Skocz do zawartości
IGNORED

Monofilia - wstręt do stereo


nightwing

Rekomendowane odpowiedzi

nightwing,

ja bardzo dobrze pamiętam czasy kiedy graaf tutaj buszował, a jedną z lepszych rzeczy jakie tutaj po sobie pozostawił to rozpropagowanie stereolitu. Może więc jednak mono, ale "inaczej";)

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

jozefkania, 8 Maj 2009, 16:53

>Powtórzę, bo temat niebezpiecznie się rozwija.

... a moderator patrzy ;-) Fajny temat a robicie z niego chaos. Jeśli autor sobie zażyczy, to mogę "przeczyścić" wątek z wpisów nie na temat.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

nightwing, 8 Maj 2009, 14:17

 

>>areczek, 8 Maj 2009, 14:02

>

>>Jeśli się kupi odpowiednie kolumny to nigdy stereofonia się nie znudzi.

>

>raczej jeśli się odpowiednio ustawi odpowiednie kolumny w odpowiednim pomieszczeniu i będzie się

>grać tylko dobrze zrealizowane nagrania, być może, ale jest więcej zmiennych niż "odpowiednie

>kolumny"

>

>to po pierwsze, poza tym coś co zadowala jednego słuchacza może być niesatysfakcjonujące czy wręcz

>irytujące dla innego

 

Panie tyle to ja wiem ze kolumienki trzeba ustawić odpowiednio,pomieszczenie musi być odpowiednie i wszystkie inne kwestie zresztą też.Jednak z tego co pamiętam gdy słuchałem różnych kolumn zawsze drażnił mnie jeden aspekt,brak głębi i stereofonii.Zawsze była ona płaska tak właśnie płaska dopóki ..sami wiecie.

Kolumny to ważny segment w stereo.

Gość

(Konto usunięte)

jozefkania, 8 Maj 2009, 16:53

 

>Słuchanie nagrań zmiksowanych w stereo na systemie mono to nieporozumienie. Mowa o poważnych

>odsłuchach, a nie o robieniu sobie dyskoteki w domu.

 

wiele można powiedzieć o takim słuchaniu, ale jedno jest pewne: w teście ABX rozróżnialność 100/100 :))

 

Jeśli ktoś tak lubi... ? Ja, na przykład, lubię sobie posłuchać leżąc na kanapie, a że kolumny mam wtedy z boczku to efektów stereo, po prostu nie mam... I tak liczy się głównie muzyka :))

>jozefkania, 8 Maj 2009, 16:53

>Powtórzę, bo temat niebezpiecznie się rozwija.

>Słuchanie nagrań zmiksowanych w stereo na systemie mono to nieporozumienie. Mowa o poważnych

>odsłuchach, a nie o robieniu sobie dyskoteki w domu.

 

Otóż pozwolę sobie się nie zgodzić. Np. radiowa tramsmisja FM jako podstawę przyjmuje sumę kanałów, a dopiero ich różnica dodatkowo kodowana pozwala uzyskać efekt stereo. Podobnie na zakresie AM czy w telewizji. Nagrania stereo SĄ kompatybilne z systemem mono. Jeszcze w l. '60 XXw. wychodziły monofoniczne tłoczenia LP nagrywanych docelowo stereofonicznie. Fani np. The Beatles zapewnie wiedzą o jakie płyty chodzi.

Czym są te 'poważne odsłuchy'? Czy można tak zdeprecjonować słuchanie czegokolwiek innego nazywaniem 'dyskoteką'?

 

>Nie po to się siedzi w studiu i pracuje nad efektami przestrzennymi, żeby potem ktoś stwierdził, że

>na mono mu lepiej brzmi. Może i lepiej, ale takich dziwactw nie należy propagować.

 

A czy wiesz, że ten sam pracujący w pocie czoła nad efektami stereofonicznymi realizator ma również zapewnić doskonałe odtwarzanie tego nagrania mono? I że dlatego podczas nagrywania obserwuje się korelację fazową kanałów, śladów, by potem uniknąć np. przykrych efektów znoszenia się sygnałów będących (również częściowo) w przeciwafazie lub zmodulowanych fazowo?

 

>Podobnie jak podłączanie dwóch kolumn na jeden kanał jest błędem w sztuce.

 

To barbażyństwo potworne! Jak pisałem - kompatybilność. Jest to wówczas odtwarzenie monofoniczne, dwukanałowe. Rozszerza zakres natężenia pola dźwiękowego bardziej równomiernie na linii głośników. Do dyzpozycji oddaje również 2x większą moc.

Molibden ma tu rację - nie ma nic złego w słuchaniu muzyki mono będącej sumą dwóch kanałów stereo. Starsze wzmacniacze stereo nawet miały specjalny przycisk "Mono", sumujący sygnały z obydwu kanałów i podający identyczne na obydwie końcówki mocy (mając dwa takie wzmaki można zrobić biamping).

 

Większość instrumentów jest "monofniczna" gdy się ich słucha z pewnej odległości. Wokale też są "mono".

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Molibden, 8 Maj 2009, 19:49

 

>Czym są te 'poważne odsłuchy'?

 

Poważne w sensie, że siadasz w wyznaczonym miejscu i słuchasz, a nie latasz po całym mieszkaniu, jak na dyskotece...

Poważne, bo oczekujesz przestrzeni, efektów stereo. Całej tej otoczki wypracowanej w studiu. To po co w takiej sytuacji włączać przycisk mono ?

 

>A czy wiesz, że ten sam pracujący w pocie czoła nad efektami stereofonicznymi realizator ma również

>zapewnić doskonałe odtwarzanie tego nagrania mono?

 

Wiem, wiem.

Mteuszku

masz 18 lat , jestes bajecznie mlody , duzo czytaj , wiele obserwuj , nie zakladaj klapek na oczy

i beretu na glowe i nie serwuj banalow

na forum jest wielu audiofili tez i z wyksztalceniem elektronicznym

Poważne odsłuchy - OK, tak słucham. Przy nagromadzeniu dźwięków i instrumentów stereofonia się ogromnie przydaje gdyż (poza samymi efektami przestrzennymi) umożliwia ich rozseparowanie i śledzenie. Pomaga też tworzyć aurę pogłosową i akustykę wokół instrumentu (nawet jeśli jest elektroniczny).

Mono może być przydatne do słuchania płyt, które mają złą, wydumaną, sztucznie zbudowaną stereofonię czy raczej duofonię. Taka maniera obecnie bardzo razi i ograniczenie bazy stereo bardzo pomaga. Ale to rzadkie przypadki.

>jozefkania

>Miks stereo ma być odsłuchiwany w stereo. Taka jest intencja wykonawcy i realizatora. Jak wolisz w >mono to przekłamujesz obraz zawarty na płycie. To tak jakby film w formacie 16/9 obciąć po bokach >i zrobić z tego 4/3. TRAGEDIA.

 

>Powtórzę, bo temat niebezpiecznie się rozwija.

>

>Słuchanie nagrań zmiksowanych w stereo na systemie mono to nieporozumienie. Mowa o poważnych

>odsłuchach, a nie o robieniu sobie dyskoteki w domu.

>Nie po to się siedzi w studiu i pracuje nad efektami przestrzennymi, żeby potem ktoś stwierdził, że

>na mono mu lepiej brzmi. Może i lepiej, ale takich dziwactw nie należy propagować.

 

właściwie to koledzy Molibden i mlb już odpowiedzieli

ze swej strony dodam tylko, że widzę, że kolega występuje jako kapłan jakiejś "jedynie słusznej drogi": "niebezpieczenstwo", "ma być", "przekłamujesz" i to najlepsze: "Może i lepiej, ale takich dziwactw nie należy propagować" ;))

 

normalnie jaja - święte Oficjum, policja myśli i hiszpańska inkwizycja, kto by się spodziewał ?! ;)

 

cóż, podejście to jest mi obce

mlb, 8 Maj 2009, 20:04

 

>Większość instrumentów jest "monofniczna" gdy się ich słucha z pewnej odległości. Wokale też są

>"mono".

 

Żeby było jak mówisz, to wymienione przez Ciebie źródła musiałyby być zawieszone w pustym powietrzu z dala od jakichkolwiek powierzchni odbijających dźwięk. Lub też w komorze bezechowej. Tymczasem źródła te zawsze są umieszczone w pomieszczeniu o skończonych wymiarach o ścianach mniej lub bardziej odbijających dźwięk, zatem stereofoniczny mikrofon w takich warunkach zbierze nie tylko dźwięk bezpośredni, ale i odbicia od ścian, podłogi, sufitu, oraz pogłos. Jeżeli dźwięk będzie prawidłowo zarejestrowany, to źródło dźwięku będzie rzecz jasna punktowe, ale na dobrym, stereofonicznym zestawie oprócz informacji o umieszczeniu tegoż źródła w przestrzeni zostanie przekazane coś, co mozna nazwać "atmosferą akustyczną", a jest to coś, co ma decydujące znaczenie w tworzeniu wrażenia współobecności ze zdarzeniami muzycznymi podczas słuchania. Zmonofonizowanie nawet i takiego nagrania pojedyńczego, nieruchomeg źródła spowoduje drastyczne zubożenie przekazu.

>Molibden, 8 Maj 2009, 20:11

 

>Przy nagromadzeniu dźwięków i instrumentów stereofonia się

>ogromnie przydaje gdyż (poza samymi efektami przestrzennymi) umożliwia ich rozseparowanie i

>śledzenie. Pomaga też tworzyć aurę pogłosową i akustykę wokół instrumentu (nawet jeśli jest

>elektroniczny).

 

generalnie zgoda, ALE w praktyce tak jak teraz słucham też JEST separacja, jak najbardziej możliwe JEST śledzenie i JEST aura pogłosowa i akustyka wokół instrumentu

tak tak!!!

i owszem - nawet w elektronice!

dzisiaj na przykład słuchałem Klausa Schulze i było bardzo przyjemnie

>McGyver, 8 Maj 2009, 20:55

 

>na dobrym,

>stereofonicznym zestawie oprócz informacji o umieszczeniu tegoż źródła w przestrzeni zostanie

>przekazane coś, co mozna nazwać "atmosferą akustyczną",

 

powtórzę - MAM TO u siebie w mono w szczególnej konfiguracji jakiej używam

A jasne że masz to coś. Tylko że to nie jest ta sama atmosfera akustyczna którą zarejestrował mikrofon. To co masz u siebie to jest atmosfera akustyczna stworzona tu i teraz, w Twoim pomieszczeniu i w Twojej konfiguracji, i z tym co zostało nagrane a mogłoby być odtworzone na dobrym zestawie stereo w poprawnie zaadaptowanym akustycznie pomieszczeniu nie ma to za wiele wspólnego. Paradoksalnie - im gorszą adaptację akustyczną masz u siebie, tym więcej atmosfery akustycznej stworzysz u siebie słuchając mono. Więcej też zyskają na takim słuchaniu nagrania słabszej jakości. I vice versa, mając dobrze zaadaptowane akustycznie pomieszczenie i sensowny zestraw stereo można u siebie odtworzyć bardzo wiele z atmosfery akustycznej zawartej w oryginalnym nagraniu stereofonicznym. I tutaj z kolei im lepszej jakości nagranie tym lepszy jest uzyskany efekt.

>gagacek, 8 Maj 2009, 17:00

 

>nightwing,

>ja bardzo dobrze pamiętam czasy kiedy graaf tutaj buszował, a jedną z lepszych rzeczy jakie tutaj

>po

>sobie pozostawił to rozpropagowanie stereolitu. Może więc jednak mono, ale "inaczej";)

 

raczej nie

ja śledziłem buszowanie graafa na diyaudio.com gdzie prezentował jakby wnioski ze swoich poszukiwań

 

próbowałem stereolitu i tej drugiej konfiguracji stereo jaką tam propagował tzw. CFS:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

bardziej przekonał mnie CFS a do obecnej konfiguracji mono doszedłem przypadkiem, kiedy padła mi jedna kolumna w tym CFS

potem kiedy wróciłem do CFS stwierdziłem, że ten hiperrealizm niebezpiecznie niekiedy dryfuje w kierunku rozpraszającego uwagę surrealizmu i w sumie wcale nie było lepiej, dodatkowo w nowym mieszkaniu trudno mi bylo to ustawić, zadałem sobie wtedy pytanie - po co?

 

a ten stereolit z pasującym nagraniem to istny odlot, to fakt, lepszy niż nawet ten CFS, ale mnie w sumie bardziej interesuje słuchanie muzyki niż takich wirtualnych iluzji

a ponadto przez stereolit gra jakby samo nagranie, garbage in - garbage out, do bólu, i gdy nagranie nie pasuje stereolit gra jak jedna kolumna mono słuchana bezpośrednio, zero osadzenia źródeł w przestrzeni, zdecydowanie gorzej niż mono jakie mam teraz

 

zatem stereolit raczej nie, raczej jednak Carlsson mono :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A ja bardzo dobrze rozumiem kolegę nightwing. Ale przyczyny i samego leku szukałbym gdzie indziej. Zrób test i niesłuchaj muzyki conajmniej 3dni, ani na 1s nie włączaj przez ten czas systemu.

Po tej przerwie wykonaj jeszcze raz test a będziesz miał zapewne inny wynik, jak i samo słuchanie da Ci więcej przyjemności ;)

>McGyver, 8 Maj 2009, 21:09

 

>A jasne że masz to coś. Tylko że to nie jest ta sama atmosfera akustyczna którą zarejestrował

>mikrofon. To co masz u siebie to jest atmosfera akustyczna stworzona tu i teraz, w Twoim

>pomieszczeniu i w Twojej konfiguracji, i z tym co zostało nagrane a mogłoby być odtworzone na dobrym

>zestawie stereo w poprawnie zaadaptowanym akustycznie pomieszczeniu nie ma to za wiele wspólnego.

 

chyba jednak nie do końca tak jest, bo jednak ta "atmosfera" bardzo się różni w zależności od rodzaju nagrania, różne płyty brzmią różnie więc może i pokój to jakoś po swojemu jednakowo modyfikuje, ale na to co słyszę ewidentnie ma wpływ także i to co zostało nagrane

 

no i przede wszystkim - brzmi to przyjemnie, takie słuchanie mi odpowiada i to bardziej niż stereo, nic nie poradzę

>jozefkania, 8 Maj 2009, 21:06

 

>nightwing

>

>A słuchaj sobie nawet na jednej kolumnie schowanej do szafy. Tylko nie mów nikomu, że tak jest

>lepiej.

 

nie mówię

mówię tylko, że tak mi się PODOBA a kolegą widzę, że normalnie trzącha z tego powodu ;)

 

ja się w ogóle nie znam na tym co jest obiektywnie lepiej i gorzej

od tego to jest Benedykt XVI i jak widzę także jozefkania jeśli chodzi o audio ;)

Podobanie...

 

Kolumny ze spalonymi tweeterami mogą się podobać. Grają tak fajnie, miękko.

Pomieszczenie z gołymi ścianami może się podobać. Jest taki fajny pogłos.

Bass refleks strojony na 100Hz może się podobać. Tak fajnie dudni.

Kolumny podłączone w przeciwfazie mogą się podobać. Grają tak fajnie, "przestrzennie".

Brzmienie mp3 może się podobać. Tak fajnie obcina wysokie.

Potwornie skompresowane nagranie może się podobać. Tak fajnie zalewa nas dźwiękiem.

Buczący zasilacz może się podobać. Tak fajnie buczy.

jozefkania, 8 Maj 2009, 21:45

 

>Podobanie...

>

>Kolumny ze spalonymi tweeterami mogą się podobać. Grają tak fajnie, miękko.

>Pomieszczenie z gołymi ścianami może się podobać. Jest taki fajny pogłos.

>Bass refleks strojony na 100Hz może się podobać. Tak fajnie dudni.

>Kolumny podłączone w przeciwfazie mogą się podobać. Grają tak fajnie, "przestrzennie".

>Brzmienie mp3 może się podobać. Tak fajnie obcina wysokie.

>Potwornie skompresowane nagranie może się podobać. Tak fajnie zalewa nas dźwiękiem.

>Buczący zasilacz może się podobać. Tak fajnie buczy.

 

A mnie podobaja sie blondynki - czy to tez zle?

>plustek

 

 

w każdym razie uważaj co piszesz, bo jeśli przypadkiem w audio lubisz to co ci się podoba a nie to co kolega jozefkania uważa za "lepsze" to kolega jozefkania cię podsumuje:

"jesteś wielbicielem brzmienia kolumn ze spalonymi tweeterami podłączonych w przeciwfazie w łazienkowym pogłosie, dudniących disco bassem i grających potwornie skompresowane mp3 wśród dominującego buczenia zasilacza"

>>plustek

>

>

>w każdym razie uważaj co piszesz, bo jeśli przypadkiem w audio lubisz to co ci się podoba a nie to

>co kolega jozefkania uważa za "lepsze" to kolega jozefkania cię podsumuje:

>"jesteś wielbicielem brzmienia kolumn ze spalonymi tweeterami podłączonych w przeciwfazie w

>łazienkowym pogłosie, dudniących disco bassem i grających potwornie skompresowane mp3 wśród

>dominującego buczenia zasilacza"

 

A juz mnie sponiewieral kiedys za niegodne sluchania jakiejkolwiek muzyki pomieszczenie odsluchowe - ale muzyki slucham dalej, acha brunetki tez sa fajne - ale juz nie wiem czy to jest wystarczajaco audio -feel - sko.

Tak sobie czytam te pierdoły na temat wyższości Świąt Bożego Narodzeni...i założę się, że jak jeden z drugim szanownym adwersarzem poleją sobie po dzióbku to stereo wezmą za mono Carlssona a dzwonek z komórki za stereo - bo cały ten problem jest wyłącznie natury psychicznej.

A mono - każde - już Rzymianie to wiedzieli - jest very nice !

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Kiedyś to była muzyka ze zwykłego "kukuryźnika",który komuniści montowali w domach dla "lepszej"informacji a w przerwach płynęła muzyka a piwo jakie było dobre,to ho ho.Pewnie dlatego,że

jednego i drugiego było mało.Sraty,pierdaty,ufu lufu.Teraz okazuje sięże mono lepsze od stereo tak jak bryczka z koniem jest szybsza od samochodu.Pomarzyć każdemu wolno.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.