Melodia

[narsiltm]

Melodie ktore wyryly sie Wam w pamieci.

 

Moja propozycja to: Z popielnika dla Wojtusia iskiereczka mruga...

Bardzo melancholijna.

[camle]

"wlazł kotek na płotek" też się kwalifikuje?

[camle]

nie to nie - "Cannonball - Damiana Ryża"

[Vlad]

Jurop - Fajnal Kauntdaun...

Tez bardzo melancholijna.

[narsiltm]

Camle- Jesli "wlazl kotek..." jest dla Ciebie wyjatkowy to jak najbardziej!

[camle]

owszem nasiltm - kotek na płotek jest wyjątkowy! - chyba nie masz co do tego wątpliwości!?!

[kolekcjoner]

Kaczuszki

[dudivan]

Wy tu sobie jajca robicie a to poważna sprawa! Melodie wywołują w ludziach coś na kształt zaburzeń kompulsywno-obsesyjnych - przyczepiają się (vel "chodzą za tobą") całymi dniami i mimo ze masz już dość i chcesz przestać - to bez przerwy musisz je sobie w głowie "odtwarzać". Nie chodzi tu bynajmniej wyłącznie o melodie które wyjątkowo się spodobały, choć i te pod koniec dnia wbrew woli "odtwarzane" w głowie są źródłem udręki ale przyczepiają się i głupie melodyjki, jakieś mandarynowate takie...

Mnie na przykład od wielu lat, dokładnie od okresu przedszkolnego przesladuje piosnka o nastepującym tekście (melodii wam nie przytoczę, ale pewnie znacie):

 

Była raz kózka rogata, biała,

Która po łące sobie skakała.

Mam ciuciu maluciu tyrcinki do rabinki,

Hopsasa, dyrydasa sobie skakała.

 

itd.

 

Zwłaszcza przy "tyrcinki dorabinki" wpadam w pętlę o nieskończonej liczbie powtórzeń...o.....o...no taaaaak.... i znowu... tyrcinki dora... A ŻEBY WAS SZLAG!!!

[narsiltm]

> Dudivan

 

Dokladnie!!!

 

> Camle

 

Kotek jakos do mnie nie trafia. Chyba ma zbyt slaby ladunek emocjonalny.

 

Ciekawym przypadkiem jest moja znajoma, ktora na melodie "Iskierki z popielnika" reaguje placzem!

[dudivan]

No bo to taka "snuja" jest.

Czy wtedy mozna z nią zrobić wszystko? Ze znajomą, nie "snują"!

[narsiltm]

Wiesz, ze nie probowalem? Ciekawy pomysl.

[dudivan]

Hehe, przypomniały mi się "Pieski małe dwa" w wykonaniu Buczkowskiego w "Dziewczynach do wzięcia".

Hipnotyzujące :)

[camle]

wlażł kotek na płotek to przecież oczywista metafora - "wlazł kazik na żonę i mruga!"

 

ładna to piosenka i niedługa

[kolekcjoner]

Mnie od kilkudziesięciu lat (do dziś) nie daje spokoju tekst piosenki :

 

"zielony mosteczek ugina się

trawka na nim rośnie, niesieka się"

 

Dlaczego na tym właśnie mostku trawka się nie sieka, do dziś nie jestem w stanie zrozumieć !

Bo zielony ? A na innych się sieka ? Jakiś obłęd !

[camle]

"nie sieka"? co to znaczy?

[dudivan]

camle, 27 Paź 2007, 18:51

 

>wlażł kotek na płotek to przecież oczywista metafora - "wlazł kazik na żonę i mruga!"

>

>ładna to piosenka i niedługa

 

Znaczu Kazik - impotent?

[cir]

drogi 60 letni kolekcjonerze to piosenka o Kasi popularna w woj . mazowieckim

[kolekcjoner]

>camle

 

Nie mam zielonego pojęcia, ale skoro tak spiewają, to tak musi być !

Pewnie chodzi o posiekaną trawkę, ale KTO ją sieka na tym mostku ?

Sama się sieka ?

Bo jak jacyś ludzie nanizują np. koraliki na nitkę, to przynajmniej wiem KTO ! ONI nanizują !

A trawka, co ? Sama się onanizuje ?!

[kolekcjoner]

>cir

 

Kasia się onanizuje ?!!!

[cir]

zielony mosteczek ugina się

trawka na nim rośnie, niesie ka się

 

to ludowa melodia raczej tego tematu nie porusza

[dudivan]

Nie ma innego wyjścia - gdyby spróbowała z chłopem - to po ptokach!

Wszak znane jest powiedzenie "z Kasią ci się upiecze"!

 

AŁAAAA!!!

[kolekcjoner]

>dudi

 

To juz się domyślam jak Pinokio spalil sobie nos !

Biedny chlopiec, pewnie chciał jej tylko zrobić dobrze !

[dudivan]

Niestety!

A wystarczyło nałożyć azbestowy kondomik!

[kolekcjoner]

No właśnie !

Dostałby tylko raka od azbestu.