Co sprawia że dźwięk jest angażujący?

[Gość rochu]

No właśnie, jak sądzicie?

Jakie aspekty przekazu sprawiają że czasami słuchając wrastamy w fotel a innym razem zwyczajnie przysypiamy?

[modrzew47]

Wystarczy jedno słowo.NIRWANA

[arturkali5]

Kunszt muzyków.

[Gość rochu]

Panowie nie o wartość merytoryczną nagrania pytam lecz o formalną jego stronę czyli jakość samego dźwięku ; )

[arturkali5]

Kunszt muzyków + realizacja w SACD hehe...

[terror twins]

jest super jak góra przy wokalach nie syczy, to już jest sukces

[jozefkania]

Otwarta, żywa średnica.

Inaczej jest przyjemnie, ale w dźwięku czegoś brakuje.

[dbx]

rochu, 15 Sie 2009, 20:59

 

>No właśnie, jak sądzicie?

>Jakie aspekty przekazu sprawiają że czasami słuchając wrastamy w fotel a innym razem zwyczajnie

>przysypiamy?>

 

przecież sam sobie możesz odpowiedzieć :)

kiedy wrastasz w fotel to co sprawia że wrastasz ? chyba nie oczekujesz specjalnych audiofilskich spowiedzi :):) na temat co komu dogadza ?

[modrzew47]

rochu.

Drugie słowo jakie mi się przypomina to oczywiście SYNERGIA

[cir]

gęstosc i szybkosc dzwieku w pokoju ,połaczona z rozdzielczoscia i oderwaniem go od głosników

[oldbeat]

Niech tylko który powie, że sieciówki...

[Gość]

A na minasach syczy?

[robix]

Cos takiego bylo w kolumnach Sonus Fabera ktore mialem u siebie i to kazde bez wzgledu na cene poprostu przykuwaly do fotela na dlugie godziny (konstruktor sprytnie to zestroil by nie wk...y)

 

Podobne efekty mozna bylo uzyskac z kolumnami AN i wzmakami lampowymi a gralo to ,,tlusto,,powiekszajac instrumenty nieco gruba kreska lecz homogenicznie z piekna barwa.

 

Wiec przyjac nalezy ze to ,,muzykalnosc,, jest tym co sprawia iz dzwiek nie meczy i jest angazujacy.

 

A tak naprawde to wiele czynnikow sklada sie na to by osiagnac nirwane a kazdy z nas robi to na swoj wlasny sposob:)

 

robix

[Gość cadam]

Mnie angażuje gdy jest nasycenie/soczystość na średnicy.

[Gość czubsi]

dla mnie dwie rzeczy :

 

pierwsza to totalna swoboda dająca złudzenie obecności w tym samym pomieszczeniu co muzycy

druga to symbioza brzmienia a ta objawia się tym iż każdy odrebny wątek instrumentu, wokalu dociera do nas jednocześnie skupiając na sobie taką samą naszą uwagę i ciekawość - to daje nam wrażenie o wiele głębszego przeżycia w trakcie odsłuchu niżtylko pamięć o tzw. fajnej solówce.

 

Co do średnicy to jest ona kluczowa w kwestii osiągnięcia symbiozy współistnienia i naturalności brzmienia. Często spotykamy się z pzryjemną dla ucha lotną i trochę zbyt bezjajeczną średnicą (Esprity Sony ...) lub przebarwioną w różny sposób dla zrobienia "efektu" - większość sprzętów. Rzadkość stanowią urządzenia, które mogą sobie pozwolić na bezwzględną naturalność w tym zakresie

i nieutracenie płynności zarazem - to mój konik w poszukiwaniach (mimo małego budżetu mam w tym zakresie jednoznaczne sukcesy !)

[Gość Arek__45]

Podstawa to rytm,jego roznicowanie,timing,drive..tak sie sklada ze systemy dobre w tym aspekcie maja inne wymieniane zalety jak wlasnie barwe,holografie,transpaerentnosc,dynamiczna separacje ale tempo,tempo jest priorytetem.Przekazuja emocje nagrania...mozemy dzieki temu odroznic artystow od rzemieslnikow czy oszustow ...i nie musi to byc wysublimowana dopracowana realizacja.Prawda w calej okazalosc na wyciagniecie dloni...

[Gość Arek__45]

Podstawa to rytm,jego roznicowanie,timing,drive..tak sie sklada ze systemy dobre w tym aspekcie maja inne wymieniane zalety jak wlasnie barwe,holografie,transpaerentnosc,dynamiczna separacje ale tempo,tempo jest priorytetem.Przekazuja emocje nagrania...mozemy dzieki temu odroznic artystow od rzemieslnikow czy oszustow ...i nie musi to byc wysublimowana dopracowana realizacja.Prawda w calej okazalosci na wyciagniecie dloni...my i muzyka,cos niebywalego to jak narkotyk..

[4photo]

Zabagniona muzyka wciąga. Angażuje - rzec można. Jozin z bazin na ten przykład.

[4photo]

Tutaj na przykład. Angażuje mocno...

 

[YunnanTEA]

Oczywiście barwa. Barwa w połączeniu z rozdzielczością na górze. I to jest zadanie sprzętu. To się ma albo nie ma. Ale to świadczy o klasie sprzętu. Moim zdaniem tego chcą wszyscy.

Skrajne przypadki oczywiście odrzucamy.

Co innego bass. Tu jest pole dla indywidualnych zachcianek. Do tego dochodzi akustyka pomieszczenia i jakość nagrań w tej części pasma akustycznego. Tutaj standardy trudniej ustalić.

 

Pozdrawiam.

YunnanTEA

[Gość rochu]

Czy nie wydaje się Wam, iż nadmiar precyzji i nachalność szczegółów w prezentacji przez system, zabija istotę odtwarzanej muzyki?

[jarex]

nie ma nic gorszego niż zamulony dźwięk

[cir]

to zwyczajnie męczy przy dłuzszym słuchaniu ale wiele osób okresla to własnie zabijaniem muzyki :)

odwieczne pytanie lampa czy tranzystor ?

[YunnanTEA]

Tak w skrócie, lampa czy tranzystor to wybór pomiędzy barwą a szczegółowością. Moim zdanie da się to połączyć tak w przypadku wzmacniaczy lampowych jak i tranzystorów.

Określenia lampa, a gra jak tranzystor i tranzystor grający jak lampa określają to, o czym napisałem poprzednio.

Nagrania audiofilskie zawsze brzmią dobrze a przez to angażująco. Ale co z resztą. Mam na myśli muzykę rockową lat minionych. To jest wyzwanie dla sprzętu.

A co sie tyczy nadmiaru precyzji. Tego nigdy za wiele.

 

Pozdrawiam

YunnanTEA

[Gość Arek__45]

Kolego sproboj czegos na 1541A a przestaniesz miec problem ze starym rockiem a ..tego SA15S1 ...nie to nie jest kosmos chociaz wlasciwie tam powinien trafic jak najszybciej... :)))

[Gość rochu]

unnanTEA, 16 Sie 2009, 00:20

 

>Tak w skrócie, lampa czy tranzystor to wybór pomiędzy barwą a szczegółowością.

 

Jeeeeezu.

Jak długo ludzie będą opowiadać takie rzeczy? Jak długo pokutować mają takie audiofilskie mity?

Słyszałem (i miałem w domu) lampowce które były do bólu szczegółowe i analityczne. I nie miały w sobie grama ciepła. Przyroda zna także konstrukcje tranzystorowe które mienią się piękną barwą.

 

>Nagrania audiofilskie zawsze brzmią dobrze a przez to angażująco.

 

Pozwolę sobie nie zgodzić się z tym twierdzeniem.

Dla mnie większość obecnych tzw audiofilskich realizacji to sztuczne, przewalone w dynamice twory, z celowo podbitymi skrajami pasma. Z naturalnym dźwiękiem mają one niewiele wspólnego.

Natomiast dawne audiofilskie realizacje z lat 60-tych XX w np w Living Stereo to już inna bajka. Ale tak nagrywać już chyba nikt nie potrafi.

[Gość rochu]

Miało być:

YunnanTEA

Przepraszam.

[turek]

Arek__45

Kolego sproboj czegos na 1541A......

 

Czyli czego na przykład ?

[majonez]

Mnie przyciaga jakosc dzwieku ktora pokrywa sie z moimi indywidualnymi preferencjami.

Idywidualnych preferencji nie ma za bardzo co roztrzasac (ciepłe acz przejzyste etc.)

Zas spore zainteresowanie wystepuje juz w momencie gdy słysze system w ktorym perkusista nie ma 2,5metrowych rak.

Irytuje mnie z lekka jak słysze hi-hat w jednej kolumnie, ride w drugiej a werbel po srodku a w sumie tak gra wiekszosc systemow w tym moj własny ;)

[Gość rochu]

turek,

listę DAC-ów masz choćby tutaj:

http://www.audiostereo.pl/Lista_DAC_ow_w_playerach_14940.html