nasze sunie...może być i o psach

[janek_dolas]

szoda ze nie ma rolandsigera,był taki typ tu kiedys,wyjsnilby co i jak...

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

kazdy trabi piekna itd itp,ale czy napewno ta pani jest ofiara tego całego precederu a ta reszta to ci źli?czy kobiety bedac z nami niczego nie wiedza i nie domyslaja sie z czego zyjemy i jacy jestesmy???i sa z nami za karę?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[cir]

a czy facetów interesują zawiłosci psychiki kobiecej :)

[janek_dolas]

nie mów ze zniżamy się wszyscy do poziomu cipki

[camle]

Janek, jeśli byłbyś łaskawy bliżej opisać nam swój problem to być może znajdzie się ktoś kto będzie miał ochotę się z nim... być może nawet spersonifikować!

[janek_dolas]

camle, 29 Gru 2008, 21:00

 

>Janek, jeśli byłbyś łaskawy bliżej opisać nam swój problem to być może znajdzie się ktoś kto będzie

>miał ochotę się z nim... być może nawet spersonifikować!

 

poradze sobie ;)

[camle]

>poradze sobie ;)

 

Nie bądź taki hardy.

Skoro o tym piszesz na publicznym forum to znaczy, że potrzebujesz pomocy!

[janek_dolas]

patrze sobie na ta historię od poczatku i analizuje z socjologicznego punktu widzenia.nad k.Diana tez kazdy sie litował.

[parantulla]

janek_dolas, 29 Gru 2008, 20:47

 

>czy kobiety bedac z nami niczego nie wiedza i nie domyslaja sie z czego zyjemy i jacy

>jestesmy???

 

No pewnie, że nie wiedzą.

Tak samo jak nikt nie wie skąd się nagle wzięła młodziutka i ładniutka tenisistka, która bez większego wysiłku wygrywa cały turniej, po czym zostaje Dziewczyną Playboya, modelką, aktorką czy piosenkarką, a w końcu czternastą żoną ruskiego mafiosa... ups, biznesmena znaczy. Który to biznesmen całkiem bezinteresownie wpompował całą furę zielonych dolców w pseudo karierę młodziutkiej, ładniutkiej i skromniutkiej dziewczynki, którą zapewne spotkał przypadkiem sprzedającą zapałki na ulicy albo pod kościołem, a nie w ekskluzywnym burdelu dla nadzianych synalków wpływowych tatusiów...

[Gość stary bej]

parantulla

To raczej już penisistka niż tenisistka, nie bójmy się artykułować prawd oczywistych.

[parantulla]

stary bej, 31 Gru 2008, 14:36

 

Penisistka, tenisistka, co za różnica.

Tak w skrócie wygląda większość karier, zwłaszcza w tak zwanym szoł biznesie. Wystarczy poczytać czy pooglądać biografie znanych ludzi, albo posłuchać plotek na pierwszej lepszej imprezie firmowej ;)