Srebrzanka i kynar ...

[Bartek1]

hmm...ciekawe kto to napisał i o których kablach???

[arcodan]

:) o kablach głośnikowych solid core,i interconektach co grały razem z Zenem:)

pozdrawiam

[Atx]

> solid miedz w teflonie

Cos takiego (solid core, izolacja teflonowa) jest w niektorych skretkach UTP (typu plenum), w dodatku miedz jest OFC (norma cat5 tego wymaga)

[Bartek1]

Dzieki,to wiem.

W skrętkach jest z reguły 24AWG-trochę za grube.

Pozdrawiam.

[Gość bOBILEK]

Dlaczego za grube? To chyba około 0.5 mm. Chodzi o zjawisko naskórkowości? Pytam, bo w kwestii kabli jest kompletne 0, ale chciałbym co nieco się dowiedzieć!

[Gość xkris]

Bartek ja tez troche sie tym interesuje,zaciekawily mnie twoje wypowiedzi. Napisz jakie ulozenie w glosnikowych a jakie w interkonektach jest najlepsze. Ja mam dojscie do teflonu (moge troche odstapic-to jest tasma teflonowa o szer ok 1cm o roznych dlugosciach) jest ok czasami korzystam z koszulek olejowch i one tez wydaja mi sie ok. Napisz o tym ulozeniu przewodow i co sadzisz o tych olejowych koszulkach? Jak bedziesz zainteresowany to mozemy przejsc na droge @. pozdrawiam

[Gość Artur Werner]

Jeśli chodzi tylko o przytrzymanie żył razem w kupie, to Intertechnika sprzedawała samozaciskową plecionkę - "Monofil-Schlauch".

 

W kablach głosnikowych używa sie izolacji z teflonu dlatego, że jest on mniej elastyczny i lepiej trzyma druciki w splocie, wiec mniejsze sa efekty zmian geometrycznych splotu spowodowane oddzialywaniem drucików na siebie). Wystarczy wziaść kabel (typową plecionkę) w rekę - jeżeli jest miękki, elastyczny - taki "przelewający się" - to można się zpodziewać rozmycia w najwyższych tonach (np. najgrubsze rocary). Kable w sztywnej i twardej izolacji zwykle grają bardziej wyraziście. Oczywiscie efekt ten nie dotyczy kabli solid więc tam teflon niczego nie wniesie (oraz plecionek estradowych - specjalnie budowanych ze wzgledu na jak najmniejsze zachowanie kształtu). Kombinowanie ze stałymi dielektrycznymi ma znaczenie w interkonektach - wystarczy popatrzeć na droższe interkonekty Audioquesta.

 

Kable srebrzone grają różnie - ale nie da się stwierdzic że zawsze wyostrają górę i rozmywaja dół. VdH Clerwater w typowo komercyjnej elektronice łagodzi ostrość na srednich i pozostawia czytelne wysokie - dając przy tym wrażenie spójnej barwy. Z kolei kable typu hyperlitz nie zawierające srebra a jedynie izolację na cześci splotu - potrafią wyostrzyć tony wyższe średnie (np. Audiostream AC).

 

Artur

[Lukas01]

>bartek

 

istnieje zrodlo interesujacych Cie "drucikow", niestety nie w Polsce. Dostepne sa przewody od AWG 32 do 22 oczywiscie w teflonie i zeby bylo smieszniej jest to "6N copper" produkcji XLO. Czyli dokladnie to o co Ci chodzi. Sa tez inne "druciki" z miedzi i srebra do czystosci .999999. Ja tez czytalem stony na TNT, a zwlaszcza to co pisze Thorsten. Niestety taka zabawa nie jest tania!!!!!! Musisz liczyc sie z wydatkiem ok $90 na sam miedziany kabelek (24x1.6m a kosztuje to $.55 za stope dla AWG 28 + koszty wysylki z USA + koszty przelewu itp.) Nie wiem czy warto....

 

pozdrawiam

 

Lukas

[Bartek1]

>Artur Werner

 

Teflonu nie używa się dlatego,że jest mniej elastyczny tylko z uwagi na jego właściwosci jako dielektryka.

Sztywność czy twardość nie ma raczej bezpośredniego wpływu na brzmienie tylko materiały i geometrie kabli.

Efekt dotyczy kabli solid (core??) tak samo jak każdych innych a teflon tak samo jak każdy inny materiał coś wniesie (nazwijmy to sygnaturą dźwiękową).Kombinowanie z dielektrykami ma znaczenie w każdych kablach (niby dlaczego miało by mieć znaczenie w interkonektach a w innych nie?).Pewnie że kable srebrzone grają różnie bo zalezy to od technologi i procedury srebrzenia.

 

>Lukas

 

Dziekuję,ale oczywiście wiem o tym juz od dawna i od jakiegoś czasu zamawiam tego typu (i inne) przewody z zagranicy bo w Polsce są niedostępne.Nie jest tanie? Wszystko zależy do czego to odnosisz.Jeżeli za 400zł mozna zrobić parę kabli głośnikowych które grają jak sklepowe za 4000zł lub lepiej to jest to tanio no a dla przecietnego DIY-owca wydać 400zł na szpulkę drutu,pare rurek teflonowych i koszulek z polielifenu będzie bardzo drogo.

 

Jeśli mam być szczery to juz na trochę innym poziomie niz dywagacje z tego wątka jestem w temacie kabli i nie widzę sensu kontynuacji dyskusji.

Podstawa w kablach to 3 sprawy:

1.Konstrukcja kabla

2.Czystość przewodnika

3.Jakość dielektryków

Wszystkie trzy z nich są równie ważne.

Reszta to juz doswiadczenie,preferencje odnośnie dźwieku i osłuchanie ,no i jeszcze raz doświadczenie,szczególnie to praktyczne.

Ostatnio bawie sie w konstrukcje z dielektrykami powietrznymi

 

Pozdrawiam serdecznie.

[jozwa maryn]

Audioquest wypowiadał się bardzo stanowczo na temat pozytywnego wpływu na dźwięk twardości stosowanego dielektryka. O ile pamiętam, nie piotrafili jakoś szczególnie uzasadnić tego zjawiska, ale utrzymywali, że występuje.

[jjp]

Nietylko Audioquest Kinber tez publikował podobne opinie.

[Gość Artur Werner]

>Bartek1

Dlatego nie ma znaczenia w kablach głośnikowych, bo tam sygnał ma juz dość wysokie napięcie i prąd. W porównaniu z tym różnice stałej dielektrycznej pomiędzy teflonem a np. pvc są pomijalne. Inaczej jest w interkonektach przenoszących bardzo małe prądy... Opieram to właśnie na materiałach i wypowiedziach Audioquest'a. Tam również pojawiło się przypuszczenie że twardość izolatora ma znaczenie dla utrzymywania kształtu przewodnika podczas przepływu prądu i zwiazanego z tym oddziaływania elektromagnetycznego na przewodniki w splocie.

[Bartek1]

Właśnie w tym problem.

 

Może by tak zacząć opierać to o czym się mówi na własnych doświadczeniach?

 

Różnice między teflonem a PVC pomijalne??

PVC to najgorszy shit i najlepiej jak to cholerstowo jest trzymane z daleka od przewodów audio.

 

To ja w takim bądź razie zaproponuję taka teorię:

Ponieważ na parę kabli głośnikowych potrzeba kilkakrotnie lub kilkanaście razy więcej dielektryka niż na interkonekty to moze chodzi o $$$$$$$$$ ??

 

Pozdr.

[Gość Artur Werner]

Bartek1

Dokładnie chodzi o pieniądze... Na to zwracał uwagę Audioquest'a, rgumentując że stosowanie teflonu podnosi znacznie cenę nie dając w zamian zauważalnej poprawy (nie pamietam czy chodziło o PVC czy o coś lepszego - ale na pewno znacznie tańszego od teflonu, a równie jak on twardego).

 

Co się zaś tyczy własnych doświadczeń - gdyby wierzyć audiofilom to niektórzy z nich słyszą nawet trące o siebie elektrony - jak widać fanomeny w przyrodzie występują ;-) Jeden z forumowiczuw napisał np. że zmieniał kable z tanich na drogie w systemie Linn i nie było róznicy - na co drugi mu odpisał iż Linn jest mało wrażliwy na zmiane kabli, więc badanie jakości kabli było niemiarodajne :-))) Przypomina się tu rosyjski dowcip, gdzie tresowana pchła skakała na dźwięk słowa "skacz", a po wyrwaniu nóg nie skakała - z czego wyciągnięto wniosek, że straciła słuch ;-) Więc o jakich doświadczeniach mówisz jeżeli przeważająca większość "badaczy zjawisk" nie potrafi odróżnić przyczyny od skutku?

 

Rozumiem, że prowadzisz jakiś instytut naukowy, że jesteś w stanie mierzyć zjawiska molekularne (i masz fenomenalny słuch gdyż percepujesz je w fali dźwiękowej). Ja nie prowadzę i nie jestem fenomenem, więc muszę opierać się na niedoskonałych badaniach np. Audioqest'a :(

[avw]

heh... forumowiczów - i litrówki :-)))

[Bartek1]

Chodziło mi o własne doświadczenia hobbysty amatora który w domowym zaciszu bawi sie kabelkami.

To jest zakładka DIY.

 

Żeby nie było to teflon też niej jest żadnym absolutum i niektórzy wolą inne dielektryki.

Sam nie mam jeszcze sprecyzowanego zdania na ten temat,trzeba potestowć.

[Bartek1]

A tak już na podsumowanie to chyba jednak kable nie mają żadnego znaczenia.

Bo niby jak? Przecież tylko przewodzą prąd!

 

Pojadę zaraz do sklepu kupić druta od lampki bo chyba szkoda czasu na takie zabawy.

[Gość Artur Werner]

Tylko kupując zwróć uwagę na to żeby kabel dosięgał od wzmacniacza do kolumny, bo jak nie dosięgnie to dźwięk będzie znacznie gorszy ;-)

[Gość corn]

patefon/bartek>

 

ciekawa polemika:) tez mam skromne doswiadczenia z montowaniem kabelkow.

Coz

Jesli chodzi o interkonekty rzecza zasadnicza wydaje sie byc geometria.

Kosmiczna czystosc przewodnikow nie jest szczegolnie istotna.

Srebrzenie miedzi rzeczywiscie nie wydaje sie dobrym pomyslem a to pewnie ze

wzgledu na nieliniowe wlasnosci polaczen molekularnych srebro/miedz. Wychodzi

z tego cos w rodzaju diody. Lepsze jest cynowanie.

Zewnetrzne koszulki nie sa czescia "aktywnego" dielektryka i ich wplyw powinien byc nieistotny

pod warunkiem ze materialy maja zblizone wlasnosci mechaniczne. Poprostu nie chcemy zeby kabel mikrofonowal

bo to ma tragiczny wplyw na brzmienie. Oczywiscie wazne jest jaki dielektryk mamy "wsrodku".

Jestem sceptyczny co do mozliwosci uslyszenia roznic pomiedzy np. teflonem a polietylenem wylacznie

z powodu roznic stalych dielektrycznych. Co innego ich wlasnosci mechaniczne.

Pozdrawiam

[ufolek]

Ech, a ja nadal blizszy jestem teorii , ze najlepsze sa przewody od spawarki ;>