audio-voodoo

[Grzegorz_G]

" ... dźwięk i scena muzyczna w kabelku optymalnie poukładana a selekcja przestrzeni jest perfekcyjna, co sprawia że wzmacniacz do kolumn wydaje się być zbędny ....."

 

what ?!?

[Marcin-utopia]

narażasz się ale pewnie będzie audio-bocznica

 

wesołych świąt.

[ALTON]

Grzegorz_G nie warto.. to i tak nic nie naprawi a wręcz przeciwnie - wprowadzi wojny na kolejne 15 stron tematu :).

[wovo]

napiszę świątecznie że to tylko ch*jowo skonstruowane zdanie .... pfuuu choinka :)

[pedro311]

Autor tych kilku słów mógłby robić z powodzeniem za PijarOwca pewnej partii...

[Grzegorz7]

Grzesiek:

Zbędny też jest kabel.

Pamiętam jak na zajęciach z elektrotechniki teoretycznej, teorii pola elektromagnetycznego profesor długo się rozwodził jak to wektor pola elektrycznego (czy magnetycznego?, mniejsza z tym) znajduje się poza przewodem.

Na to mój kumpel z ławki: To po ch.j mi przewody do głośnika. Były to czasy Diory a już kształtowały się pierwsze koncepcje audiofilskie.

Z owej teorii pola wynika tyle:

Nieważny jest kabel. On dostarcza tylko napięcie i prąd. Cała finezja związana z procesami elektromagnetycznymi zachodzi poza przewodami.

Wniosek:

Ważna jest odpowiednia „czystość” powietrza otaczającego kable.

[wovo]

albo jego nieczystość :) Można sobie też zjonizować powietrze w pokoju, albo od razu plazme wytworzyć w pobliżu przewodu....

 

A tak na serio to kable grają, bo bez kabla gra gorzej :P

[Gość stary bej]

Grzegorz7

cyt:"Ważna jest odpowiednia "czystość" powietrza otaczającego kable."

 

Czystość powietrza w pokoju odsłuchowym jest najważniejsza, jak i brak spożywania wszelakich używek, które również wpływają na postrzeganie odbieranego przekazu dźwiękowego.

Czyste powietrze, trzeźwy umysł i nawet z "jamnika" usłyszymy Hi-End`owy dźwięk.

Hahaha, kolejne audio-voodoo.

 

Przede wszystkim zdrowych Świąt życzę.

[kafka]

Z tą "czystością" to chodzi o co innego. Fala elektromagmetyczna rozchodzi się w dielektryku pomiędzy dwoma przewodnikami. W kablu koncentrycznym jest rdzeń i ekran. Fala elektromagnetyczna rozchodzi się więc w dielektryku wewnątrz takiego kabla. I faktycznie jakość tego dielektryka, jego przenikalność i inne parametry mają kluczową rolę. W przewodzie głośnikowym fala rozchodzi się w ośrodku między jego dwoma żyłami. Zazwyczaj jest to jakaś izolacja. Jak żyły są rozdzielone to i powietrze. Jednak... 20kHz to nie 50MHz... w akustyce nie ma to więc większego znaczenia.

[Rambo]

brak przyrządów do pomiaru jittera, zakłoceń wysokiej i niskiej cęstotliwości zasilaczy, czy choćby zwykłego analizatora FFT do doboru kondensatorów odsprzęgających powoduje , że jedni dobierają to tak "na oko" czyli słuchem a drudzy obeznani tylko z podstawami elektroniki nazywają to voodoo... i tyle :)

[Grzegorz7]

Ja tam na wszelki wypadek kable wsadziłem w rury szklane (takie laboratoryjne). Obecnie szukam jakiejś pompy próżniowej. Kolega tak ma i ma znakomity niski bas, szerokość średnicy i wysoko postawioną górę.

Prędkość światła (fali elektromagnetycznej) w próżni c = 299792458 m/s ulega znacznemu spowolnieniu w innych ośrodkach. W powietrzu jest mniejsza nawet o 0,03%!

[Rambo]

no to poczytaj sobie na forach ludzi którzy mierzą te rzeczy w laboratoriach od dziesiątkow lat o przenoszeniu sygnału spdif i wpływie dopasowania na późniejszy jitter to może mina zrzednie .....

[michelangelo]

Mnie się też zdarzały objawienia o 3:28, ale skończyły się definitywnie w czasach studenckich. Wesołych Świąt i przyjemnego czytania literatury fachowej (zamiast internetu).

[Grzegorz7]

Eee.

Jakoś nikt nie pociągnął wątku o kablach w próżni. Sami poważni ludzie. Dobra, żartowałem!

Ale myślicie, że nie ma to naukowego uzasadnienia? Ma. Jeżeli dążymy do perfekcji, to nie miejmy zahamowań. Np. Takie akwarium z gazem obojętnym na cały sprzęt. Przynajmniej elementy nie będą się utleniały.

A ja złożyłem sobie szafkę na sprzęt audio. Sztywna i ciężka. I jest poprawa odsłuchu. A wiecie dlaczego? Wcześniej na meblach buczał mi amplituner. Ma 18 kg, wielkie trafo i zwyczajnie dało się wieczorkiem przy cichej muzyczce w pobliżu słyszeć brum. Szlag mnie trafiał. Rezonowała cała szafka.

Teraz jak ręka odciąć!

Wniosek zdroworozsądkowy: Nie stawiajcie sprzętu na lichych mebelkach.

Wniosek audiofilski: Szafka gra!

[Rambo]

ha... nie ma literatury fachowej w języku polskim a przewalanie całych cegieł po angielsku to masakra. Można ale raczej konkretne, interesujące zagadnienia. Ostatnio przewertowałem Pease - Projektowanie układów analogowych. Dość przeciętna książka jeśli się spojrzy na literaturę dostępną w j. angielskim. Jedna rzecz bliżej mnie zainteresowała, którą już znałem. Mianowicie voodoo z kondensatorami na wyjściu lm317. Może więc część nie kumatych w innych językach sięgnie chociaż po tą książkę i postara się coś zrozumieć. Ciemnota zawsze nieznane dla niej zjawiska tłumaczy poprzez pryzmat religijny np. voodoo. Duża część wiedzy jest poza tym mało osiągalna w ogólnodostępnej literaturze angielskiej. Stąd konieczność czytania takich fachowców jak Guido Tent, Jocko Homo, John Curl, Nelson Pass itd., bo ich dorobek pomiarowy i dosłuchowy w dziedzinie audio jest ogromy. Na naszym forum nie ma tego, najwyższego poziomu więc czytanie anglojęzycznych forów jest niezbędne.

[mad_z]

Rambo, 26 Gru 2008, 00:44

 

To by dobrze podsumowywało nasze forum. Brak spojrzenia na wiedzę i doświadczenie z poza kręgu jęz. polskiego.

[Grzegorz7]

Rambo:

No to zarzućmy jakiś problem. Sądzę, że nie mamy się czego wstydzić. Większość zjawisk da się znakomicie wyjaśnić na niwie logicznego rozumowania i znajomości podstaw chemii, fizyki oraz elektroniki.

Problem jest w momencie, kiedy ktoś stwierdzi lepsze brzmienie (działanie) w momencie, kiedy wiadomo, że zastosowano wyraźnie złe elementy czy rozwiązania. Co wówczas poczynić. Takie irracjonalne oceny niestety rozmydlają całą dyskusję.

I mimo, że czasami coś jest na rzeczy, większość voodoo to nieporozumienia. Stąd legendarne już: grające kable, kondensatory olejowe i wiele innych. Zresztą, jeśli umówimy się, że po zamianie czegoś na coś nie gra lepiej tylko inaczej, to jest pełna zgoda. Wówczas jedynie moja szafka jest voodoo. Na niej rzeczywiście gra lepiej!

[Jorgen]

Grzegorz7, 26 Gru 2008, 19:29

 

>Rambo:

>No to zarzućmy jakiś problem. Sądzę, że nie mamy się czego wstydzić. Większość zjawisk da się

>znakomicie wyjaśnić na niwie logicznego rozumowania i znajomości podstaw chemii, fizyki oraz

>elektroniki.

>Problem jest w momencie, kiedy ktoś stwierdzi lepsze brzmienie (działanie) w momencie, kiedy

>wiadomo, że zastosowano wyraźnie złe elementy czy rozwiązania. Co wówczas poczynić. Takie

>irracjonalne oceny niestety rozmydlają całą dyskusję.

>I mimo, że czasami coś jest na rzeczy, większość voodoo to nieporozumienia. Stąd legendarne już:

>grające kable, kondensatory olejowe i wiele innych. Zresztą, jeśli umówimy się, że po zamianie

>czegoś na coś nie gra lepiej tylko inaczej, to jest pełna zgoda. Wówczas jedynie moja szafka jest

>voodoo. Na niej rzeczywiście gra lepiej!

 

jestem przekonany że jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę,

na tym forum przeważają osoby nakierowane na naiwność osób, którzy zaczynają tak "jestem tutaj nowy i potrzebuję...." i wtedy można wcisnąć takiemu coś co nie wymaga wiedzy technicznej a tylko handlowej, i np. kable dają najlepsze przebicie cenowe i nie popsują się, nie wymagają gwarncji itp.

[artPaw]

Grzegorz7, 26 Gru 2008, 19:29

 

Jestem za , zarzućmy jakiś problem. Jak opisać matematycznie barwę dzwięku? Zmiana np. kondensatorów w torze zmienia barwę.

Napisałeś;

>>>>Stąd legendarne już:

>grające kable, kondensatory olejowe i wiele innych>>>>>

Co to ma wspólnego z legendą? to fakt.

[Jorgen]

artPaw, 2 Sty 2009, 16:32

 

>Grzegorz7, 26 Gru 2008, 19:29

>

>Jestem za , zarzućmy jakiś problem. Jak opisać matematycznie barwę dzwięku? Zmiana np. kondensatorów

>w torze zmienia barwę.

>Napisałeś;

>>>>>Stąd legendarne już:

>>grające kable, kondensatory olejowe i wiele innych>>>>>

>Co to ma wspólnego z legendą? to fakt.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[michelangelo]

Rambo, na zagramanicznych forach też jest spora doza przedszkolnego bajdurzenia. Najrzetelniejsze omówienie zjawisk w przewodnikach, także wielożyłowych i o różnych przekrojach, przeczytałem w angielskojęzycznej książce o projektowaniu zasilaczy impulsowych. Projektowanie podzespołów indukcyjnych dla techniki impulsowej też tam było omówione.

[Rambo]

boże chodzi o odporność na RF i dopasowanie stopni.... i to już chyba wszystko. Samego wpływu ruchu przewodników na pole elektryczne, związanej z tym jakości izolacji na audio nie testowałem, więc nie mogę o tym mówić. A fora zagraniczne warto czytać ale trzeba wiedzieć kogo czytać, bo inaczej to wierzę Ci że dostajesz różne dziwne i sprzeczne informacje.