Polityka | archiwum

[wojciech iwaszczukiewicz]

dziadekwłodek

 

Nie powiesz mi,że obecni nastolatkowie i dwudziestoparolatkowie o poglądach lewicowych pójdą za Millerem.Myślę,że w obecnej sytuacji partie lewicowe mogłyby wilele ugrać na antyklerykalizmie bo takie są nastroje społeczne.Nie rozumiem czemu tego nie robią?Bo RP jest zdolny jedynie do zadymek.

[RADUL]

Antyklerykalizm to "zła droga" - ja uważam wręcz odwrotnie - Miller powinien chociaż trochę "uśmiechnąć się" do środowisk kościelnych.

Granie "młodymi gnojkami" i pierdołami nie mającymi wpływu na polepszenie bytu przeciętnego (biednego) obywatela to błąd, który całkiem zmarginalizuje pozycję prawdziwej lewicy.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Miller niczego innego nie robi od lat jak uśmiecha się do "środowisk kościelnych".Laickość państwa i antyklerykalizm to jedno z najważnieszych pryncypiów lewicy.

[RADUL]

Laickość państwa i antyklerykalizm to jedno z najważnieszych pryncypiów lewicy.

 

No to najwyższy czas coś zmienić.

Większość moich znajomych to zdeklarowani Katolicy, którym jednak tematy związane z Kościołem "nie podnoszą ciśnienia" tak jak słowo: "robota" (bezrobocie).

Nasilone ataki na Kościół w naszym kraju spowodują tylko Jego gorliwszą obronę, w którą włączą się ludzie wcześniej średnio zaangażowani w "te sprawy".

[Kubri]

Wystarczy odstawienie ich od koryta. jak się kran z państwowymi pieniędzmi zakręci, pozostanie jeszcze opodatkowanie tacki. Wtedy nawet nie zipną, tak jak wszyscy inni.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Z bezrobociem walczą wszyscy,z wiadomym skutkiem.Stosunek do kleru i do religii to dwie różne sprawy.W tej chwili laickość państwa jest poważnie zagrożona a w społeczeństwie są silne nastroje antyklerykalne( m.in. dzięki aferom).To podlizywanie się KK przez rząd Millera kosztowało ich utratę władzy( m.in.!) bo sprzeniewierzyli sie w ten sposób swojemu elektoratowi.Wejście w sojusz z obecnymi związkami zawodowymi nie ma większego sensu bo reprezentują one jedynie interesy swoich bonzów i PiSu( patrz Solidarność).Lewica powinna starać się dotrzeć do inteligencji,zwłaszcza tej młodszej.Dlatego liderzy powinni wywodzić się z tych środowisk.

[RADUL]

Nie zgadzam się - Lewica przede wszystkim powinna zaopiekować się "robolem" - inteligencja i tak sobie jakoś poradzi.

Nastroje antyklerykalne są silne tylko w niektórych (i to nie największych) środowiskach społecznych - większość "szarych obywateli" tylko opowiada sobie dowcipy o Księżach i na tym ten "silny" antyklerykalizm najczęściej się kończy.

Młodzież jeszcze myśli, że "zawojuje świat" (ale tylko kilku procentom to się udaje), a większość "doświadczonych życiem" ludzi po prostu nie lubi "aktywnych małolatów".

[wojciech iwaszczukiewicz]

Dlatego proponujesz sojusz z prawicowymi,bogojczyźnianymi i demagogicznymi związkami zawodowymi?

[Gość dziadekwłodek]

dziadekwłodek

 

Nie powiesz mi,że obecni nastolatkowie i dwudziestoparolatkowie o poglądach lewicowych pójdą za Millerem.Myślę,że w obecnej sytuacji partie lewicowe mogłyby wilele ugrać na antyklerykalizmie bo takie są nastroje społeczne.Nie rozumiem czemu tego nie robią?Bo RP jest zdolny jedynie do zadymek.

 

Nie pójdą, bo to są harcerze, a nie politycy. Gdyby było inaczej, wchodziliby do tej partii. Struktury są bardzo ważne. Na program można wpływać. Potrzebna jest świadomość - ideowa i praktyczna (planowanie celów i sposób ich realizacji) oraz cierpliwość.

 

 

Miller niczego innego nie robi od lat jak uśmiecha się do "środowisk kościelnych".Laickość państwa i antyklerykalizm to jedno z najważnieszych pryncypiów lewicy.

 

Miller jest inteligentny i nieprzewidywalny. Ciągle się też uczy i to nie tylko angielskiego. Jego postawa wobec "środowisk kościelnych" powoli, ale zmienia się. Państwo świeckie tak, antyklerykalizm nie - to drugie jest jeszcze nadal najłatwiejsze do wykorzystania przeciwko SLD.

 

 

Z bezrobociem walczą wszyscy,z wiadomym skutkiem.Stosunek do kleru i do religii to dwie różne sprawy.W tej chwili laickość państwa jest poważnie zagrożona a w społeczeństwie są silne nastroje antyklerykalne( m.in. dzięki aferom).To podlizywanie się KK przez rząd Millera kosztowało ich utratę władzy( m.in.!) bo sprzeniewierzyli sie w ten sposób swojemu elektoratowi.Wejście w sojusz z obecnymi związkami zawodowymi nie ma większego sensu bo reprezentują one jedynie interesy swoich bonzów i PiSu( patrz Solidarność).Lewica powinna starać się dotrzeć do inteligencji,zwłaszcza tej młodszej.Dlatego liderzy powinni wywodzić się z tych środowisk.

 

Nieprawda! Rząd Millera upadł jeszcze przed wyborami. Dzięki Kwaśniewskiemu, który upchnął w nim gadatliwego Belkę. Kwaśniewski, Michnik i Urban dobili go aferą, której nie było - nawet Michnik dzisiaj nie chce o niej pamiętać...

 

Wejście w sojusz ze związkami zawodowymi ma zawsze sens dla partii lewicowej. Jak nie związki zawodowe to kto - Kulczyk, Nycz i inni? Raczej młodsza inteligencja powinna bez obrzydzenia dotrzeć do obecnej Lewicy. Pozostawanie w niszy nikomu nic nie daje.

 

 

(...) sojusz z prawicowymi,bogojczyźnianymi i demagogicznymi związkami zawodowymi?

 

Jak nie będzie prac y i płacy - nie będzie bogoojczyźnianych i demagogicznych związków zawodowych. Ktoś powiedział, że byt kształtuje świadomość i na pewno nie był to JP II.

[wladz]

Miller ojcem narodu , qrwa mać może jeszcze Oleksy na prezydenta ?

[wojciech iwaszczukiewicz]

To że lewica ma odwoływać się do robotników i tylko ich reprezentować to czysty anachronizm.Tak mogło być przed wojną ale i też nie zawsze bo np. w dwudziestoleciu najbardziej lewicowała inteligencja.

Paradoksem Polski jest to,że u nas robotnicy są prawicowi.Lewica powinna reprezentować ludzi pracy najemnej bo rynek pracy zmienił sie.Nie ma juz tylko robotników i biznesmanów,masa ludzi pracuje w samozatrudnieniu,w rodzinnym biznesie itp.To też może być elektorat lewicowy.

[Gość dziadekwłodek]

Miller ojcem narodu , qrwa mać może jeszcze Oleksy na prezydenta ?

 

No patrzcie jaki inteligentny.

 

No to niech inteligent sobie to poczyta:

 

"Wielce Szanowny Panie Przewodniczący ZPP Cezary Kaźmierczaku ,

Mimo, że pański list otwarty adresowany był imiennie do przewodniczącego Solidarności Piotra Dudy, pozwolę sobie na niego odpowiedzieć. Wszak był to list otwarty. Rozumiem i podzielam Pańskie rozgoryczenie sytuacją przedsiębiorcy, któremu państwo rzadko pomaga, a notorycznie działa na jego niekorzyść. Wielką przykrość jednak sprawiła mi pogarda z jaką odniósł się Pan w swoim liście do współobywateli. "Przedsiębiorcy mają głęboko w dupie, jaką Pan zechce ustanowić płacę minimalną oraz czy zlikwiduje Pan umowy cywilno-prawne. Informuję Pana, że damy rade, cokolwiek Pan jeszcze wymyśli. Ograniczymy nasze przedsięwzięcia, wyjedziemy z nimi zagranicę, będziemy zatrudniać wyłącznie na działalność gospodarczą, ograniczymy zarobki "do ręki" dla pracowników, w ostateczności będziemy zatrudniać na szaro. Damy radę."

 

Po pierwsze. Silnie emocjonalny ton, wymowa i szybkość publikacji Pańskiego listu pokazują, że nie "ma Pan w dupie". Widać wyraźnie, że słowa przewodniczącego Dudy bardzo Pana poruszyły.

 

Po drugie. Ci których ma Pan i Pańscy koledzy "pracodawcy i przedsiębiorcy" , cytuję "głęboko w dupie", to w rzeczywistości nie aktyw związkowy, ale Państwa współobywatele. W pierwszej kolejności pracownicy, ale również klienci, kooperanci, sąsiedzi.

 

Po trzecie. Nikt Państwa na siłę na tym rynku nie trzyma. Rzeczywiście - możecie porzucić prowadzenie tu interesów i wyjechać. Natura nie znosi pustki, jeśli nie Pan, to ktoś inny zaspokoi potrzebę rynku - dostarczy dany towar bądź usługę.

 

Po czwarte. Niektóre z propozycji "rozwiązań", o których Pan mówi, oznacza de facto złamanie prawa. To przykre i kompromitujące, gdy ktoś uważający się za członka elit państwa nawołuje do łamania norm prawnych i społecznych.

 

Po piąte. Czy jest Pan przekonany, że antagonizowanie pracowników i pracodawców, w którym chcąc nie chcąc bierze Pan udział służy polskiej gospodarce? Czy nie lepszym rozwiązaniem byłoby wzorem najlepiej radzących sobie z kryzysem państw skandynawskich usiąść razem do stołu i zbudować porozumienie? Serdecznie zapraszam do Nas, na Marszałkowską 1 w Warszawie. Zbudowanie porozumienia społecznego i efektywnej ekonomicznie i społecznie gospodarki jest wszak dla Zielonych jednym z priorytetów. Zwłaszcza w dobie kryzysu.

 

Po szóste. Odwołuje się Pan do swojej pięknej karty opozycyjnej. Jako przedstawiciel pokolenia, które w zasadzie wychowało się w "wolnej Polsce", ale widziało jeszcze jak wyglądał poprzedni system - DZIĘKUJĘ. Przypominam jednak, że właśnie porozumienie różnych środowisk, często o pozornie sprzecznych interesach było siłą tamtej "Solidarności". Przypominam o nieprzypadkowości nazwy, gdyż solidarność potrzebna jest i teraz. Pracodawca potrzebuje pracowników. Pracownicy potrzebują pracy. Kiedy czytam wypowiedzi podobne do Pańskiej, przypomina mi się historia właściciela sklepu w miejscowości zalanej przez powódź. Kiedy "wielka woda" pozbawiła go konkurencji i jako jedyny był w stanie sprzedawać chleb, gdyż jego sklep znajdował się na wzgórzu, skorzystał z okazji. Podniósł cenę kilkukrotnie. Gdy woda opadła, wróciła konkurencja to splajtował. Nikt nie kupował u niego, pamiętając niedawną nielojalność. To prawda, praca jest obecnie dobrem deficytowym. Nadużywanie jednak swojej pozycji kiedyś się zemści, żaden kryzys nie trwa wiecznie.

 

Po siódme. To, co Pan napisał w bardzo złym świetle pokazuje polskich przedsiębiorców. To niesprawiedliwe i nieuczciwe. Każdego dnia widzimy, między innymi wspomagając protesty warszawskich kupców, jak bardzo problemy wszystkich obywateli - tak praco-dawców, jak praco-biorców sa sobie bliskie. Pańskie słowa, to spełnienie czarnych snów Marksa. Czy o to Panu chodziło by pokazać przedsiębiorców jako nieliczących się z otoczeniem społecznym ignorantów bez wyobraźni?

 

Zieloni mówią wyraźnie - nie potrzeba wiele, by możliwy był trwały rozwój. Dla wszystkich, nie przerywany ciągłymi wstrząsami, oraz co ważne - nie zagrażający środowisku naturalnemu. Nie jesteśmy sami - mamy siebie nawzajem. Nie jesteśmy sami - jesteśmy współodpowiedzialni za otaczający nas świat.

 

Jednocześnie zachęcam do bliższego zapoznania się z naszymi propozycjami:

 

Uchwała w stronę godnej pracy: http://www.zieloni2004.pl/art-4289.htm

 

Uchwała o zielonej gospodarce: http://www.zieloni2004.pl/art-4290.htm

 

 

 

Z poważaniem

 

Michał Simon, członek RK Partii Zieloni"

 

(http://www.tokfm.pl/blogi/but-w-butonierc/2013/03/szanowny_panie_kazmierczak/1)

 

Zrozumiał. Nie ważne - inni pewnie to zrozumieli.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Zresztą nie widzę powodu aby i biznesman nie mógłby być lewicowy.

[wladz]

szczególnie w UE. Lewica bardziej z inteligencją jest kojarzona niż z robotnikiem .

 

P.S.

 

co mam z listem zielonych zrobić ?

 

to jest odpowiedz czy ciąg dalszy wiecu .

 

" Po trzecie. Nikt Państwa na siłę na tym rynku nie trzyma. Rzeczywiście - możecie porzucić prowadzenie tu interesów i wyjechać. Natura nie znosi pustki, jeśli nie Pan, to ktoś inny zaspokoi potrzebę rynku - dostarczy dany towar bądź usługę."

 

więc pogonimy jak za komuny .

 

dziadzie list był tylko uświadomieniem nierealnych pomysłów Dudy .

[Gość romekxxx]

Antyklerykalizm to "zła droga" - ja uważam wręcz odwrotnie - Miller powinien chociaż trochę "uśmiechnąć się" do środowisk kościelnych.

Granie "młodymi gnojkami" i pierdołami nie mającymi wpływu na polepszenie bytu przeciętnego (biednego) obywatela to błąd, który całkiem zmarginalizuje pozycję prawdziwej lewicy.

Zadnego polepszania bytu - potem beda strajkowac bo nie dostali za darmo smartfona. Praca nie jest obowiazkiem tylko przywilejem

 

Ale u dudy z tymi rozbiorami to juz komedia zamiast oburzonych mamy osmieszonych

[RADUL]

Praca przywilejem...

ciekawe...

[Gość romekxxx]

Praca przywilejem...

ciekawe...

Kazdy zyje jak chce, zycie nie jest obowiazkiem tylko przywilejem tak samo praca , to jest wolnosc a nie ubezwlasnowolnienie w ktorym panstwo cos daje

[RADUL]

Praca nagrodą!

[wojciech iwaszczukiewicz]

Każdy żyje jak chce....piękna iluzja!

 

Praca nagrodą!

 

Tak,w przypadku prezesa banku jest to możliwe.

[RADUL]

Niech praca będzie przywilejem, nagrodą, karą...

...ale niech będzie!!!

 

Zielona Wyspa

od szlamu i glonów...

[wladz]

gdy jest nie ma chętnych jak wytłumaczysz absurd. Pomogę , bardziej opłaca się praca w szarej sferze której statystyki nie podają ,

[Gość romekxxx]

Niech praca będzie przywilejem, nagrodą, karą...

...ale niech będzie!!!

Nie rozumiesz ze pracy bedzie coraz mniej? Technologia co roku podnosi efektywnosc procesow produkcji. Ja po zakupie automatu frezujacego odprawilem 6 osob - z przykroscia ale maszyna robila to lepiej za mniej niz pol ceny. To nie tak ze ja zarobie wiecej-gdybym nie zrobil tego w ten sposob zrobilby to konkurencja. To jest problem swiata a nie Tusk czy inni to samo robi infomatyka na stanowiskach biurowych. Banki tez zwalniaja. To jest temat dla madrych glow. Nie mozemy nakrecac wxrostu konsumpcja, UE chciala oprzec redystrybucje na ekologii to zaczeli wolac ze to komuna... A szkoda

[wladz]

technologia nie posprząta ulicy ,śmieci nie wywiezie , garnków nie umyje obiadu nie ugotuje . Obecnie w europie większym problem wyludnienie w przyszłości niż brak pracy z powodu rozwoju technologii

[RADUL]

Problemem są bardzo duże różnice w wynagrodzeniach (nawet w obrębie jednego przedsiębiorstwa) - za jedną pensję niektórych pasożytów można by zatrudnić kilkudziesięciu szeregowych pracowników, ale...

[Gość romekxxx]

Problemem są bardzo duże różnice w wynagrodzeniach (nawet w obrębie jednego przedsiębiorstwa) - za jedną pensję niektórych pasożytów można by zatrudnić kilkudziesięciu szeregowych pracowników, ale...

Tylko po co kiedy i tak ci co sa to az za duzo zeby produkowac... czy ilosc osob zatrudnionych w infomatyce skompensowala tych zwolnionych dzieki niej? Nie sumaryczny ubytek zatrudnienia po odjeciu zwolnionych i dodaniu tych z nowych branz to 20% na takiej rewolucji. O tym w Davos bylo glosniej niz o kryzysie. Co do wyludnienia-przyznacie ze opieranie wzrostu o zadluzanie przyszlych pokolen liczac na ciagly wzrost populacji to przegiecie. Co do darmozjadow wycialem dawno wszystkich barszczykow ktorzy nie zarabiali kasy. Jak poyrzebuje jakis uslug kupuje je na zewnatrz a nie utrzymuje stanowiska.

[muls]

o niepopularne to jest a nawet niemiłe.Mowi sie tak jak duda do radula ,a robi sie tak jak wyzej.Niestety albo on albo zrobi to konkurencja.Tyle ze do wiekszosci to nie dociera.Nasze 17% bezrobocie oficjalnie to jakies 12- 13 % prawdziwego na tle 26-27 % hiszpanii, portugalii.A elita robotnicza wola dawac prace i dawac kase.I duda da jak zostanie premierem za przyzwoleniem radula.

[RADUL]

A czy "robol" w Hiszpanii czy Portugalii zarabia dwa razy mniej od polskiego "robola"?

[Gość romekxxx]

A czy "robol" w Hiszpanii czy Portugalii zarabia dwa razy mniej od polskiego "robola"?

I placi 3000 za mieszkanie. Ot subtelna roznica. Woda mineralna 1 eur

[RADUL]

Żarcie i utrzymanie na podobnym poziomie co u nas - dwukrotnie wyższe bezrobocie, to powinni zarabiać znacznie mniej i "całować" swoich pracodawców po rękach...

Do tego z Południowców tacy pracownicy...

 

Jeżeli świat jest (i powinien być) tak okrutny jak piszecie - to Hiszpanię, Portugalię i Grecję Niemcy chyba powinni zaorać...

[muls]

niekoniecznie.Maja kryzys i dola wlasnie przez takich dudow.A nie maja zabezpieczenia konstytucyjnego dlugu publicznego a wiec jechali bez opamietania.Nasze zaciskanie pasa wynika samoistnie z ograniczenia konstytucyjnego i zwiazanych z tym problemami placowymi ale w sferze panstwowej.Duda chce wziasc pieniadze od prywatnych i za te pieniadze zafundowac sobie kariere..