Skocz do zawartości
IGNORED

Quiz - jaka to książka ?


kolekcjoner

Rekomendowane odpowiedzi

Oryginał :

 

"Pero desde la tarde en que llamó a los niños para que lo ayudaran a desempacar las cosas del laboratorio, les dedicó sus horas mejores.

En el cuartito apartado, cuyas paredes se fueron llenando poco a poco de mapas inverosímiles y gráficos fabulosos,

les enseñó a leer y escribir y a sacar cuentas, y les habló de las maravillas del mundo no sólo hasta donde le alcanzaban

sus conocimientos, sino forzando a extremos increíbles los límites de su imaginación.

Fue así como los niños terminaron por aprender que en el extremo meridional del África había hombres tan inteligentes y pacíficos

que su único entretenimiento era sentarse a pensar, y que era posible atravesar a pie el mar Egeo saltando de isla en isla

hasta el puerto de Salónica. Aquellas alucinantes sesiones quedaron de tal modo impresas en la memoria de los niños,

que muchos años más tarde, un segundo antes de que el oficial de los ejércitos regulares diera la orden de fuego al pelotón

de fusilamiento, el coronel [...] volvió a vivir la tibia tarde de marzo en que su padre interrumpió la lección de física, y se quedó fascinado,

con la mano en el aire y los ojos inmóviles, oyendo a la distancia los pífanos y tambores y sonajas de los gitanos que una vez

más llegaban a la aldea, pregonando el último y asombroso descubrimiento de los sabios de Memphis."

tylko wyjątkowo :)

------------------------

 

"Nie miała ochoty nigdzie się chować. Chciała biec od jednej strefy wykopalisk do drugiej, wszystko jednocześnie ogarnąć spojrzeniem, przytrzymać mocno ściany namiotów, okryć ramionami drogocenne płyty fotograficzne, własnym ciałem osłonić odkryty w zeszłym miesiącu Dom Ośmio-boczny, by uchronić znajdujące się tam, zapierające dech w piersiach mozaiki. Balik miał jednak rację. Tego szaleńczego poranka Siferra zrobiła wszystko, aby zabezpieczyć teren wykopalisk. Teraz pozostało jej jeszcze skulić się pod wysoką skałą i mieć nadzieję, że urwisko stanie się dla nich bastionem chroniącym przed rozszalałą burzą."

jeszcze baaaardzo luźna skojarzeniówka :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Jak to było możliwe? Wystarczy przypomnieć sobie finansowe zasoby naszego bohatera. O godzinie 11.25, po czułym pożegnaniu Topielicy, znalazł się w samolocie podążającym na północ i po dwóch przesiadkach dotarł przed wieczorem do bazy lotniczej zaopatrującej wielorybników. Wyleciał z niej niezwłocznie, by wkrótce po czwartej nad ranem zostać wysadzonym prawie na samym ciemieniu globusa, na polu lodowym dwadzieścia mil od wybrzeża i dwadzieścia pięć od Stacji im. Szczęśliwych Eskimosów. Bliżej samolot nie chciał lądować za żadną cenę, trzymając się z uporem maniaka wód pozaterytorialnych."

 

Swoją drogą, doskonała pozycja :) Uwielbiam tą książkę.

OK, fragment numer dwa. Teraz to będzie łatwe :)

 

"Okolica wyglądała nienadzwyczajnie. A właściwie nawet zwyczajnie, jeśli zwyczajnością można nazwać zalesione wzgórza z łysinami poletek, czyrakami ubogich zagród czy liszajami dróg, utytłane w jakiejś ni to mgle, ni oparze, nie mogącym się zdecydować, czy z nieba się bierze, czy z ziemi, czy też sam ze siebie.

Pociąg pogwizdywał, zapewne by dodać sobie odwagi, bo w taką porę żal w trasę psa wygonić, a co dopiero tabor kolejowy. Ostatni pasażerowie powysiadali na zaplutych, ewentualnie pozabijanych deskami stacyjkach, których nazwy nie wymówiłoby gardło światowca ani żadna inna część ciała brzuchomówcy. Meff siedział i palił papierosa. Ostatniego z paczki nabytej w automacie na lotnisku Orły. Poprzedniego wyżebrała od niego kobiecina, a właściwie kawałek czegoś sczerniałego i zmiętego jak stara foka.

- Pan do końca? - zapytała w tutejszym narzeczu, które, choć poliglota, z trudem odróżnił od wycia wichru, łoskotu kół i sapania lokomotywy.

Skinął głową. Kobieta przeżegnała się. A właściwie półprzeżegnała, gdyż jej ręka, wykonawszy namiastkę pobożnego gestu, zastygła na widok bladej twarzy konduktora, która na mgnienie oka wypełniła szparę w drzwiach. Żołądkowiec - ocenił go krótko Meff. Kobieta wysiadła na kolejnej stacji, zabierając ze sobą zapach tutejszej ziemi, trawy, nie dogotowanej zupy i wody brzozowej."

ale mam dzisiaj dobry humor :D

 

więc z tej okazji wklejam długi fragment numer trzy i zabieram się za dalsze czytanie. ehhh... który to już raz ? ;)

 

"Szpakowaty z trudem taił zdenerwowanie. Większość współpracowników nigdy nie widziała szefa w równie złym humorze. Zresztą prawdę powiedziawszy, ostatnimi czasy widywali go rzadko. Ich kontakty ograniczały się do wspólnego spędzania świąt i akademii.

- Stało się źle, że dowiedzieliśmy się o fakcie z opóźnieniem. Co gorsza, jak dotąd, nie udało nam się go zatrzymać. A przecież nie powinien opuścić w ogóle kontynentu.

Albinos siedzący na rogu stołu poruszył się niespokojnie.

- Mamy spętane ręce - rzekł - obowiązuje przecież ten nieszczęsny zakaz stosowania przemocy bezpośredniej! Inaczej strąciłbym jego samolot albo...

- Wiesz, że to są zasady, które nie zależą ode mnie - Szpakowaty rozłożył bezradnie ręce i nogi - kto mógł się spodziewać. A co ty o tym sądzisz?

Wezwany do odpowiedzi pulchny cherubinek w drucianych okularach poderwał się z miejsca jak za ukłuciem pinezki.

- Nie ma co ukrywać! Od lat zajmowaliśmy się bardziej sprawozdawczością niż interwencją. Oczywiście, mieliśmy określone sektory pod obserwacją, ale nic się nie działo. Niektórym kolegom zaczęło się wydawać, że tak już będzie zawsze, i praktycznie nie braliśmy pod uwagę możliwości, że nagle ruszą do działania...

- Przestańmy biadolić! - przerwał szef. - Mówmy o faktach. Wezwanie dotarło do adresata trzy dni temu. Wiemy, kto go wezwał, dokąd, nie mamy pojęcia natomiast, w jakim celu. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że szykują coś paskudnego. Ze wstępnej analizy akt wynika, że nie jest to człowiek przypadkowy, a cała akcja może być najpoważniejszą próbą, na jaką nas wystawiono od wielu lat.

- Kryptonim “Trzy szóstki"? - spytał Albinos.

- Może nawet “Sześć szóstek". Kabaliści mówią o niekorzystnych koniunkcjach ciał niebieskich, pola przewidywań pesymistycznych pokrywają się... Oczywiście, to tylko najgroźniejsza hipoteza, ale nie możemy jej wykluczyć.

Zapadła cisza. Kilkunastu młodych pracowników, zgromadzonych wokół stołu, utkwiło oczy w szefie. Niektórzy zresztą pospiesznie przywoływani z odległych placówek, widzieli go po raz pierwszy. Ten spojrzał na zegarek.

- Aktualnie powinien znajdować się już w pobliżu celu. Jakie mamy możliwości wariantu C - 67?

- Praktycznie żadnych - odpowiedział Albinos. - Linię interwencyjną uruchomiliśmy pół godziny za późno.

- Zatem pozostaje ewentualność P - 94. Opóźnić przynajmniej częściowo działania przeciwników, dopóki nie zorientujemy się w ich zamiarach.

- A gdyby tak D - 8? - zapytała nagle milcząca dotąd blondynka.

Szpakowaty tylko pokiwał głową.

- Minęły czasy, kiedy byliśmy wszechmocni. Nasze możliwości skurczyły się. Ponadto obowiązuje dyrektywa nr 5 zabraniająca ujawniania się bezpośredniego. Możemy działać wyłącznie poprzez pośredników, a na kim można dziś polegać?

- Czy moglibyśmy przynajmniej dowiedzieć się, jak wygląda ten człowiek? - odezwała się szczupła rudawa.

- Proszę bardzo - powiedział szef. W owalnym pokoju przygasło światło, na obraz przedstawiający Sąd Ostateczny (Szpakowaty bardzo go lubił) opuściło się płótno ekranu. - Projekcja, proszę!

Zdjęcia robiono zapewne z ukrytej kamery. Parę ujęć z ulicy, z dworca lotniczego, z biura. W sekwencji biurowej obok mężczyzny występowała kobieta. Mężczyzna po trzydziestce, ciemny blondyn w okularach, rozluźnił krawat. Kobieta, oparta o biurko, unosiła spódniczkę...

- Starczy! Wstrzymać projekcję - zadecydował Szpakowaty."

 

:)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.