Kalibracja lasera w CD Cambridge Audio

[MacP]

W moim kupionym z drugiej ręki Cambridge Audio 640 C v2 po paru tygodniach padł laser. Postanowiłem wymienić go samodzielnie wraz z mechaniką, bo tam siedzi taniutki laser Sanyo SF-P101N, do kupienia za 25 zł, mechanicznie wymiana jest też dość banalna. Ale po wymianie nadal miałem komunikat "no play" (tak, pamiętałem o usunięciu zwory na nowym laserze). Okazało się, że trzeba pokręcić minipotencjometrem kalibrującym (?) laser i w pewnej pozycji "załapał", wszystkie płyty grały OK. Moja radość trwała jednak krótko, bo po wyłączeniu i przerwie ok. pół godziny już znowu nie czytał płyt. Po ponownym regulowaniu sytuacja się powtarzała: czytał - przestał i tak w kółko.

Czy to oznacza, że fabrycznie nowy laser jest uszkodzony, czy może ten potencjometr jest tak wrażliwy, że ma tylko jakiś jeden superdokładnie zdefiniowany "punkt pracy" i sam się rozregulowuje pod wpływem temperatury, czy mechanicznego odkształcenia po kręceniu?... Czy warto się bawić nadal samemu, czy oddać do serwisu?

 

I drugie pytanie - jaki serwis w Warszawie polecacie do cedeków CA? :)