Skocz do zawartości
IGNORED

Zasilanie komputera przez transformator.


Mundek_60

Rekomendowane odpowiedzi

Trochę zmęczyło mnie już żonglowanie płytami i postanowiłem, na razie eksperymentalnie, spróbować używania komputera jako źródła sygnału. Ponieważ nie chciałem na początek pakować się w duże wydatki wykorzystałem stary komputer Della z procesorem PIV 2GHz, 512 MB RAM-u, Windows XP Prof. SP3, Foobar 2000, posiadany już wcześniej zewnętrzny dysk 2,5 calowy 320GB Verbatima i okazyjnie, za 30 euro, kupioną kartę dźwiękową Terratec EWX 24/96.

Zgrałem za pomocą EAC-a kilkanaście płyt i zacząłem słuchać. Z początku byłem dosyć zadowolony. Wszystko ruszyło bez najmniejszych problemów i wygoda użytkowania komputera jako źródła okazała się nieporównywalnie większa niż obsługiwanie odtwarzacza CD. Po kilkudziesięciu minutach, kiedy pierwszy entuzjazm już minął, zacząłem analizować brzmienie. W porównaniu z CA 640C jako źródłem dźwięk z Terrateca był jakby troszkę bardziej szorstki, odrobinę chłodniejszy, pogorszyła się także lokalizacja źródeł w obrazie stereo. I gdyby zmiany ograniczyły się tylko do wyżej opisanych to na początek by mi taka konfiguracja wystarczyła. Po dłuższym słuchaniu wyszło jednak na jaw, że słuchanie muzyki stało się mniej przyjemne, a nawet nieco męczące. Doszedłem do wniosku, że problemem jest karta dźwiękowa i zacząłem rozglądać się za zewnętrznym DAC-em. Skonsultowałem się ze znajomym który doradził mi, żebym spróbował zasilania komputera przez transformator separacyjny. Pożyczyłem od niego taki transformator i kilka zapinanych na kablu sieciowym ferrytów. Podłączyłem komputer i monitor do transformatora, na kable zasilające monitora i komputera zapiąłem ferryty. Włączyłem całość i, jak często piszecie na tym forum, "szczena mi opadła". Zmiany na korzyść są naprawdę duże. Zniknęła szorstkość, dzwięk się wygładził i ocieplił. Poprawiła się lokalizacja. Wróciła, to dla mnie najważniejsze, przyjemność ze słuchania muzyki. Nie twierdzę, że komputer za kilkaset złotych stał się nagle najwyższej klasy źródłem. Tak oczywiście nie jest. Jednak zmiany na korzyść po zastosowaniu transformatora są tak duże, że ich stosunek wartości do ceny wydaje mi się rewelacyjny. Napiszcie proszę, czy macie jakieś własne doświadczenia z zasilaniem komputera przez transformator separacyjny.

Poczytałem trochę w sieci o transformatorach separacyjnych i doszedłem do wniosku (nie wiem czy słusznego), że transformatorem przerwałem pętle masy. Moje monobloki mają kable zasilające z uziemieniem i komputer też był uziemiony. Tak czy siak to naprawdę świetnie działa.

Oczywiście, że przerwałeś niskoimpendancyjną pętle mas. Czy trafo jest ekranowane? Bo inaczej nadal duża część zakłóceń płynie przez masy.

Nie rozumiem tylko dlaczego poprawiło się brzmienie? Wyeliminowałeś dużą część brumów i „pełzań”. To oczywiste. Jeżeli zmieniło się brzmienie silne prądy zakłócające musiały modyfikować pracę karty dźwiękowej i/lub wejścia wzmacniacza. Sądzę, że zwyczajnie odkłóciłeś system.

Nie wiem czy transformator jest ekranowany. Umieszczony jest w obudowie z tworzywa, a nie chcę go rozbierać bo nie jest moją własnością. Czy mógłbyś uzasadnić dlaczego ekranowanie jest szkodliwe? Na dniach będę kupował taki transformator i przed zakupem będę mógł upewnić się, że nie jest ekranowany.

Należy jeszcze przeprowadzić następujące testy:

- czy telewizor i DVD podłączone przez transformator daje lepszy obraz ?

- czy potrawa podgrzana w kuchence mikrofalowej podłączonej przez transformator jest smaczniejsza ?

- czy koszule są bielsze i lepiej odwirowane, prane w pralce zasilanej przez taki transformator ?

- czy lampka nocna świeci bardziej kulturalnie jak ją się zasili z takiego kondycjonera ?

>> kursk

 

Jakże dowcipnie. A na poważnie: to jest dla mnie nowy temat i prosiłem forumowiczów o podzielenie się własnymi doświadczeniami. Czy próbowałeś kiedykolwiek takiego sposobu zasilania? Ja też nie wierzyłem zanim nie spróbowałem. Miałem to szczęście, że doradził mi światły człowiek (zawodowo zajmujący się serwisem aparatury medycznej)i do tego udostępnił mi własny transformator. Słuchałem wczoraj do drugiej w nocy, porównywałem i jestem całkowicie przekonany, że zasilanie komputera z transformatora separacyjnego ma sens.

Mundku. Zrozumiałeś mnie odwrotnie. Jeżeli zastosujesz trafa ekranowane i właściwie podłączysz ekran (jest to trudne) możesz odciąć zupełnie zakłócenia przedostające się z sieci. Normą w technice pomiarowej (precyzyjnej) są ekrany 3 warstwowe. To cała sztuka z prowadzeniem mas gorących, zimnych i ekranów.

Prawdą jest, że jeżeli ekran połączysz źle albo nie podłączysz, to na skutek lepszego sprzężenia przez ekran uzwojeń możesz mieć odwrotny efekt do zamierzonego.

Łatwiej jest przerwać masy na połączeniach sygnałowych. To tak a propos drugiego Twojego wątku. Tam będziesz miał mniejsze trafa impulsowe (SPDiF) lub szkło (światło). Mniejsze trafa to mniejsze pojemności międzyuzwojeniowe, oddalenie uzwojeń na ferrycie,.

>> Grzegorz7

 

Przepraszam, rzeczywiście zupełnie pokręciłem. Od dwóch godzin czytam o transformatorach separacyjnych i doszedłem do wniosku, że większe nadzieje na poprawę brzmienia budzi zastosowanie zewnętrznego DAC-a podłączonego kablem optycznym, lub połączenie elektryczne, ale koniecznie z użyciem transformatora (lub transformatorów) impulsowych.(Ciekawy obraz mi się przy okazji wyłonił. Wiele źródeł podaje, że stosowanie transformatorów na wejściach i wyjściach SPDiF jest, według definicji standardu SPDiF, obligatoryjne). Na weekend dostanę zewnętrznego DAC-a i przeprowadzę próby. Lektury i dobre rady są niezastąpione na początek, ale nie ma to jak posłuchać samemu.

W czasie ostatniego weekendu przeprowadziłem dalsze próby z zasilaniem komputera. Do wyjścia optycznego karty Teratec, za pomocą światłowodu Profigold, podłączony został odtwarzacz HD 970 pracujący jako zewnętrzny DAC. Próby odsłuchowe prowadziliśmy przy trzech konfiguracjach zasilania komputera: bezpośrednio z sieci, z transformatora separacyjnego oraz z wykorzystaniem UPS-a jako źródła zasilania odłączonego od sieci zasilającej. Różnice w brzmieniu na pograniczu autosugestii. Wątpię, aby udało się ich istnienie potwierdzić w czasie ślepych testów. Raz czy drugi wydawało się, że brzmienie odrobinkę poprawia wtedy, kiedy zasilanie komputera przejmował UPS.

Dalsze próby prowadziliśmy wykorzystując wyjścia audio Terrateca. Tak jak opisywałem na początku tego wątku dźwięk wyraźnie poprawiał się po podłączeniu transformatora separacyjnego. Dalsza, jednak już bardzo niewielka, poprawa następowała kiedy jako zasilanie pracował UPS. Na podstawie wyników tych prób doszedłem do wniosku, że użycie wewnętrznej karty dźwiękowej w komputerze do audio nie jest najlepszym pomysłem i należałoby zastanowić się nad zewnętrzym DAC-em, koniecznie izolowanym elektrycznie od komputera.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.