Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  494 członków

Sansui Klub

Rekomendowane odpowiedzi

Gość czubsi

(Konto usunięte)

Wyjmij różaniec i ... podłączaj ! Bardzo ważne to to byś najpierw podłączyl do sieci zasilacz, potem wpiął wyłączony (upewnij się, że jest wyłączony !!!) wzmacniacz i ... włącz. Jeśli zacznie migać lampka protector pod przyciskiem power to poczekaj z 6 sekund aż się załączy. Potem obserwuj i wąchaj czy coś jest nienormalnego. Może wzmacniacz "pachnieć" specyficznem smarem przez fakt konserwacji i dlugiego okresu braku pracy pod prądem. Jeśli się wzmacniacz nie załączy (lampka ciągle będzie mrugać to wyłącz bo oznacza to, ze .... jest jakiś istotny problem ...

JBCarp

Jak już zrobiłeś jak Paweł napisał, śmiało power on. Nawet jak by było to co standartowo napisali, mały problem. Jak masz gdzieś kolegę z miernikiem, niech sprawdzi. O ile jest więcej jak 110V, napisz. Doradzę jak z tego wybrnąć. To nie tragedia. Mam nadzieję , że brzmienie będzie Ci odpowiadało. Pamiętaj, jednak po takiej podróży i zmianie zasilania, wzmak musi się ułożyć do kolumn, napięcia. Jednak z tego co wiem, DR-ki i tak grają już na wstępie czarująco.

Udanej zabawy.

Jan

Jeszcze jedno.

Jak chcesz na szybko sprawdzić, jak jest zestrojony wzmak, zrób tak.

Podłącz kolumny, włącz wzmak i ustaw gałkę siły głosu na połowie. Bez sygnału wejściowego. Niech tak pochodzi z godzinkę, jak będzie od góry w rejonach otworów wentylacyjnych jednakowo chłodny, jest już dobrze, jak jedna strona lub dwie są letnie jednakowo, też nie jest źle. Jak jednak jedna strona np. jest gorąca a druga chłodna, coś z prądami spoczynkowymi nie tak.

Bez nerwów, to da się ustawić, ale będzie wymagało regulacji.

Jan

Witam

Od dzisiaj, od godziny mój Alpha 907 gra na Infinity Kappa. Pierwsze wrażenia bardzo dobre.

Jutro próba co też potrafią a właściwie co potrafi z nich wycisnąć moja Alpha. dziś już za późno na dzwonienie szybami. Bas rewelacja, środek i góra bez zastrzeżeń. Grają od godziny, ale widzę, że zostaną na dłużej.

Miłej niedzieli życzę.

Jan

Napiszę napewno ale najpierw chcę się przyzwyczaić i odsłuchać więcej materiału muzycznego i wtedy niektóre wnioski przychodzą jakby od niechcenia ale są najbardziej wiarygodne. A tak na szybko to 901 gra bezkompromisowo nie czaruje, nie slodzi z ogromnym kopem, ale nie jest to bas dla mas. Ma siłę ale potrafi też być subtelna. Gra od samego początku poruszenia gałki, czyli cicho a wszystko słyszymy, co przy innych wzmakach zaczyna się dopiero na godzinie 9 tyle że już nie ma tak cicho. Koncówek Rotela np, nie potrafiłem opanować bo było albo za cicho albo za głośno i już za ostro. To na dzisiaj tyle, cdn..... Pozdrawiam Gienek.

Edytowane przez gyn

Witam

Od dzisiaj, od godziny mój Alpha 907 gra na Infinity Kappa. Pierwsze wrażenia bardzo dobre.

Jutro próba co też potrafią a właściwie co potrafi z nich wycisnąć moja Alpha. dziś już za późno na dzwonienie szybami. Bas rewelacja, środek i góra bez zastrzeżeń. Grają od godziny, ale widzę, że zostaną na dłużej.

Miłej niedzieli życzę.

Jan

 

Powtórzę co napisałem w Klubie Infinity: fajnie, że kolejna osoba ożeniła Sansui z Infinity. Gratulacje, bo myślę, że te trumny to sprzęt na dłużej.

Powrót po dłuższej przerwie...

Witam ponownie Romku.<br />

Tu napiszę to co powinienem napisać. Myślałem, ze sprzedam swój Alpha 907 , ale tak było do wczoraj. dziś nie ma takiej siły, tak jak teraz gra on z Kappami, pozwala mi powiedzieć , że trafiłem do muzycznej nirwany. Więcej mi nie potrzeba. Ponieważ jestem uzależniony od słuchania w moim ulubionym fotelu, notabene przawie juz rozpadającym się ze starości, ważną rzeczą jest możliwość regulacji siły głosu na pilota. Jak wytrawni znawcy Sansui wiedzą, a niewtajemniczeni się dowiedzą, Sansui miało tylko jedną serię wzamcniaczy, które mają tą funkcję. Tylko AU-X 611, 711 i 911 są wyposażone w możliwość zmiany siły gosu pilotem.<br />

Jednak dzięki Pawłowi jestem posiadaczem Luxmana D-105U , Cd-ka z regulowanym poziomem sygnału ywjściowego i pięknym układem lampy na wyjściu. Jak mam klimaty typu Allan Taylor czy Peder af Ugglas, słucham sobie muzy właśnie z tego Cd-ka. Jak jakiś kawałek lubię, zmieniam sobie siłę głosu pilocikiem i jest super. Jak chcę posłuchać bardziej tranzystorowego brzmienia, przełączam wejście na Cd-Alpha507 i mam 20 bitowego Mash-a z fajnym brzmieniem. Do tej chwili brakowało mi dobrych kolumn. Moje samoróby miały podstawową wadę, choć dawały erzatz muzyki w niezłej skali, jednak nie pozwalały rozwinąć skrzydeł nawet wzmacniaczowi klasy 911, gdzie moc nie przekracza przecież 90W sinus. Jak coś więcej pokręciłem gałeczką, to musiałem szukać cewek po pokoju. TAk było.<br />

Teraz z przyjemnością wiem, że mam kolumny, którym te 160W w sinusie z mojej Alphy 907 może co najwyżej podskoczyć ale i to nie za wysoko. Zniosą i więcej. Stopa w niektórych kawałkach kapeli Doobie Brothers jest tak naturalna , że sam się dziwiłem. Jak brzmi wiem co nieco, nasłuchałem się różnych kapel i instrumentów. Mam skończoną realizację filmowo-telewizyjną i przy okazji realizację dźwięku. Można lepiej, pewnie, że można, ale przy założeniu, że za wzmak, kolumny i jakieś przyzwoite źródło dźwięku mamy wydać nie więcej jak 10 do 12 tysięcy, to nie ma co gadać. Taki zestaw jak Infinity Kappa 8.2i , Sansui Alpha 907 i Luxman D-105U lub Sansui Alpha507, nie ma konkurencji. Wiem co piszę. Stosunek jakości do ceny jest rewelacyjny. wiem, sama Alpha 907 to już cena niezłej używanej bryki. Ale jakość kosztuje. Jaki inny wzmak potrafi wysterować te kolumny tak , że przy pełnej mocy kulisz się gdy właśnie stowa wali Cię w trzewia. Nieomal uchylasz się przed ciosem tego wykopu. Wiesz dobrze, mocna stopa jest szybka zwarta i ma mięchooo. Potrafi wymasować trzewia. Stań przed perkusistą a się przekonasz. Nie mam wielkiego, ale mam wystarczający metraż, by te kolumny potrafiły się rozwinąć. 25 metrów to już coś. Trzeba im dać ten metr od ścian. Mnie udalo się wpasować je w mój metraż tak ,że jest dobrze. Co do basu, już pisałem, reszcie pasma też nie ma co się przyczepić. Potrafią zagrać z pełną średnicą i ładną górą. Wszystko jest przejrzyste i poukładane. Nie ma znaczenia, czy gram na godzinie 8 czy 16, wszystko ma swój wyraz i brzmienie. Każdy instrument umiejscowiony jest zarówno w głąb jak i na boki przestrzeni. Muzyka nie wchodzi na głowę ale i nie wycofuje się za linię kolumn. To co realizator zapisał, jest, Jest tak jak ,,fabryka,, przewidziała, jak coś kląska to kląska a jak wali to wali i masz tego pełnąświadomość. Dousznie.  Oczywiście nie jest to jedyną zasługą kolumn. Te kolumny są stworzone do Sansui i Sansui do nich. Oczywiście to moje zdanie. Mam porównanie, choćby do włoskiej przecież Hi-endowej marki Lector. Owszem barrdzo mile z Kappami gra, ale nie od zera a od około 9 godziny do 15. dalej się zwija, nie wyrabia prądowo, poniżej robi się płaski i bez wyrazu. Sam kiedy zaczynałem swoją przygodę z Sansui, zaczynałem od niskich modeli. Owszem, każdy Sansui jest rozpoznawalny , dynamiką , bezkompromisowością wykonania w relacji do ceny, zastosowanymi elementami i trafem. Jednak im wyżej, tym ubywa niedostatków, lepsze rozwiązanie układowe, lepsze kondy, ich ilość w odpowiednich miejscach elektroniki. Nie mówię o kondensatorach sprzężeń międzystopniowych. Takich tu NIE MA .<br />

Są kondy filtrujące, odsprzęgające, nie ma sprzęgających. To są wzmacniacze od 0 do setek kiloHerzów. Znikome zniekształcenia intermodulacyjne i inne. Nawet AU-X101 ma świetne pasmo pzrzenszenia sygnału, dobrą dynamikę. Brakuje mu mocy. Wiadomo , kosztował ułamek ceny Alphy z serii 907XX. Romku, masz wzmacniacz o serię wcześniej, gra świetnie, ale od tego czasu inżynierowie Sansui wysilili mocno swoj intelekt i wykombinowali sporo rozwiązań poprawiających jeszcze i tak dobrą konstrukcję. Przez kilka już lat przygody z Sansui dowiedziałem się już wiele, wiele jeszcze nie wiem. Tą wiedzę zdobyłem na przykładach. Kupowałem uszkodzone wzmacniacze, Cd-ki, naprawiałem, analizowałem układ, starałem się poznać drogę jaką zmierzali konstruktorzy Sansui w rozwoju wzmacniaczy. Pomagał mi Paweł, wiele się nauczyliśmy razem. Teraz mam Sansui z najwyższej pólki i NARESZCIE kolumny , z którymi ten wzmacniacz może pokazać pazur. Miało dojść do spotkania kilku urzytkowników najwyższych Alph z posiadaczem jeszcze lepszych kolumn Infinity, Reinessans 90 w wersii limitowanej. Nie wypaliło, szkoda, może do tego jeszcze dojdzie. Były by 4 modele Alpha. od pierwszego po przedostatni. Owszem, jest w Polsce ostatni model Alpha 907NRA, ale nie udało mi się nawiązać z nim kontaktu. Trudno. Takie spotkanie było by świetną sprawą. Przkonać się można by było, jaką ścieżką rozwijano Alphę 907.  907, 907DR, 907 MR  dwu roczników, z pewnymi minimalnymi zmianami. To by było ciekawe.  Oczywiście wspólnym mianownikiem były by Infinity Reinessans kolegi Zukzukzuk - jako wyznacznik brzmienia, Alphy , jako reprodukcja sygnału i jakieś źródło wspólne.<br />

Jak pisalem , za małe relatywnie pieniądze - zestaw do słuchania muzyki, to już nie zestaw do pogoni za czymś, to już realne, kompletne coś co pozwala cieszyć się ze słuchania a nie namiastkach . Zawsze można więcej, ale czy warto, może dalej już warto jedynie szukać muzy , którą się słucha. Teraz skupić się mogę za szukaniu płyt , które mnie interesują a nie elementów zestawu jaki słucham. Słucham muzyki i cieszę się z tego a nie słucham kabli, źródła, wzmacniacza. Za to na co mnie stać, mam to co pozwoliło mi właśnie cieszuyć się z muzyki. To najważniejsze.  Nie pisałem o kablach, tak jak nie pisałem o DAC-ach. Ja wim już, że Dac  w zestawieniu z tak 907 DR czy innym modelem 907 niewiele wnosi, może nic, może coś w swerze więcej dobrego samopoczucia a może i daje coś, ale ja tego nie słyszę. Owszem, odróżnię - czytaj usłyszę - interkonekty różnych wykonań, tiu da się usłyszeć zmiany. Jedne są drutem i co wejdzie, to wyjdzie, inne wnoszą swoje śmieci, czyli mulą czy podbarwiają. To wina wielu zmiennych  jak pojemności pasożytnicze, sprzężenia , nakładanie się pasożytniczych częśtotliwości itp.  Tu można powalczyć i wybrać co pasuje. Ja mam już soje interkonekty, mnie wystarczają.<br />

Po tak wielce opasłym wywodzie pozostaje mi przeprosić zań i  złożyć to na karb mego zadowolenia z osiągnięcia momentu, kiedy mma się już czas na słuchanie muzyki a nie poszukiwanie elementów toru...<br />

Pozdrawiam<br />

Jan

Jan, wygląda na to, że do znakomitego pieca i źródła wreszcie podłączyłeś porządne kolumny. Co do daczka - polecam calyxa 24/192 bo miałem i tęsknię (choć był strasznie drogi) lub ewentualnie może warto spróbować chińczyka yulong sabre na 9018. Dla mnie był to pierwszy dac, który usłyszałem, że gra inaczej od 5 różnych poprzednich i różnica była znacząca - poprawa we wszystkich płaszczyznach. Czy jest sens podłączać coś takiego do solidnego cedeka to już nie wiem. Gram na CD16 tak jak Czubsi i jestem w pełni usatysfakcjonowany. Generalnie gratuluję zrobienia kroku w dobre brzmienie, po twoim poście widać, że wreszcie gra i to jak. U mnie to samo - tylko płyty, albumy, single i tak w koło macieju gdy sprzęt jest dobrany.

Gość czubsi

(Konto usunięte)

Amnes powiem Ci, że oba DAC-e ktore mam u siebie są na najnowszych topowych ukladach (z tych tzw. na wypasie) i .... nie daję nikomu szans odróżnienia od DAC7 w CD 16 :-). No jest jedna róznica - DAC-e są zdecydowanie cichsze i z mniejszym powerem .... CD-16 po lekkim odmuelniu gra z DR-ką z pełną synergią. Nie wiem co niby miałby wnieść "lepszy" DAC skoro niczego podkreślam niczego (!) nie brakuje ???. Oba DAC-e potwierdzają tylko, że są niezłe taj jak niezly jest DAC7 :-) Potwierdza się tylko reguła, że przy bardzo dobrym piecu cała reszta gra conajmniej dobrze. Różnice źródel słychać ale żadna to przepaść jak w przypadku porównań na niedomagającym bądź nierówno grającym wzmacniaczu.

Masz bardzo dużo racji, ale wierz mi, że ten calyx 24/192 naprawdę grał półkę wyżej od każdego źródła, które miałem w rękach. Tor elektroniki jest tak słaby, jak najsłabsze ogniwo. Wnieść może jeszcze większe pokłady przestrzeni, detaliczności, namacalności. Naprawdę jest co zyskać, mimo że generalnie niczego nie brakuje jak to określiłeś. Masz jakiegoś essa9018? To jest właśnie topowy układ - konkurencja nie ma na do niego podejścia. Sam jednak gram na transporterze oraz CD-16 i nie mam kompleksów. Jak wpadnie znowu kasa, to jednak postaram się ponownie go nabyć. Na razie po prostu miałem ważniejsze rzeczy do ogarnięcia w systemie (już ogarnięte) i na tamten czas trzymanie daca droższego od wzmacniacza było nielogiczne.

 

Jak mówisz - najpierw solidny piec, dopiero wtedy jest sens na topowego daca. Przepaści od dobrego źródła nie będzie, ale rów nie do przeskoczenia bez tyczki już tak.

 

Powinniśmy założyć wspólny klub posiadaczy wysokiej klasy wzmacniaczy JDM.

Gość czubsi

(Konto usunięte)

Myślę, że winniśmy zorganizować spotkanie dla szerszego zaprezentowania Sansui 907 bo tak naprawdę wielu z nas nie ma pojęcia jak je odbierać czy klasyfikować. Moje odczucia są niezmienne od lat choć co jakiś czas stykam się z nowymi "high-endami" jednak wciąż pozostaję spokojny po powrocie do domu :-) Myślę, że śmialo mogę określić to stwierdzeniem, że mocno przeskoczylem swoje oczekiwania :-)

 

Od dłuższego już czasu jedyne co testuję to właśnie DAC-e. Jak na razie najlepsze konstrukcje zagrały tak samo jak wbudowany DAC w CD 16. Myślę, że w tej sytuacji mogę osiągnąć polepszenie w zakresie o którym piszesz i nawet się tego trochę spodziewam jednak mam także pełną świadomość, że może się zdarzyć, iż tego u siebie nie doznam z racji takich a nie innych warunków lokalowych oraz bądź co bądź ograniczeń kolumn. Potwierdza to jednak skalę oczekiwanych zmian (stosunkowo drobną). Powiększenie detaliczności w przypadku obecnego wzmacniacza w systemie 907 DR trąca o hirurgię i zakłócenie symbiozy sceny dźwiękowej, poszerzenie przestrzeni skończy się echem gotyckiego kościoła ... Barwa jest wzorcowa czyli równorzędna ze złudzeniem realnego dźwięku. Rozdzielczość w moich warunkach i tak jest nadnaturalnie dobra. Słyszalem 907-kę w dobrych warunkach lokalowych i jest - nie ukrywam-znacznie fajniej w zakresie sceny itd. Tak więc mam wciąż świadomość ograniczeń występujących u siebie (czyli tego co tak naprawdę już mam ale nie słyszę bo nie mogę ...) i mimo tego jest rewelacja !

Pewnie ... czlowiek stać nie może więc nadal otwarty jestem na drobne kroczki do przodu - śledzić będę zatem każdą Twoją podpowiedź gdyż nie wszystko jeszcze wiem , nie wszystko słyszałem i zawsze otwarty jestem na te trochę lepiej ...

Edytowane przez czubsi

Witam,

 

Sansui Alfa zebrane razem i uporządkowane, szkoda że stronka z krzaczkami ;(

 

http://papagon.main.jp/sansui/photo2/photo2.html

 

jeszcze seria X07:

 

http://papagon.main.jp/sansui/photo1/photo1.html

 

i dzielone Sansui

 

http://papagon.main.jp/sansui/photo3/photo3.html

 

Pozdrawiam, A_ndy

SANSUI AU-alpha 707DR | SANSUI SP-L550 | SANSUI TU-X711 | JBL L-110 | OPPO BDP-95 | DENON DP-37F + DL110 | FADEL/SEVENRODS/SONUS OLIVA

Witam ponownie Romku.<br />

Tu napiszę to co powinienem napisać. Myślałem, ze sprzedam swój Alpha 907 , ale tak było do wczoraj. dziś nie ma takiej siły, tak jak teraz gra on z Kappami, pozwala mi powiedzieć , że trafiłem do muzycznej nirwany. Więcej mi nie potrzeba. Ponieważ jestem uzależniony od słuchania w moim ulubionym fotelu, notabene przawie juz rozpadającym się ze starości, ważną rzeczą jest możliwość regulacji siły głosu na pilota. Jak wytrawni znawcy Sansui wiedzą, a niewtajemniczeni się dowiedzą, Sansui miało tylko jedną serię wzamcniaczy, które mają tą funkcję. Tylko AU-X 611, 711 i 911 są wyposażone w możliwość zmiany siły gosu pilotem.<br />

Jednak dzięki Pawłowi jestem posiadaczem Luxmana D-105U , Cd-ka z regulowanym poziomem sygnału ywjściowego i pięknym układem lampy na wyjściu. Jak mam klimaty typu Allan Taylor czy Peder af Ugglas, słucham sobie muzy właśnie z tego Cd-ka. Jak jakiś kawałek lubię, zmieniam sobie siłę głosu pilocikiem i jest super. Jak chcę posłuchać bardziej tranzystorowego brzmienia, przełączam wejście na Cd-Alpha507 i mam 20 bitowego Mash-a z fajnym brzmieniem. Do tej chwili brakowało mi dobrych kolumn. Moje samoróby miały podstawową wadę, choć dawały erzatz muzyki w niezłej skali, jednak nie pozwalały rozwinąć skrzydeł nawet wzmacniaczowi klasy 911, gdzie moc nie przekracza przecież 90W sinus. Jak coś więcej pokręciłem gałeczką, to musiałem szukać cewek po pokoju. TAk było.<br />

Teraz z przyjemnością wiem, że mam kolumny, którym te 160W w sinusie z mojej Alphy 907 może co najwyżej podskoczyć ale i to nie za wysoko. Zniosą i więcej. Stopa w niektórych kawałkach kapeli Doobie Brothers jest tak naturalna , że sam się dziwiłem. Jak brzmi wiem co nieco, nasłuchałem się różnych kapel i instrumentów. Mam skończoną realizację filmowo-telewizyjną i przy okazji realizację dźwięku. Można lepiej, pewnie, że można, ale przy założeniu, że za wzmak, kolumny i jakieś przyzwoite źródło dźwięku mamy wydać nie więcej jak 10 do 12 tysięcy, to nie ma co gadać. Taki zestaw jak Infinity Kappa 8.2i , Sansui Alpha 907 i Luxman D-105U lub Sansui Alpha507, nie ma konkurencji. Wiem co piszę. Stosunek jakości do ceny jest rewelacyjny. wiem, sama Alpha 907 to już cena niezłej używanej bryki. Ale jakość kosztuje. Jaki inny wzmak potrafi wysterować te kolumny tak , że przy pełnej mocy kulisz się gdy właśnie stowa wali Cię w trzewia. Nieomal uchylasz się przed ciosem tego wykopu. Wiesz dobrze, mocna stopa jest szybka zwarta i ma mięchooo. Potrafi wymasować trzewia. Stań przed perkusistą a się przekonasz. Nie mam wielkiego, ale mam wystarczający metraż, by te kolumny potrafiły się rozwinąć. 25 metrów to już coś. Trzeba im dać ten metr od ścian. Mnie udalo się wpasować je w mój metraż tak ,że jest dobrze. Co do basu, już pisałem, reszcie pasma też nie ma co się przyczepić. Potrafią zagrać z pełną średnicą i ładną górą. Wszystko jest przejrzyste i poukładane. Nie ma znaczenia, czy gram na godzinie 8 czy 16, wszystko ma swój wyraz i brzmienie. Każdy instrument umiejscowiony jest zarówno w głąb jak i na boki przestrzeni. Muzyka nie wchodzi na głowę ale i nie wycofuje się za linię kolumn. To co realizator zapisał, jest, Jest tak jak ,,fabryka,, przewidziała, jak coś kląska to kląska a jak wali to wali i masz tego pełnąświadomość. Dousznie. Oczywiście nie jest to jedyną zasługą kolumn. Te kolumny są stworzone do Sansui i Sansui do nich. Oczywiście to moje zdanie. Mam porównanie, choćby do włoskiej przecież Hi-endowej marki Lector. Owszem barrdzo mile z Kappami gra, ale nie od zera a od około 9 godziny do 15. dalej się zwija, nie wyrabia prądowo, poniżej robi się płaski i bez wyrazu. Sam kiedy zaczynałem swoją przygodę z Sansui, zaczynałem od niskich modeli. Owszem, każdy Sansui jest rozpoznawalny , dynamiką , bezkompromisowością wykonania w relacji do ceny, zastosowanymi elementami i trafem. Jednak im wyżej, tym ubywa niedostatków, lepsze rozwiązanie układowe, lepsze kondy, ich ilość w odpowiednich miejscach elektroniki. Nie mówię o kondensatorach sprzężeń międzystopniowych. Takich tu NIE MA .<br />

Są kondy filtrujące, odsprzęgające, nie ma sprzęgających. To są wzmacniacze od 0 do setek kiloHerzów. Znikome zniekształcenia intermodulacyjne i inne. Nawet AU-X101 ma świetne pasmo pzrzenszenia sygnału, dobrą dynamikę. Brakuje mu mocy. Wiadomo , kosztował ułamek ceny Alphy z serii 907XX. Romku, masz wzmacniacz o serię wcześniej, gra świetnie, ale od tego czasu inżynierowie Sansui wysilili mocno swoj intelekt i wykombinowali sporo rozwiązań poprawiających jeszcze i tak dobrą konstrukcję. Przez kilka już lat przygody z Sansui dowiedziałem się już wiele, wiele jeszcze nie wiem. Tą wiedzę zdobyłem na przykładach. Kupowałem uszkodzone wzmacniacze, Cd-ki, naprawiałem, analizowałem układ, starałem się poznać drogę jaką zmierzali konstruktorzy Sansui w rozwoju wzmacniaczy. Pomagał mi Paweł, wiele się nauczyliśmy razem. Teraz mam Sansui z najwyższej pólki i NARESZCIE kolumny , z którymi ten wzmacniacz może pokazać pazur. Miało dojść do spotkania kilku urzytkowników najwyższych Alph z posiadaczem jeszcze lepszych kolumn Infinity, Reinessans 90 w wersii limitowanej. Nie wypaliło, szkoda, może do tego jeszcze dojdzie. Były by 4 modele Alpha. od pierwszego po przedostatni. Owszem, jest w Polsce ostatni model Alpha 907NRA, ale nie udało mi się nawiązać z nim kontaktu. Trudno. Takie spotkanie było by świetną sprawą. Przkonać się można by było, jaką ścieżką rozwijano Alphę 907. 907, 907DR, 907 MR dwu roczników, z pewnymi minimalnymi zmianami. To by było ciekawe. Oczywiście wspólnym mianownikiem były by Infinity Reinessans kolegi Zukzukzuk - jako wyznacznik brzmienia, Alphy , jako reprodukcja sygnału i jakieś źródło wspólne.<br />

Jak pisalem , za małe relatywnie pieniądze - zestaw do słuchania muzyki, to już nie zestaw do pogoni za czymś, to już realne, kompletne coś co pozwala cieszyć się ze słuchania a nie namiastkach . Zawsze można więcej, ale czy warto, może dalej już warto jedynie szukać muzy , którą się słucha. Teraz skupić się mogę za szukaniu płyt , które mnie interesują a nie elementów zestawu jaki słucham. Słucham muzyki i cieszę się z tego a nie słucham kabli, źródła, wzmacniacza. Za to na co mnie stać, mam to co pozwoliło mi właśnie cieszuyć się z muzyki. To najważniejsze. Nie pisałem o kablach, tak jak nie pisałem o DAC-ach. Ja wim już, że Dac w zestawieniu z tak 907 DR czy innym modelem 907 niewiele wnosi, może nic, może coś w swerze więcej dobrego samopoczucia a może i daje coś, ale ja tego nie słyszę. Owszem, odróżnię - czytaj usłyszę - interkonekty różnych wykonań, tiu da się usłyszeć zmiany. Jedne są drutem i co wejdzie, to wyjdzie, inne wnoszą swoje śmieci, czyli mulą czy podbarwiają. To wina wielu zmiennych jak pojemności pasożytnicze, sprzężenia , nakładanie się pasożytniczych częśtotliwości itp. Tu można powalczyć i wybrać co pasuje. Ja mam już soje interkonekty, mnie wystarczają.<br />

Po tak wielce opasłym wywodzie pozostaje mi przeprosić zań i złożyć to na karb mego zadowolenia z osiągnięcia momentu, kiedy mma się już czas na słuchanie muzyki a nie poszukiwanie elementów toru...<br />

Pozdrawiam<br />

Jan

 

Janie, nie przepraszaj, bo takei wpisy sa najlepsze - pełne entuzjazmu, zadowolenia z osiągnięcia celu po latach poszukiwań. W pełni podzielam Twoje obserwacje, choć pewnie nie w pełni jestem w stanie docenić Kappy, bo wzmocnienie choć nie słabe, to jednak nadal nieodpowiednie do nich u mnie. Ale powoli, powoli. Kiedyś w końcu i wzmaki zmienię. Ale i teraz już mam podobną do Ciebie przyjemność ze słuchania, bo każdy seans jest przeżyciem i ucztą. Gratuluję i ciesze się z Tobą.

 

--

 

Co do spotkania to ja bardzo, ale to bardzo chętnie bym wziął udział. Dlatego będę obserwował wszystkie propozycje i inicjatywy. Nie wiem, czy ściągnę do PL na święta, ale być może to jest taki okres, że byłoby łatwiej się zgadać i zorganizować...?

Powrót po dłuższej przerwie...

A_ndy.

Stronki ciekawe dla wielu, ja z mojej strony nadmienię, że pierwsza od góry, jest niekopmpletna. Brak jednego modelu AU-Alpha607NRA2.

Jest wszystko bez tego modelu. Dość wysoko ceniony w Japonii, tam też tylko sprzedawany. Od modelu NRA różnił się dodaniem oddzielnego trafa toroidalnego zasilającego bloki pre i korektorów. Upchnęli go na sztorc w module panela czołowego. Wszystko inne jest.

dzięki

Romku

Milo by było się spotkać. Jestem zawsze chętny, ale ja mam pierwszy model Alpha, Paweł i kilku jeszcze kolegów z jego okolic ma MR iDR, więc już dalej rozwojowo konstrukcje. Moja ma wiele z modelu AU-X111 MOS tyle , ze w końcówce są zwykłe LAPT-y , nie MOS-y. Jest też uboższa w te wiele jednak dające ,,upiększacze,, typu Rikeny i Ucony. Powoli dodaje je wraz z napływem gotówki. Teraz wymiana kondów z NS I na SilmicII gold. Trochę mnie szrpnie, ale warto. Powoli dobiję do brzmienia DR-ki a to mi bardzo pasuje. Już teraz jest dobrze, ale jak wiesz, zawsze można lepiej, więc i ja się staram.

Pozdrawiam

Jan

Gość czubsi

(Konto usunięte)

Witam,

 

Sansui Alfa zebrane razem i uporządkowane, szkoda że stronka z krzaczkami ;(

 

http://papagon.main.jp/sansui/photo2/photo2.html

 

jeszcze seria X07:

 

http://papagon.main.jp/sansui/photo1/photo1.html

 

i dzielone Sansui

 

http://papagon.main.jp/sansui/photo3/photo3.html

 

Pozdrawiam, A_ndy

 

Pozwolę sobie zauważyć, że Sansui au-alpha 607MOS premium ma nieprawidłowe zdjęcie gdyż zdublowano fotkę 607 MOS limited (to tak dla uporządkowania ...)

Ok.

Jak już szczegóły, to między serią alpha XXXi a XXXL Extra wyszły jeszcze modele 607 L i 707 L, które widziałem. Kolorystycznie wersja NRA miała też modele w kolorze czarnym. Jak wszystko, to wszystko !!!

Jan

Witam mam 17 lat ojciec kupil jakies 10 lat temu glosniki Sansui sp- z9II http://www.google.pl/imgres?q=Sansui+z9II&um=1&hl=pl&newwindow=1&sa=N&tbm=isch&tbnid=F_YeT_RY0L0sXM:&imgrefurl=http://www.ebay.com/itm/SANSUI-SP-Z9II-Speakers-/280958904654%3Fpt%3DVintage_Electronics_R2%26hash%3Ditem416a74a94e&docid=zoAzGuJpqna0hM&itg=1&imgurl=http://i.ebayimg.com/t/SANSUI-SP-Z9II-Speakers-/00/s/NTc2WDEwMjQ%253D/%2524%28KGrHqZ,!poF!-hFhjQPBQRr0uy2OQ~~60_57.JPG&w=1024&h=576&ei=tAVNUNSJKo_MsgaykoGYAw&zoom=1&iact=rc&dur=304&sig=107775012660131105043&page=1&tbnh=113&tbnw=201&start=0&ndsp=13&ved=1t:429,r:0,s:0,i:73&tx=110&ty=88&biw=1024&bih=639 jakies 8 lat temu dal je mi graly na kilkudziesieciu dyskotekach ze wzmacniaczem kenwood ka -70 postanowilem i ja zrobic nimi impreze , impreza przez 10h grania przebiegla z powodzeniem te glosniki maja 30 lat i sa nie do zajechania , ciekawi mnie ile kosztuja takie glosniki poniewaz jakichs kolekcjonech chce mi zanie dac 2 tys zl , jednak mam do nich sentyment nie sprzedam ich ale jesli ktos wie to niech napisze ile takie kosztuja , ojciec je kupil w niemczech na flomarku :) czytalem gdzies ze niemozna sprzedawac tego sprzetu w stanach zjed, nigdzie nic niemoge o nich znalesc :) maja 320 watt i zagluszaja bezproblemowo altusy 300 :) i bede je trzymal nastepne 15 lat bo nigdy mnie nie zawiodly :)

Witam.

Od paru miesięcy jestem posiadaczem Sansui AU-X911. Nie jestem osłuchany jak wielu z was. Sansui napędza JBL HP 520 i mam co do tego połączenia pewne obiekcje. Jest bardzo szczegółowo, ale trochę za ostro zwłaszcza wolkale, metaliczna naleciałość i sylabilanty. Tytanowe przetworniki chyba nie są najwyższych lotów.

Możecie polecić kolumny z którymi Sansui będzie stanowił dobrą parę.

Myślałem nad Infinity Kappa 8.2 ale czy 911 będzie je w stanie opanować .

SebaMR3XX

Mam podobne kolumny jek Ty Moje to Sansui SP-Z99, jak dla mnie grają idealnie. Nie zamierzam się z nimi rostawać, ale był jeden koleżka który również oferował miza nie 2 tys. Rzadko pojawiaja sie na europoejskich aukcjach, więc ciężko powiedzieć cos konkretnego o cenie. Mimo swego wieku to sprzęt nie do zajechania, jak sie o niego dba...

Pozdrrr

Knerazk ja niestety jak jeszcze bylem mniejszy 8 lat :D wbilem kopułki do srodka :) niestety mam je bez maskownic i na impreze juz ich nie biore co prawda graly cudnie zarowno techno jak i biesiade ale boje sie o membrany by ich nie uszkodzic :) ale dalej ciekawi mnie cena takiego sprzetu :) kupilismy na allegro do imprez glosniki 2x 400 watt chinski bubel byle sie tuklo :) ale te glosniki sa extra 30 lat i graja jak nowe :) i jakby ktos wiedzial ggdzie znajde takie kopulki orginalne :) bede wdzieczny trzymajcie sie narazie :) gdyby ktos cos wiedzial to gg 44507518 :)

Edycja

Oczywiście proszę o przyjęcie do klubu.

Janie , posiadasz 911 i Infinity, liczę na Twoją pomoc i wskazówki.

Myślę, że Czubsi też coś podpowie.

Pozdrawiam.

Edytowane przez adolfino

Witam.

Adolfino

Nawet testowałem nie tak dawno taki zestaw. 911 i Infinity 8.2. Wtedy nie były to jeszcze moje Kappy.

Zestaw grał w/g mnie fajnie, ale 911 powyżej 14 potencjometru wzmocnienia nie radziła już sobie prądowo.

Słychać to bylo, bo pojawiły się zniekształcenia. Jednak w pomieszczeniu okolo 30m2 było już naprawdę głośno.

Aktualnie mam Infinity Kappa 8.2i i Sansui AU-Alpha 907 . Już na poziomie godziny 11 w pokoju 25m2 jest mega głośno.

Kappy są super przy relacji cena - jakość dźwięku. Owszem można lepiej, ale nie sądzę, by za takie pieniądze.

Polecam więc. Moja rada, jak masz ochotę kupić Kappy, dogadaj się i posłuchaj wcześniej. Każdy lubi inny

rodzaj brzmienia, warto się więc upewnić jak to gra z Twoim wzmacniaczem. Wydaje się przecież tysiące zł.

Potęga z jaką grają Kappy mnie się podoba. Od momentu zakupu , wlaściwie przestałem szukać czegoś do

mojego zestawu. Jest tak fajnie, że teraz jedynie słucham muzyki. Właśnie kupiłem sobie kilka dobrych płytek

i nadal szukam w necie dalszych.

Właściwie każdy rodzaj muzyki jaki zapodasz, bedzie dobrze brzmial. Od klasyki poprzez metal do instrumentalnych

popisów, Kappy radzą sobie wyśmienici. Jest jedna uwaga, mają mega mocny bas i trzeba o tym pamiętać, bo są

pomieszczenia, w których bas może sprawić klopoty. Stopa w zestawie perkusyjnym jest mocna i szybka.

Kontrabas potrafi powalić na kolana. Mam płytę z koncertu organowego Bacha. Kiedyś myślałem, że słabo

nagrana teraz zmieniłem radykalnie zdanie, pięknie zagrane.

Mam kolegę, który ma inne Infinity Reinessans 90. Te same brzmienie, więcej góry, bardziej detalicznie,

ale wielkiej różnicy nie ma. Cena zaś większa. Mam też monitory Infinity i grają też dobrze. Ogólnie Sansui

zgrywa się z INfinity i dźwięk jest mocny dołem, szybki. Średnica dobra i cztelna a góra nie razi sybiliantami.

Kappy to potężne, prawie 130cm wysokości 45 szerokości kolumny o wadze ponad 40 kg jedna. Zajmują więc

sporomiejsca. Budują ładnie scenę i przestrzeń. Właściwie dźwięk oderwany jest od kolumn i ładnie ulożony w

przestrzeni przed i za kolumnami. Może się podobać. Mnie zdecydowanie tak.

Pozdrawiam

Jan

Gość czubsi

(Konto usunięte)

Potwierdzam zdanie Janka ! Akurat ja nigdy nie miałem przypadku , żeby 911-ce zabrakło prądu (może winne było trafo wewnątrz ??? - u mnie był toroid u Janka kwadraciak i sądzę, że mogło mieć to duże znaczenie). Moja 911-ka zamiatała wszystkim co miałem i zawsze bylo conajmniej dobrze. Fakt, że jest to wzmacniacz który uwypukli wady kolumn ja rownież nie mialem możliwości dusić go na godz.14.00 bo na 11.00 ... wypluwałem glośniki !. Do niego trzeba dobrać bardzo równo grające paczki z otwartą ale nie nachalną górą. Każdą sprzętową "przesadę" ten wzmacniacz pokaże jak na dłoni ! Infinity to dobry wybór ale tak jak Janek powiedział - dobrze jest samego siebie z tym skonfrontować bo wielu chce dźwięk z wysokiej półki a potem przez pryzmat przyzwyczajeń do wszelkich niedoskonałości odbierają czystość jako nachalność ... Dobry sprzęt nie kamufluje co nie znaczy, że ten co to robi jest zły :-) Jednak ten drugi potrafi z czasem nas znudzić (co tam nie wsadzimy w napęd to wszystko gra na jedno kopyto z takim samym asortymentem brzmień ....) Sansui AU-X911DG świetnie zgrywa się z kolumnami transparentnymi i dlatego ja słucham ich z Jamo D570 Fakt faktem, że aby wydobyć z tych kolumn pełne ich możliwości to trzeba je trochę podszlifować ale ja dotąd nie mam żadnego stresu wobec naprawdę dobrych paczek (!) To właśnie kolumny u mnie najbardziej ludzi rozwalają ...

 

Musisz wiedzieć, że mając większą salkę napewno stalyby u mnie renaissance 90 ....

Edytowane przez czubsi

Witajcie

Panowie , dziękuje za podpowiedzi.

Janie i Pawle trochę rozwialiście moje wątpliwości. Jedyne co mnie martwi to kiepsko akustyczny pokój. Mam salon ok 25 m otwarty na kuchnię i korytarz a bas wędruje za mną po całym domu dlatego myślałem jeszcze o niższych modelach np RS 6001. Będę miał niemały orzech do zgryzienia. JBL które posiadam mają za bardzo kłującą górę i to mi w nich najbardziej przeszkadza. Jeszcze muzyka instrumantalna brzmi dobrze, ale w rocku jest już gorzej. Paweł, moja 911 ma trafo troidalne więc myślę, że pociągnie większość kolumn, no może oprócz wcześniejszych Kapp 8,9. Cholera , że też mam tak daleko do posiadaczy Infinity.

Renaissance 90 - PIĘKNE , ale do nich trzeba by kupić jeszcze jedną , albo i dwie 911:-)

Pozdrawiam

Ps: zaczyna padać deszcz może będą grzyby!

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.