Cześć, winylce!

[Redaktor]

No nie wiem, mam z tysiąc czy półtora winyli i jakoś sobie radzę.

[Piotr__]

dobrze brzmiaca plyta to ta ktorej realizacja i sama zawartosc muzyczna bardzo nam odpowiadaja podczas sluchania na wlasnym sprzecie w naszym domu, jesli ktos uwaza ze wiekszoc plyt jakie ma nie nadaje sie do sluchania powinien odrazu pozbyc sie wszystkiego i przejsc na pliki z komputera badz przestac wierzyc ze gra marka/cena/wyglad/unikatowosc/rozreklamowanie/sentyment/czy jakakolwiek inna bzdura o ktorej wszsyscy wokolo bredza ZA MA SIE podobac a jemu jednak sie nie podoba ale nie przyznaje sie biedak do tego nawet sam przed soba. Ja jak w rejsie slucham tylko tego co znam (a staram sie poznac to co mi sie podoba)

[Piotr__]

za plyty LPktore mi sie spodobaly placilem po 3zl i po 100, ze te ktore mi sie nie spodobaly niestety tez choc z wiekiem to przechodzi, ulubionych kompaktow tez kilka mam, a dlatego kilka ze zwyczajnie poswiecilem im mniej uwagi, energii i dobrej woli ktore z czasem tworza doswiadczenie,

dla mnie o tym wlasnie jest ten tekst - mozna sie ciagle rozwijac bedac otwartym na otaczajacy swiat ktory potrafi zaskoczyc z dokladnie kazdej strony obojetnie gdzie sie siedzi, badz zamknac sie gleboko pod ziemia w piwnicy z niesluchanymi winylami popijajac wino w zawsze ulubionym towarzystwie swojej jedynej racji

[łasic]

>Dla snobizmu i

>sentymentu nie dla dźwięku samego w sobie. Poza tym wzrok mi sie psuje z wiekiem i potrzebuję

>większych okładek.

 

Podzielam Twoją argumentację, a dodam, że kupując - często za naprawdę psie pieniądze - boxy z muzyką poważną dostaje się zwykle ciekawą wkładkę do poczytania i pooglądania, np. w suitach wiolonczelowych Bacha (Harnoncourt, Harmonia Mundi) znalazłem faksymile rękopisu nut, mało tego, mój 7-letni syn próbował "rzeźbić" preludium do 1-szej suity, było to muzycznie może i potworne dość, ale w pewnym sensie słodkie... :-D Wracając do boxów - to jest często dobry zakup ze względu na świetny stan płyt, które nierzadko bywały przez długie lata ozdobą półki w salonie jakiegoś snobiszcza... Wiele z takich zakupów nie nosiło żadnych śladów użytkowania!!!