Skocz do zawartości
IGNORED

Słuchawki do kina domowego


darek2

Rekomendowane odpowiedzi

Czy ktos miał coś takiego w użytku

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

jak to brzmi na filmie nagranym w 5.1

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/4078-s%C5%82uchawki-do-kina-domowego/
Udostępnij na innych stronach
  • 2 lata później...

Chciałbym odświeżyć ten wątek ponieważ co raz częściej wpadam w konflikt z osobami w mojej rodzinie, których nie jestem w stanie przekonać do głośności emitowanej w czasie oglądania kina domowego. Za chinskiego boga nie mogę udowodnić moim współdomownikom takim jak żona i teściowa że poziom natężenia dźwięku jest niższy od tego, który panuje na seansie w kinie. Wszystkie porównania dają w łeb i szlak mnie chce trafić gdy oglądamy jakikolwiek film z DVD. Niestety, praktycznie zawsze skazany jestem na wspólne oglądanie filmów na KD ponieważ mieszkam w bloku a kino domowe mam zainstalowane w pokoju wypoczynkowym. Przepraszam że się uniosłem ale normalnie kurw.cy można dostać jak w czasie seansu słyszę "... przycisz to, za głośno..." kiedy są sceny z wystrzałami, wybuchami, krzykami, przelotami odrzutowców etc. Tłumaczę wtedy jak krowom na granicy że jak są sceny dynamiczne to musi być głośniej bo to przecież jest naturalne jak słońce że tak musi być. Jak grochem o ściane. Kiedy już zciszę to za chwilę muszę pogłaśniać bo przestają być słyszalne normalne dźwięki a nawet dialogi przestają być wyraźne. Wtedy słyszę "... no możesz trochę pogłośnić...".

 

Wieżcie mi że jak bym wiedział że tak będzie to kto wie ale pewnie nie inwestowałbym w sprzęt kina domowego wogóle. No bo po co to wszystko jak i tak nie można w normalnych warunkach tego posłuchać. Doszło do tego że teściowa zatyka uszy watą żeby wytłumić to co najpięknieszego jest w dźwięku kina domowego.

 

Od razu uprzedzę podejrzenia że mam cos nie tak z nagłośnieniem. Nic z tych rzeczy. Wszystko jest w jak najlepszym porządku zkonfigurowane i rozstawione zgodnie z wymaganiami kina domowego. Mam w miarę niezły zestaw: głosniki Tannof EFX 6.1, ampli DENON 1705 i DVD ONKYO 403E i gra to wszystko rewelacyjnie - niestety - tylko dla mnie no i dla mojego ojca i teścia (rocznik 44 i 36).

 

Obecnie doszedł jeszcze jeden problem, żona jest w ciąży i wogóle nic już nie można obejrzeć i posłuchać w godziwych warunkach no ale to jest akurat w tym przypadku zrozumiałe. w zwiazku z tym żona skazana jest na opuszczanie pokoju, wktórym jest KD, no a że jest to akurat pokój wypoczynkowy to nie robi tego zbyt chętnie. Najgorsze to jest to że teściowa patrzy na mnie jak na ostatniego skur..syna i wyrodnego męża i przyszłego ojca. W jej mniemaniu to się w głowie nie mieści jak można podniecać się efektami surrond kiedy w domu jest kobieta w ciąży i to akurat jestem w stanie zrozumieć ale nigdy, przenigdy nie zrozumię faktu że kiedy idzie z teściem do kina na przykład na "Braterstwo wilków"" to wszystko jest OK, chociaż głośność jest taka że odgłos padającego deszczu przypomina spadanie z nieba kamieni a stąpanie koni i nie tylko przypomina stąpanie dinozaura.

 

Przepraszam bardzo ale może mi ktoś wyjaśni jak to jest. Czy naprawdę odbieranie wrażeń dźwiękowych zależy od rozwoju intelektualnego człowieka a konkretnie kobiety? Ja odnoszę wrażenie że tak właśnie jest. Mam teściową "że na ranę przyłóż" ale niestety każdy film o bardziej rozwiniętej fabule i szybszej akcji niż w "Modzie na sukces" jest dla niej nie do pojęcia. Zrobiłem kiedyś taki eksperyment: puściłem sygnał audio z telewizora na ampituner i odtworzyłem go w PLIIx z takim poziomem głosności jaki odpowiada oglądaniu filmów z DVD. Reakcja teściowej? No właśnie! żadnej reakcji!!! Nic kompletnie ni czorta. Na pytanie jak się słuchało odpowiedziała że normalnie, bez jakichkolwiek emocji - no ico wy na to? głucha jakaś czy co?

 

W związku z powyższym proszę, wręcz błagam forumowiczów o poradę co robić. Myślę że ostatnią deską ratunku dla mojego KD może być zakup porządnych słuchawek, które mogłyby oddać jak najwierniej dźwięk zapisany na krążkach DVD. Jeżeli ktokolwiek rozumie mój problem a podejrzewam że będzie to dość liczna grupa kinomamiaków proszę o opinie lub jakiekolwiek wskazówki w sprawie zakupu takich słuchawek.

Najlepsze wyjście to eksmisja teściowej. :)

Ale to chyba nie wchodzi w grę, bo pewnie to jej mieszkanko ?.

Kobietom wystarcza radio i telewizor, może jeszcze strawią sam odtwarzacz DVD, ale coś takiego jak amplituner z kompletem głośników ich przeważnie nie interesuje. Tak samo do płyt CD wystarczy im jakaś tania wieżyczka.

Widać to też po tym kto odwiedza to Forum, 99,9 procent to faceci.

Na pewno na słuchawkach nie będzie takiego efektu jak na głośnikach, ale jak nie ma innego wyjścia.

Zresztą dobrej klasy słuchawki zawsze się przydadzą, choćby do słuchania muzyki z CD.

Najlepiej odwiedzić dział stereo i użyć wyszukiwarki. Jest mnóstwo opinii o różnych słuchawkach.

Co do intelektu kobiet.... Wiadomo, że motorem postępu jest mężczyzna. Mam nadzieję, że po napisaniu tego długiego i emocjonującego tekstu trochę ci ulżyło. Aczkolwiek najwyżej do następnego seansu. Ja mam podobną sytuację. Jak oglądam film z żoną ( na szczęście bez teściowej ) to również musze przyciszać. Praktycznie cały seans siedzę z pilotem w dłoni. Jednak gdy żona ogląda swoje seriale, notabene dość głośno, to ja korzystając z okazji ciągle krzyczę z innego pokoju " Ścisz to trochę bo głowa mi pęka....." lub coś innego. Ot tak w ramach delikatnego odwetu. Na sluchawkach też można sobie posłuchać kina. Czy masz wyjście z amplitunera na słuchawki? W amplitunerach Yamachy jest układ Silent Cinema na wyjściu słuchawkowym i na audiofilskich słuchawkach brzmi to całkiem, całkiem. Tym bardziej, ze możesz wtedy dać czadu tak jak chcesz , i tak jak tego wymaga akcja. Pan Wojciech Pacuła, redaktor www.highfidelity.pl słucha kina na słuchawkach Ultrasone 2500 i wzmacniaczu słuchawkowym Edgar SH-1. I bardzo, bardzo sobie chwali. Pozdrawiam i zyczę udanego kompromisu.

A próbowałeś opcji 'Dynamic Range Compression' ? Masz to na pewno, mam taki sam aplituner :). Generalnie wyrównuje to głośności scen cichych i głośnych, i z reguły służy do cichego nocnego oglądania (coby wybuchy nie budziły rodziny a dialogi były ciągle słyszalne). Jak na razie obejrzałem cały jeden film z tą opcją - jak kupiłem se DVD 'The Incredibles' i chciałem szybko obejrzeć jeszcze tego samego wieczora, a wszyscy poszli już spać, zadziałało bardzo ładnie :). Oczywiście następnego dnia obejrzałem jeszcze raz, już na 'normalnej' głośności ;). I jeszcze jeden drobny szczegół - działa to tylko dla dźwięku Dolby Digital i DTS, jak masz połączenie analogowe lub cyfrowe-PCM (np. film z kompa z audio w mp3) to niestety opcja ta będzie niedostępna :(.

Nawet nie wiem jak by to do amplitunera podłączyć, ale kiedyś pamiętam były takie słuchawki Zalmana z systemem dźwięku dookólnego. MNiały 3 wyjścia mini jack- przód, tył, centralny... Może będzie możliwe znaleźć coś podobnego.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.