Skocz do zawartości
IGNORED

Padł jeden kanał!


arutim

Rekomendowane odpowiedzi

A tranzystory przy radiatorze są w porządku ? Raczej winny być bo by inaczej dymek szedł... hmm nie zdarzyło mi się jeszcze aby tranzystor sie spalił i nie przewodził ... heh ja stawiam albo że jakas wtyka gdzieś nie łączy albo jakiś zimny lut. Sprawdz jeszcze te bezpieczniki ''WYJŚCIOWE'' nei zasilające a te przed głosnikami...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/41062-pad%C5%82-jeden-kana%C5%82/
Udostępnij na innych stronach

akurat tranzystor jako półprzewodnik moze się upalić na wszystkie możliwe sposoby łacznie z zapłonem (IRF640 pali się pięknym płomyczkiem:) ) Jesli nie masz stałego na wyjściu to pare końcowa masz na 99% ok a więc wina może leżeć albo faktycznie w bezpiecznikach (być może nie wytrzymaly kolejnego udaru przy włączaniu ampli) albo w czyms oderwanym, albo w driverze końcówki. Generalnie powiem tak jak mnie radził pewien serwisant z Krakowa do którego dzwoniłem jak wydymiłem swój wzmak. Nie ma się co pieprzyć, wymienić wszystko od razu. W moim wzmaku palilo trany wyjściowe, winą była dioda zabezpieczajaca na wyjściach która po wylutowaniu zachowywała się bardzo poprawnie, a dostając napięcie poprostu robila zwarcie.

Jakiś całkiem dobry i rozgarnięty serwisant.

Powodzenia życzę w wymianie wszystkiego np. we wzmacniaczu GIGANT - 2000 ;] ze 120tranzystorów na kanał...

 

Jeszcze nie widziałem aby tranzystor jako półprzewodnik (bipolarny) upalil się inaczej niż zwarty CE i dlatego masz stałe na wyjściu... Co innego mosfety gdzie nie ma typowego półprzewodnika, tylko jest tzw kanał i często dioda zabezpieczająca... ale nie bede robil offtopicu.

>Z Warszawy. A powiedzcie mi ile naprawa takiego czegos moze kosztowac? Wiem ze trudno powiedziec,

>bo nie wiadomo co sie stalo, ale cena w jakich granicach moze sie wahac?

 

W gruncie rzeczy zalezy komu to oddasz, jeden gosc zrobi Ci to po koszcie częsci drugi będzie krzyczał jak za nowy wzmacniacz... cięzko powiedzieć.

arutim, 17 Mar 2008, 16:23

 

>>Ja ci polecam kupić amplituner "Tosca". Kosztuje niewiele, a do gramianka wystarcza.

>

>A ja kompletnie odradzam kupowania tego badziewia, jak już masz wydać kase to kup coś co

>przynajmniej gra a nie pierdzi, i jest zbudowane że szkoda gadać... głosnik wpinany pomiedzy wyjście

>wzmacniacza a Ziemię, tez mi konstrukcje!

 

Co Ci nie odpowiada w tych 25-ciu watach polskiej konstrukcji? No napewno gra lepiej niż większość miniwież w tej cenie (50-100 zł). W naprawie podobnego Zodiaka pomagasz, a krytykujesz lepszą Toscę...

oczywiście... bardzo mało widziałem, można powiedzieć ze wcale nic nigdy nie widziałem ;-)

Chętnie odkupię jeden padniety bipolarny mocy z nie zwartym CE. oczywiscie nie wysadzony, jak to wylatuja w ''powietrze'' bd911,bd912.

AWS 303, 20 Mar 2008, 17:10

 

>arutim, 17 Mar 2008, 16:23

>

>>>Ja ci polecam kupić amplituner "Tosca". Kosztuje niewiele, a do gramianka wystarcza.

>>

>>A ja kompletnie odradzam kupowania tego badziewia, jak już masz wydać kase to kup coś co

>>przynajmniej gra a nie pierdzi, i jest zbudowane że szkoda gadać... głosnik wpinany pomiedzy

>wyjście

>>wzmacniacza a Ziemię, tez mi konstrukcje!

>

>Co Ci nie odpowiada w tych 25-ciu watach polskiej konstrukcji? No napewno gra lepiej niż większość

>miniwież w tej cenie (50-100 zł). W naprawie podobnego Zodiaka pomagasz, a krytykujesz lepszą

>Toscę...

 

 

a czemu miałbym mu nie pomóc? jeżeli może zainwestowac w tego zodiaka 20zl i go naprawić to czemu nie ?

 

Przyczyna jest prosta, kupic nie jest trudno, kupic badziewie bardzo latwo, po kiego mu stary smiec w ktorym bedzie musial na samym poczatku wymieniac kondy kable potencjometry i nie wiadomo co jeszcze ?

Gdzie konstrukcja jest na nie milosiernie kiepskich tranzystorach, cholernie wyzylowana i ogolnie ledwo sie kupy trzyma ?

Jak miałby zainwestowac 100zl, to w-wie na wolumenie kupi za te pieniadze cos o wiele wiele lepszego niz unitra czy diora czy co kolwiek jeszcze tam sobie wymyslisz.

Hmmm...dzisiaj jeszcze raz rozkręciłem dziada... obejrzałem dokładnie wszystki bezpieczniki, tranzystory...żadnych śladów upalenia czy coś. Wszystkie kable też w porządku.

 

Dodam tylko że wcześniej sprawdzałem na zepsutych sluchawkach. Dzisiaj jeszcze raz sprawdziłem, tyle że na dobrych sluchawkach i działa. Lewy kanał i prawy. Tak więc tylko na kolumnach nie działa.

To całkiem nowa informacja i taką podejrzewałem. O ile się nie mylę, słuchawki odłączają kolumny mechanicznie. Usterki należy szukać w gnieździe słuchawkowym. Pewnie brudny lub niekontaktujący styk.

albo dojechany przełącznik kolumny / słuchawki (nie wiem jak w zodiaku ale np. a at9100 byl tak owy), albo nie łączy Ci coś w samym gnieździe wyjściowym (to ten śmieszny stary polski typ gniazd, który zarazem jest beznadziejny jak......................) sprawdź te dwie rzeczy ;-)

Możliwe Arutium że masz racje, bo ostatniego dnia kiedy słuchałem, to słuchałem właśnie na słuchawkach... następnego dnia włączyłem normalnie, i jedna kolumna nie działa.

Gniazdo do kolumn sprawdzałem/przeczyszczałem, ale nic tam za bardzo zrobić sie nie da, bo zabudowane jest, a nie chce tego za bardzo rozwalać. Zobacze jeszcze dzisiaj wejście słuchawkowe, przeczyszcze... Jeśli to nie pomoże, to po świętach go zanosze do naprawy.

 

Mam tylko jeszcze pytanie, czy w związku z tym, że na słuchawkach jest wszystko ok, to wyklucza to zepsucie się tranzystora?

Jeżeli umiesz posługiwać się lutownicą, to napewno sam wymienisz to gniazdo.

Jeżeli słuchawki działają to tak jak kolega wyżej napisał układ działa, i wszystko jest w porządku. W serwisie śmiało mów że to gniazdo, bo inaczej Cię podliczął za połowe wzmacniacza ;p

 

p.S.

Wesołych świąt!

Ja tam jestem laikiem, ale czy nie jest aby tak, że słuchawki mają jakiś swój wzmacniacz i nie ma on żadnego związku z działaniem (spaleniem się) końcówek mocy dających wyjście na kolumny?

Oczywiście życzę by to było tylko i wyłącznie gniazdko słuchawkowe!

 

Pozdrawiam

Witam!

 

Nic nie było w nim przerabiane. W ogóle nic w nim nie było ruszane od nowości. Aha, czyli mówicie że jest to wina gniazda słuchawkowego? Spróbuje jutro coś w nim podłubać, ale jak nie dam rady nic z tym zrobić, to po świętach zanosze go do naprawy. Nie chce go popsuć do końca. W sumie jeśli to tylko gniazdo, to nie powinno chyba drogo kosztować.

 

Dzięki wszystkim za pomoc i za rady!!

Witam!

 

Chciałem się pochwalić tym, że naprawiłem Zodiaka. No ok, może nie tyle ja, co on sam :D rozkręciłem go żeby zobaczyć te gniazdo słuchawkowe i tak pomyślałem, że może jakby tak odłączyć kable prowadzące do gniazda? Kable są podłączone takim wejściem z bolcami. Gdy wyciągnąłem to dźwięku w ogóle nie było, lecz gdy włączyłem i prawy i lewy kanał działał:D Nie wiem czy coś nie stykało, czy zakurzone było, czy co. Grunt że działa.

 

Jeszcze raz dzięki wszystkim za porady!!:)

 

Pozdrawiam!

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.