Goldring GL 2400 / 2500 - dobra wkładka, niewymienna igła?

[łasic]

Tu jest smutna historia (niestety - po angielsku):

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakiś pan kupił świetnie brzmiącego Goldringa, popełnił błąd (?) demontując na chwilę igłę w trakcie dokonywania starannych regulacji. Po demontażu igła nie dała się na powrót wprowadzić, bo otworek stał się za mały (coś tam się samoistnie i bez udziału tego człowieka przesunęło - i już), pan manipulował, próbował, aż skasował wkładkę. Z jednej strony mam pytanie - czy ktoś z Was używa tej wkładki i czy potwierdzacie istnienie problemu? Z drugiej - ewentualne ostrzeżenie... W linkowanym wątku (sprzed ponad roku) brak rozwiązania problemu. Pytam głównie dlatego, że cena jest nie najstraszliwsza (ok. 800 pln), a piszą, że dobrze to brzmi.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Bryan]

Czytałem ten wątek,

wygląda na to że GL 2400/2500 ma takie samo osadzanie igły we wkładce jak nasze stare MF-100 i faktycznie, jeśli nie zwróci się właściwej uwagi przy montażu igły we wkładce to można uszkodzić gniazdo osadzania igły.

[łasic]

W przypadku Elektry jest podobnie, ale nic złego mi się - mimo wielu manipulacji - nie przydarzyło. Może gość miał wkładkę z felerem? może mu wymienili? Szkoda, że wątek nie zawiera rozwiązania problemu...