Skocz do zawartości
IGNORED

JMJ - OXYGENE - Live in your living room


marcelinho24

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie miałem zacząć nowy wątek, ale widzę że ten temat został już poruszony :

 

Zagraniczna płyta - polska cena

 

Chciałem ostatnio uzupełnić braki i widzę, że coraz więcej płyt pojawia się w tej "serii". Czy ktoś porównał jakość tych płyt? Dystrybutor twierdzi, że to tylko inna poligrafia, natomiast tłoczenie i wszystko co z tym związane jest identyczne dla bogatej i biednej Europy, ale tutaj pojawia się Żółwik z dość odmienną opinią. Może jeszcze ktoś miał możliwość posłuchać tych płyt w dwóch wersjach.

jacek, 13 Gru 2007, 13:42

 

>Właśnie miałem zacząć nowy wątek, ale widzę że ten temat został już poruszony :

>

>Zagraniczna płyta - polska cena

>

>Chciałem ostatnio uzupełnić braki i widzę, że coraz więcej płyt pojawia się w tej "serii". Czy ktoś

>porównał jakość tych płyt? Dystrybutor twierdzi, że to tylko inna poligrafia, natomiast tłoczenie i

>wszystko co z tym związane jest identyczne dla bogatej i biednej Europy, ale tutaj pojawia się

>Żółwik z dość odmienną opinią. Może jeszcze ktoś miał możliwość posłuchać tych płyt w dwóch

>wersjach.

 

nie no, zaraz mnie cos k*rwa trafi

chodzi o wydawców oczywiście :[

 

bo tak - normalnie wydana płyta - 60zł

wersja europa środkowa - 27zł

 

czy ktoś mi chce wmówić, ze oszczedzajac 10 kartek jest w stanie zbic cene sprzedawanego towaru o 50%???

albo 40%????

 

przecież małpa zauważy te ktoś tu kogoś w bambus jebie

 

ale to chyba watek na inny temat...

 

 

sory za OT, ale nie mogłem sie powstrzymać...

kapelli >

Mam dokładnie takie same odczucia. Kilka dni temu kupiłem 'unplugged' HEYa. Zapłaciłem 34,9,-. W skład wydawnictwa wchodzą 1x płyta DVD z koncertem do obejrzenia + 1x płyta z tym samym koncertem (w całości, czyli około 71minut), ale w formacie standardowym CDDA. Całość w świetnie zaprojektowanym (subiektywne odczucie) i złożonym digipacku a na dodatek bardzo dobrze wydrukowanym (odczucie obiektywne - jestem grafikiem, specjalizuję się w drukach offsetowych) z uwzględnieniem punktowego lakieru UV i folii matowej!!

 

Moje pytanie jest takie. Jak udało się to wszystko za te pieniądze wyprodukować i jeszcze na tym zarobić - bo chyba w charytatywne działanie majorsów nikt tu nie uwierzy. Otóz widocznie się da co oznacza, że wszystkie inne płyty kosztują za dużo. O czym oczywiście wszyscy wiemy. :-)

 

Przepraszam wszystkich za offtopic.

pozdrawiam

Nie mam porównania 2 takich samych płyt z różnych wydawnictw ( polskie i zachód) ale mam sporo płyt i niech mi ktoś wytłumaczy ale zawsze te zachodnei i zagraniczne grają o niebo lepiej zaznaczam '' o niebo'' różnice są słyszalne nawet na jamnikach panasronika a co dopiero an sprzęcie wysokiej klasy. Robią nas w bambusa tak jak z chemią, elektroniką, lodówkami,żarciem ze wszystkim tak jest i płyty nie są tu wyjątkiem na kraje wschodniej europy są żucane produkty o bardzo niskiej jakości...ale nie to jest straszne...straszne jest to że my to akceptujemy ,że nie ma żadnej organizacji która by to piętnowała...to jawna dyskrymiancja narodowościowa ( to ma być wolna europa ???) śmiechu warte...

Dlatego żółwik wcale się tobie nie dziwię ,że ta oxygene na polske gra dziadowsko i płytko, sam przesłuchałem i rzeczywiście jest beznadziejna ale jestem przekonany na 100 procent że ta sama płyta wydana we francji to zupełnie inna bajka.. :]. Ciekawe czy Jarre o tym wie?? zapewne nie bo on nagrywa jeden materiał a wydawcy kombinują jak mogą co oni k**wa myślą, że w Polsce ludzie jeszcze na szpulowcach jadą ?? że będą szczęśliwi jak w ogóle im się coś nagrane na ''super nowoczesnym zachodnim nosniku CD'' nagra, że hi-fi widzieli tylko w zachodnich gazetach??....pełno jest tych zasranych organizacji ekologicznych ale o organizacji która by walczyła o to aby nas w ch*ja wiecznie nie robili już nikt nie pomyśllał???!!

Żółwik, niech Cię k... nie trafia i nie martw się o małpie obserwacje. Pytanie jest proste czy oszczędzają tylko na poligrafii, czy na wszystkim ? W tym wypadku g.... mnie obchodzi czy robi to wydawca, dystrybutor, czy pani sekretarka. Ważne jest tylko to gdzie mnie robią.

Wielokrotnie na tym forum był poruszany temat kosztów produkcji płyty. Konkluzja jest taka. że tylko niewielki ułamek ceny to koszty jej fizycznej produkcji. Reszta to tantiemy i zysk firm fonograficznych. Dlatego pytam: czy panowie łaskawie rezygnują z części zysków w tej „pirackiej” części Europy, a i tak swoje zarobią, czy tną po kosztach co i gdzie się da. Nie znam się na zagadnieniach technicznych i nie wiem jaka może być różnica w kosztach pomiędzy jakością nośnika, sposobu i miejsca tłoczenia ? Po prostu głośno się zastanawiam, gdzie te 40% można urwać.

Z drugiej strony bezspornym faktem jest, że dalej przez niektóre firmy traktowani jesteśmy jak obywatele II kategorii wspólnej Europa ;-) Jakość wielu produktów począwszy od kawy, przez chemię czy inne jest wyraźnie gorsza, więc.... co jest grane ?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.