mikrodynamika, jak na pokój hotelowy ok

16. Naim - wierzyc sie nie chce że przysłali człowieka z centrali a jakość dżwieku jedna z najgorszych na wystawie

17. Senicz/DIy - kończ waść wstydu oszczędż

18. Tonsil - w porównaniu z wieloma legendami - nie maja sie czego wsydzić

19. Magnepany - po ochach i achach W HI-Fi i M., słuchałem i czekałem że może mnie olsni, góra fatalna ,środek za grubym kocem, bas buczący a przestrzeń- no własnie gdzie ta legendarna przestrzeń, totalna kompromitacja

20. Totem z Moonem - dobrze grało, przyzwoita rozdzielczośc, mdynamika, przestrzennosco - wszystko na dobrym poziomie

21. reszta - fatalnie

 

bristol

1. Ancient Audio - koszmarny, wulgarny i jazgotliwy dżwięk, te monitory Holography zabijały jakościa dżwieku te Little Wingi czy jak im tam - porazka na całej linii

2. Wilson Audio - grało ok, choc za te pieniadze bez zachwytu

3. Avantgarde /Accuphase - przemiły człowiek z avantgarde, kompakt znowu zdeklasował bosko wyglądajacy gramofon, jakośc dżwieku była bardzo dobra, szczególnie makrodynamika i rozmiary dzwieku, jednak subtelnej barwy próżno szukac, jednak nawet najlepsze tuby grają specyficznie, odkrycie: doskonałe płyt Scotfish Records

4. RCM - specyficznie graja te Duevelle, znowu słabo wypadł gramofon analogowy, znowóż dzwiek przypominjace estradowe wynalazki

5. szerokopasmowce - skandalicznie i zenujace brzmienie

6. ESA - jak ktos chciał ogłuchnąc to tylko w pokoju ESy, Nagra która robi naprawde świetnie grającą elektronike na wielkich ESAch brzmiała koszmarnie, brrrrrrrr

7. Thiel + McIntosh + Transparent - pseudodebile-audiofile mogą mówic co chcą ale jakość prezentacji była po prostu niesamowita, rozdzielczość dżwięku, fenomenalna kontrola w całym pasmie, pewność prezentacj, brak jakiejkoliwek kompresji, wreszcie bas nie buczał, akustyka sali super - brawa dla panów z Hi-fi Clubu że wybrali ta sale - ta sala ma niewatplie najlepszą akustyke ze wszyskich sal na audio Show i to po prostu słychac.

Thiele nie maja tej barwy, magii, wyrafinowania i subtelnośći co najlepsze europejskie kolumny ale zagrały wspaniale i pomimo, że to nie moja estetyka brzmieniowa - chyle czoła zarówno przed nimi jaki McIntoshem i Transparentem. takiej jakości dzwieku nie da sie osiagnąc za 100 tys - po prostu sie nie da.

"Aktualnie nie możesz dodawać odpowiedzi w tym temacie ( "....Jadis i88 vs Krell FBI....lampa czy tranzystor?"  oraz "Klub Scan speak") . Masz permanentną blokadę pisania w tym temacie"

Na AS 2007 ogólnie mi się podobało. Bylem po raz pierwszy na AS i tylko w Sobieskiem z braku czasu.

 

Najbardziej udane moim zdaniem prezentacje to:

 

1. RLS - nigdy wcześniej nie słyszałem o tej marce. Moim zdaniem Charon II i Oberon II grały niesamowitą przestrzenią, chyba jedną z najlepszych na AS. Scena po prostu fantastyczna niezależnie od tego gdzie sie stalo - czy to w centrum pokoju czy po bokach. Jestem pod wrażeniem. Ciekaw jestem ile wyniosłyby klony wymienionych kolumn, bo cena mogłaby być chyba nieco niższa. Z tego co pamiętam kolumny grały z naim-em.

 

2. EPOS + CREEK - pierwszy raz słuchałem kolumn Eposa i uważam, że jak na swoją cenę grają rewelacyjnie. Słuchałem modelu M5 i uważam, że są to świetne kolumny do małych pomieszczeń.

 

3. ADAM - oczywiście świetnie grały te potężne kolumny. Ale gdy pierwszy raz tam zajrzałem grały małe monitorki a brzmiały naprawdę potężnie (niczym podłogówki). I tylko 2.000zł.

 

Prawdopodobnie zakupię w ciągu najbliższego roku któreś kolumny z wymienionej trójki (a może i wszystkie).

 

 

Podobało mi się w pokoju TALCOMP - fajne stare brzmienie.

Nieszczególnie natomiast jak na cenę grały AVALONY. Rozczarowałem się że na stoisku Yamahy nie mogłem usłyszeć Piano Crafta. Moja kobieta była zachwycona stolikiem naima - dopóki nie usłyszała ceny. W pokoju naima dał bym inne kolumny. To tak z grubsza.

Poza tym ogólnie było miło i interesująco.

Będąc na AS przeoczyłem niestety wzmacniacz Lorelei (od Pana Andrzeja Markówa). Jestem w kolejce oczekujących po ten wzmacniacz, tym bardziej nie mogę sobie darować, że nie namierzyłem go. Na Forum wcześniej Pitaszyl poinformował, że lampy Lorelei nie rozbłysną w tym roku na AS - i tym się zasugerowałem.

 

Czy może ktoś słuchał tego wzmacniacza na AS i mógłby podzielić się wrażeniami.

stachu7012, 13 Lis 2007, 12:23>

 

słuchałem bardzo krótko Lorelai, nawet nie pamiętam głośników (za dużo pokoi w ciągu jednego dnia i bieganie z obłędem w oczach z dwoma źle nagranymi płytami).

 

Krótkie, ogólne wrażenie: wchodzę, słucham przez chwilę, słyszę jakieś wady w dźwięku, wychodzę. Słuchałem nie dłużej niż 30 sekund, ale te 30 nie wystarczyło żebym chciał posiedzieć w pokoju, choć był prawie pusty. Pobiegłem dalej.

Iceman>

 

Epos + Creek (?). Jak jeszcze czytałem tylko recenzje, to był "mój faworyt". Niestety, Destiny i M5 wyłożyły się na pysk na płycie Kultu, wyłączyłem po 2 minutach. W tej cenie zestawu naprawdę szał zrobiły Audiovectory M1 z jakąś śmieszną "niebieskowskaźnikową" elektroniką (nie pamiętam nazwy). Bardzo mi się spodobał również CD Carat (bo jak by tego nie podał, to system by "tego" nie zagrał. A zagrał.)

Elberoth nie wiem jak jest na targach sprzętu AUDIO, bo póki co byłem tylko na Audio Show (ciężko to nazwać targami, to bardziej wystawa), ale na targach zbrojeniowych wejściówki są bardzo różnie rozwiązywane dla zwiedzających. Najczęściej są to badże:

 

- imienne/nieimienne/firmowe

- ze zdjęciem/bez zdjęcia

- z odciskiem palców/bez

- ze skanem siatkówki oka

 

 

Oczywiście dwa ostatnie to hardcore w nielicznych miejscach, ale to już specyfika branży. Natomiast co do AudioShow - nie ma możliwości zrobienia edycji 08 w innym miejscu? Założę się, że już próbowałeś, ciekaw jestem więc dlaczego się nie da. Jak masz chwilę - skrobnij proszę kilka zdań. Ciekawi mnie to z czysto służbowych przesłanek :)

 

 

pzdr. i dziękuję wszystkim zaangażowanym w organizację edycji 07 :) (nikt nie wie ile to pracy dopóki nie pozna tego od "strony kuchni").

 

Jędrek

Gość rochu

(Konto usunięte)

Tak sobie czytam i myślę i czytam. I wymyśliłem że dziwne jest że generalnie w opinii piszących większą akceptację zyskały prezentacje sprzętów z przedziału budżetowego. Natomiast klocki z wyższej półki częściej sa krytykowane. Często krytyka była wręcz miażdżąca.

Jak myślicie dlaczego?

 

Dodam tylko że ciekawie wychodzi porównanie wpisów autorów co bardziej napastliwych postów z ich wpisami "o mnie" oraz z ich stażem na Forum.

Na AS2007 było wiele dobrze grających zestawów. Ale napiszę o tych grających najgorzej.

IMHO trzy najbardziej kuriozalne brzmienia wystawy :

 

 

1. Głośnik Lowthera w Bristolu - jedno wielkie krzykliwe podbarwienie, podobnie brzmiała muzyka 10 lat temu u mnie w pracy z zakładowego radiowęzła

 

2. Zestaw MBL w Sobieskim - brzmienie wysterylizowane z barwy, bezduszne , techniczne i analityczne w najgorszym tego słowa znaczeniu, zrobiło mi się słabo jak puściłem kwartet smyczkowy, przykład jak techniczna doskonałość może niszczyć prawdziwą muzykę

 

3. Magnepan w Sobieskim - takiego kuriozum przestrzennego jak żyję nie słyszałem, usta Rogera Watersa wypełniły pokój od ściany do ściany, nie było dźwięku który można by precyzyjnie zlokalizować w przestrzeni.

 

Po przesłuchaniu w/w urządzeń zastanawiam się dla kogo budowane są takie zestawy, oraz gdzie leży granica pomiędzy indywidualnym gustem , a słuchowym upośledzeniem ?

 

TUX

Tak,

 

Ja przyznaję, że pierwszy raz w życiu słyszałem magnepany. Spodziewałem się czegoś kulturalnego z tych głośników. A tu porażka. Bałagan, brak szczegółów, jakieś mgiełki z zasłonki w dźwięku itp. Przestrzeń dziwaczna.

>Cashlack

 

Ja niestety nie miałem ze sobą swoich płytek, więc być może rzeczywiście wystawca prezentował utwory które eksponowały same dobre cechy zestawu. W każdym razie jak dla mnie eposy brzmiały na tyle fajnie, że będę się zastanawiał nad zakupem kolumn tej marki. Pierwszy raz słyszałem brzmienie Eposów i jak najbardziej mi się ono podoba (zwłaszcza góra i środek).

dziwne jest że generalnie w opinii piszących

>większą akceptację zyskały prezentacje sprzętów z przedziału budżetowego. Natomiast klocki z wyższej

>półki częściej sa krytykowane. Często krytyka była wręcz miażdżąca.

>Jak myślicie dlaczego?

 

Bo gdy szedłem posłuchać Eposów za 1600 czy 1800zł (nie pamiętam nawet dokładnie) nie spodziewałem się niczego specjalnego, a jednak spodobały mi się na tyle, że tam trochę posiedziałem. Natomiast gdy szedłem usłyszeć wreszcie Avalony kosztujące jakieś trzydzieści - czterdzieści razy tyle to spodziewałem się brzmienia idealnego, fantastycznego, niesamowitego itp. ale nic nadzwyczajnego nie usłyszałem. Nie grały źle, tego powiedzieć nie mogę, ale to chyba trochę za mało jak na kolumny za 60 tysięcy?

stachu7012, 13 Lis 2007, 13:35

 

>Tak,

>Bałagan, brak szczegółów, jakieś mgiełki z zasłonki w dźwięku itp.

>Przestrzeń dziwaczna.

 

Jeśli chodzi o uporządkowanie sceny to zależy gdzie się stało, ja znalazłem dobry punkt jeszcze przed przednim rzędem krzeseł z 1.5 od lini kolumn. Poza tym jeżeli można dyskutować o wpływie pokojów na dzwiek to w przypadku magnepanów szczególnie są na to wrażliwe i na ustawienie. Podobnie jak elektrostaty mają specyficzne wymagania odnośnie pokoju (np odległość od tylnej ściany) tam raczej to nie było zbyt dobrze spełnione.

Przypomniało mi się jeszcze - zaszedłem na chwilę do Studio 16 Hz - ale też mi się tam nie spodobalo - królował tam bas, takie efekciarskie brzmienie akurat było. Natomiast fajnie było w pokoju Ushera. Podobały mi się też (zwłaszcza z wyglądu) monitory - tylko nie pamiętam marki, bo gdzieś ulotkę zgubiłem, może ktoś pamięta - ładna drewniana obudowa, u góry zaokrąglana, cena 1500 lub 1600 Euro. Wie ktoś co to było? może ma ktoś ich zdjęcia?

Iceman>

 

moim zdaniem wszyscy wystawcy prezentowali "preparowane" płytki, które pokazywały tylko "dobre" strony systemu. Większość płyt od gości to też były "audiofilskie", jakieś pokręcone jazz`y czy superaśnie nagrane plumkania w tym samym klimacie co te od wystawców. Płyty tylko dla znawców. Hm... Ja tam się mogę nie znać, ale swojej muzyki chcę posłuchać.

 

Ale musze też przyznac, że M5 nie podobały mi się również słuchane w UK (z arcamem i naimem), natomiast M12.2 były już fajne, nawet na niskim rotelu.

 

A i tak wszystko to akustyka. Bierz poprawkę, że m5 to są maluchy.

Gdybym miał kupować to właśnie raczej M12.2 albo jakieś podłogówki. Chciałem posłuchać stojących tam podłogówek, ale niestety nie dało rady w niedzielę. Jednak te małe M5 dały mi ogólny ogląd na szkołę dźwięku Eposa i stwierdzam że mi się podoba i spodziewam się właśnie, że te wyższe modele zabrzmią jeszcze lepiej.

>rochu

13 Lis 2007, 13:25

Tak sobie czytam i myślę i czytam.

 

Jesteś jednym z nielicznych którzm nieobce są te czynności... Niestety (a może i stety?) dla wielu jest zaskoczeniem, że aby pójść choć małą odrobinkę dalej w tym szaleństwie potrzeba niemało czasu, chęci, pracy i pieniędzy.

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

Iceman

 

Ja bym na twoim miejscu posłuchał sobie uważnie najtańszych monitorów ADAM. Czarujący i jednocześnie duży dźwięk, aż tam na dłużej usiadłem i jeszcze wracałem. 2200 zł. Tyle że lampka 25W nie dawała rady, choć te tweetery zasługują na lampę.

 

Sam bym chętnie posłuchał sobie w domu tych ADAMów z jakąś mocną lampą i Lyngdorfem.

Martensie,

 

Wszędzie gdzie słuchałem na AS zawsze siadałem w pierwszym rzędzie, oraz w rzędzie 2 lub 3-im. Chodziło mi o posłuchanie właśnie muzyki z różnych miejsc. Generalnie jednak lubię "zanurzyć" się w scenę muzyczną i siedzieć blisko linii głośników (tzn. bliżej niż to wynika z pomiarów miarą itp. ze względu na "kanon" rozstawienia sprzętu).Z tego względu podobało mi się w Ansae, gdyż tam rzeczy działy się za głośnikami. Ansae miało kanapę stosunkowo blisko kolumn. Podobnie OK było w SoundArt. Np. w QBA musiałem się troszkę wychylać do przodu. Lubię generalnie jak głośnikom da się ponadto troszkę przestrzeni po bokach i z tyłu.

 

Generalnie jednak "chwała bohaterom", czyli wystawcom. Ja nie wyobrażam sobie np. mojego systemu grającego w takich warunkach jakie były w większości pokoi.

>Cashlack

 

Te monitory ADAM tak jak napisałem wyżej też zrobiły na mnie wrażenie. Ogólnie wszystkie ADAMy chyba są godne uwagi. Tylko wydawało mi się, że te monitory to też aktywne były? czyżbym się mylił?

Iceman>

 

te małe czarne i trochę większe srebrne monitory to były pasywki. Niestety, na budżetowej lampce te tańsze grały po prostu lepiej, a te większe srebrne się zakotłowały - niby lepszy woofer, ale lampa tego nie szarpała odpowiednio szybko i efekty był w sumie gorszy (choć potencjał może i większy).

Cashlack

 

A słuchałeś trzeciego z moich typów tj. RSL? Spodobały mi się zwłaszcza Charon II. Ich cena to 5000zł, ale myślę że samemu można by takie zrobić w cenie do 2 tysięcy. W tej cenie to byłaby rewelacja pod względem przestrzeni.

madly, 12 Lis 2007, 17:13

 

>Rafaell to byłoby ciekawe badanie socjologiczne. Może nawiedzimy w przyszłym roku rożne hi-endowe

>sale właśnie z takim "ludycznym" repertuarem? :-))) Można sprawdzić poczucie humoru sprzedawców i

>publiczności :-) Natalka na MBL'e! :-)))) Boney M na AvantGarde! Papa Dance na WLM! Czy coś

>kultowych realizacji pominąłem? A jeszcze coś z italo-disco i jakiegoś niemieckiego popu. A może

>Karel Gott? A na minimonitorki jakieś ostre łojenie metalowe!

 

madly>

 

wybacz stary, przeoczyłem wpis. Pomysł jest ŚWIETNY! O to chodzi! Ja chcę mieć w domu prędzej czy później high-end, ale taki high-end który sprawia, że przy BoneyM czy Papa Dance goście nie audiofile na imprezie wstają i zaczynają skakać, nie zastanawiając się nad aksamitnością wysokich, zwarciem basu czy sceną, bo to dla nich pojęcia obce...

 

W ogóle polecam każdemu, żeby zanim kupi coś, posłuchał właśnie tych płyt które kiedyś lubił, a które są po prostu źle nagrane. Audiofilia to sprawianie sobie przyjemności a nie gonienie króliczka czy ostatnich drgnień na końcu pałeczki w 3 rzędzie.

 

Te "audiofilskie plumkania" które słyszałem najczęściej są moim zdaniem i nie tylko moim SZTUCZNE. Stąd moja zabwana może prośba o puszczenie na moment na MBL`u "prawdziwej muzyki". Bo Kult czy FNS są prawdziwe, tj. można je usłyszeć w radiu, zrobić przy nich imprezę, potańczyć, puścić znajomym nie-audiofilom…

Cashlack

 

teraz coś mi świta że chyba musiliśmy w podobnym czasie być na AS, może nawet w jakimś pokoju się minęliśmy, bo wydaje mi się, że słyszałem gdzieś FNS. Chyba gdzieś w pobliżu pokoju Audio Academy z tego co kojarzę.

Iceman> RLS

 

Sorki, nie mogę pomóc. Może i słuchałem, ale jeśli tak, to nie zapadło mi w pamięć. MIałem 1 dzień tylko na Sobieski a pokoii było dużo. Wchodziłem, czekałem 3-5 minut na swoją płytę, "noga w drzwi", "prawdziwa muzyka na MBL poproszę"... ;-)

 

5 minut kawałka który znam na pamięć z dobrych słuchawek mi wystarczało, a pewnym momencie to już nie odróżniałem pokoi i byłem już naprawdę zmęczony „swoją muzyką”, ale pojechałem tam w celach „naukowych” i zagryzłem zęby.

 

Przemęczyłem kawałek przez prawie wszystko co tam było, cały Bristol i z 90% Sobieskiego. RLSów nie zapamiętałem, podobnie jak dużo innych systemów, wniosek taki że w danym momencie, w danym pokoju i w danym zestawieniu nie grało jak chciałem.

re: BlueMax, 11 Lis 2007, 14:25

 

Mnie się też podobało. Aha ... kolumny były podłączone do gnazdek sznurami od odkurzaczy, a dynamka była taka, że musiałem klejnoty przytrzymywać rękami ... aby się nie potłukły.

"Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów."

Jaja sobie panowie robicie z tym puszczenie łomotaniny nawet tej ulubionej na hi-endzie. To zwykła ekstrawagancja.

Dążenie do uzyskania przeźroczystego systemu dla muzyki elektrycznej nie ma wiekszego sensu. Całkiem spokojnie można powiedzieć że na sprzecie z lat 70-tych to chodzi lepiej, a pewnie i bliżej co wtedy artysta chciał być może przekazać.

Muzyka elektryczna właczając rocka to jest systetyka z definicji, studyjne nagrania zazwyczaj mają "efekty specjalne" i co tu mówic o scenie jak perkusja lata od jednego głośnika do drugiego bo sobie tak artysta wymyslił.

 

Hi end dla mnie ma odniesienie niemalże tylko do muzyki akustycznej gdzie wzorzec jest jasno zdefiniowany, fortepian, skrzypce trąbka, obój itd itp. Wiadomo jaki wzorzec jest i się szuka odniesienia tego w sprzęcie. Dlatego wystawcy puszczają klasykę jazz itp. A taki nawet rock, to deformacja z definicji więc nie potrzeba do tego specjalnie przezroczystego sprzętu, często wręcz najlepsze efekty ma się na mocno koloryzującym sprzęcie zwłaszcza jak się do takiego odbioru przyzwyczailiśmy wcześniej.

To może ja od siebie też trochę wrażeń z niedzieli w Sobieskim.

 

Nieoczekiwana (dla mnie) rewelacja - projektor Infocusa (cośtam 82) w Polpaku.

 

Z audio na plus:

Lampa Rulez!!!

Wielekrotnie chwalone wyżej MBL i JAG, pokój Ansae.

 

Marantz SACD + VA Beethoven'y - w pierwszym rzędzie bardzo ładnie zagrało, nie było szalejących wysokich jak na miejscach stojących, paza tym czyściutko, przestrzennie i z naturalnym wykopem.

Studio 16 Hertz (Mimo + MPM'y) nie doczekałem do Minasów, ale i tak było fajnie wg. mnie najbardziej kulturalny dźwięk w klasie (klasie kolumn oczywiście).

 

Na minus:

 

Monitory wogóle (z wyłączeniem "monitorów" w 50l obudowach) - jak można sobie wmawiać, że to gra?

Monitory Usher'a, nie warte żądanych pieniędzy - max. 1k PLN - brak energii, brak przestrzeni, brak wszystkiego.

RLS (te za 3.200,-) - porażka. Zupełny brak kontroli nad basem, dużo ale porozlewany.

 

Bez rewelacji:

Avalony, Monitory ArturaP (w oderwaniu od ceny), ProTonsile, B&W (szczególnie w kontekście ceny), Baltlab i Heleny - cały czas brak dołu.

 

Kuriozum:

Demagnetyzowanie płyt (nie pamiętam gdzie) - bez komentarza.

 

Więcej nie pamiętam, strasznie ciężko się wyrobić w jeden dzień.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.