Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Sęk w tym, że ja mam tylko laptopa ze zintegrowaną kartą dźwiękową i to jest bardzo wąskie gardło. Gdy słucham z pendrive'a podłaczonego do USB mojego Marantza pliki mp3 grają lepiej niż flac z laptopa. Laptop mam podłaczony pod analogowe wejście Marantza.

 

Po skompresowaniu moich oryginalnych plyt do mp3 o jakosci 320 kbp, praktycznie ciezko wlapac na tym Marantzu jakies znaczace roznice w jakosci dzwieku pomiedzy tymi dwoma formatami. Jesli juz sie wsluchac to mp3 ma, moim zdaniem, nieco mniejsza dynamike i czasami slychac niechystosci i delikatna metalicznosc na skrajach pasm. Mysle ze na tej klasie sprzetu, w trakcie codziennego odsluchiwania i gry w tzw "tle" roznica praktycznie jest zadna :)

Ja nie jestem. Miałem okazję słuchać różnych rzeczy. Drogich i tańszych. Np jakieś Krelle z Trianglami czy VA. Trochę tańsze to NAD-y 372 czy 352. I inne z tego poziomu. Niestety. Pianocraft gra lepiej niż te przepłacone badziewia i dlatego pozbyłem się wszelakiego "dużego" sprzętu z domu. Dywagacje więc na temat mp3, że np. na Piano czy Marantzu 503 nie słychać różnic bo Piano za słabe, a na innych - w domyśle droższych bo tylko o to tu chodzi - słychać są bez sensu.

Edytowane przez Raziel

na pianocrafcie e410 którego miałem nie byłem w stanie odróżnić mp3 320 od flac

na amplitunerze rotela rsx-972 już tak, na arcamie solo mini podobnie a na heed-zie najlepiej rozróżniam

więc piszę to z pełną odpowiedzialnością że rozdzielczość dźwięku a zwłaszcza góry pasma i jej jakość

wpływa korzystnie na róźnicowanie jakości flac vs mp3, ale do tego też trzeba mieć dobry słuch kolego!!!

Focal + Naim

Wole posłuchać dobrej muzyki niż starać się rozróżnić czy to mp3 czy flac czy wav. Szkoda na takie głupoty czasu i energii. A co do słuchu to może masz rację. Słyszę tylko do 14 000 Hz. Tak czy siak po latach słuchania i zmian różnego sprzętu dopiero Piano plus Mission daje mi to co szukałem. I mam gdzieś audiofilskie wytwory które wyglądają jak to ktoś ocenił jak wzmak sprzed 20 lat za sto złotych a kosztują np 11 500 zł.

Edytowane przez Raziel

tu się zgadzam że do słuchania muzyki a nie analizowania minisystemy są wystarczające,

 

Ale chyba do tego właśnie te różne sprzęty są robione. Do słuchania muzyki. Zawsze tak myślałem. Chyba, że się mylę.

 

Swoją drogą porównaj sobie budowę tego WLM-a którego wcześniej zamieściłem i głupiego Pianocrafta. Jeśli Piano kosztuje powiedzmy 2 500 zł to ile powienien kosztować taki WLM patrząc na to z czego i jak jest zbudowany? No chyba tyle co ktoś napisał - 100 zł.

 

W sumie można by rzec, że to był taki ślepy test.

Edytowane przez Raziel

Ale chyba do tego właśnie te różne sprzęty są robione. Do słuchania muzyki. Zawsze tak myślałem. Chyba, że się mylę.

 

Swoją drogą porównaj sobie budowę tego WLM-a którego wcześniej zamieściłem i głupiego Pianocrafta. Jeśli Piano kosztuje powiedzmy 2 500 zł to ile powienien kosztować taki WLM patrząc na to z czego i jak jest zbudowany? No chyba tyle co ktoś napisał - 100 zł.

 

W sumie można by rzec, że to był taki ślepy test.

 

No tak, ale audiofil powiedziałby, co wielokrotnie na forum czytałem, że trzeba przede wszystkim umieć połączyć te tanie komponenty w całość, żeby przyniosło oczekwiany efekt. Czyli płaci się przede wszystkim za "myśl inżynierską".

Nota bene: sądze, że takie gadanie, to urabianie sobie frajerów.

Sęk w tym, że ja mam tylko laptopa ze zintegrowaną kartą dźwiękową i to jest bardzo wąskie gardło. Gdy słucham z pendrive'a podłaczonego do USB mojego Marantza pliki mp3 grają lepiej niż flac z laptopa. Laptop mam podłaczony pod analogowe wejście Marantza.

 

jest jeszcze jedna kwestia poza karta w lapie. denek (poza 107) czy marantz maja kiepskie wejscia aux. dac tutaj nie pomoze. usb to najlepsze wyjscie (wejscie) :)) do sluchania plikow w ich wypadku.. swoja droga szkoda ze nie ma ipoda bo bym sprawdzil czy flaca by zagral moj dm-38 przez usb. ipoda mozna do tego zmusic, ciekawe jak by to zadzialalo..

A jesteś w stanie odróżnić 320 kbps, a flaca 1000 kbps ?

ja zawsze odróżniam

 

na pianocrafcie e410 którego miałem nie byłem w stanie odróżnić mp3 320 od flac

słabo, nie słychać różnicy? a miałeś że tak powiem wypoczęty słuch kiedy to sprawdzałeś

ja zawsze odróżniam

 

 

słabo, nie słychać różnicy? a miałeś że tak powiem wypoczęty słuch kiedy to sprawdzałeś

 

Cóż to za sprawdzanie samemu gdy się wie co gra? Żadne. Przekonanie, że mp3 jest kiepskie jest zbyt głęboko zakodowane żeby taki test był miarodajny.

Cóż to za sprawdzanie samemu gdy się wie co gra? Żadne. Przekonanie, że mp3 jest kiepskie jest zbyt głęboko zakodowane żeby taki test był miarodajny.

ale zgodzisz się że dobry flac lepiej brzmi od dobrej mp3

Panowie mam takie szybkie pytanie. Otóż przymierzam się do zakupu Piano 640 lub 840 dla mnie bez różnicy.

Chciałbym na niej słuchać muzyki tylko i wyłącznie z ipoda. Moje pytanie brzmi czy wystarczy do tego sam amplituner plus monitorki bez odtwarzacza cd? Kompaktu w ogóle nie potrzebuje ponieważ wszystkie płyty cd po zakupie zgrywam i odsprzedaje na allegro.

Da radę w ten sposób słuchać muzyki z ipoda oraz radia?

"Talking me at last to the World where uncertainty does not exist.

In Heaven or Underground..." - Mr. Doctor

Nie wiem bo nie miałem okazji sprawdzić tego tak żeby nie wiedzieć co gra akurat.

znaczy że nie słyszysz!

 

zwracam się do wszystkich użytkowników PC E410 I E810 którzy kombinowali z innymi monitorami niz oryginalne a w szczególności np monitor audio rs1/rx1 b&w685 itp, z prośbą o podzielenie się wrażeniami odsłuchowymi

pozdrawiam

Ja używam Mission M33i z RX-200 i M31i z CRX-E300. Wszystko lepsze niż z oryginalnymi monitorami. Przede wszystkim dźwięk ożył i poprawiła się dynamika. Głośniki z kompletu to najsłabsza część tego systemu.

 

A co do słyszenia lub nie różnic między mp3, a np flac. Mp3 w środowisku nazijmy to audiofilskim ma tak złą opinię, że wiedząc, że akurat leci mp3 już wydany jest wyrok. Także takie porównania nie mają najmniejszego sensu.

Edytowane przez Raziel

znaczy że nie słyszysz!

 

zwracam się do wszystkich użytkowników PC E410 I E810 którzy kombinowali z innymi monitorami niz oryginalne a w szczególności np monitor audio rs1/rx1 b&w685 itp, z prośbą o podzielenie się wrażeniami odsłuchowymi

pozdrawiam

miałem z e410 b&w 685 - dynamicznie bezpośrednio bas spory pudełkowy krótko nie rzucało na kolana

potem miałem ushery s520 i tu była niespodzianka! kultura brzmienie się pojawiła więcej finezji w basie bez niespodziewanych wyskoków bylo go mniej ale generalnie podobnie schodzący i przyjemniejszy, średnica cieplejsza góra bez ostrości ale doświetlona, do łojenia polecam pierwsze monitory do słuchania muzyki te drugie.

Focal + Naim

znaczy że nie słyszysz!

 

zwracam się do wszystkich użytkowników PC E410 I E810 którzy kombinowali z innymi monitorami niz oryginalne a w szczególności np monitor audio rs1/rx1 b&w685 itp, z prośbą o podzielenie się wrażeniami odsłuchowymi

pozdrawiam

 

Słuchałem kiedyś w salonie. Z B&W dźwięk był bardziej analityczny, słychać było więcej szczegółów i bas był bardziej wykonturowany.

Ja używam Mission M33i z RX-200 i M31i z CRX-E300. Wszystko lepsze niż z oryginalnymi monitorami. Przede wszystkim dźwięk ożył i poprawiła się dynamika. Głośniki z kompletu to najsłabsza część tego systemu.

 

A co do słyszenia lub nie różnic między mp3, a np flac. Mp3 w środowisku nazijmy to audiofilskim ma tak złą opinię, że wiedząc, że akurat leci mp3 już wydany jest wyrok. Także takie porównania nie mają najmniejszego sensu.

ja tam słucham mp3 320 i nie czuję się z tym źle, jeżeli mam jakąś ulubioną płytę staram się ją mieć w lepszej jakości flac lub cd

słucham też strumieni 320 :)

Focal + Naim

 

miałem z e410 b&w 685 - dynamicznie bezpośrednio bas spory pudełkowy krótko nie rzucało na kolana

pudełkowy-nierozumiem tzn że był gorszy od nx e800, może inaczej np na godź.14 (głośność) jak to brzmiało w porównaniu do nx e800 i jesze jedno twoim zdaniem lepiej b&w 685 sprawdzały się z ostrym rockiem(metalem)-podobno mają wycofaną średnicę w sam raz do rocka dobrze kombinuję?

tak do rocka będą dobre, bas pudełkowy tzn nie jest czysty , jest podbarwiony ale przez rezonanse obudowy i mocne podbicie efektem tego jest czasem obieranie tego jako buczenia , nigdy nie słuchałem w e410 na 14 godzinie maks 12 najcześciej 9

przetestuj też takie chario zdecydowanie taniej a moim zdaniem od b&w a wcale nie gorzej http://audio.com.pl/testy/chario-silhouette-200:1

 

też miałem te chario bardzo dobra relacja ceny do brzmienia, wg mnie bardziej muzykalne tańsze , do 15maks 17 m2

Edytowane przez mikson

Focal + Naim

Halo panowie odpowie ktoś na moje pytanie? Wystarczy odpowiedzieć tak lub nie!

"Talking me at last to the World where uncertainty does not exist.

In Heaven or Underground..." - Mr. Doctor

Halo panowie odpowie ktoś na moje pytanie? Wystarczy odpowiedzieć tak lub nie!

 

Jest też trzecia opcja: "nie wiem" - i tę opcję wybieram, gdyż nie wiem, czy w ogóle sam amplituner z tych PC zadziała (?)

<><

Halo panowie odpowie ktoś na moje pytanie? Wystarczy odpowiedzieć tak lub nie!

 

Jesli mozesz, to udaj sie do jakiegos sklepu RTF(MM, Saturn, EUROAgd, salon audio) gdzie maja te zestawy: porozmawiaj ze sprzedawca, porozpinaj zestaw, sprawdz na miejscu :)

Panowie mam takie szybkie pytanie. Otóż przymierzam się do zakupu Piano 640 lub 840 dla mnie bez różnicy.

Chciałbym na niej słuchać muzyki tylko i wyłącznie z ipoda. Moje pytanie brzmi czy wystarczy do tego sam amplituner plus monitorki bez odtwarzacza cd? Kompaktu w ogóle nie potrzebuje ponieważ wszystkie płyty cd po zakupie zgrywam i odsprzedaje na allegro.

Da radę w ten sposób słuchać muzyki z ipoda oraz radia?

 

 

Nie testowałem, ale moim zdaniem patrząc na budowe i funkcje powinno spokojnie zagrać.

 

Panowie moim zdaniem jeśli chodzi o sprawę MP3, czy FLAC to jasne że FLAC jest lepszy w końcu przy skrajnie najwyższym birate mniej kompresuje utworki i zmniejsza zakres słyszalnych częstotliwości.

Słychać to jak ktos pisał wcześniej przy zgraniu na AudioCD. A samo odtwarzanie prosto z MP3,czy FLAC zależy od tego czym odtwarzamy pliki i jak dekompresor sobie radzi z codekiem.

Natomiast ogólnie z lapsa dźwięk moim zdaniem jest kiepski, u mnie bije go na głowę telefon SE. Tak że wydaje mi się iż IPod świetnie sobie w tej roli poradzi i zależy z czego lepiej zagra MP3 czy FLAC.

Zapominacie o wielu sprawach m.in. o tym, że mp3 nie tylko wycina górę pasma ale także używa funkcji maskowania tzn cichsze dźwięki maskuje głośniejszymi. To jest totalna ingerencja w nagranie.

 

Słychać to często jako pewnego rodzaju falowanie dźwięku. Efekt jakbyśmy zbliżali do siebie głośniki i później oddalali od siebie (podobnie do efektu Dopplera). Najczęściej jest to zauważalne przy złożonych dźwiękowo nagraniach.

 

Co do ipoda to przy bezstratnym formacie jakim jest ALAC (Appleowski zamiennik Flaca) gra to na tyle dobrze, że przestałem używać stacjonarnego odtwarzacza CD.

Ipod gra szczegółowo, dynamicznie oraz analogowo. Scenę buduję w zupełnie inny sposób niż jakakolwiek karta muzyczna, tworzy kameralną i intymną atmosferę podczas odtwarzania na nim muzyki. To wszystko wyłącznie przy odtwarzaniu formatów bezstratnych. Z mp3 na ipodzie jest znacznie gorzej. Wynika to być może z zastosowanych codecków a być może dlatego, że ipod obnaża wszystkie niedoskonałości stratnego formatu. A być może jedno i drugie ;]

 

Faktem jest, że mp3 na ipodzie potrafię odróżnić natychmiastowo i bez większego zastanawiania się i to bez znaczenia czy jest to VBR 0 czy 320 kbs, format mp3 zawsze negatywnie wpływa na jakość odtwarzanej muzyki.

 

Osobiście gorąco polecam i zachęcam do budowania sobie serwerów muzycznych właśnie na tym gadżecie. Mowa tu ciągle o ipodzie classic.

Mam nadzieję, że kolejna wersja "klasyka" będzie posiadała jeszcze większy dysk twardy by móc stopniowo powiększać swoją bibliotekę muzyczną.

 

Acha zapomniałem dopisać, że zachwalany przeze mnie model to wersja z USA ponieważ te wypuszczane na rynek EU są wykastrowane z mocy jaką pierwotnie ipod posiada. Jest to główna przyczyna mało przychylnych recenzji na temat jabłkowych odtwarzaczy, których nie mało internecie i nie tylko.

Edytowane przez ProgRockJester

"Talking me at last to the World where uncertainty does not exist.

In Heaven or Underground..." - Mr. Doctor

....Panowie moim zdaniem jeśli chodzi o sprawę MP3, czy FLAC to jasne że FLAC jest lepszy w końcu przy skrajnie najwyższym birate mniej kompresuje utworki i zmniejsza zakres słyszalnych częstotliwości...

FLAC kompresuje BEZSTRATNIE wiec nie mamowy aby "zmniejsza zakres słyszalnych częstotliwości". Co innego mp3 ktory bezpowrotnie wprowadza straty jakosci,

Edytowane przez Ryszard1
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.