rega planar

[Sabatiel]

mam pytanie.. jak dziala taki speed box? to znaczy skad on wie ze gramofon kreci np 32 na min a nie tyle ile trzeba i jak wyrownuje?.. czy to porostu zwykly regulator napiecia i uzytkownik kreci sam gala az obroty beda takie jak trzeba.. (zreszta pj nie ma na talezy zadnych oznaczen..) jak to po prostu dziala hmm?

[dudivan]

Spogladajac na lakoniczny opis mozna wysnuc, ze jest to uklad z generatorem kwarcowym wytwarzajacym przebieg 16V/500mA dla silnika pradu zmiennego. Stabilnosc czestotliwosci zapewnia sam kwarc, silnik jest synchroniczny zatem mamy pewnosc co do obrotow., ktore sa calkowicie niezalezne od parametrow prady w sieci.

[Sabatiel]

hmm. a dlaczego "to to" nie moze byc integralna czescia gramofonu? no moze nie doslownie, nie w obodowie gramofonu, ale jako zestaw zamiast zasilacza. moze bym kupil rege, ale nie znosze takich "chwytow" producenta na wyciaganie kasy, jak mnozenie gadzetow. no bo co to ma znaczyc? jesli kupie gramofon bez speed boxa i w swej naiwnosci uracze sie koncertem f-dur (tu_jakis_wielki_kompozytor), to uslysze koncert e-dur? przy tym poziomie cenowym klient powinien miec z glowy tego typu problemy, producent powinien zadbac o odpowiednia jakosc urzadzenia, nawet jesli mial by dodawac za free speed boxa czy inne ustrojstwo skoro tak obmyslil konstrukcje. ja rozumiem ze polityka firmy jest nastawiona na dobrze sytuowanych "adamow slodowych", ale czym innym jest wymiana ramienia, wkladki, okablowania itp. a czym innym sra....e sie z tak elementarym problem jak nalezyte i stabilne obroty. o!

[dudivan]

> hmm. a dlaczego "to to" nie moze byc integralna czescia gramofonu?

 

Tweaking, upgrading, fun ! Dobre dla ciulaczy: kupujesz najpiers goly werk a jak uskladasz pieniadze fundujesz sobie kwarcowy polepszacz. Znamy wiele takich przypadkow, najslynniejszy to Linn Sondek i Lingo. Wyzsze Regi maja to w zestawie, jesli masz 15000 zl w tylnej kieszeni - bardzo prosze.

 

> jesli kupie gramofon bez speed boxa i w swej naiwnosci uracze sie koncertem f-dur

> (tu_jakis_wielki_kompozytor), to uslysze koncert e-dur?

 

Bo ja wiem... to zalezy co masz w gniazdku w scianie ale mozna sie spodziewac najwyzej zmiany o czesci tonu, powiedzmy ~0.1 %. Ale pamietaj: sa ludzie, ktorzy "slysza" kable sieciowe, to i moze 0.1% ich ciezko doswiadczy.

 

> przy tym poziomie cenowym klient powinien miec z glowy tego typu problemy, producent powinien zadbac o

> odpowiednia jakosc urzadzenia, nawet jesli mial by dodawac za free speed boxa czy inne ustrojstwo skoro tak > obmyslil konstrukcje. ja rozumiem ze polityka firmy jest nastawiona na dobrze sytuowanych "adamow

> slodowych", ale czym innym jest wymiana ramienia, wkladki, okablowania itp. a czym innym sra....e sie z tak

> elementarym problem jak nalezyte i stabilne obroty.

 

To kup bez speed-boxa. Wiekszosc posiadzczy gramofonow ma silniki przylaczone wprost do gniazdka w scianie i nie narzeka.

[lolo]

W grudniowym Stereophile'u Fremer testował Regi i tam też "rzucił" iż wielu obecnych producentów wytwarza TT których prędkości odtwarzania są ok. 1% szybsze od tego co powinno być. Uzasadniał to chęcią "rasowania" dźwięku na bardziej atrakcyjny (cokolwiek by to miał znaczyć). Zainteresowany tym problemem Dudley (w numerze marcowym) prezentuje wyniki własnych pomiarów dokonanych z pomocą stroboskopu Linn Speedchecker. Wyszło co następuje:

 

Rega P5 na 33 1/3rpm +0,1%; na 45rpm -0,15%

Rega P5 z TT PSU na 33 1/3rpm +0,025%; na 45rpm +0,2%

Rega P7 z TT PSU na 33 1/3rpm +0,075%; na 45rpm +0,3%

 

Pomiar został dokonany bez płyty na talerzu oraz uwzględnienia oporu igły co dla takich lekkich gramofonów jak Rega może mieć znaczenie.

[dudivan]

Tylko, ze tu chodzi o *odchylke* predkosci a speed-boxy i inne lingi sa od *nierownomiernosci*. W Regach jest to zapewne kwestia przekladni i nawet podlaczenie pod "kwarcowa elektrownie" nie zlikwiduje problemu.

[Sabatiel]

ja myslalem ze to poprawia odchylke jak np. plyta wiekszy opor stawia, zmiany napiecia w sieci itp.. a to stabilizuje nierownomiernosc obrotow? to znaczy ze sa nierownomierne i trzeba je stabilizowac? hmm yghmm ten tego.. ja chyba jednak wole technicsowska droge rozwoju gramowonow.. naped magnetyczny i quarcowy przyjaciel pilnujacy obrotow TALERZA i dopiero na podstawie tych odczytow sterujacy silnikiem. nierownomiernosc zalatwia 5 kilowy talerz i jego moment. ta koncepcja mi sie podoba, natomiast rozwiazanie regi i ten kieronek rozwoju kompletnie mi nie odpowiada.. ale to juz temat na inna dyskusje.

[BRob]

Witam.

Nie bardzo mogę uwierzyć w to, że firma z kilkudziesięcioletnimi tradycjami w tworzeniu gramofonów nie może wytoczyć (wyliczyć przekładni) odpowiedniej grubości ośki do przenoszenia napędu. Pozwoliłem sobie się wtrącić, bo ten temat krąży po forum i właśnie zatoczył kolejne koło, a wyjaśnienia zjawiska lub jego przyczyn brak. Przyznam się, że bardzo szanowana przezemnie Rega (nie tylko za gramofony), mocno traci w moich oczach. Staram się to sobie jakoś wytłumaczyć, z korzyścią dla Regi, ale ....... i wiedzy na ten temat za mało.

 

Jestem w trakcie składania czegoś (ma to być gramofon, a co wyjdzie się okaże), co ma służyć do słuchania płyt vinylowych. Jako napęd chcę zastosować właśnie silnik synchroniczny, ale jak czytam o kłopotach takich zacnych firm to aż się boję podchodzić do tematu.

 

jozwa maryn,aho0>

 

1.Czy pomiary prędkości robiliście przed odsłuchami czy po?

2.Jeżeli po odsłuchach, to czy wyłapaliście na słuch różnice w prędkości różnych gramofonów?

3.Jeżeli odpowiedź na pytanie nr 2 brzmi – tak, to czy te różnice* rzędu +/- 1% są do wychwycenia gołym uchem, przez mało osłuchanego miłośnika analogu?

 

*Chodzi mi o stałą odchyłkę od nominalnych 33 1/3 obrotów, a nie pływanie od - 1% do +1% (Bernard.8-().

 

Może wystosować list otwarty do producentów gramofonów, niech się wypowiedzą. 8-)

Pozdrawiam.

[jozwa maryn]

Były różnice w brzmieniu gramofonów, natomiast nie wiem czy można je przypisać prędkości. Nawiasem mówiąc, podane przez lola wartości mieszczą się w granicach 0.1% (a nie 1%). Trzeba by obliczyć, jak zmienia to wysokość dźwięku. Osobiście nie sądzę, aby zmiana była szczególnie ewwidentna.

[dudivan]

BRob, przeciez juz zostalo powiedziane, ze nie chodzi o to, ze Rega oski wytoczyc nie potrafi ale ona z premedytacja oske te pocieniowuje aby dzwiek byl bardziej imponujacy. A pozniej recenzenci pisza, ze dzwiek jest "szybki" (sic !).

[BRob]

Czyli zamiast bawić się we wkładki, przedwzmacniacze, kabelki i tym podobne, wystarczy wziąć pilnik w łapę i mamy zmianę "szybkości" dźwięku. 8-)))))

Nic tylko zaopatrzyć się w audiopilnik i tuningować!8-))))))

Pozdrawiam.

[dudivan]

Mozna oblepic leukoplastrem od pani magister. Ma doskonale wlasciwosci tlumiace, znikaja rezonanse i najwazniejsze: srednica staje sie miesista.

[BRob]

8-)))

[Yanoosh]

Zmiana wysokości dźwięku o 1 półton, to jest różnica częstotliwości o prawie 6% (5,9463%).

Zatem przy różnicy prędkości obrotowej o 6%, wszystkie dźwięki przesunęłyby się o półton wyżej, lub niżej (w zależności - czy obroty za szybkie czy za wolne).

Wydaje się, że różnica o 0,1% nie powinna stanowić problemu.

Natomiast różnica 1%, chociaż dużo mniejsza, niż różnica półtonu, to być może jest już słyszalna. Ale ja bym się tym raczej nie przejmował.

 

A tak na marginesie - jeżeli obroty są za szybkie, to średnica wałka na silniku jest za duża, a nie za mała.

[Yanoosh]

jozwa maryn:

"... Goldring, jako całkowity sztywniak, warczał jak betoniarka. Bardzo przyzwoity był ProJect Debut III..."

 

Czy Debut nie jest też "sztywniakiem"?

W jakim miejscu osłuchiwaliście te patefony? Na talerzu, czy...?

Jeżeli na talerzu (stamtąd zakłócenia przenoszą się bezpośrednio na igłę), to kicha :-(

Zastanawiam się nad ewentualnym zakupem Goldringa GR2, ale jeżeli zakłócenia od silnika są znacznie większe nawet od Debuta, to GR2 chyba już mi się tak nie podoba. Może Pro-Ject 1Xperience...

[jozwa maryn]

Debut III ma silnik zawieszony na gumowych szelkach. Ale co z tego, skoro GR1 grał lepiej. Słuchane było na desce (że tak powiem chassis), na talerzu się nie dało bo się kręcił :( Poza tym bez przesady, słuchaliśmy lekarskim stetoskopem...

[Yanoosh]

jozwa maryn: "... na talerzu się nie dało bo się kręcił :(

 

Ja bym zdjął pasek napędowy, wtedy talerz by się nie kręcił. Można by wtedy opuścić ramię na płytę i słuchać przez głośniki. W takim przypadku nawet nie potrzeba stetoskopu. Co więcej - sygnał słyszany przez głośniki wskazuje konkretnie, jak dużo zakłóceń od silnika dostaje się do toru akustycznego.

 

jozwa...: "... Poza tym bez przesady, słuchaliśmy lekarskim stetoskopem..."

 

No, ale igła gramofonowa też jest bardzo czuła.

[Yanoosh]

jozwa: "Debut III ma silnik zawieszony na gumowych szelkach. Ale co z tego, skoro GR1 grał lepiej..."

 

Toteż ja się nie zastanawiam nad Debutem, tylko 1Xperience, albo 1.2 Comfort.

Co prawda z Goldringa również nie interesuje mnie GR1, tylko ewentualnie GR2.

 

Tak w ogóle, to miałem chęci na Transrotora Quadro (chyba już nie produkowany), lub New Classic,

albo Clearaudio Champion, tudzież Acoustic Signature Samba, ale... kasa :-(