czego nie można było robić przed erą ...

[kondrax]

"Czego nie można było robić przed erą komputerów a teraz można"

 

Powariowali ostatni rok studiów inżynierskich informatyki a każą jakiś głupi referat mi napisać jak dziecku w podstawówce. Zwracam się koledzy z prośbą o pomoc bo wymyśliłem na razie parę argumentów i pustka w głowie a muszę te argumenty rozwinąć ale to już sobie poradzę.. Wymyśliłem że nie można było a teraz można:

 

- nie można było dokonywać operacji bankowych (przelewów itp) będąc w domu

- rozmawiać i jednocześnie widzieć osobę (wideokonferencje)

- kupować rożnych rzeczy siedząc w domu

- reklamować produkty w takim stopniu jak obecnie

- czytanie książek z biblioteki siedząc w domu (PDF)

- kradzieże hakerskie

- rozpowszechnianie pornografii

 

Moja dziewczyna mi dogryza i mówi że nie mogłeś pornusów oglądać za darmo i jakie tylko chcesz na internecie :D

[wa-lo-dia]

Można wyjść z domu nie wychodząc z niego.

[berberys]

Randkować, czytać świeżą prasę bez uprzedniej wizyty w kiosku "Ruchu", pisywać na forum, etc., etc...

PS. korzystać z pomocy innych w odrabianiu pracy domowej ;-)

[Skibus]

Nie można było zadawać kretyńskich pytań na forach internetowych.

Nie można było tak bezmyślnie żyć jak niektórzy teraz.

Weź się zastanów zanim zadasz kolejne debilne pytanie. I Ty masz mieć inż ?

[Gość cadam]

symulacje MES - metoda elementów skończonych

[kondrax]

Skibus widzisz pomóc nie umiesz to kretyna ze mnie robisz.

 

Teraz tak pomyślałem że błędnie do zadania podchodzę że to bardziej chodziło gościowi o moc obliczeniowa komputerów w stylu że można przewidywać zjawiska pogodowe czy trzęsienia ziemi itp.

[Skibus]

Wybacz ale pytanie jest tak kretyńsko proste, że aż żal.

[kondrax]

Jak taki mądry proszę napisz mi co wymyśliłeś.

 

źle podszedłem do pytania, te rzeczy można było robić przed erą komputerów ale w inny sposób a tu raczej chodzi o takie które umożliwia tylko komputer że ludzie nie są wstanie inaczej tego rozwiązać.

[Skibus]

Człowieku obudź się. Masz być inż. MYŚLENIE naprawdę nie boli.

 

I nie odpowiem na Twoje kretyńskie pytanie byś mógł sam się trochę pomyśleć ( może Ci się spodoba ? )

[anastazy]

kondrax obyś nie był inżynierem takim jak skibus, muls i jaro.

[Redaktor]

Pytanie nie jest proste, bowiem odpowiedź nie powinna się ograniczać do wyliczanki. Pytanie jest cywilizacyjne i jednocześnie sprawdza zdolność odpowiadającego do autentycznego wyjścia ze swojej obecnej rzeczywistości i spojrzenia na nią z boku obiektywnie. Sądzę, ze trzeba by to rozpatrywać całymi dziedzinami życia. Na przykład:

 

Komunikacja - 90% telekomunikacji wynika z faktu istnienia kompuetrów. Centrala analogowe to było przekładanie kabli w dziurki i czekanie pół dnia na międzymiastową. Telefony mobilne - tylko

komputery. Telefonia satelitarna - tylko komputery. Internet: jak wyżej.

 

Masowa produkcja - wymyślono ją przed erą komputerów, ale komputery w produkcji nadały tej masowości inny wymiar.

 

Wszystko związane z techniką kosmiczną, z którą z kolei wiąże się telekomunikacja, przekaz telewzjny, prognozowanie pogody, badania geologiczne i czort wie, co jeszcze.

 

Technika militarna: pierwsze komputery budowano ręcznie w celu projektowania bomb jądrowych. Cała reszta techniki militarnej, poza samym klepaniem pancerzy, opiera się na wykorzystaniu komputerów. Bez komputera nie poleci żaden współczesny samolot o wyśrubowanych osiągach. To samo dotyczy motoryzacji - bez komputerów samochody byłyby trzy razy droższe i zużywałyby dwa razy tyle paliwa.

 

Edycja muzyki jest w więkoszści cyfrowa, i prawie całe odtwarzanie: odtwarzacze CD, nie mówiąc już o nowocześniejszych cyfrowych źródłach dźwięku, to czyste komputery.

 

Środki masowego przekazu, książki, wymiana informacji przetworzonej - to wszystko obecnie działa tylko dzięki komputerom. Ten tekst piszę na komputerze, komputer pozwala mi na edytowanie go w trakcie. Gdybym pisał na maszynie, aby osiągnąć podobny efekt, musiałbym go dziesieć razy poprawiać, a potem skopiować przez kalkę (kserokopiarka to też komputer) i rozesłać w kilku tysiącach egzemplarzy pocztą. Praca zajełaby mi tydzień, za następny tydzień otrzymalibyście ten tekst. Listem, w kopercie.

 

I TAK DALEJ...

[Redaktor]

A, dla ścisłości: przez kalkę da się zrobić 3-4 w miarę czytelne kopie. W związku z tym, aby uzyskać te powiedzmy trzy tysiące kopii, musiałbym ten tekst przepisać ręcznie tysiąc razy. Jedno pisanie (z łomotaniem w twarde klawisze, przesuwaniem karetki, wkręcaniem papieru, poprawianiem korektorem. zajęłoby mi dajmy na to 10 minut. Razy tysiąc daje to 10 000 min, czyli 166,(6) godzin, a więc około 20,8 dni roboczych. Jest to mniej więcej miesiąc pracy, czyli nie doceniłem we wcześniejszym wpisie pracochłonności przedsięwzięcia...

[Redaktor]

A, dla ścisłości: przez kalkę da się zrobić 3-4 w miarę czytelne kopie. W związku z tym, aby uzyskać te powiedzmy trzy tysiące kopii, musiałbym ten tekst przepisać ręcznie tysiąc razy. Jedno pisanie (z łomotaniem w twarde klawisze, przesuwaniem karetki, wkręcaniem papieru, poprawianiem korektorem. zajęłoby mi dajmy na to 10 minut. Razy tysiąc daje to 10 000 min, czyli 166,(6) godzin, a więc około 20,8 dni roboczych. Jest to mniej więcej miesiąc pracy, czyli nie doceniłem we wcześniejszym wpisie pracochłonności przedsięwzięcia.

 

Aby to sobie wyobrazić, proponuję przy dokonywaniu następnego wpisu uwzględnić czas potrzebny mi na napisanie tego, czas potrzebny poczcie na dostarczenie każdemu z was mojego wpisu, czas potrzebny odpowiadającemu na sporządzenie swojej odpowiedzi (w takiej samej liczbie egzemplarzy) i znowu czas potrzebny poczcie. Daje to jakieś 10 tygodni...