Skocz do zawartości
IGNORED

Pomoc w naprawie wzm. Yamaha


gonzos100

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Ostatnio padła mi końcówka we wzmacniaczu Yamaha. Mam pewne pojęcie o elektronice, ale brak mi doświadczenia i dlatego proszę o pomoc osoby, które je mają.

Chcę samodzielnie naprawić padniętą końcówkę. Zdobyłem wszystkie elementy, które były uszkodzone (mam 100% oryginały- tranzystory parowane itp).

Moje pytanie dotyczy praktycznie dwóch spraw. Padły tranz. końcowe (to zrozumiałe oraz tranzystor w kompensacji prądu spoczynkowego (i to jest dla mnie trochę dziwne ?). Pozostałe półprzewodniki i rezystory wyglądają na OK.

Pytanie nr1 - wspomniany tranzystor w kompensacji [Q118] zachowuje się dziwnie (wykazuje rezystancję E-C/C-E ok. 1kohm) co oznacza, że padł, pytanie - dlaczego?

Pyt. nr2 czy mogę uruchomić końcówkę bez podłączania tranz. końcowych w układzie, w którym tranz. sterujące nie są połaczone z wyjściem (emitery połaczone między sobą rezystorem bezpieczeństwa [FR102] (chcę wstępnie sprawdzić oscyloskopem czy końcówka się wzbudza).

Schemat w załączniku.

Proszę o pomoc .

Pozdrawiam, Janusz

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/38171-pomoc-w-naprawie-wzm-yamaha/
Udostępnij na innych stronach
Gość V-savage

(Konto usunięte)

To może ja się podepnę:).Też naprawiam wzmaka yamaha.Ale pali mi końcowe tranzystory,chodzi o a-1020.Czy jest tak,że gdy pada 1 z tranzystorów końcowych reszta sypie się po kolei?Pozatym popaliły się z niewiadomych przyczyn grał cicho około 15min(nagrzał się znacznie)i poszedł z dymem.Spaliły się wszystkie w jednym kanale,po kolejnym podłaczeniu do prądu i kilkusekundach poszedł drugi kanał.

NIe jestem zbytnio doświadczony i nie wiem co teraz zrobić czy wlutować nowe tranzystory?Ale co będize jak też po chwili pojdą z dymem.?

Pozdrawiam

V-savage > na mój gust to jednym z powodów opisanych objawów może być za wysoki prąd spoczynkowy (mierzysz go jako spadek napięcia stałego (mV) na rezystorze mocy (odczytujesz rezystancję tego rezystora) w gałęzi tranzystora wyjściowego I=U*R) reguluje się go potencjometrem

- po wymianie tranzystorów dobrze jest w tym kanale wstępnie ustawić go tylko na kilka mA i obserwować jak się zachowuje. Zdarza sie że przy niewłaściwym ustawieniu tego potencjometru (za dużym prądzie spoczynkowym) układ kompensacji prądu spoczynkowego może nie nadążyć z obniżaniem tego prądu w miarę nagrzewania się tranzystorów (a w skrócie: bipolarne wraz ze wzrostem temp. samoistnie zwiększają ten prąd - po to właśnie ten układ regulacji) i układ ulega przegrzaniu.

Inne możliwe powody, niewłaściwy montaż (najlepiej mika+malo pasty),wzbudzanie się,uszkodzenie w innym miejscu układu - głównie w ukł. pr. spoczynkowego,podróbki tranzystorów(malo prawdopodobne, ale ostatecznie mozliwe)

Niebardzo jednak wiem jaka moze być przyczyna że gral cicho,uszkodzenie jakiegos elektrolita w drodze sygnału i składowa stała (sprawdzałeś nap. stałe na wyjsciu wzmacniacza?) albo uszkodzenie gdzieś wcześniej przed stopniem końcowym.

 

tak czy siak jeśli wlutujesz nowe:

 

aby uchronić tranzystory końcowe oddziel zasilanie stopni końcowych (dodatnie i ujemne) od reszty układu i szeregowo wepnij w kazdą linie zasilającą (każdego kanału) rezystory mocy (kilkanaście - kilkadziesiąt ohm ) będą zabezpieczać tranzystory stopnia końcowego na czas testów , ew. jakiś rezystor + bezpiecznik PTC np.1-2A (bezpiecznik półprzewodnikowy który nie pali się a w przypadku przeciążenia ogranicza prąd do swojej wartości nominalnej)

 

Najlepiej na początek spróbuj zupelnie odlączyć zasilanie jednego kanału i uruchamiać tylko jeden

 

Niestety nie znam tego wzmacniacza więc jeśli komuś te objawy przypominają co innego niech mnie poprawi.

Gonzos100>>>

Pyt2 - niebardzo bo układ ma odpięte sprzezenie zwrotne (z wyjścia) zastosuj lepiej wyzej opisane zabezpieczenie tranzystorów wyjściowych wpinając rezystory w linie zasilania tr. końcowych)

Pyt1 - możesz do testów (przy zabezpieczonych końcówkach) spróbować dać dowolnego NPN o niedużym wzmocnieniu, (

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) VBE multiplier) byle by termicznie był połączony z tr.końcowymi - 1k jest niepokojące ale nie wiem czym i jak to mierzysz - tanzystor był by na 100% ubity gdyby było zwarcie pomiędzy C-E, profilaktycznie mozesz wymienić ten kondensator elektrolityczny pomiedzy bazami driverów i potencjometr do regulacji pr. sp.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość V-savage

(Konto usunięte)

pba

CHyba Cię pomęczę na pw o ile się nie pogniewasz.Wzmacniacz nie grał cicho grał,zwyczajnie grzał się myślałem,że tak musi być w końcu na tych tranzystorach jest po 100V,ale po kwadransie stzreliło i poszło.

Masz moze jakąś fotkę wnętrza tego wzmacniacza, albo schemat ? Bo A-1020 coś mi mówi ale nawet nie wiem czy był napewno na bipolarnych czy polowych ? Fakt ze padły oba kanały a wzmacniacz grał normalnie - ze przegrzały się tr. końcowe

1) albo od za duzego pr. spoczynkowego (moc dopuszczalna tranzystora spada liniowo do zera ze wzrostem temp. np. 20C - 100W 40C - 50W 80C 25W itd. więc przy złej regulacji pr.spoczynkowego tr. wyszły poza zakres swoich termicznych możliwości)

2) coś może być nie tak z mocowaniem tranzystorów do radiatora (spotkałem się z topniejącymi tulejkami izolacyjnymi, opiłkami metalu pod podkładkami z silikonu, za mocnym dokręceniem na krzywym radiatorze, itp. itd.)

3) uszkodzenie wcześniej gdzieś w układzie wspólnym dla obu kanałów, ostatecznei coś przykrego ze strony zasilacza

4) coś się wzbudza (moze w torze za pot. głośności) a moze nawet źródło generuje w.cz na dośc wysokim poziomie co dopomogło ubić końcówkę - no ale to było by raczej możliwe w DIY)

Wrzuć fotkę wnętrza i okolic tr. końcowych

Gość V-savage

(Konto usunięte)

SPrawdziłem zasilanie to 62V,nie znam się aż tak dobrze.Jest tyle na środkowej nóżce tranzystora nie wiem czy to kolektor czy emiter są popalone to juz nie sprawdze.A na kolejnej nózce jest 14V(nózka lewa) a na prawej jest 0.

Wpisz w google oznaczenia tranzystorów + .pdf - ściągnij te pdfy tam masz opisane która noga tranzystora jak sie nazywa.

Uszkodzony tranzystor powinien mieć zwarcie C-E w obu kierunkach (nie musi i tez moze byc uszkodzony)

Zmierz napięcie zasilania dodatnie i ujeme zakladam ze będzie takie same - ale jakby co....

poszukaj jakiegoś potencjometru w okolicach końcówki i zrób obu fotki - ruszaleś może go ?

czy póki wzmacniacz pracował - mierzyłeś mu nap. stałe na wyjściu ?

Dot. pierwszego wpisu.

Tranzystor w kompensacji temperatury jest w 100% walniety (porównałem go z takim samym w drugim kanale). Co do napięcia stałego na wyjściu to przed uszkodzeniem wynosiło ok.15mV, tym bardziej że w układzie o ile dobrze interpretuję schemat jest DC servo. Generalnie sama usterka została spowodowana "moim działaniem". Po zakupie wzmacniacza stwiedziłem, że przy duzym wzmocnieniu występują spore zniekształcenia w tej końcówce, która jest teraz uszkodzona. Po oględzinach stwierdziłem, że wzmacniacz był naprawiany "u kowala". Były wymienione trany mocy i prawdopodobnie sterujące oraz był uszkodzony rezystor emiterowy "bliźniak" (powinien mieć 2 x 0,22ohm, a miał 1 x 0,22ohm + 1 x 0,47ohm). Stąd najprawdopodobniej zniekształcenia. Dodatkowo okazało się, że tr. końcowe były zupełnie niesparowane i miały totalnie inne charakterystyki.

Wymieniłem rezystor emiterowy na oryginał, wymieniłem tranzystory mocy na oryginały parowane (oczywiście wszystkie inne sprawdziłem), przed uruchomieniem zmniejszyłem na minimum prąd spoczynkowy. Uruchomiłem wzmacniacz by po kilku sekundach stwiedzić spalenie bezpiecznika i padnięcie końcówki. Mój błąd polegał na tym, że wymieniając tranzystory mocy musiałem odkręcić radiator, a tranzystor kompensacji temperatury wyłącznie dotyka radiatora (ten tranzystor to takie maleństwo). Przy składaniu nie sprawdziłem czy ma dobry kontakt z radiatorem - dalej chyba nie muszę pisać !!!). Tak wg. mnie powstało uszkodzenie (mogę się mylić).

Teraz mam tylko pytanie dla znawców czy mogę uruchomić wzmacniacz podłączając tranzystory sterujące (ich emitery) przez oporniki powiedzmy 100 - 200ohm do rezystorów emiterowych by zamknąć pętlę sprzeżenia zwrotnego. tym sposobem chcę sprawdzić porawność napięć oraz DC na wyjściu (bez wlutowywania tranz. końcowych). Teoretycznie wg. mojej wiedzy nic nie powinno się stać, ale niestety tego właśnie nie jestem pewien. Stąd moje wątpliwości.

Pozdrowienia

Sprawdzona przeze mnie wielokrotnie metoda to odpalanie wzmaków w szereg przez żarówke 25..40W do gniazdka 230V. Nic się wtedy nie ujara, a jeśli wzmak normalnie ruszy to żarówka będzie się lekko tlić. Jeśli będzie się świeciła to zwarcie w końcówkach lub problemy z prądem spoczynkowym (za duży).

Gość V-savage

(Konto usunięte)

potrzebne mi są tranzystory C3182n i A1265n.Ten drugi jeszcze gdzieś znalazłem,ale ten pierwszy to mam problem.Mogę go zamienić jakimś innym?Czy to jakiś nietypowy jest czy co.?Pozatym zawsze jak coś znajde ma jakis przedrostek np 2SA1265,z reguły wszedzie jest to 2S niczym się to nie różni od A1265?

Gonzos100>

Tranzystor do kompensacji temperaturowej powinien być przymocowany do radiatora najlepiej pomiędzy tranzystorami stopnia koncowego. najlepiej jeśli mozna by go jakąś obejmą przykręcić do tego radiatora.

 

Gdy nie ma kontaktu termicznego przez radiator ze stopniem mocy - to jest szansa ze przy niekorzystnie ustawionym prądzie spoczynkowym prąd ten wzrosnie do takiego poziomu że moc (ciepło) wydzielane w tranzystorze przekroczy jego bezpieczną wartość - i spali się.

 

A w praktyce działa to tak:

popatrz na sinus na wyjściu wzmacniacza w klasie B na poniższym linku - ma charakterystyczny schodek w okolicach przejscia przez zero.....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

....schodek ten bierze sie stąd ze wzmacniacz w klasie b wlancza raz jeden a raz drugi (dodatnia i ujemna galąź zasilainia) tranzystor stopnia końcowego, bo tranzystor aby przewodzić musi mieć pomiędzy Bazą a Emiterem nap. ok.0.65V.

.....aby wyeliminować ten schodek (klasa AB, lub A) oba tranzystory są cały czas właczone i płynie przez nie prąd (prąd spoczynkowy) aby to uzyskać trzeba podać na nie własnie takie napięcie z okolic 0.65V. w czasie przewodzenia zmiana napięcia Baza-Emiter (Ube) o 0.06V skutkuje ze prąd płynący przez tranzstor zmieni się 10x (np. z 100mA na 1000mA)

 

Problem jest taki ze przy wzroście temperatury tranzystora o 1 stopien C ---> jego napięcie przewodzenia zmniejszy się o 0.0021V - czyli zmiana temp. o 50C zmniejsza napięcie przewodzenia o 0.105V -> co pociaga za sobą wzrost prądu w tranzystorze końcowym o ... no własnie nie będe strzelał - bo rezystory emiterowe zmniejszają ten wypływ.

Ja typuje raczej na to że prąd spoczynkowy był ustawiony juz na wstępie za wysoko (szczególnie ze jak piszesz wczesniej był większy rezystor emiterowy w jednej z gałęzi) i brak kompensacji dopomógł tranzystorom osiągnąć jeszcze wyższą temperaturę i zmniejszyc dopuszczalną moc, tu wykres jak przykładowo zmienia się ona z temperaturą:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przy kolejnym włączeniu musisz wpiąć miliwoltomierz i mierzyć napięcie - jak widać w serwisówce zalecają 10mV co odpowiada 45mA prądu spoczynkowego (I=U/R) - tak naprawdę mierzysz wtedy prąd spoczynkowy płynący przez tranzystory. Musisz pilnować zeby sam wzmacniacz bez sygnału podczas testów nie przekraczał np. 200mA pr. spoczynkowego ( czyli okolic 40mV na rezystorze) a najlepiej jeśli trzymac by się ściśle tych okolic 10mV - właczyć wzmacniacz i obserwować czy układ kompensacji stabilizuje go i czy radiator przesadnie się nie nagrzewa. Oczywiście najpierw trzeba dla jeszcze mniejszego prądu i z zabezpieczeniem jakie proponowałem poprzednio potestować czy wszystko działa i jest ok. Rozwiązanie Farada też moze działać ale to juz zalezy od konkretnego wzmacniacza - ale ostateczną regulację i tak trzeba będzie przeprowadzić na końcówkach z pełnym nap. zasilania bez dodatkowych zabezpieczen (no mozna ew .bezpieczniki dołożyć)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A ogólnie to mogę się mylić , błąd może być jeszcze jakiś błachy typu zimny lut lub inne uszkodzenie układu.Jednak objawy kojarzą mi się z w.opisanymi sprawami.

 

savage> 2s xxxxx to to samo - poprostu nie piszą 2S na tranzystorach bo na mniejszych obudowach nie ma miejsca i tak się jakoś przyjeło, tak naprawdę można stosować rózne zamienniki, byle by pasmo i wzmocnienie oraz parametry mocowe były zbliżone - na upartego po przerobieniu tego układu kompensacji da się nawet Mosfety wstawić - ale zeby nie mieszać i wpaść w inne problemy poprzestań na takich jak tam były oryginalnie.

 

 

ten pierwszy to 2SC3182 najlepiej i najdrozej w Aswo , www.tme.pl mają z magazynu po ok. 5-7zł - nie jest źle. W tej cenie nie bawił bym się w zamienniki.

ups TME proponuje jakiś zamiennik ale powinien działać - choć lepiej było by zastosować taki jak był tam pierwotnie (jeśli zdecydujesz sie na zamiennik sprawdź w karcie katalogowej jednego i drugiego (.pdf) czy wyprowadzenia są w tych samych miejscach (baza, kolektor, emiter)

Gość V-savage

(Konto usunięte)

kupiłem tranzystory założyłem,wszystko jak tzreba odpalam bo chwili opornik dymi,wyłączyłem(moze z 5s było włączone).sprawdzam tranzystory i się część popaliła w jednym kanale,drugi jakoś ocalał.I co ja mam zrobić?w ciagu 5s mógł się spalić tranzystor?czym t mogło być wywołane?Mam sprawdzać teraz wszystkie tranzystor po kolei?zanim zacznę coś robić?

0.tranzystory oryginalne, oznaczenia takie jak poprzednio ? w jakiej firmie kupiłeś?

1. jaki opornik dymi ? taki jak radziłem dać dodatkowo na zasilanie tranzystorów końcowych ? (wrzuć jakieś fotki, jeśli masz schemat to i schemat - masz schemat?) jeśli tranzystory faktycznie sie uszkodziły to musisz do testów dać rezystor o większej rezystancji bo jak zaczniesz tak palić te tranzystory to taniej wyjdzie Ci zatargać to odrazu do jakiegoś magika - tranzystor mógł się uszkodzić w 5 sek i mniej -->>>gł. przyczyna za duży prąd, i za duża moc=ciepło która wydzieliła sie na strukturze tranzystora ---->> w wyniku złego lub uszkodzonego sterowania tym tranzystorem ----->>> czyli albo za duży prąd spoczynkowy (czyt. napięcie sterujace podane na oba tranzystory)=niewłaściwa regulacja , albo iinne uszkodzenie gdzieś wcześniej.

2. czy regulowałeś prąd spoczynkowy ? (trzeba go zmniejszyć na czas testów) i czy odpalałeś wzmacniacz przełączony w klasę AB?

3. czy wzmacniacz dostałeś już uszkodzony czy zepsuł się u Ciebie ? czy było coś charakterystycznego związanego z uszkodzeniem?

4. czy przy 1 otwarciu wzmacniacza stwierdzileś że ktoś w nim przed tobą grzebał ? (poprawiane luty, wymieniane elementy)

i wrzuć fotkę, opisz jak montujesz tranzystory ? (może np. masz uszkodzona izolację pomiedzy tranzystorem a radiatorami (jeśli coś pomiedzy nimi jest?) itp drobiazgi które potrafią unieruchomić wzmacniacz

Gość V-savage

(Konto usunięte)

Kupiłem w wawie na giełdzie WOlumen.Były 100% sprawne sprawdziłęm.NIe mam schemtu niestety,głupi byłem b nie wsadziłem rezystora.Zakładam opcję że mogło pójść przebicie na radiator choć nie powinno ale mogłem się pomylić(czy wtedy tranzystor pada dosłownie w sekundę)?

Wzmak chodził u mnie i padł(był bardzo nagrzany)

We wzmaku nikt nie grzebał.

Odpalałem z wyłączoną klasą A,prądu spoczynkwego nie ruszałem.

Po tym incydencie zacząłem sprawdzać tranzystory wszystkie po kolei.I okazało się że znalazłem kilka uszkodzonych!!

Tylko znajomy elektryk powiedział mi,że tranzystor ma jakiś mały(kilka omów) opór na złączu B-C,B-E.Czy to jest możliwe?Ja sprawdzam trazystory testerem do DIOD.minus lub plus w zależności czy to (NPN czy PNp)do bazy i potem do kolektora spadek napięcia w granicach 500-700mV dla krzemowych i na baza emiter podobnie.Wtedy jest sprawny chyba to dobrze robie.A na uszkodzonych wyskakuje mi od 0-3mV maksymalnie na złączu B-E czy B-C.I wtedy stwierdzam że padnięty,oczywiście tyczy się bipolarnych.

>V-savage

 

Mogę tobie polecić jedną z metod naprawy by nie wykosztować sie na tranzystory.

 

1. Wylutuj całkowicie tranzystory mocy sprawdzić ich rezystory emiterowe(często padają) ew. wymienić

2.Sprawdż lub niekoniecznie tranzystory sterujące.

3.Możesz teraz włączyć wzmac. pod warunkiem, że rezystory emiterowe tranzystorów sterujących bedą podpięte do sprzeżenia zwrotnego czyli do puntu wyjścia sygnału na głośnik.

4. Jeśli to jest 1 rezystor jak na rysunku 220ohm nie podłączony do wyjścia to zamiast niego wlutować 2 sztuki po 100ohm i połączyć do emiterów oraz do punktu wyjścia sygnału.

5. Włączyć sprawdzić napięcia zasilania i sprawdzić czy sie nie gotują rezystory emiterowe po 100ohm oraz tranzystory sterujące

6. Zmierzyć na nich spadki napięć powinno być w zależności od tranzystorów ok 0,65V

7. Jeśli wszystko jest ok to wyłączyć i wrócić do stanu pierwotnego stanu wlutowując rez. 220ohm oraz nowe tranzystory mocy i wszystko gra i buczy :))

 

pozdrawiam

Gość V-savage

(Konto usunięte)

nie mam jak zrobic zdjęc na razie ale;

http://www.audiostereo.pl/Rozbierane_zdjecia_naszych_urzadzen_26753.html#bottom

tutaj jest a-720 moja a-1020 jets identyczna,ma idnetyczne tranzystory koncowe.i to samo na radiatorze,to samo praktycznie tyko wieksze kondy mam i rezstory.

Pzdr

  • 2 tygodnie później...
Gość V-savage

(Konto usunięte)

WItajcie.DOstałem dziś części.I skończyłem naprawę Yamahy ile mogłem.Dzięki pomocy Farada i jego sposobu z żarówką ocaliłem ampa przed kolejnym spaleniem.Po włączeniu żarówka paliła się normalnie jak z sieci wszystko! Sprawdziłem było dobrze złożone.Zdarzało się, że Yamaha odpalała na jednym kanale drugi buczał.(dzięki temu,że była ta żarówka nie sposób było coś spalić,bo napięcia były mniejsze o połowę).A żarówka zachowywała się CUDACZNIE.Albo odpałił AMP i przygasała żarówka wtedy grało,albo paliła się mocno, wtedy nie chciało grać, lub też pulsowała jakby się coś wzbudzało i to mi dało do myślenia,zacząłem kręcić prądem spoczynkowym i wtedy zaczęło się wszystko normować,żarówka świeciła słabo,amp się normalnie załączał.Teraz jeżeli ktoś łaskaw niech mi wytłumaczy tak prosto jak mam ustawić ten prąd spoczynkowy??I na co on ma wpływ

I jeszcze jedno, tym razem robiłem wszytsko uważnie i okazało się, że popaliło się kilka rezystorów małej mocy.Część z nich była identyczna w drugim kanale więc dobrałem analogicznie.Ale były też 2 na płycie głownej które nie są podpisane w zaden sposób,kolorowych pasków też nie mogę się dopatrzeć bo są spalone,instrukcji serwisowej też nie mam.A z tych pasków które dało się odczytać dopasowałem taki, jaki wydawał mi się najbardziej prawdopodny czyli ok 120 om, na jakieś 60% powinien taki być,ale nie jestem pewien trochę loteria.Co mogę więc zrobic??

Dzięki wszystkim którzy mi pomogli

Pozdrawiam i udanego Sylwestra życzę

w zasadzie cały wątek jest o o prądzie spoczynkowym i odrazu mówiłem ze trzeba go ustawić na minimum - po co jest i jak się go mierzy napisałem we wpisie 5 grudnia.

W skrócie:

- mierzysz go jako spadek napięcia stałego (w mV) na jednym z rezystorów mocy połączonym z emiterem tranzystora końcowego (dobrze sprawdzić go nie tylko w jednej gałęzi - szczególnie przy nieparowanych tranzystorach)

- znając rezystancje tego rezystora przeliczasz spadek napięcia na prąd - i masz prąd spoczynkowy

- wyłącz klasę A i dla bezpieczeństwa ustaw bardzo mały ok.10mA (po przeliczeniu)

- powtórz procedurę po około 30-60min gdy wzmacniacz się nagrzeje

 

Na schemacie lub instrukcji serwisowej będzie podany prawidłowy spadek napięcia (czyli po przeliczeniu prad spoczynkowy - jak znam życie będzie większy) - popytaj na www.elektroda.pl o schemat lub kup serwisówkę (w Klar lub North)

 

Nie podobają mi się te popalone rezystory...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.