Skocz do zawartości
IGNORED

Definicja hi-end w polskich złotych!!


kali77

Rekomendowane odpowiedzi

stempur, 14 Cze 2009, 02:25

 

A dlaczego te droższe znikają ? Możesz wyjaśnić ?

Ja mam kabelki DIY i nie widzę potrzeby dokładania 1950 zł, żeby dostać to samo, co mam.

 

Wszyscy kablofile wierzą w to że producent tych kabli to jest wzór cnót boskich. A ja twierdzę, że to jest to przede wszystkim biznes. Opierający się mocno na autosugestii, której najbardziej ulegają początkujący audiofile i koło się samo napędza.

A dlaczego te droższe znikają ? Możesz wyjaśnić ?

Ja mam kabelki DIY i nie widzę potrzeby dokładania 1950 zł, żeby dostać to samo, co mam.

 

to zmień szprzęt albo laryngologa

Do miłośników laryngologi, może sami najpierw pójdźcie, mozecie się zdziwić. Poza tym ja wam na dokładkę proponuję psychiatrę. Nawet gówno, by wam smakowało, po dobrej reklamie owinięte w sreberko. Mmmm, pyszny cukierek ;)

 

P.S. Przepraszam, że tak dosadnie, ale tak samo ja mogę powiedzieć, że jestescie głusi. W medycynie tez znane są przypadki wyleczenia bez uzycia leku, a tylko dzięki autosugestii, że przyjmuja coś co ma im pomóc, tz. efekt placebo.

Muszę pomyśleć nad hasłami reklamowymi:

"Nasze kable okrywają przed Tobą dźwięk jakiego pragnąłeś od zawsze"

"Dźwięk staje się takim jakiego szukałeś"

"Nasze kable znikają !"

 

Jak oceniacie ? Dobre ? :)

I jako producenta nie obchodzi mnie, że Wy słyszycie tylko te rzeczy, które chcecie słyszeć. Mnie cieszy Wasze zadowolenie. Nie muszę być degustatorem piwa, żeby otworzyć browar :)

I jako producenta nie obchodzi mnie, że Wy słyszycie tylko te rzeczy, które chcecie słyszeć. Mnie cieszy

 

Dlaczego ciągle obrażacie ludzi.Uważacie każdego za idiotę.Czy myślicie że człowiek wydający dużą kwotę na okablowanie jest nienormalny ?To są zbyt poważne pieniądze aby je wydawać w ślepo.

>kwotę na okablowanie jest nienormalny ?To są zbyt poważne pieniądze aby je wydawać w ślepo.

 

Dokładnie, Ślepo czy nie ślepo, jak nie czuję że coś nie przyniesie mi sensownej korzyści to zwyczajnie sobie tym głowy nie zawracam, a płacenie większej kasy za małe poprawy ............. wolę sobie odpuścić,(a tak ogólnie) mam rodzinę, dwa psy, mam na co wydawać kasę i skupiam się na konkretach bo na pierdoły czasu zwyczajnie brak, i szkoda :-).

Przecież piszę. Mnie to cieszy, że odnalazłeś szczęście dzięki moim kablom :)

Ja się nimi nie potrafię tak cieszyć jak Ty. Ja jest tylko (hipotetycznie) je produkuję i dbam o ich jakość. Reszta należy do oceny, weryfikacji wyrobu przez rynek.

Dokładnie, Ślepo czy nie ślepo, jak nie czuję że coś nie przyniesie mi sensownej korzyści to zwyczajnie sobie tym głowy nie zawracam, a płacenie większej kasy za małe poprawy ...... wolę sobie odpuścić,(a tak ogólnie) mam rodzinę, dwa psy, mam na co wydawać kasę i skupiam się na konkretach bo na pierdoły czasu zwyczajnie brak, i szkoda :-).

 

Jak całe stereo to dal Ciebie pierdoły to znikaj z tego forum.Bo właśnie to forum dotyczy stereo.

Tak kali77, ja uwążam, że człowiek wydajacy tysiące zł na kable, nie tyle jest nienormalny, co głupi, uległy i łatwy w manipulacji, to tak naprawdę człowiek bez własnego zdanie, któremu mozna wcisnąć wszystko. Dodajmy do tego snobizm w wielu przypadkach. Niestety taka jest prawda. Jak ma do wyboru produkt lepszy, ale nie markowy i duzo tańszy to zawsze kupi ten markowy o wiele drozszy pomimo, że gorszy ;)

 

P.S. Dla jasnosci nie neguję swiadomych wyborów, jesli kogoś stac i chce w ten sposób dopieścić system kabelkami, w sensie wyglądu, elegancji i powiedzmy jasno renomy to ok, podobnie jak np. biżuteria, sztuka w formie malarstwa, rzeźba, ale taki człowiek musi wiedzieć, że cieszyć go będzie jedynie to, że kabelki nawet jak sa na wierzchu to nie kłują w oczy, są również elementem dekoracji i prestiżu. Ludzie którzy czytają i podniecaja się opisami testerów w czasopismach audio, a potem się zadłużaja, wydają ostatnie pieniądze na rzeczy na które ich nie stac, nie zwracajac przy tym uwagi na rany zadawane bliskim, rodzinie, mam w pogardzie. W domu syf, dzieci głodują, ale w salonie w cudzysowiu w postkomunistycznym wystroju sprzed kilkudziesięciu lat, stoi sprzęt za kilkadziesiąt tysięcy, cieżący tylko jego przygłuchego właściciela. Większośc z was pewnie zna takie przypadki, dla tych co sa tego nieswiadomi, powiem, że masa jest takich klijentów w salonie audio. Jaraja się na sam widok czegoś i wypowiedzianej kwoty, nawet tego nie słuchajac, a po włączeniu urzadzenia, wpieciu kabelka, nirvana. ale wystarczy, ze w odsłuch bierze udział więcej niż jedna odsoba i ktos skrytykuje, powie, ze tamten lepszy, to juz zaczyna się cmokanie i zmiana zdanie, ze chyba rzeczywiście. Żałosne!!!

Kolejny wątek który dla mniej doświadczonych (do których sam siebie zaliczam) mógłby być całkiem wartościowy, zamienił się w bezsensowne pałowanie kablarzy z antykablarzami poparte żenującymi argumentami :-(

Co za różnica grają czy nie grają? Liczy się końcowy efekt, jeśli ktoś potrafi uzyskać super rezultat z okablowaniem marki Praktiker - chwała mu za to.

 

Prośba do doświadczonych kolegów. Może ktoś szczegółowo przedstawi kompletny posiadany/słyszany zestaw którego brzmienie ocenia jako najwyższej jakości (nie: dobre, przyjemne, w tej klasie rewelacyjne itp.). Po prostu najwyższej jakości-referencyjne (hi-end) z uwzględnieniem własnych preferencji muzycznych oraz dotyczących sposobu prezentacji, natomiast BEZ mieszania do tego ceny. Cena ma być wyłącznie wynikiem końcowym, nie wpływającym na ocenę jakości. Im wynikowa cena będzie niższa - tym oczywiście lepiej. Sam jestem zainteresowany weryfikacją czy i ew. gdzie popełniłem błedy.

Tak kali77, ja uwążam, że człowiek wydajacy tysiące zł na kable, nie tyle jest nienormalny, co głupi, uległy i łatwy w manipulacji, to tak naprawdę człowiek bez własnego zdanie, któremu mozna wcisnąć wszystko. Dodajmy do tego snobizm w wielu przypadkach. Niestety taka jest prawda. Jak ma do wyboru produkt lepszy, ale nie markowy i duzo tańszy to zawsze kupi ten markowy o wiele drozszy pomimo, że gorszy ;)

 

Cały czas uparcie twierdzisz że kabel kablowi równy.Czegoś tu nie jażę.Za chwile padnie teza że odtwarzacz za 1000 zł gra tak samo jak cd-ek za 20 000.Wiadome jest że nie zawsze cena pokrywa się z jakością.Jednak w dzisiejszych czasach to są skrajne przypadki.

 

P.S.przypominam że odbiegamy od tematu wątku

Zarozumialcem może ty jesteś i czytam uważnie.Cały czas padają tu stwierdzenia że ten kto wydaje dużo kasy na okablowanie ma nie pokolei w głowie.Może nie dosłownie ale spewnością jest to wysmiewanie się i obrażanie innych.Wystarczy trochę zrozumienia i szacunku dla innych

Kupuj sobie kable po ile chcesz, mi to lotto, wierz także że kable grają, ale przestań pisać te pierdoły po forach, bo jeszcze ktoś przeczyta.

Wierzę w jedynego, kabla grającego.

Różnice w okablowaniu ja bym porównał w następujący sposób:są dwa na pozór identyczne rysunki, które się różnią drobnymi szczegółami.Jeden człowiek zobaczy owe różnice dość szybko inny po dłuższym czasie

A ja powiem, że owszem różnice w kablach są, ale marginalne, na pograniczu autosugestii. O ile jeszcze przy zdecydowanej róznicy w samej budowie kabla, tz. jakiś wymyslny solid core, skrętka itp. da się zauważyć zubożenie, wyszczuplenie dzwięku, na co z resztą maja wpływ jakieś czynniki fizyczne, pojemność, efekt naskórkowości, to w dobrze przygotowanym materiale o podobnych właściwosciach i izolacjii, różnice dla samej aparatury specjalistycznej ocierają się o granicę błędu pomiarowego, no ale złotouchy audiofil słyszy. pisałem juz wielokrotnie, wysoko wykwalifikowani muzycy, którzy są w stanie odróznić, wyodrębnić i rozpisać nutka po nutce partię danego instrumentu nie słyszą ale audiofil, tak.

kali77, 14 Cze 2009, 15:25

 

>Zarozumialcem może ty jesteś i czytam uważnie.Cały czas padają tu stwierdzenia że ten kto wydaje

>dużo kasy na okablowanie ma nie pokolei w głowie.Może nie dosłownie ale spewnością jest to

>wysmiewanie się i obrażanie innych.Wystarczy trochę zrozumienia i szacunku dla innych

 

A gdzie ja się przepraszam wyśmiewałem, to właśnie ty zrobiłeś wycieczkę do mnie pisząc że mam shit, ty to na takich pranie wieszasz, to nie jest drwienie, wyśmiewanie się?, to z pewnością szczyt kultury, tylko pogratulować.

 

I to ja niby się wyśmiewam i nie rozumie innych i co gorsza nie szanuję, a to powyższe to niby według ciebie szacunek jest do innego forumowicza tak?, no to super, tylko więcej takich na forum i będzie wręcz cudownie.

"""Dokładnie, Ślepo czy nie ślepo, jak nie czuję że coś nie przyniesie mi sensownej korzyści to zwyczajnie sobie tym głowy nie zawracam, a płacenie większej kasy za małe poprawy ...... wolę sobie odpuścić,(a tak ogólnie) mam rodzinę, dwa psy, mam na co wydawać kasę i skupiam się na konkretach bo na pierdoły czasu zwyczajnie brak, i szkoda :-)."""

 

"Jak całe stereo to dal Ciebie pierdoły to znikaj z tego forum.Bo właśnie to forum dotyczy stereo."

 

W którym miejscu napisałem że "całe stereo to dla mnie pierdoła jest", zaznacz mi bo kuźwa padło mi chyba ślepia że tego nie widzę.

Nie schlebiaj sobie że czytasz ze zrozumieniem.

I na pewno nie tobie decydować czy mam znikać z tego forum czy nie, od tego jest moderator i jego to sprawa jest.

 

Będę bardzo wdzięczy za nie robienie sobie wycieczek do mojej osoby.

Dziękuję

lechb

Miotasz się i przeczysz sam sobie.

"słuchałem np. Twojego CD w zestawieniu z VK-300x, najbardziej wypasiona wersję z kablami za 10K i po kilkaset zł i to by najmniej nie 5 min. na audioszole.I co, a no przykre, ale nie słychać różnicy" - to Twój wpis z 10:43

 

A to kilka godzin póżniej

"A ja powiem, że owszem różnice w kablach są, ale marginalne, na pograniczu autosugestii. O ile jeszcze przy zdecydowanej róznicy w samej budowie kabla, tz. jakiś wymyslny solid core, skrętka itp. da się zauważyć zubożenie, wyszczuplenie dzwięku, na co z resztą maja wpływ jakieś czynniki fizyczne, pojemność, efekt naskórkowości, to w dobrze przygotowanym materiale o podobnych właściwosciach i izolacjii, różnice dla samej aparatury specjalistycznej ocierają się o granicę błędu pomiarowego, no ale złotouchy audiofil słyszy. pisałem juz wielokrotnie, wysoko wykwalifikowani muzycy, którzy są w stanie odróznić, wyodrębnić i rozpisać nutka po nutce partię danego instrumentu nie słyszą ale audiofil, tak"

 

No to co, słycha różnicę czy nie, bo już się gubię. Ciekawe że wyrażnie słyszysz przejście na XLR a nie rozróżniasz kabli... Widać u Ciebie też działa autosugestia. A swoją drogą to masz jednak kable markowe a nie jakies skrętki z Media Markt. Wierzę, że nie jesteś snobem i nie wpiąłeś ich tylko dlatego, żeby chwalić się w "o mnie" tak zacną marką jak Kimber ale dletego,że dobrze graja :-)

Pozdrawiam Stempur

Z tą różnicą jest tak jak w reklamie:tu jest żywiec a tu chociwel,różnicy nie ma.Jakby nie było różnicy to krawat wiązałbym nie na szyi a na ch..u.Poza tym to co kogo obchodzi ile kto wydaje na kable,jak wydaje swoje zarobione pieniądze.Czy grają lepiej od tanich,czy został nabity w butelkę,czy jeszcze w coś innego.Wisi mi to czy x-owi się to podoba,że kupuje kable drogie i czy według niego to poprawi mi brzmienie czy nie.Mniej zawiści a więcej szacunku dla innych ludzi i innego cudzego zdania.Lepiej i wygodniej się wszystkim będzie żyło.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.