Skocz do zawartości
IGNORED

KABLE SYGNAŁOWE I GŁOSNIKOWE


manijaq

Rekomendowane odpowiedzi

czy moz ektos z obecnych "audiofili" moze mi przedstwaic racjonalna teorie potwierdzająca teze iz "lepszy kabel=lepszy dziwek" oczysywiscie chodzi mi o roznice w jakosci ktora idzie usłyszec a nie wyimaginowana mozliwą do zauwazenai jedynei pomiarami...

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/4312-kable-sygna%C5%82owe-i-g%C5%82osnikowe/
Udostępnij na innych stronach

jak by to ująć... zwykle jest tak, ze to własnie pomiary niewiele się różnią a ucho zdecydowanie pokazuje gdzie są granice niemożliwego... dlatego nasza pasja jest taka piekna, bo ciągle czegoś pragniemy, poszukujemy i ulepszamy... nie napiszę ci, że po wymianie kabla z takiego na taki pojawiło się to i to, bo takich opisów masz na forum setki, jeśli (już) nie tysiące... pożycz kilka kabli i sam posłuchaj

 

jeśli usłyszysz - uwierzysz i już nie bedzie odwrotu... :D

Kable mogą sie nie różnić przy pomiarach parametrów statycznych, szczególnie przy pomiarze prądem stałym. Jeśli już próbowalibyśmy mierzyć uwzględniając zmiany pod wpływem zmian częstotliwości, to pojawią się bardzo różne wyniki. Jest jednak tak wiele zmiennych, których się nie mierzy, że każda konstrukcja musi inaczej brzmieć i to niezależnie od systemu. Robiłem kiedyś próby łączenia kolumn i takich sobie tanich zestawów samograjów i różnice były wyrażne nawet dla niewtajemniczonych, ale rozważanie na temat KABLI to Czomolungma...

Niech moc będzie z Wami.

'chodzi mi o roznice w jakosci ktora idzie usłyszec a nie wyimaginowana mozliwą do zauwazena jedynie pomiarami...'

przy wymianie kabla na inny zwykle wystepuje roznica ktorą 'idzie' uslyszec,warunek jest tylko jeden ,ale za to bezwzgledny,system musi byc

odpowiednio wysokiej rozdzielczosci

sposob w jaki stawiasz problem moze sugerowac ze tej roznicy jeszcze nie slyszysz,co nie jest wcale czyms dziwnym jezeli masz zestaw nizszej klasy budzetowej czy miniwieze,jesli tak jest nie mysl o kablach tylko o wymianie glosnikow czy wzmacniacza

wiele osob pod wplywem 'madrych' pisemek do klockow za ok.2000 pln/sztuka dobiera jakies cudowne kable i doszukuje sie ogromnej poprawy dzwieku ,ktora nie ma szans nastąpic,pamietam ze zaczalem sie bawic w kable kiedy na sprzet mialem juz wydane ponad 10 kzl,Tobie tez tak radze

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Gość yezu(niezalogowany)

(Konto usunięte)

"lepszy" kabel nie poprawia dzwieku - on go nie degraduje, lepszy kabel to nie znaczy drozszy kabel, wielu producentow wyzsze modele wzbogaca o dodatkowe zyly czyli sa one grubsze po prostu (AQ, VAN DEN HUL) - stosowanie grubych kabli moze miec sens do kolumn pelnopasmowych ale do monitorow niekoniecznie, roznie bywa - grube nie znaczy lepsze, AQ daje w drozszych modelach czystsza miedz (bodajze od CV4 - 90 ZETA) i to ma sens bo czystosc przewodnika ma znaczenie a potem sie dopiero zaczyna zabawa z jego konstrukcja, w kazdym badz razie myslenie ze kabel za 200 zeta za metr jest lepszy od kabla 100 zeta za metr jest glupkowate jesli nie wiemy jakiego kabla chcemy w swoim systemie, grube taralabsy moga zamulic slabego wzmaka, drogie posrebrzane nordosty wyostrzyc brzmienie itd - neutralne kabelki przy agresywnym tweterze obnaza tylko jego tandetnosc - lepiej spisze sie tu jakis tani mulers czyli np cordial - trza wiedziec czego sie od kabla chce -- tzw audiofile z pogarda mowia o tzw equaizerkach i brzydza sie pokretlami treble i bass - a jednoczesnie w ten sam sposob wykorzystuja weglowki van den hula bo wtedy taka ingerencja w balans tonalny jest audiofilsko dozwolona, czyli jak widac z kablami roznie bywa...

Cześć wszystkim,

Co do samych kabli wydaje mi się, że nie można powiedzieć baw się w to „ jeżeli wydasz na sprzęt powyżej 10 tys.”. Wymiana okablowania jest słyszalna nawet na systemie kina domowego, oczywiście różnica na stereo jest o wiele wyraźniejsza. Parę dni temu porównywałem 4 kable:

 

1. Zwykły OFC za 5 zł /m

2. Eagle Sky LIne 2x4mm2

3. Sonic LINK AST 200

4. DNM Reson

-------------------------------------------------

System: stereo, oraz kino domowe.

 

Jeśli chodzi jakoś brzmienia to kable wypunktowałem od najgorszego do najlepszego. Różnice w brzmieniu pomiędzy 1, a 4 są powalające jak i na jednym tak i na drugim systemie. (Porównać je można z modyfikacją kolumn, bynajmniej, jeśli chodzi o efekt końcowy), natomiast pomiędzy pozostałymi kablami to pomiędzy 1 a 2 różnica delikatna, pomiędzy 2 a 3 różnica jest słyszalna w zakresie niskich tonów lepiej kontrolowane itp., natomiast góra gra bardziej ostro., oczywiście na rzecz 3. No i 3 vs 4. Tu różnica jest i to znaczna. Poprawa w całym zakresie pasma, kabel prezentuje dźwięk bardziej poukładany, z większą kulturą.

 

Bynajmniej takie są moje wnioski po porównaniu ww. przewodów. Osobiście uważam, że zmiana okablowania w każdym systemie począwszy od klasy HI-FI ma sens.

-> pal55,

No właśnie, to też mnie zastanawia!, co byś proponował i w jakich przedziałach cenowych?. Akurat jestem na etapie wyboru kabla. I jak narazie faworytem jest DNM, może ktoś może polecić coś ciekawszego?

 

pozdrawiam

Sebastian

Tak się sklada, ze uczestniczylem w dobrze przygotowanych slepych testach majacych na celu stwierdzenie wplywu kabli glosnikowych na brzmienie ( troche na ten temat pisalem pod koniec 2001 na pl.rec.audio ).

Podczas takiego testu okazalo się, ze najwiekszy milosnik kabli z jakim miałem w zyciu do czynienia nie był w stanie na slepo odroznic na wlasnym sprzecie u siebie w domu swoich kabli glosnikowych za 10000 od zwyklych drutow miedzianych. Dodam, ze czlowiek ten wczesniej spedzil wiele godzin na wybieraniu odpowiedniego okablowania do swojego systemu i był absolutnie przekonany o wyjatkowosci swoich kabli – robil to jednak bez pomocy slepych testow.

W slepych testach miałem także mozliwosc porownac kilka odtwarzaczy i wzmacniaczy. Tu roznice pomiedzy niektorymi modelami daly się latwo uslyszec. Natomiast slepe porownanie kabli glosnikowych było nudnym zajeciem, bo praktycznie istotnych roznic w brzmieniu nie dalo się uslyszec.

Polecam wszystkim przeprowadzenie tzw. podwojnie ślepych testów. Otrzymane rezultaty z reguly zaskakuja uczestnikow i dają dużo do myślenia nad wpływem sugestii na nasze wrażenia. Kieruje uklon w stronę bylego redaktora naczelnego Magazynu Hi-FI, pana G. Świniarskiego, ktory napisal w numerze 6/95: "Efekt całkowitego zepsucia dźwięku przez słaby klasowo kabel wystepuje głownie w świadomosci co bardziej emocjonalnie nastawionych audiofilii", oraz "...wpływ kabli jest zbyt mały, by element ten określił klasę dźwięku systemu".

Piszac powyzsze slowa nie mam zamiaru wywolywac kolejnej wojny kablowej. Nie mam tez zamiaru nikogo przekonywac , ze wydawanie duzych pieniedzy na kable glosnikowe to wyrzucanie pieniedzy w bloto. Niech każdy sam decyduje o swoich pieniadzach.

Ja jednak jestem pewien, ze istnieje wiele innych sposobow na wydanie pieniedzy tak aby rzeczywiscie dalo się uslyszec poprawe jakosci brzmienia – zarówno w testach jawnych jak i slepych.

Jeżeli ktos jest zainteresowany na powaznie tematem wplywu kabli na brzmienie to polecam poszperac w Internecie. Ilosc materialu na temat "double blind tests" pozwoli na wielogodzinna lekture z ktorej mozna sie na przyklad dowiedziec, ze slepe testy przeprowadzone przez Audio Engineering Society nie wykazaly wplywu kabli na brzmienie.

 

Serdecznie pozdrawiam

Arkadix

Arkadix! Tu trafiłeś w 10-tkę. Również i ja mam dwóch znajomych "złotouchych". Zanim cos posłuchają pytają się ile kosztuje. Jak drogo, to z pewnością pochwalą. Jak tanio, to to coś jest zgóry przegrane. Bo niby jak? Tanie ma dobrze grać? Moi znajimi będą wiedzieć o kim piszę-koledzy kanapka i Arturro.

Gość yezu(niezalogowany)

(Konto usunięte)

solidcorowy reson zagra inaczej niz prawie polcentymetrowy van den srul - odroznie oba kable w slepym tescie i to na tak audiofilskim kawalku jak "nas nie dogoniat " -- poza tym zgadzam sie ze kable to shit ...

Święte slowa hiena,z ust mi to wyjales:)

do Bastek,chyba nie za bardzo mnie zrozumiales,nie neguje tego ,ze w klasie hifi wplyw kabli na brzmienie jest slyszalny,natomiast neguje to ze wysilek finasowy skierowany w strone kabli jest w tym wypadku oplacalny,np. mamy tanojki za 1000 pln i dedykowane przez jakies pisemko kable sygnalowy i glosnikowy za 500pln,w zamian za to proponuje uzyc cordiala i glosniki za 1500 pln i wnioski kazdy moze sobie wyciagnac sam

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Hiena, co ma zrobić audiofil, który osiągnął zadowalający efekt z akustyką pomieszczenia, a na nowe klocki (znacząco lepsze) go nie stać ?

 

Jaj duża jest to różnica, ja sobie odpowiedziałem doswiadczalnie. Bez poganiania i w różnych pomieszczeniach, sytemach. Upieram się, że w rozsądncy granicach warto zmienić kable, trzeba tylko trafić na te właściwe. Majac stosunkowo dobre, trzeba miec niezłego pecha kiedy usłyszy się lepsze. ( Bez dwóch zdań.)

Dla mnie różnica jest i to nie mniejsza, niż ładowanie większej kupy kasy w lepszy wzmak, cd czy ich tuning. Efekt moze byc porównywalny i o to idzie bitwa. Tu zmieniamy dźwięk na drodze bezinwazyjnej. Trzeba wiedzieć, kiedy, w co, winwestować, no i ile. Istnieje zawsze granica absurdu, co jest prawdą.

Pozdr.

Jedne zestawy są wrażliwe na rodzje drutów, a inne nie. Podam przykłady: Mój zestaw jest mało wrażliwy Betley-concert11-Sony/Garmin-RPM6 kolegi "kanapka" Naim z wysokiej pólki również mało i gra ze wszystkim z czym się połaczy dobrze tak jak u mnie. Zna natomiast przypadki czyt. kliniczne jak u Arturro, że kable musza kosztować fortunę czyli tyle co zestaw innego melomana. Reasumując zależy to od wielu czynników, czyli od wrażliwości sprzętu. Jednak jak coś jest dobre to gra i na sznurze od bielizny, a jak coś jest do kitu to i technika kosmiczna w postaci druta nic nie pomoże. Według mojego kuzyna (absolwenta elektroniki w Leningradzie) tajemnice kabli są trikami. Twierdzi on, że nie mają one wpływu na polepszenie brzmienia. Gorsze lub o niewłaściwej czystości materiały jego zdaniem tylko ograniczają możliwości zestawów. Kable powinny być neutralne całkowicie- a wtedy nie słyszy się ich działania. Jeśli słychać działanie kabla, to znaczy, że są nie neutralne- podrubiają, odtłuszczają, ochładzają lub docieplają- czyli wprowadzają coś czego realizator nagrania nie dokonał- więc jest to nienaturalne. Każdy kabel ma przekazywać prąd dalej bez przekłamań, możliwie najszybciej nie dodając nic od siebie. Z tego by wynikało, że największe znaczenie będzie miec rodzaj izolacji i izolatora, splot i sama uczciwa czystość materiału nośnego- miedź, srebro itp, a nie dane z instrukcji bez pokrywania się z rzeczywistością, skoro kilka drutów o takiej samej czystości, budowie i izoplacji brzmi różnie? Jak to uzasadnić. Ludzie zajmujący się kablami wypromowali sobie rynek i intratny interesik. O moich osobistych spostrzeżeniach i o temacie kabli kiedy indziej. Narazie jestem w fazie testów (około 10drutów).

Bastek - mysle, ze jest tu wielu bardziej doswiadczonych kolegow, ktorzy sa w stanie doradzic znacznie lepiej niz ja :) Natomiast co do wypowiedzi Arkadixa -> zestaw, ktory mam jest moim pierwszym, kabli nie przerzucilem az tak wielu, ale powiedzmy ze bylo to ok 10 interconnectow i podobna ilosc glosnikowych - i kazdy z nich gral inaczej. Oczywiscie nie moglem robic slepych testow ale startowalem od zera bez jakichkolwiek uprzedzen, bez patrzenia na cene - a nawet jesli to patrzylem by za duzo nie wydac i dlatego bede sie upieral, ze kable maja znaczenie - przynajmniej na poziomie budzetowym, a chyba jednak o takim tu rozmawiamy.

Bastek -> z moich odsluchow wybralem kable Nykiela bo dla mnie, na moim sprzecie, w moim pokoju zagraly po prostu najlepiej, co nie znaczy ze tak samo musi byc w innych systemach. Po prostu pozyczaj kable i sluchaj u siebie w domu. Oprocz Nykiela ciekawe kable (z tych ktorych sluchalem) to byly Tara Labs 3300i (inter), niezly byl Copperhead AQ (inter), Cable Talk Concert 2.1 (głośn) i inter Garmina (ktory - trzeba spytac Andrei29 :) )

pozdrawiam

Zgadzam się, że drut powinien być przezroczystym elementem systemu, (jak każdy inny).

Wypowiedź krewniaka Zydelkam ma oczywiście sens, jednak traktuje o połowie sprawy. Kabel potrafi również w znacznym stopniu ograniczyć brzmienie sytemu i co do tego chyba niewielu ma wątpliwości. Może też je zmienić. Dla każdego z nas będą to mniej lub bardziej istotne różnice.

A skoro są...

Po troszę wszyscy "za" i "przeciw" mają swoje racje, dlatego trzeba próbować mówić o konkretnych przypadkach. Tak jest uczciwie.

Inaczej będziemy się spierać od kiedy herbata jest słodka, a od kiedy b. słodka. To bez sensu.

 

Swojego CV4 nie zamienię na AST200, a w przypadku groźby zaistnienia takiej alternatywy, będę go bronił do ostatniej kropli krwi ; ))

Amen.

 

Pozdr.

Zapomniałem właśnie dodać. W systemach lepszych nic nie trzeba poprawiać. Kable musza wiec byc jak najbardziej neutralne by nie wnosić swoich naleciałości. W przypadku sprzętu budżetowo-popularnego, który ma niedoskonałości chce się je podtuszować lub coś tam poprawić. W tym celu sądzę producenci robią kable jasniejsze, ciemniejsze itd. Dlatego idiotyzmem jest wydawać grubą forsę za kable nazwijmy z wyższej półki. Przyniosą one szkodę w postaci: że pokażą bezlitośnie ile jest wart sprzęt w który je wpięliśmy. Wyjasnię na przykładzie Tary labs. Wersje niższe do Prima włacznie "dodaja" bas i dynamikę tłumiąc wszelkie ostrości góry. Ale już referensy, mastery i dekady są neutralne, nic nie podbijają, nic nie tłumią, a pokazują prawdziwe oblicze sprzętu. Z kolei seria Air jest alternatywą dla poszukiwaczy "nadmiernej" przezroczystości. Do neutralności znanej dodano większej szczegółowości, podobnie jak różnica między firstem a firstem ultimatem. Dziś pożyczyłem kable koledze a do systemu wpiąłem głośnikowe Resony. Mimo, ze nie słuchałem ich parę lat nadal uwazam je za doskonałe, tanie i bezkonkurencyjne druty. W systemach o pełnym brzmieniu (nie matowym i nie odchudzonym) brzmią rewelacyjnie. Podobnie jest z jego górą. Słyszy się opinie przytępienia wysokich tonów. Ja uważam, że nic takiego nie ma. Trąbka potrafi uciąć w ucho, talerze są dobrze czytelne, dobra przestrzeń i cholografia. O stępieniu góry mogą mówić ci ludzie co mają stłumioną górę w źródle dźwięku lub we wzmacniaczu. Ile razy ktoś podłączał Resona (a słyszałem na klockach z różnych grup cenowych) zawsze było dobrze. Pewnie że można lepiej ale zależy czego się oczekuje bo brzmieniu. Jeden z moich znajomych niejaki "kanapka" mając sprzęt za 100.000 nie zna się wogle na muzyce. Słucha "sprzętu", a słuch ma tak nastawiony, że prócz żelaźniano-ostrych siltechów nic nie uważa. Tarę, Resona i kilka podobnych uwazają na całym świecie w porównaniu z garstką zwolenników (i to w europie) siltechów. Rada na koniec wpiąć do systemu i słuchać p[rzed podjęciem decyzji. Droższe, bardziej okrzyczane, a niedaj Boże z dobrą recenzja w prasie nie musi i nie oznacza lepsze.

Nie rozumiem fascynacji kablem głośnikowym Reson, bo strasznie nierówny. Podczas odsłuchu wprawiał mnie w skrajne stany. Od zachwytu po irytację i to na jednym utworze, z przerwami w odsłuchu i kilku podejściach, dlatego nazwałem go kablem dla frustratów. Dla mnie huśtawka nie do zaakceptowania. (Słuchałem tylko w swoim systemie, zachęcony opiniami i niską ceną.)

 

Widać stąd, że każdy kabel może znaleźć swego amatora i zadomowić się w sytemie. Nie znam drugiego, tak działającego mi na nerwy.

Pozdr.

Cześć Andrea!

No bo gdzie Reson do Twego sistema...Ale uwierz mi, że ten niepozorny kabelek "antenowy" może zdziałać cuda, szczególnie przy lampie. Niestety, konekt już znacznie gorszy..

A odnośnie CV-4 to masz rację, to świetny kabel i chyba pasuje Tobie do systemu idealnie. Kiedyś go miałem z Nadem i Dali i pasował jak ulał.

Pzdr

Zydelek->>>

 

Piszesz ..."zelazniano-ostrych siltechów nic nie uwaza"....

 

Czy moglbys mi tutaj powiedziec o ktorych dokladnie Siltech'a kablach sie wypowiadasz? Wiem i zdaje sobie sprawe ze Siltech nie jest perfekt, ale po pewnym modelu i wyzej problem jaskrawosci znika, ja nie spotkalem sie z tym co Ty okreslasz jako zelazniano-ostre. Z jaka elektronika jest ten Siltech?

 

Pozdr.

 

PS. Tak na marginesie to Siltech ma wieksza czesc rynku swiatowego niz Tara Labs.

“I drink a great deal. I sleep little and I smoke cigar after cigar. That is why I am in the two-hundred percent form” Winston Churchill

Gość Marcin W.

(Konto usunięte)

Powiedzcie mi panowie jak rozróżnoć kabel całkowicie neutralny od jakiekokolwiek innego ktory cos wprowadza od siebie??

Przeciez np.ja jako uzytkownik jakiegos tam sprzetu X skad mam wiedziec

jak ten sprzet ma grac i jaki ma charakter zeby odpowiedziec jednoznacznie ze kabel Y jest bardziej neutralny od kabla Z.

Mowie tu bardziej o interkonekcie bo tutaj pewien sprzedawca stwierdzil ,ze RESON jest kablem bardzo liniowym i stosuje sie go w przypadku dobrze dopasowanego wzm. i CD natomiast np.AQ Copperhead jest przewodem wprowadzajacym pewne zmiany.Nie wiem tak do konca co mial na mysli mowiac o dopasowaniu CD do wzm. no ale pomyslalem sobie ze skoro mam oba te klocki tego samego producenta (NAD) to powinno byc w miare OK.Pozyczylem sobie obydwa konekty i tutaj male zdziwienie...

AQ zagral znacznie lepiej .Bardzie uporzadkowany ,bas schodzi nizej,wysokie z wieksza finezja itd. ogólnie bardziej szczegółowo.Reson natomiast oprocz tego ,ze uwydatnia ze tak powiem pierwszy plan ,jakis ostry na gorze a dól poprost wycina(ten najnizszy)

I teraz pytanie.Czy mam niedopasowany CD do WZM.?Skoro na RESONIE gorzej.Czy moze NAD ma tak wlasnie grac a mi sie to nie podoba i wybralem Copperheada?

Kazdy z kabli gra inaczej i trudno powiedziec,ktory bardziej liniowo i neutralnie a ktory mniej.Wiec jak mam jednoznacznie stwierdzic ,ze ten gra liniowo a ten nie skoro nie wiem jak ma grac moj sprzet w idealnych warunkach na idealnym kablu ??

Bo nawet ten najlepszy i najdrozszy bedzie pewnie cos tam sobie wprowadzal no ale wszyscy powiedza ,ze to wlasnie on jest najlepszy i najbardziej liniowy no bo przeciez jest najdrozszy wiec musi byc najlepszy a co za tym idzie liniowy .

Wiem ,ze namieszalem ale bardzo mnie to intryguje.

Oczywiscie uwazam ,ze obakblowanie ma wplyw na jakosc dzwieku ale oczywiscie w pewnym zakresie cenowym ,wiec nie dajmy sie zwariowac...

Pozdrwaiam

Marcin -> po pierwsze nie wierz we wszystko, co Ci mowia panowie w sklepach :) Po drugie kieruj sie tylko i wylacznie swoim sluchem - i to nie wydumanym audiofilizmem i szukaniem neutralnosci, przezroczystosci czy czegokolwiek w tym stylu, a jedynie dzwieku, ktory bedzie Tobie odpowiadal. Wkladasz rozne kable i ktorys z nich zabrzmi tak, ze sie zachwycisz - moze to bedzie kabel za 200 pln a moze za 2 tys - jesli ten drugi to masz pecha i musisz naskladac kase :) ale rownie dobrze to moze byc ten pierwszy, a za reszte kupisz sobie mnostwo plyt :)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.