Skocz do zawartości
IGNORED

Uwaga ! Podrobione kable Cardasa


zoltar7

Rekomendowane odpowiedzi

Natomiast co ciekawe odnośnie opini na temat braku ich brzmienia lub batali co do pomiarów w tym temacie, zawsze mają duzo do powiedzenia ludzie, którzy nie mieli w swoich systemach zapietych droższych kabli niż za dwa zety za metr, albo mieli ,ale za to ich systemy są tak martwe jak Altusy z Getonem na szufladzie i nie dziwie sie ,że różnic nie słychac, ale czy warto opiniować na cały świat ,że wobec tego sieciówki nie mieszają w brzmieniu?

yolaos rozczarowałeś mnie, ciągle piszerz o "słyszeniu" różnic, ale nie odpowiedziałeś na moje pytanie

jak sądzisz da się te jak twierdzisz słyszalne różnice pomierzyć czy nie?

a tu cytat kolegi qb_1

"Elektrony to przenosi dowolny przewodnik, np drut od lampki. Kabel audio ma za zadanie

>przeniesienie zakodowanej w postaci falowej (przy uzyciu elektronow) wyjatkowo zlozonej i

>wielowarstwowej informacji muzycznej. "

 

amen

Drakul>> "Będzie o nim ' po konfekcji ' w testach, tylko są problemy z naszymi pismami, prawdopodobnie żabojady się tym zajmą.

Będzie się działo.

Temat przećwiczony u trzech złotouchych z najwyższymi systemami.

Którzy mają na czym testować.

Poniekąd już sami go używają w doborowym towarzystwie."

 

 

Jak juz mowisz A to powiedz B. Myslalem, ze to jakas znana cyfrowka. Wynalazki naogol sa niewypalami.

 

A moze ci trzej zlotousi sa glusi ?

a co chcesz w kablu mierzyć skoro wszytko zostało zmierzone, a i tak Rezon zagrał mi całkiem inaczej niż Kimber

 

tak wiem testy

a ja Ci zrobie test z wodą i bedziesz raz wsadzał noge raz ręke raz minimalnie bedzie cieplejsza raz zimniejsza i tak 100 razy zobaczymy ile razy powiesz ,że zimna jest ciepła a ciepła zimniejsza, ale jak wyluzowany na drugi dzień wleziesz do wanny to odrazu będziesz wiedział, kóra jest dla Ciebie lepsza )))

Widzisz Yolaos się nie dogadamy ;-), ty gadasz językiem nauki... scholastycznej, dla przedstawicieli tego nurtu "postęp" nie istniał, a najważniejszy problem sprowadzał się do tego ile szatanów mieści się na główce od szpilki.

A ja proponuję ujęcie inżynierskie (żyjemy w XXI w.),

które można najkrócej ująć w ten sposób: "jeśli nie zmierzysz to nie wiesz".

Stąd nasze drogi myślowe nigdy się nie zejdą.

 

ps. Gdyby nie to ostatnie ujęcie, to do dzisz yolas żył byś w przekonaniu, że np. Ziemia jest płaska i wspiera się na czterech głowach aligatorów (albo coś w ten deseń), ale kto wie może dalej w to wierzysz :))

>Yolaos

 

Może i są głusi , ale za to bogaci.

Mają topowe klocki i odpowiednie warunki im stworzone [ jedyne takie systemy w PL ].

Takich zawodników jest zaledwie kilkunastu w całej PL.

Bynajmniej nie mają klitki 20m2, jak i małych pierdziawek ,gdzie pojawienie się basu [ akustycznego ] uważane jest za zjawisko nie z tej ziemi.

Mnie to się tylko śmiać chcę ......

 

Nawet tematu niskoimpedancyjnego nie zakumano..... i wszystko jasne.

A teraz wrazenie po odpaleniu - pierwsza sprawa to przestrzen - niesamowicie gleboka i szeroka scena.

Zwlaszcza glebia dostaje fenomenalnego oddechu. Nie tylko, ze pojawiaja sie dodatkowe plany dzwiekowe,

ale te plany nie stanowia osobnych warstw, wszystko zaczyna tworzyc spojna, laczna calosc. Dodatkowo

czuc, ze dzwieki same w sobie maja swoj 'wymiar', nie sa plaskie. Slychac ze instrument zajmuje pewna

czesc w przestrzeni. Pojawia sie wrazenie holografii, zrodla pozorne sa tak wiernie umiejscowione w

przestrzeni i tak namacalne, ze mozna sie czasem przestraszyc dzwiekow, ktore dobiegaja daleko spoza

kolumn. Ten efekt naprawde przerosl swoja dosadnoscia wszystkie inne kable wielokrotnie.

 

Doskonale przekazywana jest aura otoczenia, poglosy, wszystko to co sprawia ze slychac nie tylko sam

instrument, ale tez i jego otoczenie, pomieszczenie w ktorym sie znajdowal. Kabel daje obraz dzwiekowy

calkowicie krystaliczny, pozbawiony mgielki, zabrudzen itp. Kazdy szumiacy, syczacy czy szeleszczacy

dzwiek dostaje dodatkowego powietrza, wrazenia ze cos naprawde szumi a nie cyfrowo skwierczy. Z kolei

dzwieki metaliczne brzmia fenomenalnie dzwiecznie, wybrzmiewaja do absolutnego

konca. Bardzo przyjemny efekt zwlaszcza gdy takie dzwieki pojawiaja sie gdzies w przestrzeni, w

roznych miejscach. Dodaje to niesamowitego wrazenia otaczania sluchacza dzwiekiem.

 

Tu uwaga - czasem, przy gorzej zrealizowanych plytach, moze byc za duzo szczescia ;) wtedy z pomoca

przychodzi pokretlo articulation, przy pomocy ktorego mozemy delikatnie zwiekszac lub zmniejszac cos,

co calkiem trafnie MIT nazywa artykulacja. Moglbym to porownac do wiekszego lub mniejszego

'otwierania' sie, 'wykrystalizowania' dzwieku ;) Przy maksymalnej artykulacji czasem, zaleznie od

plyty, mozna miec wrazenie zbytniego podkreslania kazdego niuansu myzucznego, co nie zawsze jest

pozadane. Ogolnie najbardziej podobala mi sie pozycja jedno oczko ponizej maksymalnego ustawienia.

Cos jest w tej MITowej artykulacji, bo faktycznie wszystkie slowa slychac wyrazniej, nawet jesli

wydobywaja sie z gaszczu innych dzwiekow.

 

Czyms co rowniez od razu rzuca sie 'w uszy', jest bas. A raczej BASISZCZE. Jego zasieg jest, krotko

mowiac, najnizszy jaki slyszalem przy pelnym zachowaniu kontroli. Faktura basu jest przekazywana az

do subsonicznych rejonow (teraz moje Thiele daja z siebie wszystko, zaczynaja mi drzec elementy

mieszkania, ktore przedtem siedzialy cicho ;) Bas jest doskonale trzymany w ryzach (zeby nie

powiedziec za morde ;). Szybkie pasaze na kontrabasie to przyjemnosc dla ucha, nie ma sladu buczenia,

jest tetniacy, gleboki, miesisty i sprezysty bas. Odczuwa sie jego moc i zwinnosc, troche tak jakby

sie przesiasc ze zwyklego samochodu powiedzmy o mocy 100KM, do sportowego, takiego 600 konnego :)

 

Bardzo mocno odczuwalny jest wzrost rozdzielczosci dzwieku, kazdy niuans jest przekazywany dokladniej,

w prezycyjniejszym kresleniem konturow dzwieku. To wplywa z kolei na efekt ich namacalnosci, obecnosci

w pomieszczeniu i holografii. Mam wrazenie, ze puszki na tym kablu robia w jakis sposob porzadek z

relacjami fazowymi dzwieku, ze po przejsciu przez puche, dzwiek przestaje byc poplatana mieszanina

dzwiekow tylko kazdy z nich dostaje dokladna informacje czasowo-przestrzenna, gdzie i kiedy ma sie

pojawic w przestrzeni. Dodatkowo mam wrazenie przekazywania wiekszej ilosci informacji o kazdym

dzwieku z osobna, kazdy dzwiek okazuje sie skladac z wiekszej liczby wspolbrzmiacych harmonicznych.

Tak jakby zwiekszyc znaczaco liczbe pixeli w monitorze, wtedy np. na teksturze drewna zacznie byc

widac sloje drewna, przy jeszcze wiekszej dokladnosci poszczegolne wlokna w tych slojach. Potem

zobaczymy drobnoustroje ;) Ten kabel siega bardzo gleboko do struktury dzwieku i wydobywa ja na

swiatlo dzienne.

 

Pozytywnym efektem jest - jakby zwiekszenie glosnosci dzwieku. Zapewne jest to spowodowane wyzsza

dynamika i predkoscia. Szybkosc i dynamika to naprawde mocna cecha tego kabla - perkusja gra tak, ze

czuc ja na klacie :) A blachy lsnia jak na zywo. Jesli zaczac wnikac w niuanse i kolory, to te blachy

lsnia raczej na kolor srebrzysty (a nie zlocisty, jak np. na Cardasie). Barwowo kabel uznalbym za

neutralny, nie dodajacy nic od siebie. Niczego tez nie odpuszcza - przy slabych klockach podejrzewam

ze mogloby to byc niewskazane. Przy wysokiej klasy sprzecie jest to jak najbardziej korzystne :) Tym

kablem nie docieplimy ani nie ochlodzimy.

 

Przytaczam barwny opis (pisarsko na 10-tkę) jednego z forumowiczów.

To co był w stanie usłyszeć mam u siebie na każdym niemal drucie:) tylko te najgorzej psujące i ograniczające zestaw nie nadają się do audio :)))))) z pozostałymi jest O.K

I by było jeszcze zabawniej opis odnosi sie do filtrów a nie do przewodu- bo w tym przypadku to buffory zadziałały tak a nie inaczej co świadczy o wielkiej ułomności konstrukcyjnej komponentów tej osoby.

 

Darkul ma ponad 90% racji !!!!!!

>A tak poważnie to ja się pytam: czy można za pomocą pomiarów wykazać, że jeden kabel "gra" lepiej od drugiego?

>Czy jest możliwe pomierzenie różnic między kablami... ale tych różnic które jak twierdzą audiofile (cokolwiek to >znaczy) są słyszalne.

 

To znaczy co chciałbyś mierzyć? np przestrzeń jaką system na danych kablach generuje? No to weź słuchacza, włączcie system i niech cię z miejsca odsłuchowego pilotuje w jakich granicach ta "przestrzeń" się rozciąga. Będziecie zmieniać kable a słuchacz każdorazowo będzie ci wskazywał granice przestrzeni. Potem będziesz miał materiał do porównań. Będziesz musiał jeszcze znaleźć sposób na zaznaczenia i utrwalenie kolejno generowanych "przestrzeni".

 

>Stawiam bowiem hipotezę, że jeżeli te "różnice" nie są mierzalne (nie dają się zmierzyć) to po prostu nie istnieją i >jest to wpływ psychoakustyki.

 

I to nie tylko jedną hipotezę. Ja widzę tu więcej hipotez zaklętych w jednym zdaniu.

 

 

>Moja hipoteza wymaga zweryfikowania czyli potwierdzenia lub falsyfikacji.

 

Jeśli chodzi o weryfikację to używając tego pojęcia na pewni wiesz o tym, że absolutna weryfikacja na nieskończonej klasie przypadków jest niemożliwa. Weryfikując nadal posiadasz hipotezę z tym, że została ona przez X przypadków potwierdzona. Nie wiesz i wiedzieć nie możesz (co najwyżej arbitralnie zakładać a priori, a to nie jest wiedza) czy nie wystąpi przypadek, który twojej hipotezie zaprzeczy.

Jeśli chodzi o falsyfikację - tu także cały czas jesteś w posiadaniu TYLKO HIPOTEZY (wiedzy absolutnej wcale nie zdobywasz), jesteś jedynie otwarty na sytuacje, które twoją hipotezę mogłyby obalić. Nie zmienia to jednak faktu że twoja hipoteza nadal hipotezą pozostaje.

 

>Ponieważ jednak żyjemy w XXI wieku to należy zastosować metodę pomiaru...

 

Pomiar w nauce na wielką skalę stosuje się już od kilkuset lat. To nie jest chyba jakiś szczególny wyróżnik XXIw ani nawet XX w.

 

>...która obiektywnie wykaże na czym >polegają różnice w brzmieniu poszczególnych kabli, metoda oparta na obserwacji (czyli w tym wypadku odsłuch) >nie odpowiada standardom współczesnej nauki, gdyż jest obciążona subiektywną oceną (często dokonaną a >priori) obserwatora.

 

Jak chcesz mierzyć "brzmienie", "dźwięk"?. Co właściwie chciałbyś badać, bo nie rozumiem? Dźwięk jest z natury subiektywny w tym sensie, że bez słyszącego podmiotu dźwięk nie istnieje. Jeśli z rozważań wyłączysz cały aparat przetwarzania fal na doświadczenie słyszenia przez człowieka ("subiektywne"), to możesz sobie coś mierzyć, ale to nie będzie dźwięk tylko coś innego.

>zoltar7

 

Z tego co się orientuję (może niezbyt dobrze;)), to scjentyzm dawno już znajduje się w intelektualnym muzeum. Swojego czasu miał nawet wielu wiernych wśród inteligencji ale to dawne czasy. Chyba, że na tym forum rozpoczyna się właśnie jego renesans;)

yolaos, 4 Mar 2008, 20:27

 

>tak mądralo to powiedz mi w czym jest umieszczony wszechświat .Masz jakąs książkę piszącą o tym?

 

Chłopie a słyszałeś o niejakim Albercie Einstein'ie... wyjaśnił tę kwestię swoją terią względności w latach 1905-1915... myślałem, że takie rzeczy należą do kanonu wiedzy wykształconego człowieka współczesnego, ale wiesz nie chce się w to zagłębiać, bo nie jestem fizykiem i nie będę udawał, że posiadam na ten temat wiedze szczegółową, bo nie posiadam. Ale ale a moje pytanie dalej pozostaje bez odpowiedzi.

clo2, 4 Mar 2008, 20:57

 

>>zoltar7

>

>Z tego co się orientuję (może niezbyt dobrze;)), to scjentyzm dawno już znajduje się w

>intelektualnym muzeum.

 

Dobrze się orientujesz, tyle tylko że scjentyzm to nurt filozowfii nauki z XIX wieku, a jeszcze były różne inne takie tam po drodze, Koło Wiedeńskie, urodził się i umarł K. Popper, Kuhn, Lakatos aby wymienić tylko tych najbardziej znanych.

Ale ja nie o filozofię pytam tylko o to czy słyszalne jak twierdzą audiofile różnice w brzmieniu kabli są mierzalne... ?

coś mi sięwydaje, że wątek został podzielony na dwa i w podglądize na tematy pojawiają się2 o takim samym tytule, jeden założony przez Elberotha a drugi przez zoltara7. Ale ty zoltar przecież nie zakładałeś takiego wątku i jeszcze kilkanaśice minut temu był to jeden wątek. Też tak macie? O co chodzi, wojprzy rozmnaża wątki czy jakieś błędy wyskakują?

>himan

 

Trzeba znać ludzi którzy biorą udział w tym geszefcie.

Lub takich których na to stać.

 

Widzisz np. z topowymi klockami znanych firm to jest tak że tak naprawdę sprzedają się słabo na samym zachodzie.

Już nie pisząc o sprzedaży na wschodzie , no może oprócz ruskich. Bo tam wszystko idzie za każdą cenę.

Doskonały rynek zbytu.

 

Jak myślisz czy ktoś w PL kupił np.takie coś jak Halcro ?

NIKT.

 

U ruskich poszły 4 sztuki w zeszłym a w tym roku 2.

clo2 twój wywód to czysta sofistyka... chyba tak to się nazywało ;-)

 

Ja nie chce mierzyć kabli, ja chce aby ktoś mi zaprezentował wiarygodne wyniki pomiarów kabli (najlepiej głośnikowych) w których pomierzono słyszalne jak twierdzą tzw. audiofile. Nie znam się na metodach pomiarowych... ale wyobrażam sobie, że musi być jakiś generator sygnału (o zadanych parametrach) z jednej strony, a z drugiej strony jakiś analizator widma tego sygnału, czy cuś. No ale ja licze, że się jakiś fachowiec co potrafi pomierzyć te przecież słyszalne różnice (jak chcą audiofile) w końcu znajdzie.

Cocine, 4 Mar 2008, 20:41

 

>Przytaczam barwny opis (pisarsko na 10-tkę) jednego z forumowiczów.

>To co był w stanie usłyszeć mam u siebie na każdym niemal drucie:) tylko te najgorzej psujące i

>ograniczające zestaw nie nadają się do audio :)))))) z pozostałymi jest O.K

>I by było jeszcze zabawniej opis odnosi sie do filtrów a nie do przewodu- bo w tym przypadku to

>buffory zadziałały tak a nie inaczej co świadczy o wielkiej ułomności konstrukcyjnej komponentów tej

>osoby.

 

Milo mi, ze tak wysoko oceniasz moj opis kabla.

Tylko ze to , co masz u siebie "na kazdym niemal drucie" to nie to samo, przynajmniej nie w takim zakresie. Po prostu skala zmian wprowadzona przez, jak to nazywasz 'filtry' , daleko wykracza poza to, co oferuja przewody z nizszych sfer cenowych. I zapewniam Cie, ze to nie zludzenie. Nie wiem czy da sie to zmierzyc, jak to zmierzyc i wlasciwie co zmierzyc, zeby wyszla jakas roznica, ale ten kablel, o ktorym pisalem, wprowadza duze zmiany na plus i porzadek w dzwieku. Co do ulomnosci konkstrukcyjnej komponentow szczerze smiem watpic.

 

pzdr

slvn

Be żartów- Twój opis oddaje w 100% to co zamierzałeś powiedzieć. Zrobiłes to DUZO LEPIEJ NIŻ NIEJEDEN REDAKTOR. A.R powinien się uczyć jak sie pisze recenzje, ale bez ............... .

Nie wątpię w to co usłyszałeś. To jest zasługa filtrów, a nie przewodu który łączy ten filtr. Fajnie jest, że na rynku są dostępne takie filtry- minusem jest chyba tylko cena jaką trzeba zapłacić by stać się posiadaczem.

Pozdr.

Cocine, 4 Mar 2008, 21:58

 

>Be żartów- Twój opis oddaje w 100% to co zamierzałeś powiedzieć. Zrobiłes to DUZO LEPIEJ NIŻ

>NIEJEDEN REDAKTOR. A.R powinien się uczyć jak sie pisze recenzje, ale bez ...... .

>Nie wątpię w to co usłyszałeś. To jest zasługa filtrów, a nie przewodu który łączy ten filtr. Fajnie

>jest, że na rynku są dostępne takie filtry- minusem jest chyba tylko cena jaką trzeba zapłacić by

>stać się posiadaczem.

>Pozdr.

 

Bardzo mozliwe, ze tak dziala wlasnie ta puszka/filtr na kablu ;) Cena ktora przychodzi zaplacic dotyczy zapewne ogromu pracy intelektualnej jaki wlozono w zaprojektowanie takiego filtru. Mysle, ze wynika ona z takze z tego, ze niewiele firm na swiecie jest w posiadaniu takiej wiedzy - pozwalajacej na konstruowanie pasywnych ukladow poprawiajacych muzyke w tak istotnym stopniu. Od strony technicznej sporo mozna poczytac na stronie MIT-a, publikuja tam broszury z wyjasnieniem jak dzialaja te puszki (okreslane jako network).

 

Tak czy inaczej, cena jest abstrakcyjnie kosmiczna. Mimo, ze stopien poprawy wnoszony przez Oracla jest naprawde spory - sam nie wydalbym takiej kwoty na kabelek :)

 

pzdr

slvn

 

P.S.

A.R. - to Alek Rachwald?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.