Skocz do zawartości
IGNORED

Josquin des Prés


PiotrS

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli szukasz gładkości to Carus powinien bardziej Ci przypaść do gustu a z innych rzeczy Jasquina warto mieć to:

 

3298490085073.jpg

 

Dzięki!

Patrick, a czy znasz jakieś chansons czy motety Josquina szczególnie warte zainteresowania? Oczywiście mam na myśli wykonania :)) Czy raczej jak Desprez to wyłącznie msze? Czytałem że po śmierci Ockeghema napisał jakieś genialne lamenty.

 

A póki co zasłuchuje się w kolejnej płycie z odebranej wczoraj paczki. Świetnie wydana. Znakomita jakość dźwięku. Czasy trochę wcześniejsze niż franko-flamandzcy Bogowie. Szkoła Notre-Dame polecona niegdyś przez Piotra. Płyta "Miracles of Notre-Dame" w załączniku.

 

Dobre, ja z zaspania przeczytałem tytuł:

Jacqueline du Pré

i myślę sobie po wejściu: co wy tu wypisujecie...

 

Fakt, że pisownia nazwiska nie ułatwia wyszukiwania. Czasami Desprez, czasami spotyka się Despres, des Pres.

Z Dufayem znośnie. Najbardziej jednoznacznie wypada chyba z całej trójki Ockeghem :))

 

JazzyFan

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Dzięki!

Patrick, a czy znasz jakieś chansons czy motety Josquina szczególnie warte zainteresowania? Oczywiście mam na myśli wykonania :)) Czy raczej jak Desprez to wyłącznie msze? Czytałem że po śmierci Ockeghema napisał jakieś genialne lamenty.

 

 

 

Na płycie którą Ci wkleiłem z A sei Voci jest motet ave maris stella . Chansons są również godna polecenia np. Mille regretz warto przy okazji zwrócić uwagę na to nagranie

 

0028948029389.jpg

Na płycie którą Ci wkleiłem z A sei Voci jest motet ave maris stella . Chansons są również godna polecenia np. Mille regretz

 

Dzięki. Zmyliło mnie to, że jest też msza "Ave Maris Stella" autorstwa Josquina, która jest zresztą na tej płycie. Motety właśnie widzę. Płytka zamówiona. Tych wariacji na temat hymnu Ave Maris Stella to zresztą zatrzęsienie. Dufay też to dziabnął na trzy głosy :))

 

warto przy okazji zwrócić uwagę na to nagranie

 

Potraktuję to jako kandydata do zamówienia za jakiś czas. Żeby za szeroko się nie rozjeżdżać, to skupię się teraz na Dufayu, Ockeghemie i Desprezie, okraszając to czymś wcześniejszym z pogranicza (klimaty Notre-Dame). Jak zacznie się świecić rezerwa, dotankuję dla odmiany wysokooktanowym Wagnerem.. i znowu powrót 400 lat wstecz do franko-flamandzkiego świata nieziemskich dźwięków :))) Gdybyś z tej Wielkiej Trójki miał jeszcze kiedyś jakieś ciekawe rekomendacje, to będę bardzo wdzięczny.

 

JazzyFan

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Dzięki. Zmyliło mnie to, że jest też msza "Ave Maris Stella" autorstwa Josquina, która jest zresztą na tej płycie. Motety właśnie widzę. Płytka zamówiona. Tych wariacji na temat hymnu Ave Maris Stella to zresztą zatrzęsienie. Dufay też to dziabnął na trzy głosy :))

Płyty A Sei Voci z Desprezem wydane przez Naive (jest ich łącznie 6, i niegdyś były oferowane w atrakcyjnej cenie w zestawie, ale - co ważne - były to pojedyncze płyty z pełną poligrafią, zapakowane tylko we wspólną obwolutę) mają przeważnie taki właśnie układ - jedna lub dwie msze uzupełnione kilkoma innymi utworami - np. "źródłowym" hymnem i paroma motetami.

Szczegóły znajdziesz np. tutaj:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Niestety niektóre z pozycji obecnie dostępne są już chyba tylko z drugiej ręki, choć może da się je jeszcze gdzieś upolować.

 

Nagrania są barwne i bardziej bezpośrednio emocjonalne niż np. Hilliarda. Co lepsze - rzecz gustu. Co bardziej w duchu epoki - nie mam pojęcia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Płyty A Sei Voci z Desprezem wydane przez Naive (jest ich łącznie 6, i niegdyś były oferowane w atrakcyjnej cenie w zestawie, ale - co ważne - były to pojedyncze płyty z pełną poligrafią, zapakowane tylko we wspólną obwolutę) mają przeważnie taki właśnie układ - jedna lub dwie msze uzupełnione kilkoma innymi utworami - np. "źródłowym" hymnem i paroma motetami.

Szczegóły znajdziesz np. tutaj:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Niestety niektóre z pozycji obecnie dostępne są już chyba tylko z drugiej ręki, choć może da się je jeszcze gdzieś upolować.

 

Dzięki

 

Co lepsze - rzecz gustu. Co bardziej w duchu epoki - nie mam pojęcia.

 

To pewnie wie PatrickF i kilka wtajemniczonych osób :))

 

JazzyFan

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Właśnie mnie zamurowało :O

To z tej płyty Utopia Triumphans która do mnie idzie:

 

 

 

Świetnie brzmi, ale nie słychać tam 36 głosów. Chyba że nie wybrzmiewają jednocześnie.

Płyta jest też dostępna w boksie "A Secret Labyrinth" Huelgasów.

Świetnie brzmi, ale nie słychać tam 36 głosów. Chyba że nie wybrzmiewają jednocześnie.

 

No nie wybrzmiewają, ale nie o to chodzi. Deo gratias to kanon (czyli taka technika imitacyjna, polifoniczna, gdzie melodię jednego głosu powtarzają kolejno pozostałe głosy). Kanon jest 9-krotny, dziabnięty czterogłosowo (stąd 36), ale jednocześnie występuje maksymalnie 18 głosów (może się wydawać że mniej, ale doczytałem że risposty pojawiają po sporych odstępach czasowych, więc kontynuacja jest wydłużona).

To był utwór niezwykle eksperymentalny. Treścią są wyłącznie dwa słowa powtarzane przez cały czas: deo i gratias. Ale JAK. Jak te fale głosów się przenikają, jak są zwielokrotniane. Klękajcie narody :))

 

JazzyFan

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

No nie wybrzmiewają, ale nie o to chodzi. Deo gratias to kanon (czyli taka technika imitacyjna, polifoniczna, gdzie melodię jednego głosu powtarzają kolejno pozostałe głosy). Kanon jest 9-krotny, dziabnięty czterogłosowo (stąd 36), ale jednocześnie występuje maksymalnie 18 głosów (może się wydawać że mniej, ale doczytałem że risposty pojawiają po sporych odstępach czasowych, więc kontynuacja jest wydłużona).

To był utwór niezwykle eksperymentalny. Treścią są wyłącznie dwa słowa powtarzane przez cały czas: deo i gratias. Ale JAK. Jak te fale głosów się przenikają, jak są zwielokrotniane. Klękajcie narody :))

 

thnx za wyjaśnienie

Jazzy. Tak zachęcasz do tego Ockeghema, że zamówiłam Missa Quinti Toni w wykonaniu Clerks' Group.

To chyba jedyny zespół który nagrał komplet mszy. Właściwie wszystkie mają znakomite recenzje

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Czekamy na recenzje Olu.

 

Kiedyś na próbę słuchałem Clerks' Group i jakoś nie przypadli mi do gustu.

Niektórzy twierdzą, że to brzmienie podobne do Tallis Scholars - no więc nie przepadam za oboma zespołami.

 

Wracając jednak do osiągnięć Clerks' Group jest taki box z Ockeghem'em w ich wykonaniu:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Mnie jednak drodzy moi dwór papieski w Avinionie chodzi po głowie, a środki finansowe na muzyczne podróże się kórczą.

 

Pzdr

 

PS. Jeśli ktoś chciałby przybliżyć sobie dokonania Clerks' Group w temacie Ockeghem i jego dzieła (w bardzo rozsądnej cenie), proponuję zaopatrzyć się w płytę ze Mszą "Mi-Mi" dostępną w sklepie discplus.ch

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Czekamy na recenzje Olu.

 

Kiedyś na próbę słuchałem Clerks' Group i jakoś nie przypadli mi do gustu.

Niektórzy twierdzą, że to brzmienie podobne do Tallis Scholars - no więc nie przepadam za oboma zespołami.

 

 

Z chęcią coś napiszę jak płyta już dojdzie i ją przesłucham. Mi w zasadzie eksponowanie sopranów nie przeszkadza nawet, chociaż

Lamenty Gesualdo w wykonaniu Tallis Scholars nie zrobiły na mnie takiego wrażenia jak Hilliard Ensemble. Ale cóż. Zobaczymy :-)

 

 

PS. Jeśli ktoś chciałby przybliżyć sobie dokonania Clerks' Group w temacie Ockeghem i jego dzieła (w bardzo rozsądnej cenie), proponuję zaopatrzyć się w płytę ze Mszą "Mi-Mi" dostępną w sklepie discplus.ch

 

Tani ten sklep i dosyć ciekawie zaopatrzony. Dzięki za linka :-)

Pozdrawiam,

Ola

Droga Olu

 

z tą taniością w discplus.ch to bym nie przesadzał. Oczywiście mają swoje promocje i z nich warto korzystać. W przypadku nowości to zabawne ale najczęściej najtaniej kupować w Polsce.

Z zaopatrzeniem discplus.ch jest tak, że mają często trudno dostępne płyty w niskich cenach , ale jak sie zagłębisz to ich oferta jest daleka od ideału.

Tani ten sklep i dosyć ciekawie zaopatrzony. Dzięki za linka :-)

Discplus jest tani w wyprzedażach (niektórych za bezcen) i czasami w promocjach. Poza tym ceny raczej jednak europejskie, a oprogramowanie sklepu dosyć dziwaczne.

 

Trzeba też pamiętać, że:

- Szwajcaria nie należy do Unii, więc lepiej nie przesadzać z wielkością zamówienia,

- do podanych cen jest doliczany VAT.

 

A poza tym same zalety. :)

Droga Olu

 

z tą taniością w discplus.ch to bym nie przesadzał. Oczywiście mają swoje promocje i z nich warto korzystać. W przypadku nowości to zabawne ale najczęściej najtaniej kupować w Polsce.

Z zaopatrzeniem discplus.ch jest tak, że mają często trudno dostępne płyty w niskich cenach , ale jak sie zagłębisz to ich oferta jest daleka od ideału.

 

Discplus jest tani w wyprzedażach (niektórych za bezcen) i czasami w promocjach

 

Dzięki za informacje. Spojrzałam tak na szybko i znalazłam np. płyty z Monteverdim z GAUDEAMUS'a za dosłownie kilka euro (na jpc.de sporo drożej), czy kilka tanich płyt ze wspomnianym

Ockeghemem. Mają też sporo Monteverdiego, którego nie ma w ofercie w innych miejscach. Ale faktycznie większość cen nie jest za specjalnie okazyjna. Mimo wszystko warto dodać do ulubionych :-)

Pozdrawiam,

Ola

Trzeba też pamiętać, że:

- Szwajcaria nie należy do Unii, więc lepiej nie przesadzać z wielkością zamówienia,

- do podanych cen jest doliczany VAT.

 

 

Drogi dongu z tym nie ma żadnego problemu, wiem bo sprawdzałem :):)

 

Droga Olu

niech idzie twojemu portfelowi na zdrowie.

Zatem nie szalej zbytnio z tym Monteverdim :):)

Trzeba też pamiętać, że:

- Szwajcaria nie należy do Unii, więc lepiej nie przesadzać z wielkością zamówienia,

- do podanych cen jest doliczany VAT.

 

 

Drogi dongu z tym nie ma żadnego problemu, wiem bo sprawdzałem :):)

Ja też sprawdzałem. :)

 

I żeby była jasność - nie mam na myśli dokładania VAT-u przez UC, tylko przeliczanie przez aplikację sklepu (podobnie jak robi amazon) - cena wychodzi o parę procent wyższa niż na stronie.

Na cło starałem się nie zasłużyć i też nie miałem problemu.

Wracając do Ockeghema to chyba należałoby zapoznać się z takim oto albumem Ensemble Musica Nova:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wracając do Ockeghema to chyba należałoby zapoznać się z takim oto albumem Ensemble Musica Nova:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Dzięki. Ja dla odmiany napiszę o płycie, o której Ci wspominałem 2 dni temu, a kupionej wczoraj. Rzecz dotyczy NIESAMOWITEJ, BOSKIEJ i MISTYCZNEJ "Missa Caput" Ockeghema w wykonaniu Graindelavoix. Cover w załączniku.

Płyta doszczętnie mnie zahipnotyzowała i gorąco POLECAM. Jest to msza Caput bazująca na melodii z chorału gregoriańskiego, związanej z rytuałem mycia nóg w Wielki Czwartek (Mandatum). Z tego co można wyczytać, polega ona na dodaniu do chorału improwizowanych melizmatów, czyli wykonywania na jednej samogłosce tekstu wielu dźwięków. Ale nie w tym rzecz. Posłuchajcie jak nieziemsko, momentami mrocznie i archaicznie to brzmi. Jaka przepiękna jest tam polifonia. Jak się mieszają dwugłosy z wielogłosami. Momentami w tle słychać przeciągły, wręcz orientalny niski pomruk, a nad nim biega kilka wspaniałych głosów, które się wymieniają, imitują. Oczarowany jestem tą płytą i sposobem wykonania tej mszy. Tak jakby do chorału ktoś dodał polifonię. Mógłbym takich rzeczy słuchać w nieskończoność. Mimo że czytałem że ich wykonanie jest kontrowersyjne, to nie przypuszczałem że tak może brzmieć msza. Niestety samplery NIC nie oddają. Tego trzeba posłuchać przez kilkanaście minut, bo to jak powolne budowanie rajskiego artefaktu. Dopiero po dłuższym czasie zaczyna powalać.

 

Na koniec kilka słów o samym zespole Graindelavoix:

Zespół Graindelavoix jest zafascynowany głosami, które nie mają przekazu komunikacyjnego, które nie niosą żadnych treści ale są raczej czystym wyrazem swych korzeni: zdeterminowane, intensywne i instynktowne. Zespół wykorzystuje repertuar muzyki dawnej aby odnaleźć ukryte nuty, które niosą prawdy aktualne dla naszych czasów: dźwięki o ponadczasowym charakterze, które rozciągając się obejmują nieskończenie duże przestrzenie czasu [...] To co absorbuje zespół Graindelavoix w muzyce dawnej to granica pomiędzy zapisem muzycznym a tym co mu umknęło: wyższa świadomość i umiejętności, które to elementy artysta składa w całość

 

Są przezajebiści!

post-31041-004832000 1296651485_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Tak jakby do chorału ktoś dodał polifonię. Mógłbym takich rzeczy słuchać w nieskończoność.

 

Jazzy. Nie mi tu cokolwiek sugerować bo są tu znawcy muzyki dawnej, ale jak przeczytałam co napisałeś to od razu przyszła mi do głowy pewna myśl :-) Jeżeli interesuje Cię pewnego rodzaju połączenie motywów z chorału z polifonią, do tego takie brzmienie głosu tenorowego jak na płycie Graindelavoix to powinieneś koniecznie poznać Perotinusa. Wprost cudowna muzyka.

 

Perotinus/Perotin to chyba najwybitniejszy przedstawiciel Ars Antiqua. Jako pierwszy zaczął zapisywać rytm (za pomocą modusów - wzorców rytmicznych). Przy trzy- i czterogłowoych głosowych organum które tworzył jako pierwszy, było to wręcz konieczne :-) Wymyślił też klauzule oraz właściwie kontrapunkt (jeśli uznać za Chomińskim że discantus jest tożsamy z kontrapunktem). Można więc chyba nieco śmiało stwierdzić, że to on "wymyślił" komponowanie muzyki wg ściśle określonych reguł. Generalnie wielka postać. Powinny Ci się spodobać jego "mistyczne" wręcz "Principium ante Principium" (początek przed początkiem. Inicjalny akord jego utworów wielogłosowych, wg traktatów teoretycznych symbolicznie odnoszący się do Boga). Widać że mistyka w muzyce, to coś czego poszukujesz (chociaż absolutnie nie chcę generalizować czy upraszczać). Ogólnie to świetnie że ten wątek się rozwija :-)

 

Ja trafiłam na Perotina za sprawą wspaniałej płyty The Hilliard Ensemble "Perotin" (swoją drogą jestem bardzo ciekawa zdania Patricka na temat wykonawstwa zawartych na tej płycie organum). Tutaj masz próbkę Hilliard Ensemble z Youtube, której zdecydowanie warto posłuchać w całości. Cudowne organum "Viderunt omnes". Głębokie, pulsujące. Muzyka starsza niż Dufay czy Ockeghem:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

 

Perotinus/Perotin to chyba najwybitniejszy przedstawiciel Ars Antiqua. Jako pierwszy zaczął zapisywać rytm (za pomocą modusów - wzorców rytmicznych).

 

To z Chomińskiego ? Bo z tego co mi wiadomo to już Leoninus (poprzednik Perotina) stosował modi rytmiczne... Generalnie pojawienie się systemu rytmiki modalnej datuje sie na późny XII wiek. Najwcześniejsze opisy systemu znajdują się w XIII wiecznych pracach teoretycznych (np. De mensurabili musica Johannesa de Garlandii).

 

Ja trafiłam na Perotina za sprawą wspaniałej płyty The Hilliard Ensemble "Perotin" (swoją drogą jestem bardzo ciekawa zdania Patricka na temat wykonawstwa zawartych na tej płycie organum).

 

Ja mam średnio wyrobione zdanie na temat wykonań muzyki sredniowiecza i renesansu. Brak mi czasu na te epoki po prostu. Zakopany w Baroku jestem...

To z Chomińskiego ? Bo z tego co mi wiadomo to już Leoninus (poprzednik Perotina) stosował modi rytmiczne...

 

W zasadzie powinnam napisać że jako pierwszy precyzyjnie określał rytmikę całego utworu. Oczywiście masz rację i dziękuję za doprecyzowanie. Leoninus też stosował "modi". Wg Chominskiego i jego "Historii harmonii i kontrapunktu" u Leoninusa jednak poza rytmiką modalną, pojawiają się duże partie odznaczające się rytmiką swobodną. Dopiero Perotin tworzy stale powtarzające się grupy rytmiczne, które ujednolicają cały utwór, a czynnik rytmiczny staje się "siłą porządkującą". Zresztą Leoninusowi nie była chyba taka precyzja potrzebna. Przy melizmatach i dwugłosowości. Przy 3, 4 głosach u Perotina przypadkowe współbrzmienia i brak precyzyjnej rytmiki pewnie mogłyby zabić cały utwór ;-)

Pozdrawiam,

Ola

Ja trafiłam na Perotina za sprawą wspaniałej płyty The Hilliard Ensemble "Perotin" (swoją drogą jestem bardzo ciekawa zdania Patricka na temat wykonawstwa zawartych na tej płycie organum).

 

Dzięki wielkie! O takie coś mi chodziło. No i kto tu trzyma szkatułkę ze skarbami :))

 

Tutaj masz próbkę Hilliard Ensemble z Youtube, której zdecydowanie warto posłuchać w całości. Cudowne organum "Viderunt omnes". Głębokie, pulsujące. Muzyka starsza niż Dufay czy Ockeghem:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

BożeszTyMój. Jakby ktoś dźwiękami malował grę świateł w gotyckiej katedrze. Boskie. Ja chyba zbankrutuje na te płyty. Jeden temat. Są dwie płyty Hilliard. Chodzi o tę pierwszą, czy o tę drugą?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

JazzyFan

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Tak, Perotin robi wrażenie. A nie wszyscy go lubią....

 

Tu masz link do tańszej płyty:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

a tu do droższej:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Po tym powinieneś zrozumieć różnicę.

 

Co do ceny poszperaj w internecie na różnych portlach aukcyjnych może znajdziesz gdzieś taniej.

 

Choć w przypadku nowszego Perotina Hilliardsów to nie spodziewałbym sie nadzwyczaj intratnych cen.

 

No i nieśmiertelna rada - posłuchaj mp3 na amazon, żeby choć w przybliżeniu zobaczyć różnicę.

 

Pzdr

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dzięki wielkie! O takie coś mi chodziło. No i kto tu trzyma szkatułkę ze skarbami :))

 

 

 

A to już słyszałeś ?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeden temat. Są dwie płyty Hilliard. Chodzi o tę pierwszą, czy o tę drugą?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Przyznam że bardzo lubię The Hilliard (zakochałam się po przesłuchaniu ich wykonania "Tenebrae Responsoria" Gesualdo) i mam obie ich płyty z muzyką Perotina.

 

Polecałam jednak tę pierwszą z jednego powodu. Druga płyta to koncert na żywo, z gotyckiej kaplicy w Cambridge. Nie brzmi więc to aż tak perfekcyjnie. Moim zdaniem "Viderunt omnes" jest wykonane odrobinkę gorzej/inaczej, bardziej kontrastowo, mniej sterylnie. Inna jest też akustyka (jest to jednak oczywiście wszystko kwestia gustu i piszę wyłącznie o swoich odczuciach). Jeśli studyjne nagranie Ci się spodoba i zagustujesz w Hilliardach - zdecydowanie warto nabyć też drugą płytę, chociażby dla porównania. Na tej drugiej jest również nieco inny repertuar. Znajdziesz na niej m.in "Gloria: Redemptori Meo" autorstwa Leoninusa (poprzednika Perotina). Jeśli klip z youtube'a Ci się spodobał, to spodoba Ci się raczej cała płyta. Chociażby zapierające dech "Beata viscera" :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Przyznam że bardzo lubię The Hilliard (zakochałam się po przesłuchaniu ich wykonania "Tenebrae Responsoria" Gesualdo) i mam obie ich płyty z muzyką Perotina.

 

Polecałam jednak tę pierwszą z jednego powodu. Druga płyta to koncert na żywo, z gotyckiej kaplicy w Cambridge. Nie brzmi więc to aż tak perfekcyjnie. Moim zdaniem "Viderunt omnes" jest wykonane odrobinkę gorzej/inaczej, bardziej kontrastowo, mniej sterylnie. Inna jest też akustyka (jest to jednak oczywiście wszystko kwestia gustu i piszę wyłącznie o swoich odczuciach). Jeśli studyjne nagranie Ci się spodoba i zagustujesz w Hilliardach - zdecydowanie warto nabyć też drugą płytę, chociażby dla porównania. Na tej drugiej jest również nieco inny repertuar. Znajdziesz na niej m.in "Gloria: Redemptori Meo" autorstwa Leoninusa (poprzednika Perotina). Jeśli klip z youtube'a Ci się spodobał, to spodoba Ci się raczej cała płyta. Chociażby zapierające dech "Beata viscera" :-)

 

Jest też trzecie nagranie Hilliardów z muzyką Perotina:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jest też trzecie nagranie Hilliardów z muzyką Perotina:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Dzięki. Tego nie znam. Tzn przemknęło mi gdzieś w sieci, ale sądziłam że ten film, to po prostu wersja DVD ich

nagrań z Cambridge lub koncerty. Jest też wyjątkowo okazyjna cena na gigancie :-)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

A to już słyszałeś ?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Nie. Z Machautem i Desprezem tak się póki co delikatnie macam. Skupiłem się na Dufayu i Ockeghemie, ale i tego spróbuję napewno. Dzięki PatrickF za linka! A Missa Caput Ockeghema w wykonaniu Graindelavoix po prostu mnie olśniła. Zerknąłem na sample "Poissance d'amours", kolejnej ich płyty, ale to już nie to. Brak tej surowości i mistycyzmu. A tutaj pojawia się Perotin i to faktycznie brzmi podobnie. Ola dosłownie w dychę trafiła za co bardzo dziękuję. Dziwie się że Graindelavoix, z takimi zainteresowaniami, z poszukiwaniem 'dźwięków o ponadczasowym charakterze, które rozciągając się obejmują nieskończenie duże przestrzenie czasu', z poszukiwaniem 'wyższej świadomości w dawnej muzyce' nie mają tego w swojej dyskografii.

 

 

Polecałam jednak tę pierwszą z jednego powodu. Druga płyta to koncert na żywo, z gotyckiej kaplicy w Cambridge. Nie brzmi więc to aż tak perfekcyjnie. Moim zdaniem "Viderunt omnes" jest wykonane odrobinkę gorzej/inaczej, bardziej kontrastowo, mniej sterylnie. Inna jest też akustyka (jest to jednak oczywiście wszystko kwestia gustu i piszę wyłącznie o swoich odczuciach). Jeśli studyjne nagranie Ci się spodoba i zagustujesz w Hilliardach - zdecydowanie warto nabyć też drugą płytę, chociażby dla porównania. Na tej drugiej jest również nieco inny repertuar. Znajdziesz na niej m.in "Gloria: Redemptori Meo" autorstwa Leoninusa (poprzednika Perotina). Jeśli klip z youtube'a Ci się spodobał, to spodoba Ci się raczej cała płyta. Chociażby zapierające dech "Beata viscera" :-)

 

Na razie odsłuchałem dwa kawałki z tej płyty dostępne na jutubie. Zamawiam więc to, które poleciłaś jako piersze:

 

51FvM0r0ZXL._SL500_AA300_.jpg

 

Z Machautem się wstrzymam przynajmniej do marca. Na jednej z płyt zamówionego przeze mnie boxa, który polecał papageno jest jego "Messe de Nostre Dame". Nie wiem czy to dobre na początek poznawania Machauta, ale pewnie od tego zacznę.

 

 

JazzyFan

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Jeśli klip z youtube'a Ci się spodobał, to spodoba Ci się raczej cała płyta. Chociażby zapierające dech "Beata viscera" :-)

 

No właśnie znalazłem niesamwite wykonanie "Beata viscera". Co najlepsze maczał w tym palce Garbarek!! :))

W pewnym momencie jego saksofon zaczyna prowadzić subtelny dialog z gotyckim głosem Mistrza Perotina. Co za odjazd.

Dialog dwóch kolesi, odległych od siebie bagatela 800 lat :))

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

JazzyFan

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.