Skocz do zawartości
IGNORED

panowie, rozbierane zdjęcia


Rekomendowane odpowiedzi

Czy ktoś spotkał gdzieś w Internecie rozbierane zdjęcia przedwzmacniaczy i końcówek mocy firm Rotel i NAD? KOnkretnie chodzi mi o modele NAD C160 i Rotel RC03, RC1070 i RB1050. Mam również pytanie dla zorientowanych. Wiadomo, że w strefie cen niezbyt wysokich (tak jak wymienione urządzenia) wzmaki dzielone są często odpowiednikami konkretnych integr w oddzielnych obudowach. Jeśli więc NAD C160 spełnia to założenie, to byłby "wyjęty" z C370. Jeśli tak, to dlaczego kosztuje 3 tys. zł, czyli niewiele mniej od "swej" integry? Końcówka z 370, czyli C270 kosztuje również 3 tys. W sumie wychodzi 6 tys. za konstrukcję dzieloną, czyli prawie dwa razy więcej od integry. Czy też może owe przedwzmacniacze sa autonomicznymi urządzeniami o zupełnie innej konstrukcji niż sekcje przedwzmacniaczy w odpowiadających im integrach? Koledzy, oświećcie mnie! Na stronach www Nada i Rotela takich rzeczy nie podają.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/714-panowie-rozbierane-zdj%C4%99cia/
Udostępnij na innych stronach

Te różnice w cenie według mnie wynikają z jakości zastosowanego przedwzmacniacza. Mój wzmacniacz to konstrukcja dzielona. Stopień końcowy testowałem z różnymi preampami i jakość uzyskiwanego dźwięku była wprost proporcjonalna do jakości zastosowanego stopnia wstępnego. Prosta wymiana preampu powodowała ,że grał zupełnie inny wzmacniacz (tym lepszy im lepszy był preamp).W tej chwili układ mam taki ,że 45% ceny to preamp pozostałe 55% końcówka mocy. Wracając do tego NADA - 700 zł na przedwzacniacz to chyba mało. Końcówka ma pewnie jeszcze potencjał i z lepszym preampem powinna zagrać zdecydowanie lepiej. pozdrawiam

Dzięki za cenne obserwacje. Podziwiam Cię, że testowałeś swoją końcówke z różnymi preampami. Ja, zdecydowawszy się na zakup wzmacniacza dzielonego i to podwójnie (bo będą dwie końcówki grały w bi-ampingu poziomym) stwierdzam, że zakup tak rozbudowanego systemu to koszmar (pomijam oczywiście kwestię koszmarnej ceny, jaką sie w końcu płaci). Koszmar dlatego, że nie sposób dokonać właściwych odsłuchów. Po pierwsze, jeśli zaczynam od preampu, co wydaje mi sie podstawą a nie mam pojęcia na jakie zdecyduję sie końcówki i kolumny to czego właściwie mam w sklepie słuchać? Jak już będzie preamp, to ilość kombinacji wprawzie sie zmniejsza, ale i tak jest duża. Jak już będą końcówki, to mam z kolei jeździć z trzema cegłami (preamp i dwa wzmacniacze mocy) żeby szukać kolumn? Przeraża mnie fizyczne wykonanie tego przedsięwzięcia. Dlatego szukam opinii osób o podobnych doświadczeniach. Do tego dochodzi jeszcze jedna, chyba największa przeszkoda, mianowicie stopień "wygrzania" sklepowych urządzeń. Najczęściej są one w ogóle niedotarte i brzmią jak czysta rozpacz. Kilka razy słuchałem systemów w granicach 12-15-tys (za komplet wzmacniacz, odtwarzacz i kolumny) i zdegustowany wracałem do domu, gdzie pięknie grają NAD C320 i Tannoy M1. Paranoja. Różnica pomiędzy tym samym wzmacniaczem dotartym i niedotartym jest o wiele większa niż różnice pomiędzy różnymi wzmacniaczami w podobnych cenach. Ciężkie jest życie audiofila...

Pozdrawiam

Jesli chodzi o wygrzanie sprzetu - ostatnio sluchalem kolumn, ktore z jednej strony mnie intrygowaly, a z drugiej nie brzmialy najlepiej. Majac (uzasadnione) podejrzenia, ze sa nie wygrzane, poprosilem sprzedawce o telefon jak zostana "dotarte". Coz, zostaly podlaczone w sklepie na noce i po niedlugim czasie dostalem telefon, ze juz.

Marcin: No to masz faktycznie problem (chodzi o ten bi-ampling). Wbrew pozorom nie jest chyba jednak tak źle. Większośc producentów do końcówek mocy proponuje dedykowane preampy. Można zacząc od tego i ewentualnie później posłuchać kombinacji z innym preampem. Jeżeli wzmacniacz jest dostępny w dwóch wersjach (integra i końcówka mocy) to zacząłbym od integry i jeżeli charakter jej brzmienia byłby Ok to w dalszej kolejności poeksperymentowałbym z samą końcówką. Sam tak zrobiłem i się sprawdziło. A co do tego wygrzewania to wcale tego nie negując dużo ważniejsze jest aby ostatecznego odsłuchu dokonać u siebie w domu np. wypożyczaż sprzęt na weekend, w sobotę go wygrzewasz a w niedzielę - zasadniczy odsłuch. Słuchając w sklepie zawsze jesteś pod presją sprzedawcy, pokój odsłuchowy ma inną akustykę, ty sam nie będziesz akurat w najlepszym nastroju, oświetlenie będzie nie takie.. itd... itp... i nigdy do końca nie będziesz wiedział, który z tych czynników i w jakim stopniu wpływa na twoją ocenę tego co w danej chwili słyszysz. Większość sprzętu który mam kupowałem w ten sposób. Jeżeli jakiś sprzedawca/sklep nie zgadzał się na odsłuch w domu za kaucją to poprostu go omijałem SZEROKIM ŁUKIEM i udawałem się do następnego. (Jak sie ich przyciśnie to miękną.. albo raczej zaczynają zachowywać się normalnie)

Dzięki za dobre rady. Właściwie już prawie wybrałem przedwzmacniacz NAD C160, z tym że dedykowana do niego końcówka (C270) to monstrualny potwór o olbrzymiej mocy i olbrzymim poborze mocy, a ja lubie słuchać średnio-głośno i cicho, więc nie kupię C270, bo po co mi 125W przy 8 omach? Sprawdziłem opinie uzytkowników na temat C160 na auxionaudio i niektórzy twierdzą, że Rotel 1070 nie umywa się do NADa. Więc nie kupie zestawu firmowego. Ale będę z tymi końcówkami walczył. Wbrew pozorom w przedziale 2-4 tys. jest całkiem spory wybór. Co do wygrzewania w domu, to chyba tak właśnie zrobię. Bedę wypożyczał po jednej końcówce i na tej podstawie zdecyduję. Przy zakupie drugiej będzie już tylko lepiej. Ale tu mam dalszy problem. Żeby docenić walory końcówki muszę najpierw kupić kolumny, a to przecież powinienem kolumny dobierać do wzmacniacza. Przy obecnie używanych kolumnach, Tannoy M1 (wprawdzie świetne, ale mogą walczyć tylko z konstrukcjami do 2 tys., jeśli przymknąć oko na dynamikę i bas) niczego mogę nie usłyszeć. Na kolumny przeznaczam 4-6 tys. ale które kupić przed decyzją o wzmacniaczu? A może po zakupie końcówek? Wtedy kupuje jakieś końcówki na ślepo i wypożyczam kolumny. Ufff... ciężkie jest życie audiofila. Tyle lat ciułania i żadnej gwarancji że wybór będzie najlepszy. Przy okazji,jakby ktoś trafił na zdjęcia bebechów tych klocków,które wymieniłem w pierwszym poście to będę wdzięczny. Pozdrawiam wasze końcówki!

Gość Paweł

(Konto usunięte)

Ciekawy problem i duże wyzwanie. Co prawda nie dobierałem nigdy sam preampu i końcówki.

A co do wygrzewania sprzętu. Zgadzam się, że nie ma nic lepszego, jak odsłuch we własnym pomieszczeniu i we własnym systemie (chyba, że w kolejce na zakup czeka już kolejny element). Można łatwo w domu "wygrzać" sprzęt używając płytki testowej z szumem różowym (np. wytórni Chesky, albo wydawanych w Polsce płyt Elektroniki Praktycznej www.ep.com.pl). Natawić "repeat" i zostawić na kilka-kilkanaście godzin.

Warto spróbować połączenia preampu lampowego i tranzystorowej końcówki. Słuchałem takich urządzeń hybrydowych zitnegrowanych (Unison Research), oceniam je wysoko, chociaż nie zdecydowałem się na zakup. Powodzenia.

wygrzewanie sprzętu wzbuca tu nie mniejsze emocje os tuningu i kabli

na podstawie moich obserwacji - pierwsze wygrzaniue (albo dotarcie jak kto woli) jest bardzo wazne, ale potem nie mniej istotne jest rozgrzanie sprzetu - właczony do sieci musi pograć chociaz godzinke, aby zaprezentować co potrafi naprawdę

jasna chol.... a, sorry za literówki

 

jeszcze raz

 

wygrzewanie sprzętu wzbudza tu nie mniejsze emocje od tuningu i kabli

na podstawie moich obserwacji - pierwsze wygrzanie (albo dotarcie jak kto woli) jest bardzo wazne, ale potem nie mniej istotne jest rozgrzanie sprzetu - właczony do sieci musi pograć chociaz godzinke, aby zaprezentować co potrafi naprawdę

Dzięki za sugestie dotyczące przedwzmacniacza lampowego. Długo chorowałem na ten pomysł, włącznie z marzeniami o konstrukcjach hybrydowych. Ale są pewne problemy. Po pierwsze oferta przedwzmacniaczy lampowych w granicach do 3 tys. zł (tylę moge dać max. na przewzmacniacz) jest prawie żadna. Jeśli chodzi o hybrydy, to przedział cenowy się zwiększa, bo hybryda zawierałaby również w sobie stopień mocy. Do powiedzmy 6 tys. można byłoby już coś wybrać. Ale tu mam szkopuł. Telewizora nie mam (z wyboru), w domu jest żona opiekująca się dzieckiem, również lubiącą muzykę: w efekcie wzmacniacz gra około 14 godzin na dobę. Ku mojej wielkiej radości, bo muzyka to radość. Ale to oznacza, że wzmacniacz pracuje nie mniej ni więcej lecz 5 tys. godzin rocznie. Jak widać problemem jest żywotność lamp. Na technice lampowej się nie znam. Tak jak w lampowcach użytkownik może sam wymienić zużyte lampy (bo są na wierzchu), to w hybrydach chyba zawsze sa one ukryte w obudowie. Mam nosić do serwisu wzmacniacz co parę miesięcy? Dodatkowo płacić za lampy co parę miesięcy? Wiem, że lampowy przedwzmak może czynić cuda, ale z powyższych względów pozostaję przy opcji tranzystorów.

Tpo prawda sprzęt musi być rozgrzany- z moich doświadczeń wynika, że max. możliwości sprzęt osiąga właśnie po godzince do dwóch w zależności od tego jak głośno słucham, najlepiej przez pierwsze 30 min. nie przesadzać z głośnością, potem stopniowo zwiększać, a po godzinie można dać już czadu porządnie-takie są przynajmniej moje doswiadczenia z Primare A 30.5 i Rotelem RSP 1066-nie mam wątpliwości że to kombo rozgrzane brzmi dużo lepiej.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.