W trosce o mózg kolegi i resztę !!!

[jar1]

Właśnie dojrzałem ten dramatyczny wpis naszego kolegi z forum w jego 'O mnie':

 

"O sobie niezwykle trudno pisać obiektywnie, więc oddaję głos forumowiczowi jar1, który 2 Sie 2007, 15:51 na moje "Wielu z pokolenia dorastającego jeszcze w PRL jest nieodwracalnie skażona komuną, a pardon oni nazywają to >racjonalizmem

[steq]

Jaruś1,

 

>Nie przejmuj się tym tak bardzo, co piszę. Przecież mogę się mylić ! Ja nie mam wyłączności na PRAWDĘ !

 

Jaruś, nie pochlebiaj sobie, nikt twoją bazgraniną sie nie przejmuje, tam nie ma krzty prawdy. Jedyna prawda, która z niej wypływa, to to, że masz czerwoną dupę i nic więcej

[jar1]

Spadaj zydel ! :-)

[jar1]

He, no znowu tekst matki kurki jest idealny na tę okazję:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

"...Dziś nie będę polemizował z pojedynczymi egzemplarzami dla których jestem sensem życia, dziś chciałbym wyrazić przerażenie swoją niebywała popularnością. Moja sława zaczyna mi uwierać, to już nie jest taka zwykła popularność, to jest coś więcej. Doczekałem się kultu za życia, co prawda jest to kult głupoty i agresji, ale ja jako ateista jestem otwarty na wszelkie religie. Czytam od niedawna teksty jeszcze żyjącego nicka, niejakiego matki burka i jakoś nie mam wątpliwości, że to zombie, niegdysiejszego nicka, który pomarł był już na samym początku mojej sławy. Coś go ubodło u szczytu mojej kariery, być może coś, co przekreśliło jego własną sławę i tak już go bodzie i będzie bodło po kres dni jego lub moich. Wszystko rozumiem, ale żeby tapetować sobie ściany tekstami, których ja nie pamiętam gdzie i w jakich okolicznościach zostały popełnione, to już nie jest kibicowanie, wierność, to nawet nie jest fanatyczne uwielbienie, to jest właśnie sens życia, wypaczony rzecz oczywiście oczywista. Nie zdawałem sobie sprawy z tego, że w umyśle czytelnika może powstać takie spustoszenie po lekturze moich wywodów. Tak się chyba powinno definiować ostatnią fazę sławy, kiedy fani przytaczają ci teksty z dzieciństwa, twoje pierwsze wiersze z IVB, kiedy pokazują ci fotografie z wycieczki do Karpacza, gdzie ledwie się rozpoznajesz obok koleżanki, w której się podkochiwałeś, to znaczy, że jesteś niebezpiecznie sławny, że jesteś wielki jak Lennon i tylko czekaj na swoją kulkę. Kojarzy mi się też ten stopień niezdrowej fascynacji z amerykańskimi filmami w gatunku "Siedem", albo "Milczenie owiec". Podejrzewam, że osobnik o nicku matka burka, potrafiłby w więziennej celi wyskrobać łyżeczką od herbaty, zbiór tekstów matki kurki z dowolnego okresu twórczości..."

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[lancaster]

jar, Ty sie nie marw o kolegę, Ty sie martw o siebie :)

[camle]

jar1 to zajebisty kolo i ładnie cytuje Markę Kurkę!

i ty się lan do pana jarłana nie stosunkuj tak łatwo! ;)

[lancaster]

camle...co mu pozostało jak tylko być zajebistym i cytować MK.

Kiedy po raz pierwszy uznałes, ze jar jest zajebisty ? To był jakiś extra moment, czy oskar za całokształt ?:)

[camle]

lan: mniej więcej w tym samym momencie w którym uznałem Ciebie za człowieka... jedynie trochę uformowanego :) - ale jednak człowieka w pełnej krasie!

[lancaster]

camle, a to mniej więcej podobnie jak ja uznałem Budde za w miarę dobrze poinformowanego w temacie mistyki :)

[camle]

bo to znamienity przykład w twoim przypadku lan... (już chyba - tak mi się kojarzy napisłałem) , że jesteś koszmarnie podatny

[camle]

lan, naprawdę Cię lubię - ale powinieneś wreszcie ukształtować własną samoocenę

[jar1]

No to, jak sie bawić to sie bawić.. zdaje sie, że kolega Nowy znowu ma problemy... Przypomnę jego rozpaczliwy wpis :

 

"O sobie niezwykle trudno pisać obiektywnie, więc oddaję głos forumowiczowi jar1, który 2 Sie 2007, 15:51 na moje "Wielu z pokolenia dorastającego jeszcze w PRL jest nieodwracalnie skażona komuną, a pardon oni nazywają to >racjonalizmem

[muls]

a to ten muttancik??Wdrapuje sie na piedestał, a tu ciagle ...ryms.za duzo mysli o tym mulsiku zamiast o sobie.To i noga nie trafia gdzie trzeba.

[muls]

no i generalnie zmartwiło mnie to ..nie widze nić.To po co włazi i jak i tak nic nie zobaczy.

[jar1]

jest taka choroba - połówkowe widzenie... jak bys sie nie starał zawsze widzisz jedynie połowę. reszty nie ma...

[muls]

trzeba przyznac ze nie mają LEKKO.Własciwie to nalezy im sie ..ochrona.Z uwagi na zanikające już geny.