Skocz do zawartości
IGNORED

Dual CS-415


thrak

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Jestem nowy na forum aczkolwiek śledzę od jakiegoś czasu i "zasięgam" rad :-] Też nabyłem patefon Dual 415-2 i wszystko jest prawie ok, oprócz przeskakiwania przy środku płyty, jakby antyskating nie był wyregulowany (jest na stałe wartość 2,5). Czy to wina zużytej igły czy faktycznie ten model mając stałą antyskatingową może mieć problemy ze śledzeniem ścieżki? Dodam, że jak pstruknę lekko ramię w górę to sprężystym ruchem odchyla się na początek płyty (nie na sam początek ale jakby odśrodkowa działała). Pls o pomoc!!!

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/40839-dual-cs-415/
Udostępnij na innych stronach

Hmm Panie i Panowie firma Thorens rżnie ze starego DUALa :-]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) praktycznie toczka w toczkę jak 415-2

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) . I również antyskating nie regulowany tzw. anti-skating magnetyczny. Co to za wynalazek? Czy ktoś z Was miał z tym do czynienia? Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/40839-dual-cs-415/#findComment-1071412
Udostępnij na innych stronach

>>>thrak,

Antyskating magnetyczny to obok antyskatingu sprężynowego i ciężarkowego jeden z 3 podstawowych sposobów zrealizowania tej regulacji. Rzecz polega na wykorzystaniu dwóch małych magnesików stałych, oddziaływujących na siebie słabą siłą. Jeden magnesik przyczepiasz do rurki ramienia (zwykle gdzieś b. blisko pivotu), drugi zakładasz do jakiegoś elementu stałego gramofonu (np. kolumienka wystająca z plinty, wspornik przyczepiony do kolumny ramienia, itp.). Jeśli te magnesiki ustawiono tak aby się przyciągały, to wywołają one siłę spychającą ramię ku brzegowi talerza. Jeden z magnesików powinien być ruchomy (ten "drugi"), co da nam możliwość dobrania antyskatingu do nacisku (VTF). Zaletą antyskatingu magnetycznego jest zmieniająca się siła wraz z przebiegiem odczytywanej płyty. Maleje ona ku środkowi vinyla (bo ramię odsuwa się stopniowo od tego magnesiku założonego na kolumience), co odpowiada "zapotrzebowaniu" na antyskating. Inna zaleta to możliwość dobierania wartości antyskatingu "na słuch", jak to niektórzy mówią "w locie". Można zmieniać położenie tego ruchomego magnesiku podczas odczytywania przez ramię płyty nie zakłócając jego pracy. Wadą jest możliwość utraty namagnesowania przez jeden z magnesików (lub oba). Wtedy siła antyskatingowa zniknie. System antyskatingu magnetycznego jest dość rozpowszechniony. Używa go np. Rega w niektórych swoich ramionach, a także Clearaudio.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/40839-dual-cs-415/#findComment-1071603
Udostępnij na innych stronach

Damn :-] dzięki za wyczerpującą informację. Teraz muszę poszukać w serwisówkach informacji na temat tego Duala 415-2 czy on ma jak Thorens TD 170 antyskating magnetyczny czy jakiś inny. Mam napisane na panelu stała wartość 2,5.

A propos ustawień itp. jak wczoraj odsłuchiwałem płyty to praktycznie na każdej im bliżej środka tym mnniej igła stabilnie śledzi rowek. Kładąc na koszuczek 10 groszówkę która wazy 2 g jak udało mi isęustalić na wadze kuchennej :-) wyeliminowałem na mniej zużytej płycie przeskakiwanie. Na The Who Who's Next którą jest zmasakrowana, smaży jak mokry węgorz na patelni nic nie daje 10 gr :-) im bliżej środka zazwyczaj przy ostatnim kawałku na stronie igła podskakuje. Chyba nie zostaje nic innego jak zakupienie jakiegoś normalnego patefonu z regulacjami ramienia...

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/40839-dual-cs-415/#findComment-1071933
Udostępnij na innych stronach

>>>thrak,

Antyskating powinien byc regulowany, bo jest uzależniony od siły nacisku igły (VTF). Powiększasz nacisk - powiększasz też antyskaing i odwrotnie. Jeżeli jest stały, to teoretycznie powinien pracować dobrze tylko i wyłacznie z określonym naciskiem. Jeśli masz podane, że stały antyskating wynosi 2,5, to nacisk powinien wynosić 2,5 grama. Jeśli igła Ci wyskakuje z rowka "sama z siebie" to jest coś nie w porządku z tzw. trackingiem. Może to wynikać z niedopasowania wkładki do ramienia lub ze słabej konstrukcji samej wkładki. Podejrzenie może paść też na samo ramię.

Do bardzo lekkiego ramienia potrzebujesz bardzo lekkiej i "miękkiej" wkładki. Spróbuj z Ortofonem - wkładki z serii OM po usunięciu płytki dociążającej ważą tylko 2,5 g (z płytką 5 g). Wkładki z bardziej udanej serii 5XX Mk II ważą 5 g, są "miękkie" i ładnie grają. Polecam Ortofona, albo OM 20 albo lepiej 510 Mk II. Jeśli po zakupie wkładki nic się nie zmieni na lepsze, to propnuję ją zdjąć, schowaĆ do pudełeczka i zacząć myśleć o nowym gramniaku. Wtedy będzie jak znalazł.

I jeszcze jedna ważna uwaga: do sprawdzania trackingu potrzebujesz płyty w bardzo dobrym stanie technicznym. Płyty poryte, skwierczące, no poprostu zużyte, trzeba wyrzucić (bo są właśnie zużyte). Szkoda na nie wkładki, prądu i zwykłąej ludzkiej cierpliwości.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/40839-dual-cs-415/#findComment-1071999
Udostępnij na innych stronach

Pewnie kiedyś sprzedam tego dziada i zakupię coś lepszego :-] Siedzi w nim wkładka (lub jest to oznaczenie igły) Dual DN251S z tego co wygrzebałem w necie, oryginalnie była zakładana DMS 239 ważąca 4,5 g. Miałem zamiar zmienić na Ortofona 510 mkII, który wazy 5g więc miałbym dociążone o 0,7 g. Przeskakiwanie jest tylko pod koniec strony i nie na zaoranych płytach. Jak na razie 10 groszówka pomaga :-) tylko nie wiem czy to zdrowe dla płyt? Zastanawiam się jakby "zagadał" np.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) z jakaś pożądną wkładką, igła z eliptycznym szlifem, nowy, stabilne obroty, żadnego syfu w postaci wyładowań i trzasków na talerzu (jak w tym Dualu).

Pozwoliłem sobie rozebrać tego Duala i szału tam nie ma w środku, płyta paździerzowa, silniczek, parę zębatek i mechanizm od automatu, płytka na której rozdziela się sygnał z ramienia na chinch i to wszystko :-D Waga jakieś 3 może 4 kg w porywach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/40839-dual-cs-415/#findComment-1072127
Udostępnij na innych stronach

>>>thrak,

To Ty w tym Dualu nawet regulacji nacisku nie masz? Musi mieć założoną wkładkę o wadze dokładnie 4,5 g? No to kurde trudne jest! Może dałoby radę z Ortofonem 510 Mk II ze zdjętą osłonką igły. Pięć gramów minus waga osłonki (pewnie około 0,5 g lub trochę mniej) daje nam około 4,5 g. W każdym bądź razie żadne monety doczepione do headshella nie mogą funkcjonować. Przeciążasz w ten sposób wkładkę (jej zawieszenie), szybko zużywasz igłę i ryjesz vinyle.

Reloop 1000 ma na forum różne opinie, to jest gramofon dość popularny. Ostatnio wyszła sprawa niezbyt udanej współpracy z wkładką Grado Black (buczenie), co niektórzy potraktowali jako wadę wkładki, a mi się wydaje, że jego silnik mocno "sieje" polami elektromagnetycznymi, bo nie jest wystarczająco ekranowany. Krytykowano też ramię najtańszego Reloopa za dużą ilość plastiku, użytego w konstrukcji jego newralgicznych elementów (obejmy łożysk). Słyszałem kiedyś takiego Reloopa na Audio Show (wyższy model, połyskujący niebieskimi światełkami). Myślałem wtedy, że pokona najtańszego CD-eka Naima, ale nic takiego nie nastąpiło.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/40839-dual-cs-415/#findComment-1072708
Udostępnij na innych stronach

Akurat z tą wkładką Grado to mogła być jej "wina" ponieważ nie jest ekranowana. Jeśli to był jakiś wyższy model Relopa to na pewno Direct Drive więc wtedy wkładki nieekranowane nie zdają egzaminu. Ten który mnie interesuje to paskowy 1000 MkII bodajże. Siedzi w nim audio technica at3600. Myśle zę taki zestaw lepiej mi zagada niż ten który mam.

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/40839-dual-cs-415/#findComment-1073133
Udostępnij na innych stronach

>>>thrak,

To był akurat Reloop 1000 MkIII (paskowiec). Pisał o tym niedawno Kudłaty w wątku "Zmienne buczenie". Z AT 3600 prawdopodobnie buczało nie będzie, ale podejrzewam, że szybko się z tą wkładką rozstaniesz. A może nie, kto to wie...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/40839-dual-cs-415/#findComment-1073155
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza rzecz jaką zrobię w tym Reloopku to prawdopodobnie wymiana wkładki na Ortofona 510 :-] Wracając do problemu przeskakiwania igły to problem okazał się trywialny :-) ustawiłem wkładkę zgodnie z jakimś tam szblonem wydrukowanym z netu, przyczepiłem taśmą delikatnie wkład od ołówka i ustawiłem a punkcie A i B było, tyle że wkładka była w otworach koszyczka maksymalnie przesunięta w stronę nie wiem jak to sięfachowo nazywa, tak gdzie jest osadzona :-] przesunałem ją delikatnie w tych otworach w przeciwnym kierunku co wydłużyło tak jakby ramię i zwiększyło prawdopodobnie nacisk i jest OK !!! Nic nie skacze:-) a poza tym odkryłem jeszcze pewną regulację za pomocą śrubki która podnosi ramię i jakby reguluje siłę opadania na samą płytę (po przestawieniu tego drążka). Teraz nie skacze ale dźwięk syczy, wokale s, c, blachy strzelają górą... Echhh:-)

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/40839-dual-cs-415/#findComment-1073892
Udostępnij na innych stronach

>>>thrak,

Ta regulacja którą zrobiłeś za pomocą szablonu w punktach A i B to tangency, inaczej ustawianie kąta korekcji wkładki albo jeszcze inaczej ustawianie styczności do rowka. Ma ona na celu zminimalizowanie poziomego błędu prowadzenia wkładki, zminimalizowanie, bo wyeliminować go zupełnie w ramieniu radialnym nie można. Przyjmuje się, że ustawienie tangency wpływa pozytywnie na tracking (dlatego igła nie przeskakuje), ale też polepsza odczyt częstotliwości z płyty (dlatego może pozytywnie wpłynąć na poskromienie syczenia: sss, tssy, cssy, itp). Ponieważ u Ciebie to niekorzystne zjawisko się nasiliło, to twierdzę, że regulacja tangency nie do końca się udała. Trzeba też pamiętać, że odkręcenie śrubek i przesuwanie wkładki w slotach headshella (tych podłużnych wycięciach) nie jest tak zupełnie bezkarne, bo w ten sposób zmienia się przesięg wkładki (overhang). Przesuwając wkładkę do przodu (odsuwając ją od pivotu) zwiększyłeś overhang, ale nie wiadomo czy nie za bardzo, czy igła trafia teraz w odpowiednie miejsce na krzywiźnie rowka. Overhang jest istotną cechą geometrii każdego ramienia, generalnie to jego wartość powinna być przestrzegana z dużą ścisłością. Poza tym przesuwając wkładkę w headshellu w nowe położenie oczywiście zmieniłeś nacisk igły na płytę (rzeczywiście zwiększyłeś go). Ramię po regulacji overhangu trzeba koniecznie ponownie wyważyć i ustawić podany przez producenta wkładki nacisk, a nie jakiś inny.

Generalnie to jeszcze wiele przed Tobą jeśli chodzi o kalibrację. Poczytaj tekst o kalibracji, który zawarty jest na stronie katowickiego RCM (w dziale "Hobby"). Ucz się kalibracji na tym Dualu, bo Reloop będzie posiadał jeszcze więcej parametrów do skalibrowania (a to i tak nie będą wszystkie regulacje które są potrzebne). Jak uda Ci się opanować przeskakiwanie igły i JEDNOCZEŚNIE uzyskać dźwięk pozbawiony namolnego posykiwania, to możesz stwierdzić, że poskromiłeś pierwsze ramię gramofonowe.

Czego serdecznie życzę i pozdrawiam,

Yul

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/40839-dual-cs-415/#findComment-1074097
Udostępnij na innych stronach
  • 4 tygodnie później...

Witam

PRzepraszam za dłuuuugą przerwę ale trochę mało czasu na wszystko, życie tetc :-D Dual sprzedany :-] okazał się zaprosty do tego czego słucham na CD i zamierzam przenieśc na vinyle. Yul czy do jazzu, prog rocka, czasami poważnej, technics 1210 z at 440 da radę? Jest sens się pchać w taką konfigurację? Mam możliwość sprowadzenia nowego technicsa taniej niż u nas więc całośc kosztowałaby mnie jakieś 1500 pln :-) Zależy mi na stabilnych obrotach (te stare używane paskowce różnie z tym wygladają). Czytałem że Cię wkurza ta "choinka" na 1210, mi to nie przeszkadza, moze świecić aby grał stabilnie, selektywnie i w miarę budował scenę. Nie spodziewam się że Miles mi zatrąbi w pokoju, czy Fripp będzie wymiatał sola przed prawym głośnikiem :-] Sporo dobryc opinii czytałem o tych czołgach.

pzdr

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/40839-dual-cs-415/#findComment-1087217
Udostępnij na innych stronach

>>>Thrak,

Popieram sugestię lenina. Technics do rocka i jazzu może być, do klasyki to bym się zastanowił. Do kameralistyki, szczególnie granej na instrumentach dawnych, to doradzam porozglądanie się za czymś innym. Ale jeżeli od czasu do czasu chcesz sobie posłuchać Gershwina albo Bolera M. Ravela, to z pewnością ujdzie.

Co do tych "świecidełek" na gramofonach, to jest to rzecz gustu. Ja nie gustuję w diodkach, nie są one do obsługi gramofonu potrzebne. No chyba że ktoś ma stroboskop. Trzeba sobie zdawać sprawę, że te diodki kosztują, a dźwiękowo nic nie zmieniają. Lepiej byłoby, gdyby Technics albo Reloop miały na przykład cięższe talerze kosztem diodek.

Pozdro,

Yul

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/40839-dual-cs-415/#findComment-1087593
Udostępnij na innych stronach

No tak troszkę cięższy talerz by się przydał (jest chyba 1,7 kg). Z tą muzyką poważną to faktycznie tak od święta, czasami dla "odchamienia" :-] jakieś tańce węgierskie Brahmsa, Straviński, etc. Generalnie to jazz, progres, metal i tu pewnie ciężko pogodzić te skrajności jedną wkładką :-) Diodki olewam, ta prowadzącą igłę można chyba z tego co wiem schować a ta druga niech sobie świeci :-] w dzień tego nie widać w nocy za lampkę nastrojową bedzie robić dla żony :-) tak czy inaczej zamówienie będe składał na dniach bo kupuję płyty jak "uzależniony" a nie mam na czym ich słuchac po sprzedaniu tego Duala. Polecacie jakaś metodę (oprócz komletu Knosti otrzaskanego na forum) czyszczenia płyt? Kupiłem ten antystat w sklepie fotograficznym, mam wodę destylowaną z apteki teraz kwestia jak to wymieszać i czym mogę płytę bez uszczerbku "trzeć"? Zwykła gąbka do mycia garów może być? Dzięki za rady tak btw. Pzdr

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/40839-dual-cs-415/#findComment-1087770
Udostępnij na innych stronach

..no i masz :-) poczytałem posty na forum i teraz mam na tapecie Denona 103 i denon 160. Cena zbliżona do at440 aczkolwiek podobno mniej rżną płyty te Denony. Dadzą radę w technicsie? DD im nie przeszkadza bynajmniej?

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/40839-dual-cs-415/#findComment-1087807
Udostępnij na innych stronach

>>>thrak,

"...i czym mogę płytę bez uszczerbku "trzeć"? Zwykła gąbka do mycia garów może być?..."

 

Gąbka do garów moim zdaniem nie może być, a płyty nie należy niczym "trzeć".

 

Są trzy alternatywne rozwiązania:

 

1. Knosti z oryginalnym płynem i porządnym filtrowaniem środka myjącego, rozwiązanie tanie, bezpieczne dla płyt i skuteczne. Jeżeli się jest chemikiem i potrafi się dokładnie skopiować skład chemiczny płynu Knosti, to można zastosować własny zamiennik. Interesujące jest, o ile procent byłby on tańszy od płynu Knosti.

 

2. Vinyl Record Make-Up czyli maseczka do vinyli, nakładana pędzelkiem, suszona i na koniec zdzierana z płyty razem z brudem. Rozwiązanie pracochłonne, dla cierpliwych, pod znakiem zapytania stoi kwestia usunięcia ładunków elektrostatycznych z płyty.

 

3. myjka z odsysaniem brudów, rozwiązanie tyleż eleganckie co drogie, nie zawsze skuteczne, co sprawdziłem osobiście na swoich własnych płytach.

 

Wszelkie inne patenty typu szczoteczki karbonowe, ściereczki, irchy, to półśrodki, przemieszczające brud z powierzchni płyty wgłąb rowków i elektryzujące płytę.

 

Mycie płyt po prysznicem i czyszczenie ich gąbką jest dopuszczalne, ale w przypadku płyt nagrobnych lub chodnikowych.

 

Pamiętaj o zakupieniu wewnętrznych toreb foliowych do przechowywania umytych płyt. Stare, zakurzone koperty, szczególnie te ciasne papierowe, trzeba wyrzucić.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/40839-dual-cs-415/#findComment-1088211
Udostępnij na innych stronach

Z tym tarciem to "" :-) Jak na razie nie miałem okazji ich myć. Z tą woda z kranu to też już sporo sięnaczytałem na forum i wiem że jesli swój płyn samoróba to na bazie destylowanej z apteki, plus inne dodatki. Jak na razie mam ok 30 płyt więc kupowanie za prawie 200 całego urządzenia knosti jest dla mnie sporym wydatkiem. Z tymi szczoteczkami karbonowymi to żeś mnie zaskoczył bo myślałem, że ma jakis większy sens zamiecenie tych smietków kurzowych przed kazdym odsłuchem np.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) takie cudo :-) jak będę zamawiał wkładkę AT440 to od razu mgłbym tą "miotłę".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/40839-dual-cs-415/#findComment-1088541
Udostępnij na innych stronach

>>>thrak,

Oczywiście szczoteczkę trzeba mieć, każdy przed myciem LP oczyszcza wstępnie vinyla za jej pomocą. Jeśli masz w domu szkło powiększające, to sam będziesz mógł się przekonać jaka jest skuteczność takiego "szczotkowania". Płytę silnie zakurzoną oczyszczamy szczoteczką, zbiera ona największe brudy. Później oglądamy vinyla pod lupą, i widać, że w rowkach pozostała masa drobin, których szczoteczka nie jest w stanie usunąć, albowiem do ścian rowka przylgnęły one mocno dzięki siłom elektrostatycznym. "Szczotkowanie" zwiększyło jeszcze te ładunki elektrostatyczne i niestety można byc pewnym, że po odwróceniu strony longplaya wszystko co jest na macie talerza przywrze ponownie do płyty. I tak będzie "dookoła Wojtek" - Ty będziesz czyścił, a za chwilę będzie Ci się znowu przyklejało, itp, itd.

Płyta po umyciu wygląda lepiej, rowki są czyste. Wygląd wyglądem, ważniejsze, że lepiej gra! Nic się nie przykleja, bo ładunki elektrostatyczne usunął płyn myjący. Różnica w odsłuchu pomiędzy płytą zabrudzoną a umytą jest bardzo duża! Oczyszczenie płyty szczoteczka też polepsza odsłuch, ale w wyraźnie mniejszym stopniu.

Nawet mocno zabrudzoną płytę można uratować za pomocą myjki. Kiedyś kupowałem AC/DC "Highway to hell" - płyta była tak zapaprana, że czarną to by jej w żadnym wypadku nie nazwał. Najwyżej szaro-czarną. Obejrzałem ją w słońcu i stwierdziłem, że nie jest porysowana, tyklo bardzo silnie zakurzona. Widocznie właściciel odkładał ją na dywan (?), albo zostawiał na dłużej na talerzu nie przykrytym klapą. Cena wynosiła 7 zł, przed chwilą tyle zapłaciłem za paczkę papierosów. Zakupiłem, w domu przeprowadziłem intensywne zabiegi "szczotkująco-piorąco-konserwatorskie", wysuszyłem i gra. Rowki pomiędzy utworami dają wprawdzie lekkie pyknięcia, ale muzyki można słuchać zupełnie spokojnie.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/40839-dual-cs-415/#findComment-1088728
Udostępnij na innych stronach

Polecam odsłuch na mokro .Nic tak dobrze nie czysci rowków.Jedyny problem częste zbieranie "syfu"z igły. A nastepny " przelot" moŻebyć już na sucho.

Nawilżacz-na izopropanolu . Odparowuje nie pozostawiając śladu.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/40839-dual-cs-415/#findComment-1088759
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.