wzmacniacze lampowe

[Gość sceptyk]

Jedyną "zaletą" sprzedawanych u nas wzmacniaczy lampowych jest to, że w żaden sposób nie potrafią one oddać tego co wykonawca i wytwórnia płytowa

zamieściły na płycie - w tym sensie każda płyta jest niespodzianką. Jeżeli ktoś lubi awangardowe brzmienia taniej wyjdzie kupno tzw korektora graficznego - też potrafi zniekształcać dźwięk

a można uzyskać brzmienie kilku znanych na naszym rynku wzmacniaczy :)

[Gość hiena]

Już nie raz pisałem, że lampówki to paskudztwo-fatalny przydźwięk siecowy, buczenie, niska trwałość, długie rozgrzewanie, zbytnio ocieplony dźwięk, niech żyją DOBRE TRANZYSTOROWCE!!!!

[Gość paskuda]

masz hena pojęcie o lampach, niczym świnia o logarytmach

[Gość hiena]

hiena pojęcie ma, nasłuchała się tych paskudztw z piekła rodem....

[Gość paskuda]

i dlatego nie ma pojecia o czym pisze(hiena), trzeba było posłuchać czegoś przyzwoitego

[Gość hiena]

no i posłuchała dobrego tranzystorowca i o lampie pamiętać już nigdy nie chciała.....

[Adam]

Hiena a ty jaki tranzystorek masz??

[Gość Krzysie K.]

Ja z mojego krótkiego doświadczenia wiem, że te 2 lampowe wzmacniacze z kolumny Goodmans (o ktorej juz pisalem w paru listach wcześniej)w jednej jeden i w drugiej drugi (lampek) i graja, a tak sobie zadużej dynamiki to w nich nie ma i góra najpiękniejsza też nie jest ale to byćmoże uroki lampowych ampów. (pozostawiam do dla spec-lampom) Ja wole czasami słuchac na stereo wzmacniaczu (poza tym mam Yamaha v530rds), który idealnie dopasowałem z tata do goodmans`ów [(trochę racji hienie przyznam, chociaz "hieny są parszywe" :)].

Pozdrowienia !

[Gość paskuda]

Hiena jak to hiena zwierzę i tyle, więc pojęcia o tym co słucha, nie ma...

[Gość Emil do hiena]

Oj Hiena nie masz racji. Ja mam lampkę i nie mam żadnego przydźwięku, buczenia itd. Jeśli chodzi o trwałość to też nie masz racji lampy chodzą bez problemowo ok 5000h, jak myślisz ile wytrzymają stanardowe elektrolity w zasilaczu wzmacniacza?

Nie wszystkie lampy ciepło brzmią, to obiegowa opinia. Moja lampa brzmi analitycznie z lekkim ociepleniem, wszystko zależy od lamp i konstrukcji.

[Gość hiena]

hiena też lubi trochę ciepełka, ale ma tranzystorowego Creeka 4330 MkII-gra przyjemnie i jest trwałe, a lampami to hiena nadal się brzydzi, brrr paskudztwo!!!!

[Gość sceptyk]

Jeszcze raz - wzmacniacze lampowe ewidentnie zniekształcają dźwięk ale jak widać w taki sposób, że niektórym się to podoba (a może ulegają modzie)

Hiena parszywa jest - to fakt ale o uszy swoje dba

[Robson]

Nie można z zasady potępiać lamp. Złe opinie o lampach moim zdaniem biorą się stąd, że kiepski tranzystor gra o niebo lepiej od kiepskiej lampy. Jesli ktoś chce wydać 2 kzł na wzmacniacz to niech nawet nie myśli o lampie. Sam mam wzmacniacz tranzystorowy ale słuchałem też kilku lamp - na przykład JJ Electronic 828 jest super - ale też i kosztuje prawie 10 tysięcy.

[rafi]

dawno nie sluchalem lamp, anie sprzetu z najwyzszej polki, ale do tej pory pamietam z mojego pierwszego aduio show - wrazenie zrobily na mnie zestawy z trzech pokoi - cyrus z kolumnami mission, szczebelek wyzej byl ancient audi (lampowy), ale najprzyjemniejszy, wprost wymiatajacy dzwiek to byl francuski lavardin

[patefonik]

Czytam, czytam i oczom niewierzę. Owszem dobry tranzystor nie jest zły, ale pisać, że tranzystor jest trwalszy od lampy to chyba trzeba mieć bujną fantazję lub nikłe pojęcie. Panowie pokażcie mi jednego krela który przeżył powiedzmy 15 lat bez naprawy... poważnie stawiam piwo. Owszem Creek będzie działał długo bo jest wzmacniaczem zimnym ( czyli niepracującym w klasie A ) mark L. pewnie też. Pokażcie mi wzmacniacz tranzystorowy który przetrwa zwarcie na wyjściu, stawiam następne piwo.

Co do dźwięku gusta bywają różne, dziwne tylko, że większość osób zajmujących się audio zawodowo prywatnie słucha lampy, nawet jeśli sprzedają tranzystory. Owszem zła lampa jest do kitu tak samo jak zły tranzystor gdy jednak wejdzie się na pewien pułap cenowy i jakościowy to lampa bierze górę i to zdecydowanie jeśli chodzi o dynamikę, podkreślam dynamikę w poprawnie skonfigurowanym systemie.

[Gość lutoslawski]

wiekszosc osob zajmujacych sie muzyka? a moze sprzedawcow w sklepach audio - bo muzycy raczej nie maja dobrego sprzetu, bo wazniejsza jest wyobraznia - a poza tym kaske lepiej wydac nie na elektronike, tylko dobry instrument

[Gość zmartwiony]

Cego jesce mom słuchać - kabli, lampy, a moje radyjko to wyciepnąć ?

[Gość maleo do patefonik]

wzmacniacz który przetrzyma zwarcie na wyjściu?

proszę bardzo-NAD 350 sprawdzałem wiele razy a piwo wypij sam...

[Andrzej]

Mam AMPLIFONA WT30 i niezamienie go na żaden inny wynalazek. Tej przestrzeni i detaliczności nie znalazłem w żadnym wzmacniaczu tranzystorowym no może PASS ALEPH za dwanaście tysięcy!!!

[Gość ożeszwmorde]

a na jakich kolumnach i źródle?

[Andrzej]

Zespoły głośnikowe AUDIO PHYSIC model Virgo (jedynki) CD ALCHEMIST FORSETI interkonekty FLATLINE SOLAR WIND głośnikowe VdH WIND.

Nie sugerujcie się tym że kolumny są trzy razy droższe od wzmacniacza on na prawdę ich nie ogranicza.

[Andrzej]

Zespoły głośnikowe AUDIO PHYSIC model Virgo (jedynki) CD ALCHEMIST FORSETI interkonekty FLATLINE SOLAR WIND głośnikowe VdH WIND.

Nie sugerujcie się tym że kolumny są trzy razy droższe od wzmacniacza on na prawdę ich nie ogranicza.

[Andrzej]

Zespoły głośnikowe AUDIO PHYSIC model Virgo (jedynki) CD ALCHEMIST FORSETI interkonekty FLATLINE SOLAR WIND głośnikowe VdH WIND.

Nie sugerujcie się tym że kolumny są trzy razy droższe od wzmacniacza on na prawdę ich nie ogranicza.

[patefonik]

Naad ? A to jestem bardzo zdziwiony, moja stara 302 kiedyś pożegnała się ze światem, ale cóż świat idzie do przodu, tylko niekoniecznie w dobrą stronę. Każdy układ zabezpieczeń ( a tak to chyba wygląda NADzie )jest kolejnym ( i to dosyć skomplikowanym ) ogniwem którego chyba staramy się uniknąć

[maleo]

a to już inna historia...piwo smakowało?

[Gość Maciej do Andrzeja]

Przestrzeń i detaliczność w Amplifonie WT30?? Myślałem, że mi wzrok szwankuje! Posłuchaj Audiolabów, Densenów, Musical Fidelity i wielu wielu innych a zrozumiesz co to przestrzenność i detaliczność. Amplifony brzmią dość przyjemnie, ale mają co najwyżej przeciętną przestrzenność. Jeśli chodzi o detale to ich brak. Jest to celowe zestrojenie by uzyskać przyzwoity bas wskutek stonowania.

[mari]

Argumenty przeciw lampom:

1.Brak symetrii - nie ma lamp npn i pnp

2.Mała wydajność prądowa (dobre do słuchania kwartetów smyczkowych)

3.Odporne są na zwarcie tylko pozornie bo po drodze jest transformator (zniekształcenia) , który obniża napięcie. Niech skonstruują głośnik, który można zasilać wysokim napięciem i małym prądem ( o równoważnej mocy) i okaże się że odporność na zwarcie nie będzie już argumentem.

4.Zniekształcenia harmoniczne o kilka rzędów wielkości wyższe od tranzystorowych.

5. Praca bez sprzężenia zwrotnego to żadna rewelacja. W tranzystorze można zastosować poniżej 20db i będzie to samo. Przykład wzmacn. YBA. Sam skonstruowałem taki bez większych problemów.

6. Odporność na zakłócenia dużo mniejsza ze względu na dużą wartość impedancji wejściowych przedwzmacniaczy lampowych.

7. Kto powiedział, że we wzmacniaczach lampowych nie używa się elektrolitów, ktore tak samo się starzeją jak w tranzystorowych..

8. Mikrofonowanie lamp.

9. Potrzeba wygrzewania (a ja chcę słuchać muzyki od zaraz a nie za godzinę)

10.Starzenie się lamp (co to jest 5000 godzin naprzeciw 25 lat tranzystorowca - 219000 godzin

bez zmiany parametrów) a te kilka elektrolitów w zasilaczu wymienię w pół godziny. A lamp o takich parametrach jak pierwotnie nie kupię nawet w Chinach.

11.Itd itp.......

[Rumcajs]

a punkt to brak magii...........a 13 to brak przyjemnosci ze sluchania.......a 14 to itp itd......

[Gość hiena triumfator]

A nie mówiłem, że lampy to cholerne badziewie!, niektórzy producenci dają na nie 3msc!!!!!!!!!!!! gwarancji! Czy ktoś widział tranzystorowca z taką gwarancją!!!!!!!!!!!!!! I do tego to badziewie kosztuje tyle kasy, że możnaby kupić co najmniej dwa hi-endowe tranzystorowce, które wysterują weszystko a nie tylko łatwe podstawkowce!

To tyle i nic nigdy nie przekona mnie do lampy!!!

Niech żyje tranzystor!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Precz z lampowym paskudztwem i zniekształconym dźwiękiem!!!!!!!!!!!!! Pozdowionka dla naiwnych lampiaków!

[Gość do Hieny - Oszukanca]

skoro jestes kolego taki szczery...czytales pewnie niedawno post, w ktorym EXP zostal przez Ciebie psychicznie zniszczony, zabawa byla przednia ale...to nie byles Ty...zauwazylem ze moj kolega cos nabazgral, a ze ma w posiadaniu Technicsa, zrobilem mu malutkiego psikusa:)moglem to pociagnac dalej ale dalem chlopakowi spokoj, bo go bardzo lubie:) te Kimbery to byly pozyczone ode mnie wlasnie:) a dalem mu spokoj bo w trakcie tego wszystiego tak sie zdenerwowal ze napisal ogloszenie na swojego Technicsa (dla zainteresowanych www.hifi.pl ) pozdrawiam Cie hieno..i do tego nigdy nie dowiesz sie kto Ci to zrobil, tylu juz tu osobom za skore zalazles...