Skocz do zawartości
IGNORED

Pionieer PD-8700


frost1971

Rekomendowane odpowiedzi

CDM4 owszem po za rozsypującymi się plastikowymi zębatkami od wysuwu kieszeni są trwałe i dobrze czytają, ale zawsze mnie wkurza ich hałaśliwość

 

Jest patent na wyciszenie tej szuflady.

A zębatki o dziwo szybciej padają w CD32 , 42 , 52 niz CD40 , 50 itd

 

Co prawda nie demontowałem osłony kieszeni, ale przez "przezierne okienko" szuflady widzę jak pracuje płyta.

Musisz ściągnąć klapkę , bo tak to widzisz rant i jest takie złudzenie optyczne.

Trzeba patrzeć na samą płytę - nie talerz.

 

No tak... odtwarzacz przeleciał 3 płyty po czym standardowo - nie czyta nic :(

 

Zostaw go włączonego na kilkanaście godzin.

Jest jakieś spuchnięty kondensator ?

Może siadać jakiś kond i przywierać zasilanie , zimny luty ...

Możliwości jest wiele.

Kolejny dzień zmagań od 8 rano :)

Dzisiaj standarowo delikatne przeczyszczenie soczewki, następnie wypięcie taśmy z "oczka" oraz z gniazda płyty - tutaj również trochę kosmetyki.

Następnie delikatne ruchy potencjometrami na płycie - ostatecznie pozostały w położeniu pierwotnym. Całość złożona i narazie wszystko pięknie śmiga...

Do tego dzisiaj dostałem pilota (którego zam na innej aukcji). Śmiem twierdzić że laser jest w idealnej kondycji, płyty które posiadają po 30 utworów i ok 80 min łapie błyskawicznie i bez najmniejszego problemu przemieszcza sie pomiędzy pierwszym a ostatnim utworem na płycie... Z regóły staram się myśleć pozytywnie, ale mam obawy przy każdorazową zmiana cd...

 

Swoją drogą wspaniale brzmienie wydobywa się obecnie z mojego audio - Pioneer 8700 wniósł dużo "świeżości" i klarowności takim chociażby tytułą jak "Sabbath Bloody Sabbath" czy "Fly to the Rainbow" Scorpions :D.

 

Panowie czy znacie jakiegoś zaufanego człowieka z forum, któremu mógłbym powierzyć w celu sprawdzenia/naprawy mojego Pionka?

 

Zostaw go włączonego na kilkanaście godzin.

Jest jakieś spuchnięty kondensator ?

 

Takie praktyki próbowałem na początku, wyłączenie zasilania na kilka godzin nic nie wnosiło. Dopiero "dotknięcie soczewki" przynosi porządane rezultaty. Kondensatory wyglądają dobrze, ale postaram się wrzucić jakieś porządne zdjęcie.

Co do demontarzu szuflady, poczekam z tym bo narazie odtwarzacz gra - dzisiaj już pobił swój rekord ;) od prawie 4 godzin śmiga wyśmienicie.

No to szanse są :)

 

Mi wczoraj udało się kupić PD8700 w bdb stanie i osobiście po niego pojechałem.

Kawałek drogi , ale widziałem co kupuję :)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Można ustrzelić ładny egzemplarz ale trzeba warować na aukcjach :)

 

Kondensatory wyglądają dobrze

 

Nie zawsze puchną - wysychają i nic nie widać .

Jednego ze swoich PD8700 będę robił jako transport to przy okazji zmierzę elektrolity ( i tak wszystkie wymienię ) jak rozjechały się pojemności .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

wymień 2200u i 4700u na dolnej płytce w zasilaczu najlepiej na większe pojemności. Ten 2200 traci z czasem pojemność i powstają większe zakłócenia co skutkuje problemami z odczytem płyt.

W trakcie usuwania konta.

Noo gratuluję zakupu - świetnie się prezentuje ten Pionek.

Noo ja niestety nie mam jak zmierzyć pojemności kondensatorów w moim egzemplarzu.

Powiedz mi czy modyfikując ten model uzyskujesz znaczną poprawę w brzmieniu, czy to tylko opowieści wyssane z palca?

Noo ja niestety nie mam jak zmierzyć pojemności kondensatorów w moim egzemplarzu.

Jak chcesz go trzymać to wymień te jak radzi bogdan_ .

Z Pionkami ma większe doświadczenie niż ja.

Do tej pory siedziałem w modyfikacjach NADa , Philipsa i Marantza - zwłaszcza na CDM4

 

Zresztą na forum jest watek o modyfikacji tego CDka.

 

Powiedz mi czy modyfikując ten model uzyskujesz znaczną poprawę w brzmieniu, czy to tylko opowieści wyssane z palca?

 

Przemyślane modyfikacje zawsze przynoszą poprawę . Czasem na tyle dużą że dla przykładu taki CD40 Marantza może śmiało konkurować z najlepszymi odtwarzaczami za kilka tyś zł.

 

Ale ze względu na wiek tego odtwarzacza najpierw należy przywrócić go do stanu fabrycznego - czyli przegląd / wymiana wszystkich elektrolitów.

 

Jedno co mi się w nim nie podoba to to że zegar jest na PCB od analogu u góry i sygnał zegara z wyjścia z jednej z bramek idzie do dolnego PCB przewodem.

muda44 - Pionek jako transport - być może masz temat przerobiony, wrzucam moje doświadczenia - bardzo dużo daje: oddzielny stab na procesor (duża kość Sony'ego CXD2500), u siebie dałem dwa staby (są dwa napięcia zasilające Vdd i AVdd ) plus prestab z oddzielnego trafa i prostownika, druga rzecz - przetwornik DAC PD2026 - jako transport wolę serię 7700, 50x-70x - ma pojedynczy DAC, ale da się również na 8700 tylko trzeba ciut inaczej podejść. PD2026 ma oddzielne zasilanie na bramkę formuującą sugnał zegarowy Vdx - plus seria stabów na oddzielnych pinach zasilających Vdd, Vdal, Vdar wszystko z prestaba i oddzielnego trafa. W ten sposób kość dekodera odpowiedzialna za formowanie sygnału SPDIF oraz DAC'a, odpowiedzialna ze sygnał zegarowy oraz konwersję D/A) są oddzielone od całej masy zakłóceń transportu, wyświetlacza itp. Efekt jest bardzo wyraźnie słyszalny jako uspokojenie w dźwięku, czarne tło, itp. audiofilskie przymiotniki. Pomimo, ze Pionki (wczesne serie jeszcze na PD2026) same z siebie grają dość łagodnie i zrelaksowanie (w odróżnieniu do wersji późniejszych), to zmiany w tych dwóch strategicznych miejscach dają na prawdę wiele. Już tylko wydzielenie oddzielnego jednego staba na dekoder daje poprawę. W moim nieodżałowanym PD7700 przerabianym w ten sposób (padł był w końcu) miałem oddzielne trafo zasilające tylko dekoder i dac, oddzielny mostek na diodach soft recovery, prestaby na lm317 na dekoder i dac, potem już na kościach staby low drop AN8005 - dwa na dekoder i 4 na każde zasilanie w dac'u wraz dodanymi kondensatorami.

 

Jedno co mi się w nim nie podoba to to że zegar jest na PCB od analogu u góry i sygnał zegara z wyjścia z jednej z bramek idzie do dolnego PCB przewodem.

 

Tak w dodatku jest to sygnał zegarowy dla dekodera.

 

To, co radził_bogdan, to pierwszy i krok konieczny. Spokojnie można dać tam większe kondensatory (pojemność) byle tylko zmieściły się.

Dzieki Madly :)

 

Przyda się.

 

Na razie ujeżdżam nowy zakup zanim się do niego dobiorę.

Tez myślałem o PD7700 bo PCB dolne są takie same jak w PD8700.

No i zegar jest na dole - bez ciągnięcia sygnału zegara drutem przez złączkę :/

 

Pierwsza myśl to wywalić górne PCB i wstawić zegar na dole...

 

Na chwilę obecną jako główny napęd po coaxie służy mi PD9700

Jak potrenuję z PD8700 to zabiorę się za PD 9700 :)

 

Ale żeby nie zaśmiecać tematu to może przejdźmy do wątku :

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Bez przesady z tym drutem. Na płycie głównej kwarc jest obok przetwornika DA, sposób generacji sygnału dokładnie taki sam jak w PD8700 - poprzez bramkę inwertera (stąd warto zasilić w PD2026 z oddzielnego staba napięcie Vdx), w PD8700 robi to oddzielna kość i za sygnałem zegarowym są bufory rozdzielające zegar na 2 przetworniki i dekoder. Kwarc jest w pobliżu dekodera (ponad nim niemal), więc podejrzewam, że długość ścieżki zegarowej na płycie głównej od przetwornika jest podobna do długości w PD8700.

 

Odnośnie płyty głównej, w zasadzie niemal identyczną Pioneer używał w modelach 7700, 8700, 701, 601, 501 i uwaga... 201 :D (wiem, mam 201, który zakupiony z usterką za 10 zł miał służyć za dawcę organów a po kilku ruchach ożył i po poprawieniu kluczowych rzeczy grał jakiś czas w systemie, nadal i nadal leży jako dawca organów ;P). Nie zaryzykuję stwierdzenia, że podmiana płyty z 7700 ma 601 przejdzie, czasami są drobne różnice, ale to kosmetyka. W modelach nowszych jest wydzielona płytka obsługująca laser p za płyt główną.

Ale żeby nie zaśmiecać tematu to może przejdźmy do wątku :

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Zapomnialem o tym watku który załozyłem, patrząc na zdjecie przerabianego PD 8700 to jeszcze sporo w nim potem dłubałem - niezaekranowany zagar tfu , niezaekranowane DAC-e , brak kilku prestabilizatorów i garści osconow, bufora wyj. fet , kondensatorów , radiatorów, niepoprawiona dolna płytka itd

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W trakcie usuwania konta.

Bogdan wrzuć te zmiany do swjego wątku, był bardzo sensowny. Szukałem dzisiaj nawet zdjęć tej ostrej modyfikacji 7700 i gdzieś mi uciekły stare zdjęcia. Najśmieszniejsze jest to, że dzięki kilku zworom w doprowadzeniu zasilania do DACa można stosunkowo ładnie wprowadzić 4 staby na DAC, każde napięcie osobno, nic nie trzeba ciąć na płytce. Są też wolne miejsca na odsprzęgania (niektóre nieobsadzone).

Witam

Kolejny dzionek i Pioneer znowu zdechł :(

Oto zdjęcia wewnątrz wg mnie kondensatory wyglądaja dobrze:

 

Zastanawia mnie dlaczego niektóre kondensatory są pomalowane jakimś flamastrem.

W moim drugim odtwarzaczu (pd-s604) jest podobnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-27535-0-83867100-1333611084_thumb.jpg

post-27535-0-85219600-1333611126_thumb.jpg

post-27535-0-32403900-1333611142_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tak. Odsysacz i lutownica, tylko nie transformatorowa (tak z miedzianym drutem w roli grota), bo taką można uszkodzić elektronikę.

 

Odnośnie malowania mazakiem kondensatorów, ja również widuję to w CDkach Pioneera - nie przejmować się.

 

Bez zastanowienia należy przy tej okazji wymienić na płycie głównej dwa największe kondensatory w zasilaczu. Najlepiej na większe wartości, napięcie pozostawić. Najlepiej, jeśli to będą jakieś marki sensowne typu Nichicon, Nippon-Chemicon itp, a nie chińszczyzna.

  • 2 tygodnie później...

Witam

Panowie dzięki wielkie za wszystkie rady :) Miałbym do Was proźbę, czy moglibyście zaznaczyć na zdjęciach które zamieściłem, które kondensatory powiniennem wymienić?

Kilka dni temu zaniosłem pioneera do "elektronika" który stwierdził że nie wie co jest grane, dlatego moja proźba. Zaniosę mu jeszcze raz odtwarzacz i wskażę które kondensatory ma wymienić i może to przyniesie żądany skutek :)

Główne w zasilaczu.

Będzie wiedział.

Jak nie , to nie dawaj mu nic do roboty :)

 

Albo się wstrzymaj. Za jakiś czas będę robił swojego.

I pierwsze co to wymienię wszystkie elektrolity.

Muda44, dlaczego sugerujesz abym się wstrzymał?

 

Mimo wszystko proszę o wskazanie na zdjęciu, które to kondensatorki wymienilibyście w pierwszej kolejności. Jutro prawdopodobnie odwiedzę innego elektronika i zobaczymy co powie.

Muda44, dlaczego sugerujesz abym się wstrzymał?

 

Przecież napisałem że będę robił swojego.

Czyli będę szukał jak najlepszych dostępnych teraz części i mogę Ci podpowiedzieć na bieżąco.

Trzeba zdemontować płyty i zmierzyć co wjedzie ( średnica , wysokość i rozstaw nóżek ) żeby to miało ręce i nogi.

 

Mimo wszystko proszę o wskazanie na zdjęciu, które to kondensatorki wymienilibyście w pierwszej kolejności

 

Największe :)

A jak dalej nie jesteś pewien to idź po przewodach od traf - tam gdzie w wchodzą w PCB masz 4 diody i przy nich te największe kondensatory.

 

 

Jutro prawdopodobnie odwiedzę innego elektronika i zobaczymy co powie.

 

Każdy choć trochę kumaty elektronik będzie wiedział które wymienić :)

Jak nie to

 

Będzie wiedział.

Jak nie , to nie dawaj mu nic do roboty :)

Koleś stwierdził że laser nie świeci w związku z czym laser jest do wymiany.

Zasugerowałem, że przyczyną może być kondensator w zasilaczu, stwierdził że to nie mozliwe...

Nawet nie chciało mu się przeczyścić soczeki... brak słów.

Koleś stwierdził że laser nie świeci w związku z czym laser jest do wymiany.

Zasugerowałem, że przyczyną może być kondensator w zasilaczu, stwierdził że to nie mozliwe...

Nawet nie chciało mu się przeczyścić soczeki... brak słów.

Praktyk ?

Czyszczenie soczewki nie zmieni pojemności kondensatora w zasilaczu.

Ale dziwna jest ta reakcja na czyszczenie co kilka godzin, przy założeniu ze wszelkie inne czynniki pozostają niezmienne .

Koledzy dobrze radzą , zadbać o stabilne warunki termiczne , nie wyłączać sprzętu , obserwować i szukać jakiejś prawidłowości w zachowaniu CD.

Trudno tez uwierzyć , ze soczewka ulega zabrudzeniu co 3 odtworzone płyty , to raczej fizyczne ( lub termiczne gdy zabiera to sporo czasu ) oddziaływania podczas czyszczenia soczewki powodują taką a nie inną reakcje .

Spekuluję, tak mnie naszło. Zdarza się, że w tych napędach soczewka wypada (rozkleja się po latach i wypada). Może u Ciebie jest już jakoś luźnawa (?) i czyszczenie wstawia ją na oryginalne, właściwe miejsce, a po jakimś czasie i iluś ruchach głowicą obluzowuje się ciut albo wpada w pozycję, w której przestają diody odbiorcze prawidłowo czytać płytę? to by tłumaczyło dziwnę zachowanie. Bo przecież soczewka nie ulega zabrudzeniu... Pokombinuje i poobserwuj zachowanie w tym kierunku.

Panowie naprawdę nie mam zielonego pojęcia. Wierzę w to że gość wysłał mi 100% sprawny odtwarzacz a podczas transportu po prostu coś mu odbiło. Okazuje się że faktycznie laser przestaje świecić... przeczyszczenie soczewki zmienia postać rzeczy i pioneer śmiga jak nówka z salonu...

Nie wiem Panowie ja się chyba poddaję - wystawię go na aukcję może ktoś inny go rozpracuje... u mnie w okolicy nie ma elektornika z prawdziwego zdarzenia. Koleś powiedział mi, że on nawet lasera nie wymieni - że to tylko w serwisie pioneera... więc juz więcej pytań do niego nie miałem ehhhh....

Panowie naprawdę nie mam zielonego pojęcia. Wierzę w to że gość wysłał mi 100% sprawny odtwarzacz a podczas transportu po prostu coś mu odbiło. Okazuje się że faktycznie laser przestaje świecić... przeczyszczenie soczewki zmienia postać rzeczy i pioneer śmiga jak nówka z salonu...

Nie wiem Panowie ja się chyba poddaję - wystawię go na aukcję może ktoś inny go rozpracuje... u mnie w okolicy nie ma elektornika z prawdziwego zdarzenia. Koleś powiedział mi, że on nawet lasera nie wymieni - że to tylko w serwisie pioneera... więc juz więcej pytań do niego nie miałem ehhhh....

 

Może dogadaj się z osobami które mają praktykę w naprawach tego modelu , a jeszcze lepiej posiadają taki odtwarzacz . Wtedy diagnoza może być 100 % .

Skoro brzmienie Ci odpowiada , to nie poddawaj się bez walki ;-)).

Sprzedaż to ostateczność.

No tak ale ile można walczyć...

Problem w tym że nie znam żadnej chętnej, znającej się na tym odtwarzaczu osoby, która podjęłaby się zajrzeć do niego :(

Ale dziwna jest ta reakcja na czyszczenie co kilka godzin, przy założeniu ze wszelkie inne czynniki pozostają niezmienne .

Koledzy dobrze radzą , zadbać o stabilne warunki termiczne , nie wyłączać sprzętu , obserwować i szukać jakiejś prawidłowości w zachowaniu CD.

Jest godzina 15:50, soczewka wyczyszczona, w odtwarzaczu Humanity Hour - Scorpions, ustawienie Repeat All - zobaczymy jak długo pociągnie. Do tej pory nigdy nie zdarzyło mu się żeby podczas odtwarzania płyty "zgłupiał", jeśli już to po wyłączeniu płyty bądź całego odtwarzacza z sieci.

Spekuluję, tak mnie naszło. Zdarza się, że w tych napędach soczewka wypada (rozkleja się po latach i wypada). Może u Ciebie jest już jakoś luźnawa (?) i czyszczenie wstawia ją na oryginalne, właściwe miejsce, a po jakimś czasie i iluś ruchach głowicą obluzowuje się ciut albo wpada w pozycję, w której przestają diody odbiorcze prawidłowo czytać płytę?

Myślę podobnie że nie czyszczenie, a ustawienie soczewki podczas czyszczenia przynosi poprawę...

No tak ale ile można walczyć...

Problem w tym że nie znam żadnej chętnej, znającej się na tym odtwarzaczu osoby, która podjęłaby się zajrzeć do niego :(

 

Krótko tu jestem , ale może trzba bardziej "otwartym "tekstem pisać .

W watku zabierały glos dwie osoby które mają duze doświadczenie w pracy z tymi modelami .

Nawiąż z nimi kontakt poprzez PW

Trudno tez uwierzyć , ze soczewka ulega zabrudzeniu co 3 odtworzone płyty , to raczej fizyczne ( lub termiczne gdy zabiera to sporo czasu ) oddziaływania podczas czyszczenia soczewki powodują taką a nie inną reakcje .

Myślę podobnie że nie czyszczenie, a ustawienie soczewki podczas czyszczenia przynosi poprawę...

 

Tu jedynie chronologia ;-)

Jest godzina 8:30 zatrzymałem odtwarzanie (dla przypomnienia odtwarzacz grał od 15:50), wymieniłem cd i klapa 17 godzin działał idealnie - coprawda cały czas na funkcji repeat all. Zatem hmm niewiem

 

Aha zapomniałem dodać że standardowa operacja czyszczenia przywróciła cdeka z powrotem do życia i znów śmiga jak nowy...

Wygląda, że to poluzowana soczewka. Przyjrzyj się dokładnie, czy nie wisi częściowo odklejona (czyszczenie ją dociska i wstawia na miejsce). Przy wysuwaniu płyty soczewka idzie w górę i się zatrzymuje - prawdopodobnie ten wstrząs znów ją obluzowuje. Być może wcale nie jest źle z CDkiem. To jest ścieżka naprawy. Słyszałem o odklejających się soczewkach w trakcie transportu. Koleś wysyłał CD sprawne, po otrzymaniu nie chodziło, czasami znajdowano potem w CD całkiem odklejoną soczewkę.

Panowie dokonoałem epokowego odkrycia ;) !!!

Odtwarzacz działa idealnie bez czyszczenia i rozbierania, tyle tylko że "do góry nogami", a zatem laser działa na płytę od dołu :) dzięki czemu soczewka jesli jest częściowo odklejona znajduję się we właściwym połozeniu...

Teraz tylko pozostaje pytanie jak ją skleić...

  • 11 miesięcy później...

Witam wszystkich , na początku chciałbym się przestawić, mam na imię Michał i jestem szcześliwym posiadaczem Pd-8700 i od kilku dni mam pewiem problem. Otóż wszystko było ok aż do wczoraj a zatem :

Po włączeniu wkładam płyte i odtwarza ja bez problemu laser czyta bardzo szybko tracki i problem zaczyna się po kilku utworach kiedy sie resetuje ,tzn tak jakbym wcisnął stop. Po chwili mogę włączyć spowrotem :/ i teraz najdziwniejsze bo kiedy zdejme pokrywe i zostawie go otwartego to wszystko jest ok i gra dużo dłużej... Czy to może być zdechający laser czy może kondesatory straciły pojemność ? mam nadzieje ,że ktoś ma jakiś pomyśł. Z góry dzięki

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.